Artykuły z działu

Przeglądasz dział TEMAT MIESIĄCA (id:30)
w numerze 10/2011 (id:101)

Ilość artykułów w dziale: 5

Złoty „niezbędnik” salonu jubilerskiego

W asortymencie salonów jubilerskich znajduje się przede wszystkim tradycyjna, złota biżuteria. Właściciele salonów boją się zaryzykować i wprowadzić do swoich sklepów biżuterii nowatorskiej. Jednak mimo ostrożności we wprowadzaniu nowych produktów, sprzedaż złotej biżuterii powoli wzrasta.

Warto zauważyć, że klienci decydują się także na zakup ozdób wykonanych ze złota i platyny bądź złota i srebra. Moda na łączenie metali szlachetnych trwa już kolejny sezon i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie sytuacja ta miała ulec zmianie.


Popularne zakupy

– Klienci decydują się na zakup biżuterii, szczególnie pierścionków i obrączek, w których połączone zostało złoto białe z żółtym – mówi Bolesław Mikliński, złotnik. – Nieodłącznym elementem tego rodzaju biżuterii są też kamienie szlachetne, szczególnie brylanciki – dodaje. Nie można jednak nie zauważyć, że projektanci i producenci biżuterii starają się zmieniać wzornictwo swoich produktów i nawet w tradycyjnych modelach obrączek z białego czy żółtego złota wprowadzają innowacyjne rozwiązania. – Łączenie poszczególnych metali szlachetnych nie są już tak oczywiste – mówi Bolesław Mikliński. – Tworzone są żółtobiałe kwiaty czy warkocze, które sprawiają, że wyrób biżuteryjny wyróżnia się na tle innych – dodaje. Najlepiej sprzedają się jednak modele wpisujące się w panujące na rynku trendy. – „Tradycyjne” już obrączki, które powstają w wyniku połączenia dwóch rodzajów złota – białego i żółtego – zawsze znajdują swoich zwolenników – mówi Bolesław Mikliński. Jak podkreślają właściciele salonów jubilerskich, klienci rzadko decydują się na biżuterię, która powstała w wyniku połączenia złota żółtego i czerwonego, zielonego czy różowego. – Zdarzają się klienci, którym zależy na kupnie biżuterii wykonanej z czerwonego złota, gdyż chcą nadążyć za modą, która opanowała salony jubilerskie na Zachodzie – mówi Bolesław Mikliński. – Jednak nie należą oni w naszym kraju do większości – dodaje. Podstawowym kryterium, jakim kierują się klienci przy zakupie wyrobów biżuteryjnych, wciąż jednak pozostaje cena. Klienci decydują się na złotą biżuterię, której cena nie przekracza dwóch tysięcy złotych. – Relatywnie klienci w ostatnim czasie kupują znacznie skromniejsze wyroby biżuteryjne, gdyż nie przeznaczają na zakupy w salonach wyższych kwot a ceny surowca wzrastają niemal z tygodnia na tydzień – mówi Marek Nowotnik, ekonomista. – Obserwując rynek złotych wyrobów biżuteryjnych można stwierdzić, że sprzedają się tanie i bardzo drogie wyroby, te których cena znajduje się w średnim pułapie, nie znajdują wielu odbiorców – dodaje. Właściciele salonów jubilerskich podkreślają, że na rynku złotych produktów biżuteryjnych mamy do czynienia ze swoistym paradoksem – sprzedaje się bowiem więcej sztuk biżuterii, jednak klienci nie kupują więcej złota czy innych metali szlachetnych. Większość klientów decyduje się bowiem na „lżejsze” i gorsze jakościowo produkty biżuteryjne.


Złoto z platyną

Odnotowania godnym jest fakt, że w ostatnim czasie wzrosła sprzedaż biżuterii wykonanej z platyny. Szczególnym zainteresowaniem klientów cieszy się biżuteria wykonana z żółtego złota i platyny. Mimo jej wysokiej ceny – od 3500 złotych, klienci dość często decydują się na zakup takiego rodzaju biżuterii. – Zamożniejsi klienci inwestują swoje pieniądze w drogą biżuterię, gdyż mają nadzieję, że inwestycja przyniesie im zyski – mówi Marek Nowotnik. – Stale rosnące ceny złota i platyny powodują, że rośnie sprzedaż biżuterii z „najwyższej półki” – dodaje. W salonach jubilerskich coraz częściej poza pierścionkami i obrączkami wykonanymi z tego metalu szlachetnego pojawiają się komplety biżuterii ślubnej. Producenci tworzą kolczyki, naszyjniki i brosze wykonane z platyny a klienci salonów jubilerskich coraz częściej decydują się na jej zakupy. Warto zauważyć, że na rynku biżuterii platynowej mamy do czynienia niemal z rewolucją w zakresie wzornictwa.– Platyna najczęściej łączona jest z diamentami – mówi Bolesław Mikliński. – Kolekcje biżuterii platynowej, jakie można znaleźć w salonach jubilerskich, można określić mianem minimalistycznych, czyli im delikatniejsza ozdoba, tym większa liczba klientek zainteresowana jest jej kupnem – dodaje. W kolekcjach biżuterii platynowej pojawiają się także formy „ażurowe”. – Złoto zostaje pokryte cienką, niemal koronkową warstwą platyny, co sprawia, że biżuteria zyskuje lekkość – mówi Bronisław Kryszycki, złotnik. – Delikatne, niemal efemeryczne wzornictwo stosowane przy tworzeniu kolekcji platy- nowych biżuterii z całą pewnością obowiązywać będzie w nadchodzącym sezonie – dodaje.


