Artykuły z działu

Przeglądasz dział PRODUKT (id:118)
w numerze 03/2015 (id:142)

Ilość artykułów w dziale: 2

pws-2015-06e-01

Przekłuj uszy w salonie

Rozmowa z Mariuszem Białkiem, dyrektorem zarządzającym firmy Studex.

pws-2015-06e-30

Polski Jubiler: Czy samodzielne przekłuwanie uszu jest bezpieczne?

Mariusz Białek: Przekłuwanie uszu od zawsze związane było z branżą kosmetyczną. Od niedawna jednak Polska zaczyna podążać za trendami, które od lat panują w Europie Zachodniej. Polegają one na tym, że część rynku przekłuwania uszu przenika do salonów jubilerskich. Pierwsi jubilerzy w Polsce z powodzeniem sprzedają już nową usługę, która stanowi uzupełnienie asortymentu znajdującego się w ich salonach. Studex posiada w swojej ofercie zarówno systemy do przekłuwania uszu, jak i hipoalergiczne kolczyki do noszenia po wyjęciu pierwszych, przekłuwających kolczyków. Zaletą naszych produktów jest to, że są one wykonane ze stali chirurgicznej 316L. Jest to materiał posiadający znikomą zawartość niklu, a co za tym idzie jest mniej uczulający niż wyroby ze złota czy srebra. Dzięki tym właściwościom nasze kolczyki mogą być z powodzeniem oferowane klientom zwracającym szczególną uwagę na alergie i choroby skóry.

Jak należy przygotować się do samodzielnego przekłucia uszu państwa narzędziami?

Usługa przekłuwania uszu jest łatwa w wykonaniu, nie wymaga specjalnych, dodatkowych i drogich urządzeń. Potrzebny jest jedynie instrument i gotowe zestawy kolczyków do przekłucia. Samo przekłucie zajmuje zaledwie kilka minut. W zestawach oferowanych jest wiele kolczyków wykonanych zarówno ze stali chirurgicznej, jak i złota oraz tytanu. Usługa przekłuwania uszu daje jubilerom możliwość sprzedaży kolczyków, które już posiadają w swojej ofercie, osobom nie mających jeszcze dziurek w uszach.

Czy właścicielom salonów jubilerskich decydującym się na współpracę z państwa firmą oferujecie jedynie instrument do przekłuwania uszu?

Poza systemami przeznaczonymi do przekłuwania uszu w naszej ofercie posiadamy linię Sensitive. Zaspokaja ona potrzeby klientów, którzy mają już przekłute uszy, a zależy im na wysokiej hipoalergiczności. Linia ta oferuje szeroki wybór wzorów kolczyków. Wśród proponowanych modeli znajdują się takie, które przypadną do gustu zarówno małym dzieciom, jak i poważnym, preferującym klasyczny styl klientkom. Dzięki estetycznemu opakowaniu idealnie nadają się na prezent. Szczególnie chętnie kupują go swoim pociechom mamy zwracające uwagę na hipoalergiczność produktów. Jednak produkt ten może być również idealnym prezentem dla matek od dzieci, które troszczą się o ich zdrowie. Powyższy produkt należy do średniej półki cenowej i może być doskonałą alternatywą dla osób obawiających się alergii i unikających wyrobów ze złota czy srebra. Linia kolczyków Sensitive otwiera przed jubilerami możliwość poszerzenia oferty o produkty hipoalergiczne, odpowiednie dla szczególnie wrażliwej skóry.

Dziecko u jubilera

Zmiany na rynku gospodarczym, globalizacja, a także wszechobecny konsumpcjonizm wymusiły przeobrażenie się rynku dziecięcego. Podkreślenia wymaga fakt, że zgodnie z definicją sformułowanie „rynek dziecięcy” odnosi się do konsumentów w wieku od roku do 18 lat.

pws-2015-06e-29

Z badań wynika, że w Polsce 49 proc. dzieci otrzymuje kieszonkowe, a jego średnia wysokość to niecałe sto złotych miesięcznie. Należy zauważyć, że rynek dziecięcy stale się rozszerza, co z kolei prowadzi do sytuacji, że najmłodsi Polacy mają ogromne możliwości, aby wydać swoje pieniądze. Jednak jak pokazują badania ich decyzje podyktowane są głównie modą. Właściciele salonów jubilerskich nie powinni wobec powyższego lekceważyć młodych konsumentów. Muszą zaoferować im wyroby spełniające ich oczekiwania.

