W Polsce każdy, kto zechce, bez obawy poniesienia jakichkolwiek konsekwencji prawnych może być rzeczoznawcą jubilerskim. Kwalifikacje osób trudniących się rzeczoznawstwem gemmologicznym nie są poddawane żadnym ocenom. Wielu rzeczoznawców nie należy do żadnej organizacji branżowej ani nie figuruje na listach żadnej z trzech organizacji w Polsce: Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich, Polskiego Towarzystwa Gemmologicznego czy Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników. Wiele osób na polskim rynku oferuje certyfikaty z badań i opinie dotyczące kamieni jubilerskich ze swojego „laboratorium”, które nie działa pod nadzorem naukowym czy uprawnionych zarejestrowanych rzeczoznawców, jak wskazuje to za konieczne CIBJO. Certyfikatów indywidualnych rzeczoznawców nie można zweryfikować pod kątem cech badanego obiektu, a mogą posłużyć jako wycena w sprawach sądowych, celno-skarbowych czy identyfikacyjnych dla instytucji państwowej.

Bursztyn i sprawy wagi państwowej
Z raportów Polskiego Instytutu Geologicznego wynika, że w latach 2015-2023 udaremniono w Polsce przemyt 18 510,03 kg bursztynu, a w drodze licytacji sprzedano 7751,54 kg. Przyjmując ogólną cenę 7000 zł/kg, udaremniono przemyt o wartości ok.130 mln zł. Analizę jakości ujawnionego przez służby celne surowca oraz wycenę rynkową powierza się rzeczoznawcom bursztynu, których uprawnienia nie są uregulowane prawnie i rejestrowane urzędowo – zgodnie z przytoczonym wyjaśnieniem MRiT nie ma przesłanek, by je uregulować. Dla porównania kwota 130 mln zł odpowiada rocznemu budżetowi przekazanemu w 2024 r. przez NFZ na szpitalne odziały ratunkowe (SOR)! Ministerstwo Sprawiedliwości w rozporządzeniu z 24 stycznia 2005 r. w sprawie biegłych sądowych (Dz.U. 2005 r. nr 15, poz. 133) wskazuje na konieczność udokumentowania przez kandydatów na biegłych uprawnień, wiedzy i przynależności do organizacji zawodowej (co ważne, to warunek konieczny).

Biegli skarbowi, których praca jest niezbędna w funkcjonowaniu izb celno-skarbowych (przede wszystkim przy wycenie udaremnionego przemytu), zgodnie z art. 67c § 1 ustawy z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji muszą posiadać kierunkowe wykształcenie i przedstawić opinię z odpowiedniej instytucji, która uprawnienia wydaje. W jednym i drugim przypadku organizacją uprawnioną do potwierdzenia kwalifikacji rzeczoznawcy bursztynu jest w Polsce Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników, które jako jedyna organizacja kwalifikuje, szkoli i prowadzi rejestr rzeczoznawców bursztynu. Co więcej, poza granicami Polski nie ma innej organizacji, która posiada wymienione możliwości szkolenia i zrzeszania specjalistów w zakresie bursztynu. O tym, jak regulacje w tym zakresie są ważne, może świadczyć fakt, że w Polsce działania związane z bursztynem angażują kilka ministerstw.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nadzoruje muzea i instytucje kultury, koordynuje ochronę, konserwację i promocję zbiorów, tym samym osoby zaangażowane do kolekcji bursztynu wymagają fachowego wsparcia. Ministerstwo Klimatu i Środowiska odpowiada za ochronę środowiska, geologię i gospodarowanie zasobami naturalnymi, podejmuje decyzje o wydobyciu złóż bursztynu i bada jego właściwości. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego może dostosować programy studiów, by kształcić rzeczoznawców bursztynu w zakresie geologii, chemii, archeologii i historii sztuki. Na świecie specjaliści zajmujący się bursztynem to w dalszym ciągu rzadkość.