Obniżenie kosztów

Klienci, których nie stać na zakupy biżuterii wykonanej z platyny bądź wysokiej jakości złota, najczęściej wybierają kosztowności, które powstały w wyniku połączenia złota i srebra. – Dla części klientów liczy się przede wszystkim moda i nie zwracają uwagi na jakość bądź trwałość kupowanej przez siebie biżuterii – uważa Bronisław Kryszycki. – Dla laika obrączka ze złota i srebra wygląda identycznie jak obrączka, która powstała z połączenia białego i żółtego złota czy złota i platyny – dodaje. Gros klientów salonów jubilerskich przywiązuje dużą wagę do ceny danego wyrobu biżuteryjnego. Zależy im, aby kupione przez nich kosztowności były tanie i wpisywały się w trendy modowe. Dlatego też producenci biżuterii, starając się obniżyć ceny, łączą najdroższe metale szlachetne z tańszymi. – Dużym zainteresowaniem klientów cieszą się obrączki i pierścionki, które powstają w wyniku połączenia złota i tytanu – mówi Bolesław Mikliński. – Biżuterię tę cechuje ciekawe wzornictwo i co bardzo ważne – niska cena – dodaje. Nie można zapominać, że także na tym polu można zaobserwować znaczne zmiany we wzornictwie. – Biżuteria jest coraz odważniejsza. Pojawiają się coraz ciekawsze rozwiązania w zakresie ł ą c z e n i a poszczególnych metali – mówi Bronisław Kryszycki. – Klienci coraz chętniej sięgają także po barwiony tytan, który dodaje biżuterii wyrazistości – dodaje.


Prostota formy

Obserwując pojawiające się na rynku jubilerskim kolekcje biżuterii wykonanej ze złota można zauważyć, że producenci posta- wili na m i n i m a – lizm. Im prostsza forma biżuteryjna tym większe zainteresowanie klientów. Z drugiej strony na polskim rynku jubilerskim można znaleźć biżuterię niezwykle kunsztowną, która powstaje w wyniku połączenia metali z kamieniami szlachetnymi, z pełnym poszanowaniem sztuki złotniczej. Warto zauważyć, że klienci z sezonu na sezon stają się coraz bardziej wymagający i zależy im, aby kosztowności podkreślały ich osobowość. Mimo rosnących wymagań klientów maleją środki finansowe, które przeznaczają na zakup biżuterii w salonach jubilerskich. Wzrost cen złota przekłada się wprost proporcjonalnie na zakupy w salonach jubilerskich. Warto jednak zauważyć, że klienci nie kupują mniej, na zakupy w salonach jubilerskich przeznaczają takie same kwoty jak w czasach, kiedy złoto było znacznie tańsze, jednak realna wartość pieniądza oznacza, że mogą kupić znacznie „uboższą” biżuterię

Złoto z metką

W ostatnim czasie do galerii z biżuterią autorską coraz częściej wprowadzana jest biżuteria wykonana ze złota czy platyny. Właściciele butików oraz twórcy biżuterii chcą bowiem pozyskać klientów, którzy zainteresowani są kupnem „małych arcydzieł sztuki złotniczej”.

„Palma” pierścionek
z białego złota
z 48 diamentami
0,58 karatowymi,
11 szafirami pomarańczowymi
i 96 szafirami żółtymi

Galerie i butki z kosztownościami wyspecjalizowały się w sprzedaży biżuterii autorskiej. Zazwyczaj można znaleźć w nich biżuterię ze srebra i niekonwencjonalnych materiałów – ceramiki, plastiku czy tkaniny. Wykonana jest przez projektantów, którzy niejednokrotnie sygnują ją swoim nazwiskiem.


