Artykuły z działu

Przeglądasz dział PRAWO (id:40)
w numerze PRAWO (id:40)

Ilość artykułów w dziale: 61

Wirtualna biżuteria

Na naszych oczach następuje powolny proces odchodzenia od biżuterii postrzeganej jako przedmiot materialny ku biżuterii wirtualnej. Biżuteria – przedmiot utylitarny – staje się wirtualnym projektem, istniejącym tylko w przestrzeni cyfrowej.

w23pj-929231-663032

Nowoczesne technologie na stałe zagościły na rynku jubilerskim. Wielu twórców ogranicza swoje działania jedynie do tworzenia projektów biżuteryjnych, które nigdy nie zostaną zrealizowane w rzeczywistości.

Technolog ia cyfrowa

Coraz większa grupa twórców decyduje się na wykorzystywanie w swojej pracy możliwości, jakie daje projektowanie komputerowe czy druk 3D. Stosowanie nowoczesnych technologii znacznie bowiem ułatwia pracę, skraca jej czas oraz niweluje niedoskonałości warsztatowe. Rozwiązania technologiczne, które jeszcze dziesięć lat temu wydawały się niemożliwe, na naszych oczach stają się faktem. Jak można usłyszeć z ust twórców, człowiek zawsze popełni jakiś błąd, maszyna zaś wykona pracę idealnie. Użycie specjalistycznych maszyn pozwala na wyeliminowanie błędu ludzkiego, wszelkich niedoskonałości, które powstają w procesie tworzenia biżuterii.

Oczywiście rozwiązanie to ma także swoje złe strony, sprawia bowiem, że biżuteria pojawiająca się na rynku jest ujednolicona, brak jej „dotyku” twórcy, niepowtarzalnego charakteru. Niemniej jednak procesu komputeryzacji tworzenia biżuterii nie da się już zatrzymać. A co więcej, zaczyna on przybierać inne formy i sprawiać, że w świecie biżuterii następuje wielka zmiana. Pojawia się coraz liczniejsza z roku na rok grupa twórców, która tworzy biżuterię jedynie w przestrzeni wirtualnej. Należy bowiem zauważyć, że dla większości artystów złotników projektowanie komputerowe jest narzędziem pozwalającym na stworzenie biżuterii, dla innych – celem samym w sobie.

Biżuteria poza przedmiotem

Słownikowa definicja biżuterii mówi, że są to drobne przedmioty wyrabiane ze szlachetnych metali i drogich kamieni lub z ich imitacji, służące jako ozdoba stroju. Wydaje się, że słowo „przedmiot” jest w tym przypadku słowem kluczowym. Obecnie jesteśmy obserwatorami nowego zjawiska, które przekracza ramy tradycyjnie postrzeganej biżuterii. Projektanci tworzą bowiem wizualizacje przedmiotów, które nigdy nie powstały i być może nigdy nie powstaną w świecie materialnym. Projektują przedmioty, które nie staną się rzeczą, materialnym elementem świata. Ich podziwianie możliwe będzie w świecie wirtualnym i być może na kartce papieru.

Wydaje się, że odejście twórców od materialnej strony biżuterii jest krokiem milowym w jej historii. Biżuteria staje się bowiem nie tylko ozdobą czy komunikatem wysłanym światu, emocją zamkniętą w przedmiocie, ale wizualizacją idei. Na polskim rynku jubilerskim, ale oczywiście nie tylko na nim, organizowane są konkursy na projekty 3D, których celem jest ukazanie potencjału twórczego projektanta, ale także zwrócenie uwagi na możliwości, jakie daje nowoczesna technologia. Konkursy cieszą się coraz większą popularnością, szczególnie wśród młodych twórców, którym zależy na wykorzystaniu możliwości, jakie oferują nowoczesne technologie. Zaprojektowanie biżuterii w przestrzeni wirtualnej nie wiąże się z większymi kosztami, artyści nie muszą pokonywać trudności technologicznych czy ukazywać światu potencjału swojego warsztatu twórczego. Tworzą projekt, który być może nigdy nie zostanie zrealizowany.