Badacze reprezentujący nauki przyrodnicze – paleontolodzy czy geolodzy – to największa grupa wśród naukowców. Zdecydowanie najmniej znawców bursztynu mamy w dziedzinie historii sztuki oraz konserwacji. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wspiera promocję polskich produktów i dziedzictwa kulturowego za granicą, m.in. wykorzystując skojarzenie Polski z bursztynem bałtyckim i wytwórczością polskich bursztynników.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii dba o konkurencyjność gospodarki, współpracę międzynarodową, miary, probiernictwo i własność przemysłową, w jego gestii jest prowadzenie rejestrów zawodów regulowanych (rzeczoznawców). Z kolei Ministerstwo Sportu i Turystyki realizuje zadania związane z rozwojem i promocją polskiej turystyki, w tym szlaków bursztynowych. Kancelaria Prezydenta RP i Kancelaria Premiera regularnie nabywają bursztynowe podarunki dyplomatyczne, które nie podlegają weryfikacji rzeczoznawców.
Efekt działań rzeczoznawcy bursztynu, który orzeka o tym, czy dana kopalina to bursztyn, i określa jej wartość, stanowi część zadań wykonywanych i nadzorowanych przez wiele ministerstw polskiego rządu i dotyczy wielu obszarów współpracy zagranicznej. Ocena uprawnionego (lub, jak dziś bywa, nieuprawnionego) rzeczoznawcy może wpłynąć na przebieg śledztwa, rozprawy sądowej, wycenę przemyconego i następnie licytowanego na aukcjach prowadzonych przez podmioty administracji państwowej bursztynu. Tymczasem żadna uczelnia w Polsce kompleksowo nie szkoli interdyscyplinarnie specjalistów w tym zakresie, a to oznacza, że stworzyliśmy doskonałe warunki do wolnoamerykanki. I musimy liczyć się z jej konsekwencjami.
Świat nie znosi próżni
Jedynym dokumentem, który reguluje działalność laboratoriów gemmologicznych, akceptowanym w większości krajów, jest Blue Book organizacji CIBJO „The Gemmological Laboratories Book. A Guide for the Management and Technical Operations of Gemmological Laboratories”. Ustalone zostały w nim wymogi do testowania kamieni jubilerskich przez rzeczoznawców, komplet urządzeń i narzędzi wymaganych do badań wszystkich typów kamieni jubilerskich oraz sposoby organizacji pracy rzeczoznawców w laboratorium. Według tej organizacji zarządzanie i nadzór wydają się być kluczowymi elementami dla wiarygodności instytucji wydającej raporty badań na podstawie wiedzy uprawnionych rzeczoznawców. Wymogi te spełnia w Polsce Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników istniejące od 1996 r. Po kilku latach działania zarząd MSB powołał Komisję Rzeczoznawców, której celem było szkolenie rzeczoznawców bursztynu. Do oceny surowca służyła Klasyfikacja Kamieni Jubilerskich z bursztynu, ustalona przez tę komisję. W roku 2016 MSB rozpoczęło badanie bursztynów w utworzonym laboratorium.
Do badanych obiektów wydawane są certyfikaty, wzorowane na dokumentacji używanej przez laboratoria i rzeczoznawców innych kamieni jubilerskich, takich jak diamenty, szafiry czy perły. MSB spełnia wszystkie warunki CIBJO: posiada wymienione urządzenia do oceny bursztynu, powołało odpowiedni nadzór merytoryczny nad badaniami oraz zapewnia minimum trzech pracowników z uprawnieniami rzeczoznawców (w tym dwóch z wykształceniem i dorobkiem naukowym). Obecnie uprawnionych przez MSB jest 24 rzeczoznawców bursztynu z Polski i zagranicy, w tym tylko troje z nich jest uprawnionych do badań i wydawania certyfikatów w imieniu laboratorium MSB. Nadzór nad laboratorium sprawuje dr hab. inż. Ewa Wagner-Wysiecka, prof. Politechniki Gdańskiej, kierownik oraz pracownik naukowy Katedry Chemii i Technologii Materiałów Funkcjonalnych Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej, autorka wielu publikacji dotyczących m.in. bursztynu bałtyckiego. Jeśli chodzi o rzeczoznawców diamentów w Polsce, to oceny i wyceny dokonują oni na podstawie uprawnień nadawanych przez zagraniczne organizacje, np. HRD.