Cenne drobiazgi – inwestycja w przyszłość

– W galeriach z biżuterią autorską coraz częściej m o ż n a znaleźć złote wyroby biżuteryjne – mówi Bolesław Mikliński, złotnik. – Klienci chcą bowiem posiadać niepowtarzalną biżuterię, która wykonana została przez artystę – złotnika i nosi charakterystyczne cechy dla jego stylu – dodaje. Osoby zainteresowane kupnem biżuterii coraz częściej decydują się na zakup ozdób wykonanych przez projektantów biżuterii. – Wybredni klienci nie chcą przeznaczać swoich pieniędzy na masowo wyprodukowaną biżuterię, którą kupić może każdy – mówi Bolesław Mikliński. – Chcą podkreślać swój styl i osobowość kupując biżut e r i ę autorską, nietuzinkową. Jednocześnie zależy im, aby dokonany przez nich zakup był lokatą kapitału, dlatego też coraz częściej przeznaczają pieniądze na sztukę złotniczą – dodaje. Ceny złota stale rosną, dlatego też wielu klientów przeznacza swoje środki finansowe na zakupy biżuterii. Większość z nich zdaje sobie sprawę, że kupując biżuterię z masowej produkcji nie będzie w stanie odzyskać swoich pieniędzy, dlatego też decydują się na zakup wyrobu jubilerskiego „z metką”, czyli wykonanych przez artystę – złotnika. Konsumenci powoli zdają sobie sprawę, że inwestycja w działo sztuki jubilerskiej nie różni się od kupna obrazu malarskiego czy rzeźby. Coraz chętniej przeznaczają fundusze na kupno biżuterii, aby bezpiecznie ulokować swoje pieniądze, a z czasem nawet na swojej inwestycji zarobić. Warto zauważyć, że powiększająca się w Polsce liczba ludzi bogatych, wprost proporcjonalnie przekłada się na zwiększony popyt na sztukę, której ceny z roku na rok rosną. Analitycy z bankier.pl podkreślają, że rynek dzieł sztuki można porównać do stanu rynku nieruchomości sprzed lat pięciu – inwestycyjnie dopiero wówczas raczkował, a teraz kwitnie. Dlatego też wielu klientów galerii z biżuterią oraz salonów jubilerskich decyduje się na zakup drogiej złotej biżuterii stworzonej przez uznanego twórcę. Nie można zapominać, że klienci kupują także kosztowności wykonane przez młodych bądź nieznanych twórców licząc, że w przyszłości ich inwestycja zwróci się z nawiązką.


Odpowiednia ekspozycja

Butiki i galerie z biżuterią mają w swoim asortymencie biżuterię sygnowaną znakiem firmowym znanych, polskich projektantów biżuterii czy artystów – złotników. I mimo że rynek „autorskiej” biżuterii wydaje się być bardzo duży to twórców wykonujących swoje prace w złocie czy platynie nie jest wielu. – Aby stworzyć złotą biżuterię trzeba mieć nie tylko wiedzę i umiejętności, ale także doświadczenie i odpowiednio przystosowany warsztat pracy – mówi Bolesław Mikliński. – Trzeba także zainwestować w zakup złota i narzędzi. Należy pamiętać, że sztuka złotnicza jest

„Flora”

sztuką trudną, wymagającą umiejętności rzemieślnika a także talentu – dodaje. Nie wolno zapominać, że twórcy nie mogą poprzestać jedynie na zakupie szlachetnego metalu. Klienci oczekują bowiem, by złota czy platynowa biżuteria inkrustowana była kamieniami szlachetnymi, co nie tylko wymaga znajomości rzemiosła, ale także wiąże się ze znacznymi nakładami finansowymi. Jednak, jak podkreślają właściciele galerii ze złotą, „autorską” biżuterią, jest to inwestycja, która się opłaci. Mimo że ceny złotej biżuterii inkrustowanej kamieniami szlachetnymi są wysokie, znajduje się wielu klientów gotowych ją kupić. – Klientów można podzielić na dwie grupy. Jednym zależy na kupnie oryginalnej biżuterii, która będzie odzwierciedlała charakter oraz osobowość osoby ją noszącej – mówi Mateusz Śmik, właściciel galerii „Biżuteria z duszą” – Drugiej na biżuterii, która będzie zapewniała prestiż i będzie lokatą kapitału. Zarówno jedna jak i druga grupa klientów jest w stanie wydać na biżuterię około dziesięciu – piętnastu tysięcy złotych – dodaje. Nie wszystkie transakcje w galeriach ze złotą i platynową biżuterię autorską są tak wysokie. Dużą część klientów stanowią także młode pary, które poszukują zarówno pierścionków zaręczynowych, jak i obrączek. – Średnio klienci na zakup autorskiej, złotej, ślubnej biżuterii przeznaczają pięć tysięcy złotych – mówi Mateusz Śmik.


Galeria a salon jubilerski

Właściciele galerii ze złotą biżuterią autorską podkreślają, że ich klienci nie są tożsami z klientami salonów jubilerskich. – Moi klienci to osoby, które po zapoznaniu się z asortymentem salonów jubilerskich zdecydowały się na zakup kosztow- ności autorskich – mówi Mateusz Śmik. – W salonach jubilerskich biżuteria autorska znajduje się w małej ilości, dlatego też klienci szukając biżuterii stworzonej przez artystę – złotnika muszą decydować się na zakupy w galerii bądź Desie – dodaje. Galerie i butiki stawiają na klientów wymagających a biżuteria, która znajduje się w ich punktach, zazwyczaj stworzona została w jednym egzemplarzu. – Każdy okaz biżuteryjny jest inny, stąd klienci mają olbrzymi wybór – mówi Bolesław Mikliński. – Jednocześnie należy pamiętać, że biżuteria znajdująca się w galeriach jest droga, czyli mogą sobie na nią pozwolić tylko osoby z zasobnym portfelem – dodaje. Warto zauważyć, że posiadanie galerii z autorską biżuterią wiąże się z wysokimi nakładami nie tylko na biżuterię, ale także na zabezpieczenie jej przed ewentualną kradzieżą. – Biżuteria, która znajduje się w moim butiku, nie zawsze jest moją własnością, część z niej jest przekazana przez jej twórców w komis – mówi Mateusz Śmik. – Cały mój asortyment muszę także codziennie przenosić w bezpieczne miejsce i lokować w sejfie – dodaje.