Marta Andrzejczak

Nowy Polski Ład dla branży jubilerskiej

Branża jubilerka musi mieć się na baczności wobec nowego Polskiego Ładu, czyli programu społeczno-gospodarczego, który został zaproponowany przez obecną partię rządzącą.

w22pj-627671-707096

Polska branża jubilerska niestety na wprowadzonych zmianach straci, gdyż wszystkie podmioty gospodarcze w niej działające muszą liczyć się ze znacznie większymi kosztami pracy.

Zmiana w podatkach

Zmiana, którą już wszyscy zdążyli odczuć, to nowe przepisy dotyczące składki zdrowotnej. Do tej pory składka dla samozatrudnionych była uniezależniona od dochodów, a można ją było zwiększyć dobrowolnie. Teraz im większy dochód, tym wyższa stawka. Obliczanie składki na podstawie osiąganych dochodów oznacza konieczność monitorowania czynności wywołujących skutki w PIT. Co więcej, nastąpił wzrost obciążeń administracyjnych – dotychczas składka była opłacana ryczałtowo, jeżeli jej kwota się nie zmieniała, przedsiębiorca nie składał do ZUS nowej deklaracji DRA. Od 2022 r. wszyscy płacący składkę zdrowotną od dochodu będą musieli co miesiąc składać ZUS DRA. W składkach na ubezpieczenia społeczne nie nastąpiły zmiany – to 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli 3553,20 zł. Dla samozatrudnionego w podstawowym wariancie suma tych składek wyniesie 1211,28 miesięcznie. Dla rozpoczynających działalność przez 24 miesiące składki wyniosą 285,71 zł miesięcznie. Kolejnym utrudnieniem w nowym prawie jest nowy podatek minimalny CIT. W założeniu miał on utrudnić dużym międzynarodowym podmiotom transferowanie zysków za granicę i tym samym zaniżanie CIT płaconego w Polsce. Jednak w praktyce najbardziej ucierpią firmy z polskim kapitałem, ponieważ udział dochodów w przychodach poniżej 1 proc. notuje w Polsce wiele branż.

Obowiązek udostępnienia płatności bezgotówkowych

Firmy jubilerskie mają obowiązek umożliwiania klientom płatności bezgotówkowych. Nie oznacza to jednak powszechnego obowiązku posiadania terminala płatniczego do obsługi kart płatniczych lub kredytowych. Obowiązek można spełnić, np. umożliwiając płatność przelewem, BLIK-iem czy też w innej bezgotówkowej formie. Jeśli sklep jubilerski prowadzi sprzedaż za pomocą terminala płatniczego i ma kasę fiskalną online, musi terminal z nią połączyć. Należy pamiętać, że kupując terminal płatniczy, oprócz rozliczenia go jako koszt prowadzonej działalności, możemy także skorzystać z ulgi na jego zakup. Od 1 stycznia 2022 r. zmieniły się również limity płatności gotówkowych. Zostały one obniżone z 15 tys. zł do 8 tys. zł – jeśli transakcja jest dokonywana między dwiema firmami, a w przypadku transakcji z osobą fizyczną – do 20 tys. zł. Należy zauważyć, że niedopilnowanie tego obowiązku będzie miało dla organizacji poważne konsekwencje, z brakiem możliwości rozliczenia wszystkich kosztów takiej transakcji włącznie. Zakup na kwotę przekraczającą 8 tys. zł musi być dokonany przelewem, a jeśli sprzedający jest VAT-owcem – musi wskazać konto figurujące na tzw. białej liście VAT.

Amortyzacja środków trwałych

Od 2022 r. amortyzacja środków trwałych będzie następowała na podstawie ceny nabycia lub bieżącej wartości rynkowej, ale w tym przypadku nie większej niż wynosiła cena nabycia. Jest to ważne w razie wprowadzania do ewidencji środków trwałych pochodzących np. z darowizn. W takim przypadku, aby ustalić ich wartość, należy zweryfikować (np. sprawdzając na popularnych serwisach aukcyjnych i sprzedażowych), jaka jest obecnie wartość porównywalnego sprzętu, o podobnych parametrach i stanie zużycia. Jeśli z przeprowadzonej analizy rynku (dla której zawsze warto zachować wydruki potwierdzające nasze szacunki) wynika, że bieżąca wartość rynkowa jest obecnie większa niż cena z oferty sprzedaży – za wartość początkową uznamy cenę z oferty sprzedaży. Jeśli natomiast bieżąca wartość rynkowa będzie niższa niż cena kupna – za wartość początkową uznamy wartość rynkową.

