Biżuteria zawsze znajdzie swoje miejsce

Rozmowa z Michaliną Owczarek-Siwak
o polskiej sztuce złotniczej

pj-042022a-358984-713971

pj-042022a-277305-129273
W Instytucie Biżuterii na Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi prowadzi pani Pracownię Podstaw Projektowania Biżuterii. Jak z tej perspektywy ocenia pani poziom polskiej szkoły złotniczej?

Tak, prowadzę Pracownię Podstaw Projektowania Biżuterii i dodatkowo kurs manualny. Są to zajęcia dla studentów I roku studiów licencjackich. To na nich stawiają pierwsze kroki, zanim poznają inne pracownie związane z biżuterią i ostatecznie wybiorą jedną z pracowni specjalistycznych, w której zrobią dyplom. Mam do czynienia z bardzo świeżymi ludźmi, którzy nie mają jeszcze ukształtowanych poglądów na temat projektowania, ale jedynie ogólny ogląd tego, co dzieje się w branży i jak ona właściwie wygląda. Wpływanie na świadomość młodych ludzi bywa trudne, ale bardzo satysfakcjonujące. Szczególnie że większość rozwija się bardzo szybko i chętnie. Warto jednak zwrócić uwagę, że studenci są teraz zupełnie inni, wychowani na smartfonach i internecie, mają inne podejście do życia. Dlatego zajęcia muszą być dostosowane do ich sposobu myślenia i działania. Studenci oczywiście są różni i każdego trzeba traktować indywidualnie. Część z nich ma ambicje zostać artystami, dla niektórych akademia jest etapem na drodze do bycia projektantem biżuterii komercyjnej, pozostali w trakcie studiów zmieniają zainteresowania i idą w innym kierunku. Bez względu jednak na to, ilu z nich wybierze drogę związaną z biżuterią w późniejszym życiu, wydaje mi się, że w dalszym ciągu polska szkoła złotnicza nie odstaje poziomem od zagranicznych.

Jest pani zarówno teoretykiem, jak i praktykiem w zakresie projektowania i tworzenia biżuterii. Czy mogłaby pani podzielić się swoją refleksją na temat biżuterii artystycznej w Polsce? Co zmieniło się w ostatnim czasie? I czego możemy spodziewać się w przyszłości?

Wydaje mi się, że biżuteria artystyczna w Polsce zdominowana jest przez starych wyjadaczy. Ma to swoje plusy i minusy. Z jednej strony młodzi ludzie mają świetne przykłady polskiego złotnictwa, okazję, by zapoznać się z nim na wszelkiego rodzaju wystawach, poznać osobiście autorów, ich poglądy, nauczyć się czegoś od mistrzów, co jest wspaniałe. Z drugiej jednak strony mam wrażenie, że ta aura dla młodych ludzi jest onieśmielająca, przez co nie biorą oni udziału w takich przedsięwzięciach. Mam wrażenie, że najmłodsze pokolenie, które gdzieś się pokazuje, ma już około 40 lat. Niemniej jednak wydaje mi się, że polska biżuteria artystyczna cały czas się rozwija. Twórcy są coraz bardziej otwarci, odważni. Mogą o tym świadczyć chociażby Międzynarodowy Konkurs Sztuki Złotniczej w Legnicy, do którego wybieranych jest coraz więcej prac polskich twórców, ale i zagraniczne konkursy, takie jak Tincal lab. Brakuje mi może trochę większej różnorodności. Spotykam się z tendencją, że na konkursach czy wystawach, pokazywane są cięgle te same prace. Oczywiście posiadanie swojej stylistyki jest [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Dostęp dla prenumeratorów

Polskiego Jubilera

Użytkownik:
Hasło:
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).

Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
  • Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania dwumiesięcznika prosto na biurko
  • Dostęp do pełnych zasobów portalu www.polskijubiler.pl
  • (w tym archiwum dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
  • Rabat uzależniony od długości trwania prenumeraty
  • Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
  • Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 20
  • Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego na stronie www.polskijubiler.pl
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl