Artykuły z działu

Przeglądasz dział WZORNICTWO (id:41)
w numerze 10/2010 (id:91)

Ilość artykułów w dziale: 1

Susanne Klemm

Susanne Klemm urodziła się w Zurichu, ale od lat pracuje i tworzy w Amsterdamie. Jej droga edukacyjna jest niezwykle ciekawa, gdyż pierwsze studia, jakie skończyła, poświęcone były optyce. Następnie rozpoczęła naukę projektowania w Hogeschool voor de Kunsten Utrecht (diploma 3D-Design) w Holandii i Zürcher Hochschule für Kunst und Design w Szwajcarii. Susanne Klemm od 2001 do 2010 roku wystawiała w przestrzeni publicznej niezliczoną liczbę prac. Najbardziej charakterystyczną rzeczą w jej twórczości są pierścienie, o których Paul Derrez powiedział: „Jej pierścienie mają niezwykłą moc, są poruszające i niezwykle aktualne. Kto nie chciałby ofiarować lub być obdarowany takim pierścieniem? One same w sobie są zabawne, śmiałe, zmysłowe i cholernie piękne”. Zapraszam do punktu widzenia Susanne…


Biżuteria…

Moja ulubiona biżuteria to pierścionki. Są one małymi rzeźbami umieszczonymi na najpiękniejszej części ciała – dłoniach. Lubię je wykonywać, są zupełnie anonimowymi obiektami, kiedy nie są noszone. Zamiast pisać wiersze lub tworzyć piosenki, wyrażam siebie poprzez biżuterię. Wizualizuję moje sny i zainteresowania. Biżuteria jest dla mnie formą komunikacji ze światem.


Inspiracja…

Natura, zachowania ludzi, moje własne fantazje, właściwie wszystko, co widzę i słyszę, dostarcza mi inspiracji. Oddycham biżuterią. Istnieje we mnie bardzo duża potrzeba myślenia o
niej. Potrzebuję czasu w samotności, refleksji, czasu, zanim zacznę tworzyć.


Materiał…

Lubię plastik, srebro, szkło, drewno itp. W swojej ostatniej kolekcji wykorzystałam kurczącą się rurkę. Bawiłam się z tym materiałem do czasu, aż go zrozumiałam. Żywica także dostarcza mi wolności tworzenia tego, co zrodzi się w mojej głowie.

Warsztat…

Posiadam warsztat przed moim mieszkaniem. W ostatnich latach wygodniej było mieć go blisko domu z powodu mojego syna. Lubię być obecna, kiedy wraca do domu ze szkoły. Z racji tego, że jest on już prawie dorosłym człowiekiem, wolałabym mieć warsztat w naturalnym otoczeniu poza miastem. Mój warsztat jest blisko miejsca, w którym mieszkam, czasem jestem tym zmęczona i chciałabym, by mój perfekcyjny warsztat mieścił się pośrodku natury, lecz wciąż
blisko Amsterdamu. Warsztat jest bardzo cenny dla mnie, nie lubię, kiedy przychodzą tam ludzie lub zabierają czy przestawiają moje rzeczy. To moje królestwo i wiem z zamkniętymi oczami, gdzie, co się znajduje. Nawet jeżeli panuje tu bałagan, to jest mój bałagan.


Tradycyjna czy współczesna…

Współczesna, ponieważ postrzegam biżuterię jako ozdobę, dekorację, symbol. Biżuteria współczesna ma koncepcję, artystyczną ekspresję. Gdybym nie wykonywała biżuterii,
rzeźbiłabym lub fotografowała, lecz na pewno nie byłabym tradycyjnym złotnikiem.


Granice…

Biżuteria musi służyć do noszenia. Niekoniecznie musi być wygodna lub mała, lecz musi nadawać się do noszenia. Jeśli nie jest to możliwe, obiekt staje się wtedy rzeźbą. Uważam, że projekt powinien być tworzony zawsze z myślą o ciele. Nie lubię dla przykładu szpilek w broszkach. Jeśli broszka nie jest noszona, musi być perfekcyjną rzeźbą z każdej strony, a więc także z tyłu.


Warsztat…

Bliską przyszłością będzie rapid prototyping. Oznacza to, że zwykły komputerowy nudziarz będzie mógł wykonywać biżuterię. Z fotografią jest podobnie; jeśli posiadasz aparat, możesz robić zdjęcia. Jednakże zawsze będzie istniała różnica między hobby a profesją. Dla mnie rapid prototyping to zupełnie nowatorska technika, dla pewnych projektów będzie skuteczna, dla innych obiektów istnieją lepsze techniki.