Moda i kreatywność

Najmłodsi Polacy w swoich decyzjach zakupowych przede wszystkim kierują się modą, chcąc upodobnić się do swoich rówieśników. Dlatego też pierwsze wizyty w salonach jubilerskich dokonywane są zazwyczaj z okazji pierwszej komunii, kiedy to dziewczynki wraz z rodzicami decydują się na przekłucie uszu i kupno kolczyków. – Można powiedzieć, że w maju salony jubilerskie przeżywają prawdziwy szturm na kolczyki – mówi Mikołaj Przesławski, właściciel salonu jubilerskiego Jubiler w Warszawie. – Młodziutkie klientki decydują się na delikatne, zazwyczaj złote, kolczyki – dodaje. Jak podkreślają właściciele salonów jubilerskich, młode klientki zainteresowane są także modnymi bransoletkami, które chętnie, korzystając z wizyty w sklepie, dokupują. Moda na przekłuwanie uszu wśród dziewczynek uczęszczających do pierwszych klas szkoły podstawowej nie przemija. – Można powiedzieć, że pojawienie się w klasie jednej osoby z przekłutymi uszami powoduje falę zainteresowania u innych – mówi Mikołaj Przesławski. – A to z kolei – wizyty w salonie kosmetycznym, gdzie dokonywane są przekłucia – dodaje. Rodzice wzajemnie polecają sobie miejsca, gdzie można w bezpieczny sposób przekłuć uszy dziecku. Warto zauważyć, że Polska jest jednym z nielicznych krajów, w którym aby przekłuć ucho, należy wybrać się do salonu kosmetycznego. Zazwyczaj w salonach jubilerskich można znaleźć sprzęt do samodzielnego przekłuwania uszu u swojego dziecka. Powoli także w naszym kraju właściciele salonów decydują się na wprowadzenie do asortymentu narzędzi umożliwiających samodzielne przekłuwanie uszu. Naszyjn iki i bransoletki Nie można zapominać, że wizyty najmłodszych w salonach jubilerskich nie ograniczają się jedynie do kupna kolczyków. Młodzi Polacy decydują się na zakupy naszyjników i bransoletek. – Najchętniej kupowanym rodzajem biżuterii jest ten z modnym w danym sezonie motywem, obecnie są to zawieszki w kształcie sowy, samochodów oraz kwiatów – mówi Mikołaj Przesławski. – Oczywiście im bardziej kolorowa jest biżuteria, tym lepiej – dodaje. Można powiedzieć, że najmłodsi klienci na wizytę u jubilera przeznaczają średnio 50 złotych. Nie można zapominać, że także dla dzieci niezwykle ważnym kryterium przy dokonywaniu wyboru jest logo producenta biżuterii.

Biżuteria dla młodzieży

Młodzieżowa biżuteria różni się od tej chętnie kupowanej przez dzieci. Młodzież buntuje się przeciwko panującej modzie i zależy im na biżuterii oryginalnej, pozwalającej na zamanifestowanie swojej osobowości. Dlatego też decyduje się na przekłuwanie ciała – nosa, brwi czy, co niezwykle modne, zwłaszcza ostatnio, wędzidełka pod językiem oraz dziąsła. Należy zauważyć, że właściciele salonów jubilerskich niezwykle rzadko decydują się na wprowadzenie do swojego asortymentu „niekonwencjonalnych” kolczyków, dlatego też młodzież zmuszona jest kupować ozdoby dla siebie za pośrednictwem internetu. – Jubilerzy nie chcą eksperymentować i ograniczają się do posiadania w swoich sklepach biżuterii klasycznej, a nie akcesoriów do piercingu – mówi Mikołaj Przesławski.