Kordieryt – kamień wikingów

dr Włodzimierz Łapot
Laboratorium Gemmologiczne
Uniwersytet Śląski


O wikingach mówi się, że byli doskonałymi żeglarzami i nawigatorami. Powszechnie wiadomo, że na przełomie pierwszego i drugiego tysiąclecia swobodnie żeglowali po północnym Atlantyku, przemieszczając się między Skandynawią i odbitą Celtom Islandią, i Grenlandią, tudzież pomniejszymi wyspami tego regionu: Szetlandami, Orkadami, Hebrydami czy Wyspami Owczymi.




pj_2009_11-28.jpg


Swobodnie penetrowali również wybrzeża Irlandii, Szkocji, Anglii i innych krajów Europy Zachodniej, w tym położone w basenie Morza Śródziemnego. Pojawiali się także na wybrzeżach Bałtyku i Morza Czarnego. Dużymi rzekami docierali daleko w głąb dzisiejszej Rosji i wielu innych krajów europejskich. Po odkryciu z początkiem lat sześćdziesiątych minionego wieku materialnych śladów ich bytności w X wieku w L'Anse aux Meadows na Nowej Funlandii, nikt nie ma już wątpliwości, że na 500 lat przed Kolumbem docierali także do Ameryki Północnej. Jednocześnie wiadomo, że nie znali klasycznego kompasu magnetycznego. Ten dotarł do Europy z Chin gdzieś około XII-XIII wieku, prawdopodobnie za pośrednictwem żeglarzy arabskich.


Husanotra zamiast kompasu

I tu rodzi się dość oczywiste pytanie: jak wikingowie radzili sobie z nawigacją na tak rozległych akwenach? Odpowiedź znajdujemy w słynnych sagach islandzkich, zwłaszcza w "Sadze o Eryku Rudym" i w "Sadze o Grenlandczykach", spisanych prawdopodobnie dopiero w XII-XIV wieku, czyli około 200-300 lat po opisywanych w nich wydarzeniach. Przez stulecia nie dawano im wiary. Dopiero odkrycia archeologiczne ostatniego półwiecza uwiarygodniły je, podobnie jak wykopaliska H. Schliemann'a uwiarygodniły homerycką "Iliadę". Wedle tych zapisów wikingowie w żegludze oceanicznej posługiwali się przyrządem nawigacyjnym o tajemniczej nazwie husanotra. Wiadomo o nim jedynie, że był bardzo ważny dla wikińskich żeglarzy.


Trzeba było prawdziwie szczęśliwego trafu, by natknąć się nań w wykopaliskach archeologicznych. Pierwszy egzemplarz, dość kiepsko zresztą zachowany, napotkano w 1948 roku na Grenlandii w tzw. Osiedlu Wschodnim położonym w pobliżu fiordu Uunartoq. Drugi, w dużo lepszym stanie, odkryto w 2000 roku podczas prac wykopaliskowych prowadzonych na terenie Wolina, wczesnośredniowiecznego portu. Przyrząd ów jest małym drewnianym krążkiem z otworem w środku i powierzchnią pokrytą liniami oraz symetrycznie rozmieszczonymi nacięciami.


Na podstawie badań i eksperymentów stwierdzono, że działał w oparciu o zasadę gnomonu, znaną zresztą już od starożytności. Husanotra miała dość długą rękojeść umożliwiającą balansem poziome ustawienie krążka z nacięciami. Zaostrzony wierzchołek owej [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Dostęp dla prenumeratorów

Polskiego Jubilera

Użytkownik:
Hasło:
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).

Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
  • Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania dwumiesięcznika prosto na biurko
  • Dostęp do pełnych zasobów portalu www.polskijubiler.pl
  • (w tym archiwum dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
  • Rabat uzależniony od długości trwania prenumeraty
  • Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
  • Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 20
  • Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego na stronie www.polskijubiler.pl
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl

Włodzimierz Łapot