Artykuły z działu

Przeglądasz dział MUZEALNE WĘDRÓWKI (id:201)
w numerze 02/2025 (id:205)

Ilość artykułów w dziale: 1

pj-2025-02

Pod zielonym niebem Drezna

Wiatr hula między kamienicami, szczypie w uszy, tak że chowam się w grubym szaliku, szukając wejścia do Zamku Rezydencyjnego w Dreźnie. Moim celem jest jeden z najsłynniejszych skarbców Europy – Grünes Gewölbe, czyli Zielone Sklepienie. Prawdziwa skarbnica klejnotów, którą w XVIII wieku założył sam August II Mocny, elektor Saksonii i król Polski.

pj-2025-02-42-1

Ekspozycja podzielona jest na dwie części: Historyczne Zielone Sklepienie i Nowe Zielone Sklepienie. Obie znajdują się w tym samym budynku, ale różnią się klimatem. Pierwsza składa się z dziewięciu sal urządzonych niemal tak, jak wyglądały za czasów Augusta Mocnego. To przykład barokowej galerii sztuki złotniczej i gemmologicznej. Nie ma tu miejsca na nowoczesne gabloty, niektóre eksponaty stoją swobodnie, otoczone lustrami. Błyszczą szlachetne kamienie ułożone kolorystycznie, król: słoniowa, srebro, emalie oraz figury niewielkich rozmiarów zestawione z kolejnymi precjozami. Wszystko okalają ozdobne złota i zielenie.

pj-2025-02-42-2

Nie da się ukryć, że jest na bogato. Musicie mi jednak uwierzyć na słowo, bo w tej części jest zakaz fotografowania. Możliwe, że po spektakularnej kradzieży, pod koniec 2019 r., pojawiły się dodatkowe obostrzenia. Złodzieje włamali się do skarbca i wynieśli najcenniejsze eksponaty. Była to jedna z największych kradzieży sztuki w powojennej Europie. Na szczęście większość okazów udało się odzyskać.

Dinozaury i zielony diament

Przejdźmy jednak do Nowego Zielonego Sklepienia, które prezentuje się bardziej współcześnie – dobrze oświetlone szklane gabloty sprzyjają kontemplacji szczegółów. Wybrałam trzy dzieła, które w tym przepychu najbardziej zwróciły moją uwagę.

Na początek zerknijmy na bezoar w złocistej oprawie, czyli odtrutkę na wszystkie jady świata. Wygląda niepozornie, jak brązowy otoczak, choć w czasach stworzonych uważano go za cenny kamień szlachetny o właściwościach leczniczych. Z tego powodu chętnie widzów kupowali bezoary do swoich kolekcji. Wątpię, czy cieszyłyby się takim powodzeniem, gdyby wiedzieli, że naukowcom udało się rozwiązać potęgającą tego niezwykłego lekarstwa. Otóż okazało się, że część cudownych bezoarów to skamieniałe odchody bądź zarośla, a także kamienie żołądkowe w brzuchu dzikiej kózy, bezoarowej jako zbitka zliwianej sierści i zły roślin jadalnych przez zwierzę, a następnie wydalanych.

Zostawmy ten cud natury oraz dawnych wierzeń i spójrzmy na złotą scenę z Królewskiego Domu Wielkiego Mogoła – złotniczą kompozycję z mikroskopijnymi postaciami, zwierzętami i architekturą, oddanymi z zachwycającą szczegółowością. Na koniec wyróżniam ozdobę z zielonym diamentem drezdeńskim. Z jednej strony taki naturalny odcień diamentu jest szalenie rzadki, z drugiej ten egzemplarz ma aż 41 karatów, a z trzeciej cudownie uniknął losu wielu innych kosztowności podczas wspomnianej kradzieży, bo akurat był wtedy na wystawie w nowojorskim MET Museum.

Opowieść utkana z klejnotów

Zielone Sklepienie to przede wszystkim świadectwo potęgi i ambicji Augusta Mocnego oraz ilustracja barokowego założenia Gesamtkunstwerk – syntezy wielu sztuk w jednym, idealnie dopracowanym dziele. Biżuteria i złoto są tu nie tylko wystawiane, ale opowiadają historię artysty, który stworzył to pełne przepychu dzieło. Tu każdy przedmiot ma swoją historię, a całość pokazuje, jak wyglądał luksus w tamtych czasach. Na marginesie dodam, że Drezno samo w sobie jest bajecznie piękne – raj dla miłośników kultury, pełen muzeów, galerii i pięknej architektury.