Wielu z nich jest zrzeszonych w Stowarzyszeniu Rzeczoznawców Jubilerskich (srj.org.pl) oraz Polskim Towarzystwie Gemmologicznym (ptgem. org.pl), które publikują na swoich stronach listę rzeczoznawców. Uprawnienia rzeczoznawców diamentów wydawane są przez zagraniczne organizacje na pięć lat, po których każdy ze specjalistów musi wziąć udział w cyklicznym szkoleniu organizowanym przez te instytucje. Na stronie internetowej każdej z tych instytucji publicznie udostępniania się rejestr uprawnionych w danym zakresie rzeczoznawców. Jako że uprawnienia rzeczoznawców nie są regulowane na podstawie prawa międzynarodowego, wiele organizacji takich jak CIBJO (The World Jewellery Confederation) czy IGI (International Gemological Institute), GIA (Gemological Institute of America) próbuje synchronizować wytyczne obowiązujące w branży gemmologicznej. Na przykład w Niemczech rzeczoznawca diamentów, by prowadzić usługi, nie tylko musi odbyć kurs w jednym z uprawnionych instytutów gemmologicznych, ale także obowiązkowo należy do izby gospodarczej.

W ostatnim wydaniu magazynu „Rapaport” w art. „What does it take to be a jewelry appraiser” czytamy, że „rzeczoznawcy są zakulisowymi egzekutorami odpowiedzialnego zarządzania biżuterią, od niematerialnych aspektów, takich jak dyskrecja i reputacja, po wymierne, takie jak uczciwa wartość rynkowa i wyceny wartości odtworzeniowej w sprzedaży detalicznej”. To wykształceni i trzeźwo myślący detektywi świata biżuterii. W samych Stanach Zjednoczonych jest około 6,4 tys. zarejestrowanych rzeczoznawców. „Kluczowa jest wiedza o produkcie” – mówi jeden z nich. Dla niego oznacza to nie tylko zbadanie przedniej części przedmiotu, ale także sprawdzenie pod kątem zużycia, sprawdzenie osadzenia kamieni i rozróżnienie przedmiotu wyprodukowanego we Włoszech od tego, który pochodzi z Francji. „Jaka jest rzeczywista wartość przedmiotu?
Musisz odpowiedzieć na to pytanie na podstawie dowodów i porównań. Musisz zrozumieć historię i historię sztuki, rzemiosła, firm”. Dodatkowo od stycznia br. CBP (Customs and Border Protection) w USA będzie wymagał od importerów wypełniania tzw. dowodów pochodzenia diamentów. Oznacza to, że do każdego kamienia powyżej 0,5 ct będzie okazywana deklaracja, z jakiego kraju i z jakiej kopalni pochodzi diament. Na końcu producent biżuterii dołącza dodatkowy certyfikat od uprawnionego rzeczoznawcy, identyfikujący właściwości diamentu oferowanego klientom.
O co tyle hałasu?
O zyski Po reformie gospodarki w 1990 r. ani srebra, ani bursztynu nie zaliczono do dziedzin wymagających koncesjonowania. „Znikły więc problemy z ubieganiem się o życzliwość urzędników wydających zezwolenia na podjęcie działalności gospodarczej i skomplikowane zabiegi o licencje eksportowe. Zniesiono przywileje artystów i dyplomowanych rzemieślników”. Zgodnie z odpowiedzią przedstawiciela MRiT z roku 2024:
„Naturalnym procesem rynkowym powinno być kreowanie przez te środowiska przejrzystego, bezstronnego, dostępnego systemu oceny, certyfikacji i ewentualnej wyceny bursztynu, tak, aby wszystkie zainteresowane osoby, firmy i instytucje korzystały z usług rzeczoznawczych oferowanych przez najlepszych specjalistów w omawianej dziedzinie” w sytuacji gdy „nie ma wystarczających przesłanek, żeby zastosować wobec rzeczoznawców zajmujących się ocenami na rynku obrotu bursztynami inne przepisy niż te, którym podlega większość przedsiębiorców, w szczególności przepisy nakładające dodatkowe obowiązki i ograniczające w jakimś zakresie swobodę prowadzenia działalności”.
Rynek biżuterii i zegarków w Polsce w roku 2023 określany jest wartością przychodu na poziomie 650 mln euro . Dla porównania: przychody w Niemczech to 5,6 mld euro, we Francji 6,8 mld euro, we Włoszech 9,3 mld euro . Jeśli przyjmiemy, że rzeczoznawstwem jubilerskim może zajmować się w Polsce każdy, kto zechce, bez obawy poniesienia jakichkolwiek konsekwencji prawnych, to sprawa zaczyna wyglądać niepoważnie. Również kwalifikacje osób uprawiających rzeczoznawstwo gemmologiczne nie są poddawane żadnym ocenom.