Liczba galerii

Obserwując polski rynek jubilerski nie można nie zauważyć, że pojawiają się na nim galerie, w których można kupić autorską, złotą czy platynową biżuterię. Jednak ich liczba nie jest wielka. Założenie galerii z „małymi dziełami sztuki złotniczej” wiąże się z ponoszeniem wysokich kosztów a także z ryzykiem, że biżuteria, która się w nim znajduje, nie znajdzie się w sferze zainteresowania kupujących. Dlatego też na otwarcie takiego rodzaju galerii decydują się nieliczni. Jednak badając preferencje

Pierścionek z białego złota i 48 rubinów

klientów można zauważyć, że gros z nich zdecydowanych jest na zakup złotej biżuterii wykonanej przez uznanego artystę. Może wobec powyższego właściciele salonów jubilerskich powinni zastanowić się nad wprowadzeniem do swoich sklepów kosztowności, które będą nosić znamiona sztuki złotniczej.

Złoto z pomysłem

Mimo stale rosnących cen złota, biżuteria z niego wykonana chętnie kupowana jest przez klientów salonów jubilerskich. Cieszyć powinien także fakt, że coraz więcej klientów decyduje się na zakup złotej biżuterii autorskiej, która wykonywana jest w pojedynczych egzemplarzach.

Klienci stawiają już nie tylko na jakość produktu, ale także na jego niepowtarzalność. Małe dzieła sztuki jubilerskiej wykonywane pod konkretne zamówienie bądź stworzone przez złotnika dla potencjalnego klienta cieszą się dużym zainteresowaniem, mimo wysokich cen.


Złote kolekcje

W sieciowych salonach jubilerskich można znaleźć autorskie kolekcje złotej biżuterii. Największym zainteresowaniem wśród klientów niezmiennie cieszą się obrączki i pierścionki zaręczynowe z diamentowymi oczkami. – Klienci zaczynają oczekiwać od salonu jubilerskiego znacznie więcej – mówi Bolesław Mikliński, złotnik. – Przede wszystkim chcą, aby biżuteria, którą będą nosić była oryginalna – dodaje. Najpopularniejszą formą złotej biżuterii są w dalszym ciągu złote łańcuszki i pierścionki, jednak obserwując rynek jubilerski można zauważyć, że klienci starają się znaleźć na nim rzeczy niepowtarzalne. – Im ciekawsze, mniej popularne wzornictwo tym większe zainteresowanie klientów – mówi Krzysztof Waligórzanek, właściciel salonu jubilerskiego Karat. – Dla klienta zaczyna liczyć się przede wszystkim design – dodaje. „Złote kolekcje”, które można znaleźć w salonie jubilerskim, przypominają kolekcje z biżuterii srebrnej – zmieniają się niemal z sezonu na sezon. Producenci złotej biżuterii zaczęli tworzyć biżuterię w krótkich seriach produkcyjnych, aby nie zapełnić rynku swoimi wyrobami. – Można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z powrotem dawnych czasów, kiedy klienci doceniali sztukę złotniczą – mówi Krzysztof Waligórzanek. – Szukają biżuterii, która spełni ich oczekiwania – będzie nie tylko estetyczna, ale także wartościowa – dodaje. Jeszcze do niedawna najelastyczniejszymi producentami biżuterii, którzy natychmiast dostosowali swoją produkcję do potrzeb rynku, byli producenci biżuterii srebrnej, jednak coraz częściej zdarza się, że producenci złotej biżuterii także dostosowują swoje kolekcje pod aktualne oczekiwania rynku. – Im szybciej wyczujemy potrzeby rynku, tym mamy większą szansę na podpisanie kontraktów handlowych – mówi Kazimierz Cudnik, producent biżuterii. – Dostosowanie swoich produktów do oczekiwań klientów jest najważniejszym zadaniem przed jakim stają producenci biżuterii – dodaje.


Modne projekty

Producenci biżuterii starają się nadążać za potrzebami klientów i oferować im nowoczesną i oryginalną biżuterię ze złota, często także inkrustowaną kamieniami szlachetnymi. Jednak największym problem jest stworzenie ciekawego projektu biżuterii. – Zdarza się, że gotowe projekty kupujemy od projektantów biżuterii czy złotników, którzy wykonują dany rodzaj biżuterii – mówi Kazimierz Cudnik. – Chętnie także zamawiamy projekty stworzone specjalnie pod potrzeby naszej firmy – dodaje. Dzięki ciekawemu wzornictwu producenci złotej biżuterii mogą oferować swoje wyroby właścicielom salonów jubilerskich. – Coraz częściej zdarza się, że właściciele salonów jubilerskich nie kupują gotowej biżuterii, ale zamawiają wykonanie danego okazu biżuteryjnego według posiadanych przez nas wzorów – mówi Kazimierz Cudnik. – Na potrzeby salonu produkujemy zazwyczaj od kilku do kilkudziesięciu sztuk biżuterii – dodaje. Dzięki indywidualnemu zamawianiu biżuterii wykonanej na potrzeby konkretnego salonu, właściciele sklepów z biżuterią mogą liczyć, że będą dysponowali oryginalnymi ozdobami, których klient nie znajdzie w konkurencyjnym salonie.


Indywidualne zamówienie – wyższe ceny

Zamawianie kolekcji złotej biżuterii na potrzeby jednego salonu jubilerskiego nie jest związane ze znacznym podniesieniem kosztów zakupu towaru. – Tworzenie krótkich serii biżuterii nie musi oznaczać podwyższenia kosztów salonu jubilerskiego – tłumaczy Krzysztof Waligórzanek. – Oczywiście, za biżuterię wykonaną na indywidualne zamówienie trzeba zapłacić więcej niż za seryjnie tworzoną biżuterią masową, która znajduje się w niemal każdym miejscu z kosztownościami – dodaje. Cena uzależniona jest także od skomplikowania projektu oraz sposobu użycia materiału. – Wpływ na cenę mają także kamienie szlachetne, które umieszczone są w danej biżuterii – m ó w i Kazimierz Cudnik. – Coraz częściej zdarza się jednak, że właściciele salonów jubilerskich przekazują producentom swoje kamienie i chcą, aby to one znalazły się w zamawianej biżuterii. Takie rozwiązanie znacznie obniża koszty salonu – dodaje. Jednak – jak podkreślają właściciele salonów jubilerskich – zamawianie oryginalnej biżuterii powoduje wzrost zainteresowania klientów całym asortymentem salonu. – Rzadko kiedy właściciele salonów jubilerskich zamawiają więcej niż pięćdziesiąt egzemplarzy danego modelu biżuterii – mówi Kazimierz Cudnik.


Modne i oryginalne

– Klienci żądają od wyrobów biżuteryjnych niemal niemożliwego – mówi Krzysztof Waligórzanek. – Zależy im, aby ich biżuteria była zarówno modna jak i oryginalna, co jest niezwykle trudno osiągnąć – dodaje. Modna bowiem od wielu lat pozostaje biżuteria masowa, którą można znaleźć w wielu salonach jubilerskich na terenie całej Polski. Jednak obserwując rynek jubilerski można zauważyć, że wielu producentom biżuterii udaje się wypracować kompromis, ich wyroby stworzone są według nowoczesnych wzorców przy jednoczesnym posiadaniu znamion oryginalności. – Zarówno producentom jak i właścicielom salonom jubilerskim zależy, aby biżuteria wpisywała się w nowoczesne trendy modowe, które zapewnią, że klienci będą zainteresowani jej kupnem – mówi Krzysztof Waligórzanek. Wzrost zainteresowania droższą, oryginalną biżuterią wśród klientów salonów jubilerskich ukazał, że są oni wstanie zapłacić znacznie więcej, aby otrzymać nietuzinkowy produkt.

Prosta forma i uniwersalne wzornictwo

Hurtownie ze złotą biżuterią oferują swoim klientom niemal każdy rodzaj asortymentu, jednak najlepiej sprzedają się proste formy – pierścionki z małym oczkami, delikatne kolczyki i dewocjonalia. Właściciele hurtowni podkreślają, że ich klienci kupują produkty, które z całą pewnością znajdą się w sferze zainteresowania klientów.

Producenci biżuterii stawiają więc na proste formy, tworząc biżuterię, która cieszy się największym zainteresowaniem. Nie eksperymentują z formami oraz wzornictwem. Im prostsza i tańsza biżuteria – tym większa szansa, że znajdzie się ona w salonach jubilerskich.


