Diamentowe ubezpieczenia dla branży jubilerskiej

Na rynku istnieje cała gama różnych działalności gospodarczych, z których każda wymaga innego ubezpieczenia, dopasowanego do jej charakteru. Na przykładzie branży jubilerskiej analizujemy zasadność i tym samym skuteczność posiadania polisy „skrojonej na miarę”. Czym cechuje się ubezpieczenie dostosowane do oczekiwań tej specyficznej branży?


Każdy jubiler czy też właściciel sklepu jubilerskiego przystępując do podpisania umowy o ubezpieczeniu majątku lub odpowiedzialności cywilnej zastanawia się pewnie, czy posiadana polisa zagwarantuje mu odszkodowanie na poziomie umożliwiającym kontynuowanie działalności w różnych sytuacjach losowych. Najczęściej polisa zawiera ubezpieczenie od ognia, kradzieży z włamaniem i innych zdarzeń losowych, jak również ubezpieczenie budynku oraz środków obrotowych. Czy jednak to wystarczy, aby w przypadku wystąpienia szkody w posiadanym mieniu pokryć wszelkie koszty?


Przy ubezpieczeniu sklepu lub pracowni jubilerskiej szczególną uwagę należy zwrócić na zakres przedmiotowy tego ubezpieczenia i definicje zawarte w ogólnych warunkach ubezpieczenia. W wypadku standardowych ubezpieczeń, przedmioty wykonane z metali szlachetnych są wyłączone z ochrony. Przedmioty te zawierają się w definicji wartości pieniężnych, które jako takie należy ubezpieczyć.


- Warto jednak zaznaczyć w rozmowach z zakładami ubezpieczeń, iż stanowią one dla nas środki obrotowe. Powinniśmy ponadto ubezpieczyć także pozostałe środki obrotowe, które nie są wykonane ze złota, srebra czy platyny czyli np. zegarki, bowiem często stanowią one znaczną wartość działalności sklepu – podkreśla Jarosław Oleksy, prezes zarządu Alea Broker.
Jak ustalić wartość mienia przyjętego do ubezpieczania?


Ubezpieczenie na tzw. ryzykach nazwanych (ogień, wybuch, uderzenie pioruna, upadek statku powietrznego, zalania, powódź, gradobicie i inne) jest zakresem węższym od ubezpieczenia na wszystkich ryzykach (ubezpieczone jest każde uszkodzenie mienia z wyjątkiem wyłączeń zawartych w ogólnych warunkach ubezpieczenia). Oczywiście istnieją plusy i minusy każdego z wyżej wymienionych zakresów ubezpieczeń, dlatego też warto spróbować negocjować z towarzystwami ubezpieczeniowymi polisy „uszyte na miarę” danej branży biznesowej.


– Jubilerzy muszą przede wszystkim zwrócić uwagę czy zakres ubezpieczenia obejmuje kradzież z włamaniem, rabunek, dewastację. Branża jubilerska jest szczególnie narażona na tego rodzaju zdarzenia. Przy twardych negocjacjach, możliwe jest uzyskanie pewnego limitu na ubezpieczenie kradzieży zwykłej, tzn. bez śladów włamania – zachęca J. Oleksy.


Należy się upewnić, czy ubezpieczenie pokrywa zdarzenia, które bezpośrednio zagrażają danemu jubilerowi. Wśród elementów ubezpieczenia, które powinny zostać objęte ochroną należy wymienić ryzyko dewastacji, wandalizmu, stłuczenia szyb i innych elementów szklanych (np. gablot), kradzieży z włamaniem i rabunku. Niezwykle istotnym elementem programu ubezpieczenia są również limity odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Mogą one być określone w polisie lub w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Powinniśmy się upewnić, czy zniszczenie w sklepie lub zakładzie biżuterii o wartości 300.000 zł będzie się mieściło w limitach odpowiedzialności przedmiotowej za wartości pieniężne lub w limitach kradzieży czy rabunku.


Dla zakładów ubezpieczeń istotny przy ocenie ryzyka ubezpieczeniowego jest stan zabezpieczeń przeciwkradzieżowych i przeciwogniowych. Posiadanie alarmu lokalnego z powiadomieniem agencji ochrony, wzmocnionych szyb lub folii antywłamaniowych, czy też elektronicznego systemu wejść do sklepu, ma duże znaczenie dla oceny ryzyka, a co za tym idzie również dla wysokości składki ubezpieczeniowej. Towarzystwa badają także szkodowość w poprzednich latach, dlatego aby składki były relatywnie niskie, właścicielom powinno zależeć na jak najmniejszej liczbie i wartości szkód w poprzednich latach. W skrajnych przypadkach, przy dużej ilości szkód, można się spotkać z odmową przyjęcia do ubezpieczenia danego sklepu, co w dobie ujemnych wyników finansowych zakładów ubezpieczeń nie jest wcale zdarzeniem sporadycznym.