Kolejna, ekologiczna inicjatywa Tiffany and Co.

Tiffany po raz kolejny udowadnia, że los zagrożonych gatunków i ochrona środowiska nie są mu obojętne. Tym razem staje w obronie cennych i nieskażonych przemysłem obszarów na Alasce, które są zagrożone ze względu na znajdujące się w pobliżu pustyni Alaskan
bogate złoża miedzi i złota. Koncern Pebble Limited Partnership domaga się od stanu Alaska zgody na zbudowanie tam największej kopalni tych metali w Ameryce Północnej. Co prawda ze strony koncernu padają zapewnia, że budowa kopalni odbędzie się w ekologiczny i społecznie odpowiedzialny sposób (zapewni pracę dla wielu ludzi w regionie, który określany jest jako „zdeprawowany ekonomicznie” ) lecz organizacje proekologiczne, jak np. Trout Unlimited Alaska oraz rybacy z Bristol Bay (leżącego w pobliżu miejsca w którym miałaby powstać kopalnia) zdecydowanie przeciwstawiają się tej inwestycji argumentując, że toksyczne odpady zniszczą największe łowiska łososi na Alasce a tym samym pozbawią rybaków źródła utrzymania.
Tiffany nigdy nie będzie sprowadzać złota z kopalni Pebble Limited Partnership, jeśli dojdzie do jej powstania – powiedział Michael Kowalski dyrektor naczelny Tiffany and Co.
Liczy on również na to, że do protestu przyłączą się inne firmy jubilerskie. Fortunoff, Ben Bridge Jeweler, Helzberg Diamonds i Leber Jeweler już podpisały się pod oświadczeniem Tiffany.
Na 26 sierpnia zaplanowane jest głosowanie, w którym mieszkańcy Alaski będą mogli ustosunkować się do kontrowersyjnej inwestycji.