Rynek dóbr luksusowych: business as usual

Luksus broni się przed kryzysem. Tempo wzrostu rynku alkoholi premium wyniosło w 2008 roku kilkadziesiąt procent. O przyszłość nie boi się także branża jubilerska – kryzys to dla jej klientek jedynie doskonały pretekst do zainwestowania w diamenty i ekskluzywną biżuterię.
Business as usual rynku dóbr luksusowych wynika z tego, że zaspokajają one indywidualne potrzeby. Gdy kryzys dotyka przedsiębiorstw, redukcja kosztów obejmuje przedsiębiorstwa, nie zaś osobiste majątki ludzi biznesu. Te głębokie rezerwy popytu wewnętrznego, to również jedna z dźwigni ułatwiających gospodarce walkę ze spowolnieniem. Na pewno nie najważniejsza, lecz bez wątpienia wnosząca na zaniepokojone rynki dawkę bezcennej stabilności.