Przede wszystkim sprzedażowe hity

– Właściciele salonów jubilerskich, sprzedawcy biżuterii kupują te wyroby jubilerskie, które cieszą się popularnością wśród klientów ich sklepu – mówi Włodzimierz Metz, właściciel salonu jubilerskiego OPAL. – Chcą, aby inwestycja w asortyment zwróciła się w dość krótkim czasie, dlatego też stawiają na produkty „lekkie” i popularne – dodaje. Największym zainteresowaniem w hurtowniach złota cieszą się delikatne pierścionki i obrączki oraz dewocjonalia. Jak podkreślają właściciele hurtowni, nigdy nie brakuje chętnych, aby zakupić tradycyjne dewocjonalia. – W salonach jubilerskich nie może zabraknąć złotych krzyżyków, medalików czy łańcuszków. Można powiedzieć, że jest to podstawowy asortyment każdego sklepu z biżuterią – mówi Bogdan Wyżykiewicz, jubiler. – Klienci często odwiedzają salony jubilerskie z myślą o kupnie złotej ozdoby religijnej – dodaje. Szczyt zakupów złotych dewocjonaliów przypada na kwiecień, maj a także grudzień. – W czasie świąt Bożego Narodzenia odbywa się dużo chrztów, dlatego też wiele osób decyduje się na zakup złotego medalika czy krzyżyka – mówi Bogdan Wyżykiewicz. – W przypadku dewocjonaliów kluczową rolę odgrywa prosta forma ozdoby, im bardziej tradycyjna ozdoba tym lepiej – dodaje. Warto zauważyć, że często wybieranym produktem w hurtowniach biżuterii złotej są też łańcuszki i bransolety. – Dobrze sprzedają się łańcuszki o delikatnych splotach oraz niskiej wadze – mówi Michał Arabowski, pracownik hurtowni złota. – Sprzedają się także masywne, męskie bransolety, gdyż ciągle cieszą się popularnością wśród kupujących – dodaje.


Charmsy i zawieszki z dedykacją

W hurtowniach złota dużym zainteresowaniem klientów cieszą się, niezmiennie od paru już sezonów, złote charmsy, często inkrustowane kamieniami szlachetnymi. – Modna na noszenie „składanych” bransoletek nie przemija, więc klienci salonów jubilerskich chcą kupować kolejne „zawieszki” – mówi Michał Arabowski. – Niektórzy klienci stali się niemal kolekcjonerami kolejnych charmsów i ciągle kupują nowe – dodaje. Właściciele salonów jubilerskich w hurtowniach mają olbrzymi wybór popularnych charmsów. Najlepiej sprzedają się najtańsze produkty wykonane ze złota w ciekawych kształtach. – Duża liczba klientów decyduje się na zakup serduszek, listków, kwiatków czy lodów, torebek i jajek – mówi Michał Arabowski. – Przede wszystkim jednak charmsy muszą być tanie – dodaje. Sprzedażowym hitem okazują się w ostatnim czasie także złote medaliki, które traktowane są jako komponent bransoletek. Złote medaliki są tanie i mogą zostać dowolnie podpisywane w salonach jubilerskich. Nie można zapominać także, że cieszą się one dużym zainteresowaniem wśród kupujących, którym zależy na posiadaniu modnych dodatków. – Nie dziwi mnie duże zainteresowanie złotymi medalikami wśród właścicieli salonów jubilerskich. Jest to bowiem towar, który po pierwsze bardzo dobrze się sprzedaje a po drugie przynosi salonowi zyski – mówi Włodzimierz Metz. – Jubilerzy kupują medaliki a następnie na życzenie klienta grawerują na nim napisy – dodaje. Moda na bransoletki wylansowane przez markę Lilou, sprawia, że w niemal każdym salonie jubilerskim pojawiają się złote medaliki.


Krótkie serie prostych wzorów

Właściciele hurtowni ze złotą biżuterią mają w swoim asortymencie także serie biżuterii oryginalnej. Sprzedawcy starając się spełnić oczekiwania klienta posiadają w swojej ofercie krótkie serie biżuterii, która sprzedaje się najlepiej. – W ofercie hurtowni złota można znaleźć biżuterię wykonaną według wzornictwa japońskiego czy obowiązujących w tym sezonie trendów indyjskich – mówi Michał Arabowski. – Jednak najlepiej sprzedaje się biżuteria tradycyjna – obrączki z żółtego złota czy klasyczne pierścionki z kamieniem szlachetnym – dodaje. Właściciele salonów jubilerskich coraz rzadziej decydują się na zakup w hurtowni złota oryginalnej, złotej biżuterii. – Tak zwaną złotą biżuterię artystyczną najlepiej stworzyć samemu – mówi Włodzimierz Metz. – Jeśli jednak ktoś decyduje się na jej zamówienie najlepiej zrobić to u producenta złotej biżuterii lub bezpośrednio u artysty – złotnika – dodaje.


Nowa oferta

W asortymencie hurtowni złota coraz częściej można znaleźć półfabrykaty, które służą do samodzielnego tworzenia biżuterii. – Właściciele salonów jubilerskich kupują półfabrykaty jubilerskie i kompilują z nich swoją biżuterię – mówi Michał Arabowski. – Dobrze sprzedają się złote bigle czy zapięcia do łańcuszków – dodaje. Kupno półfabrykatów niweluje koszty właścicieli salonów jubilerskich, mogą oni bowiem tworzyć samodzielnie wyroby jubilerskie zużywając przy okazji nie sprzedane materiały. – W hurtowniach złota zakupów mogą dokonywać tylko osoby zawodowo związane z bran- żą jubilerską – mówi Włodzimierz Metz. – Ich klientami nie mogą zostać domorośli „twórcy” biżuterii artystycznej co powoduje, że półfabrykaty są produktami pełnowartościowymi, których wykorzystanie wymaga umiejętności złotniczych – dodaje. Hurtownie złota starają się pozyskać nowych klientów także poprzez oferowanie im maszyn i urządzeń do produkcji biżuterii. Jeszcze do niedawna w hurtowniach złota można było kupować tylko gotowe wyroby jubilerskie teraz znajduje się tam wiele produktów niezbędnych do prawidłowego prowadzenia salonu jubilerskiego. Właściciele hurtowni wprowadzają do swojego asortymentu kamienie i metale szlachetne, aby z ich oferty korzystali nie tylko sprzedawcy biżuterii, ale także jej twórcy. – Większy wybór produktów u danego sprzedawcy przekłada się na wzrost liczby klientów – mówi Bogdan Wyżykiewicz. – Możliwość zakupu możliwie jak największej liczby produktów u jednego sprzedawcy daje możliwości oszczędności czasu i pieniędzy – dodaje.