Wielu rzeczoznawców nie należy do żadnej organizacji branżowej ani nie figuruje na listach żadnej z trzech organizacji w Polsce: Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich, Polskiego Towarzystwa Gemmologicznego i Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników. Wiele osób na polskim rynku oferuje certyfikaty z badań i opinie dotyczące kamieni jubilerskich ze swojego „laboratorium”, które nie działa pod nadzorem naukowym czy uprawnionych zarejestrowanych rzeczoznawców, jak wskazuje za konieczne CIBJO. Certyfikatów indywidualnych rzeczoznawców nie można zweryfikować pod kątem cech badanego obiektu, a mogą posłużyć jako wycena w sprawach sądowych, celno- skarbowych czy identyfikacyjnych dla instytucji państwowej, np. muzeum.
Obecny stan rzeczy wymaga zmiany
Według amerykańskich rzeczoznawców istnieją trzy rodzaje wartości dodanej, które zapewnia certyfikacja kamieni jubilerskich: emocjonalna, społeczna i prawna. Posiadacz biżuterii bądź obiektu zdobionego kamieniami jubilerskimi powinien mieć pewność tego, czego jest właścicielem. Zaufanie i wiarygodność to cechy społecznych relacji, które nawiązujemy ze sobą w społecznościach i poza granicami własnego kraju. Samozwańczy „rzeczoznawcy” nie powinni być aktywnymi uczestnikami rynku obrotu wyrobami jubilerskimi. Biznes musi być społecznie odpowiedzialny i zarabiać pieniądze, będąc takim.
Dostęp do grupy wykwalifikowanych i uprawnionych rzeczoznawców powinien być więc restrykcyjnie ograniczony, a osoby wykorzystujące w sposób nieuprawniony ten tytuł powinny podlegać odpowiedzialności karnej, by nie doprowadzać do utraty zaufania do Polski i do instytucji zrzeszających rejestrowanych rzeczoznawców. Nie można też stawiać samych organizacji pozarządowych przeciwko rynkowi na straży jakości i odpowiedzialności za system, nie wyposażając ich w odpowiednie regulacje prawne. A to z kolei wiedzie do konkluzji, że obecny stan rzeczy wymaga zmiany.
Wykonywanie czynności zawodowych rzeczoznawcy bursztynu nie jest w Polsce regulowane oddzielnymi przepisami prawa, jak np. rzeczoznawcy majątkowego, rzeczoznawcy samochodowego, rzeczoznawcy budowlanego, rzeczoznawcy ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych lub rzeczoznawcy ds. bezpieczeństwa i higieny pracy. Tytuł »rzeczoznawca bursztynu« nie podlega ochronie prawnej. Z przepisów prawa nie wynika, że rzeczoznawca bursztynu musi należeć do jakiegoś stowarzyszenia lub organizacji branżowej, nie ma też przepisów określających zasady przyznawania tytułu rzeczoznawcy ds. bursztynu, definiujących np. wymagania, jakie musi spełnić osoba posługująca się takim tytułem, lub podmiot, który taki tytuł nadaje. Usługi badania bursztynu i jego wyceny są w Polsce usługami wolnorynkowymi i od klienta zależy wybór eksperta lub firmy, któremu chce zlecić takie czynności.
Bursztynnicy zrzeszają się w wielu organizacjach, np. Krajowej Izbie Gospodarczej Bursztynu czy Międzynarodowym Stowarzyszeniu Bursztynników. Członkowie tych instytucji muszą wykazać się wiedzą i doświadczeniem często popartym certyfikatami międzynarodowymi uzyskanymi po ukończeniu szkoleń gemmologicznych. W związku z powyższym, w opinii MRiT, nie ma wystarczających przesłanek, żeby zastosować wobec rzeczoznawców zajmujących się ocenami na rynku obrotu bursztynami inne przepisy niż te, którym podlega większość przedsiębiorców, w szczególności przepisy nakładające dodatkowe obowiązki i ograniczające w jakimś zakresie swobodę prowadzenia działalności”. To odpowiedź przedstawiciela MRiT z 27 grudnia 2024 r. na 30-stronicowy wniosek poselski, który przygotowałam (zapytanie nr 2059/2024).
Głównym celem składanego zapytania był wniosek o zmianę stanu rzeczy, ponieważ prawo obowiązujące od lat 90., sprzyjając swobodzie prowadzenia działalności, dopuszcza do różnego rodzaju napięć na tle interpretacyjnym. Bursztyn bałtycki i związana z nim interdyscyplinarność (nauki przyrodnicze, humanistyczne, aspekt komercyjny) powodują, że zidentyfikowanych zostało przeze mnie wiele przesłanek do objęcia prawnymi regulacjami osób działających jako rzeczoznawcy jubilerscy w celu ochrony uczestników rynku oraz instytucji dbających o zachowanie dziedzictwa narodowego.
Cenna inicjatywa autorki, artykuł bardzo merytoryczny. Podchodzę jednak do tematu pesymistycznie, bowiem administracji państwowej nigdy nie zależało na uporządkowaniu spraw rzeczoznawstwa (olbrzymie problemy z biegłymi mają obecnie sądy powszechne). Wielokrotnie, od ponad 30 lat, piszę o bezhołowiu panującym na rynku rzeczoznawstwa w Polsce. Liczba rzeczoznawców po kilkudniowych szkoleniach rośnie jak grzyby po deszczu. Brak wykształcenia, wiedzy, fachowości, doświadczenia i zwykłej przyzwoitości wręcz poraża. Osoby niemające pojęcia o kamieniach szlachetnych są ekspertami znanych firm jubilerskich czy domów aukcyjnych oraz wystawiają ekspertyzy, za które biorą grube pieniądze. Reasumując, sprawa rzeczoznawstwa jubilerskiego jest według mnie nie do załatwienia czy unormowania. Nikomu na tym nie zależy, w mętnej wodzie łapie się więcej ryb, a koszty całego procederu, za przyzwoleniem władz, ponoszą i będą ponosić zdezorientowani klienci.
dr inż. Tomasz Sobczak – przewodniczący Polskiego Towarzystwa Gemmologicznego; gemmolog dyplomowany GIA, DGemG, PTGem; ekspert diamentów GIA, DGemG, HRD, IGI, PTGem; biegły sądowy; biegły skarbowy; rzeczoznawca IH oraz PSRiBS.
Problem z regulacją zawodu rzeczoznawcy jubilerskiego wynika z unijnych przepisów, do których Polska musiała dostosować się już w 2004 roku. Decyzja ta przyniosła szereg negatywnych konsekwencji – certyfikaty wydają osoby, które nie są do tego fachowo przygotowane, co w konsekwencji wiąże się z niewłaściwą oceną jakości, a co za tym idzie, z niewłaściwą wyceną kamieni i biżuterii. Jednym z kluczowych problemów jest niewielka liczba profesjonalnych laboratoriów, w których ocena i wycena biżuterii odbywa się pod okiem co najmniej dwóch ekspertów, a w razie wątpliwości – nawet trzech. Brak odpowiedniej regulacji prowadzi również do niskiej motywacji do regularnego podnoszenia kwalifikacji, które są niezbędne do rzetelnego wykonywania tego zawodu. Zjawisko to obserwujemy także wśród naszych byłych rzeczoznawców. W efekcie to klient ponosi ryzyko błędnej wyceny, a jedyną drogą dochodzenia swoich praw pozostaje kosztowny i czasochłonny pozew cywilny.
Tomasz Kłoczewiak – prezes Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich, rzeczoznawca SRJ
Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników od momentu powstania, czyli od 1996 roku, promuje i upowszechnia rzetelną wiedzę o bursztynie bałtyckim. Obecnie MSB zrzesza 24 rzeczoznawców bursztynu. Są to profesjonaliści – z gruntownym wykształceniem kierunkowym lub pokrewnym oraz odpowiednim doświadczeniem. Działanie Laboratorium Bursztynu i proces certyfikacji opiera się na badaniach zgodnie z uznanym warsztatem gemmologicznym, a ostateczna opinia podlega niezależnej weryfikacji przez co najmniej dwóch rzeczoznawców. Regulacje mające na celu zwiększenie transparentności oceny eksperckiej bursztynu oraz standaryzacja zasad nadawania tytułu rzeczoznawcy bursztynu są istotne. MSB z pewnością dołączy do dyskusji na stosownym forum.
dr hab. inż. Ewa Wagner-Wysiecka, prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników, prof. uczelni, Kierownik Katedry Chemii i Technologii Materiałów Funkcjonalnych, Wydział Chemiczny Politechniki Gdańskiej