Stabilność w branży

Większość hurtowni funkcjonujących na polskim rynku jubilerskim ma ukształtowaną pozycję i swoich kontrahentów. Mimo wzrostów cen złota, właściciele hurtowni nie narzekają na spadek zainteresowania ich ofertą. Podkreślają jednak, że klienci decydują się przede wszystkim na zakup najtańszych w ich asortymencie produktów. – W naszej hurtowni każdy klient zobowiązany jest do zakupów przekraczających kwotę pięciuset złotych netto – mówi Michał Arabowski. – W ostatnim czasie zakupy klientów rzadko przekraczają tę kwotę – dodaje. Właściciele salonów jubilerskich zamawiając biżuterię do swoich sklepów decydują się na proste, tradycyjne formy wyrobów jubilerskich

Złoty rynek wtórny

Właściciele salonów jubilerskich oraz galerii z biżuterią autorską podkreślają, że złota biżuteria sprzedaje się dobrze. Mimo kryzysu oraz stale rosnących cen metalu szlachetnego, na brak zainteresowania wyrobami jubilerskimi nie można narzekać. Analitycy rynku jubilerskiego uważają, że mimo nadchodzącej drugiej fali kryzysu nie powtórzy się scenariusz z 2009 roku.

Zainteresowanie klientów złotą biżuterią rośnie. Nie można jednak zapominać, że wraz z zainteresowaniem kupnem złotej biżuterii w salonach jubilerskich rozwija się rynek obrotu wtórnego, na którym coraz częściej można znaleźć złote wyroby jubilerskie.


Rynek pierwotny

– Klientom odwiedzającym salony jubilerskie zależy na kupnie nowej, modnej biżuterii wykonanej ze złota – mówi Bogdan Wyżykiewicz. – Istnieje jednak druga kategoria klientów, którzy podjęli decyzje o sprzedaży swojej biżuterii i próbują znaleźć na nią kupca na rynku wtórnym – dodaje. Obserwując rynek jubilerski nie można także nie zauważyć zjawiska obrotu „używanymi” wyrobami jubilerskimi. Coraz więcej bowiem osób decyduje się na sprzedaż swojej biżuterii, nie tak jak było do tej pory, za pośrednictwem salonów jubilerskich, lombardów czy komisów, a bezpośrednio – najczęściej wykorzystując w tym celu


Internetowe serwisy aukcyjne

Osoby z w i ą z a n e z a w o d o w o z branżą jubilerską podkreślają, że w Polsce nie istnieje rynek wtórny. Jednak znaczny wzrost cen na rynku złota powoduje, że rośnie zainteresowanie kupnem tańszej, używanej biżuterii. – Polski r y n e k wtórny, na któ- rym oferowana jest biżuteria, jeszcze raczkuje – mówi Włodzimierz Metz, właściciel salonu jubilerskiego OPAL. – Jednak nie można nie zauważyć, że ilość transakcji dokonywanych na nim z miesiąca na miesiąc rośnie – dodaje. Wpływ na taki stan rzeczy z całą pewnością ma sytuacja na rynku złota i kamieni szlachetnych FOTO: BIŻUTERIA FIRMY MATHON, EMOTIONFRANCE 16 POLSKI JUBILER NR 10 (100) 2011 WWW.POLSKIJUBILER.PL TEMAT NUMERU 16-25 TEMAT NUMERU.indd 16 2011-09-27 10:18:31 oraz niskie ceny, jakie oferują za biżuterię używaną właściciele lombardów. Klienci nie są zainteresowani bowiem sprzedażą swoich kosztowności po cenach skupu złomu – starają się znaleźć odbiorców, którzy zaoferują im znacznie większe pieniądze za biżuterię. Internetowe serwisy aukcyjne – Najpopularniejszą formą sprzedaży kosztowności przez „prywatnych” sprzedawców jest zamieszczenie oferty sprzedaży biżuterii na serwisie aukcyjnym – mówi Włodzimierz Metz. – Sprzedawcy oferują biżuterię po niższych cenach niż w salonach jubilerskich a jednocześnie wyższych niż otrzymaliby za sprzedaż biżuterii w skupie – dodaje. Aukcje internetowe, na których sprzedawana jest biżuteria, cieszą się coraz większą popularnością wśród kupujących. – Klienci uważają, że mogą dokonać niezwykle atrakcyjnego zakupu – uważa Bogdan Wyżykiewicz. – Często zdarza się, że biżuterię ze złota, inkrustowaną kamieniami szlachetnymi uda im się kupić taniej niż w profesjonalnym salonie jubilerskim – dodaje. Najczęściej proponowana w internecie złota biżuteria pochodzi z seryjnej produkcji biżuterii oferowanej w polskich salonach jubilerskich a jej sprzedawca posiada pełną dokumentację jej zakupu. Na aukcjach internetowych można znaleźć przede wszystkim pierścionki, kolczyki i łańcuszki, które nie noszą znamion użytkowania. – Kupujący mają możliwość nabycia pełnowartościowego produktu, pochodzącego z salonu jubilerskiego, często sygnowanego logo producenta, po cenach niższych niż w tradycyjnych salonach – mówi Włodzimierz Metz. – Niejednokrotnie jednak zdarza się, że klienci padają ofiarami oszustwa a biżuteria, która jest im sprzedawana, nie jest pełnowartościowym produktem – dodaje. Należy jednak wspomnieć, że w przypadku seryjnych produktów takie przypadki zdarzają się dość rzadko. – Internetowi sprzedawcy oferują na aukcjach swoją biżuterię, najczęściej zależy im na odzyskaniu choć części pieniędzy, które w nią zainwestowali – mówi Włodzimierz Metz. Jednocześnie należy zauważyć, że na internetowych aukcjach, szczególnie w ostatnim czasie, można znaleźć oferty sprzedaży „antycznej” biżuterii. Wraz ze zwiększonym zainteresowaniem na działa sztuki złotniczej, pojawiają się oferty sprzedaży starej biżuterii. – Na aukcjach internetowych można znaleźć oferty sprzedaży biżuterii liczącej ponad dwieście lat – mówi Włodzimierz Metz. – W przypadku taki ofert byłbym jednak bardzo ostrożny, osoby posiadające w swoich zbiorach działa sztuki złotniczej, mogą w przypadku jej sprzedaży udać się do Desy i tam dokonać transakcji, uzyskując dobre ceny za swój produkt a nie oferować swoje „skarby” po znacznie zaniżonych cenach – dodaje.


Sprzedaż w skupie

Na polskim rynku jubilerskim w ostatnim czasie pojawia się także coraz więcej podmiotów gospodarczych zajmujących się skupem biżuterii. Taką ofertę w swoich salonach wprowadzają także jubilerzy, którzy nie tylko sprzedają, ale także skupują biżuterię od klientów. Ceny w skupie złota są ściśle określone i podawane do publicznej wiadomości. Wraz ze wzrostami cen złota wzrosły także ceny skupu, które według najnowszych danych wynoszą nawet 165 złotych za gram 24-karatowego złota próby 999. Jednak sprzedaż wartościowej biżuterii w skupie nie dla wszystkich klientów wydaje się być atrakcyjna. Sprzedawcy otrzymują bowiem pieniądze za metal szlachetny użyty do produkcji danej biżuterii a nie za biżuterię. – Mimo że ceny w skupie nie spełniają oczekiwań klientów to ich liczba w punkach skupu nie spada – mówi Arkadiusz Dłużycki, pracownik lombardu. – Niemal każdego dnia zdarzają się osoby zainteresowane sprzedażą swojej biżuterii w cenach skupu złota – dodaje.


Rynek wtórny

Rosnące ceny złota oraz wzrost zainteresowania oryginalnymi ozdobami sprawia, że w Polsce pojawia się wtórny rynek biżuterii. Można na nim kupić nie tylko seryjne wyroby jubilerskie, które znajdują się w asortymencie salonów jubilerskich, ale także arcydzieła sztuki jubilerskiej. Polski rynek wtórny nie może jeszcze konkurować z rynkami w Europie Zachodniej, gdzie biżuteria, szczególnie ta autorska, zyskuje na wartości niemal z roku na rok. Nie można jednak nie zauważyć, że także u nas ceny wyrobów biżuteryjnych rosną. Klienci zaczynają doceniać pracę artystów – złotników i są w stanie zapłacić za nią więcej niż za cenę surowca i wykonanie. Na razie największe ruchy na rynku wtórnym można zaobserwować przyglądając się aukcjom internetowym, gdzie wolny rynek zaczyna wymuszać ceny na sprzedawcach biżuterii. Im biżuteria atrakcyjniejsza tym więcej płacą za nią odbiorcy. Nie można wykluczyć, że w najbliższym czasie będziemy mogli obserwować narodziny rynku wtórnego biżuterii porównywalnego do rynków, które istnieją w innych krajach europejskich. – Im większa będzie wiedza na temat wyrobów jubilerskich wśród Polaków, tym większym zainteresowaniem będzie cieszyła się unikatowa biżuteria, która stworzona została przez artystę złotnika – mówi Włodzimierz Metz. – Moim zdaniem wszystko wskazuje na to, że nie będziemy musieli długo czekać, aby klienci docenili polskie wyroby jubilerskie i kupowali je od siebie nawzajem – dodaje.