Ulgi dla przedsiębiorstw

Według nowego prawa przedsiębiorcy będą mogli skorzystać z ulgi na tworzenie prototypów na bazie własnych pomysłów, które to konstrukcje są niezbędne do wdrożenia wyrobów do produkcji. Z ulgi na prototyp będzie mogła skorzystać każda firma, która opracuje nowy, dotychczas niefunkcjonujący na rynku produkt. Ulgą objęte będą także produkty innowacyjne w skali danej firmy, czyli takie, które pozwolą jej na poszerzenie oferty i zdobywanie nowych rynków. Z tytułu ulgi na prototyp firmy zyskają możliwość odliczenia od podstawy opodatkowania dodatkowych 30 proc. wydatków na wytworzenie prototypu. Odliczenie to nie może być jednak większe niż 10 proc. dochodów firmy. Kolejną ulgą podatkową, którą przewiduje Polski Ład w celu wsparcia innowacyjności przedsiębiorstw, jest ulga na zatrudnienie innowacyjnych pracowników.

Z ulgi tej będą mogły skorzystać przedsiębiorstwa, które prowadzą działalność badawczo-rozwojową i zatrudniają pracowników do jej wykonywania. Dzięki tej uldze pracownicy zatrudnieni do prowadzenia prac badawczo-rozwojowych będą mogli otrzymać wyższe wynagrodzenie. Przedsiębiorcy, którzy skorzystają z ulgi na wsparcie na zatrudnienie innowacyjnych pracowników, będą mogli zmniejszyć zaliczki na podatek dochodowy potrącane od dochodów (przychodów) ze stosunku pracy lub umów cywilnoprawnych uzyskiwanych przez innowacyjnych pracowników. Zaletą ulgi ma być też to, że ma ona zapobiegać emigracji zarobkowej polskich specjalistów. Warto zauważyć, że Polski Ład zakłada także możliwość skorzystania z ulgi na robotyzację, czyli usprawnienia produkcji poprzez wykorzystywanie robotów przemysłowych. Ulga ta z jednej strony ma zachęcić polskich przedsiębiorców do usprawniania procesów produkcji, a z drugiej – ma stanowić zachętę do przenoszenia produkcji do Polski. Umożliwi odliczenie od dochodu dodatkowych 50 proc. kosztów zakupu robota, a także wydatków związanych z jego instalacją, zakupem potrzebnego do jego działania oprogramowania oraz odpowiednim przeszkoleniem pracowników. Ulga na robotyzację obejmować będzie zakup i instalację robota przemysłowego – maszyny naśladującej ruch ręki człowieka, wykonującej ruch w kilku osiach, programowanej.  Marta Andrzejczak

Szansa na rozwój w nowej sytuacji

Firmy jubilerskie, które zostały w wyniku pandemii zmuszone do zamknięcia swojej działalności, będą miały szansę na powrót na rynek, dzięki funduszom Unii Europejskiej.

pj-2010-06v-19

Program „Nowy start” finansowany z funduszy unijnych Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój, skierowany jest do przedsiębiorców, którzy ponieśli porażkę biznesową i ponownie rozpoczęli działalność gospodarczą.

Wsparcie dla przedsiębiorców

Przedsiębiorcom, którym nie udało się utrzymać swojej firmy i ponownie rozpoczną działalność gospodarczą mogą liczyć dofinansowanie w wysokości nawet 100 proc. Program zapewnia także wsparcie przedsiębiorców w zakresie analizy przyczyn wcześniejszej porażki, rozwój umiejętności i zdobycie wiedzy niezbędnej do prowadzenia firmy oraz uzupełnienie braków pracowników. Z pomocy mogą skorzystać przedsiębiorcy z sektora Mikro i Średnich Przedsiębiorstw (MSP), którzy w ciągu 24 miesięcy przed dniem przystąpienia do projektu zaprzestali prowadzenia działalności gospodarczej, a następnie w okresie 6 miesięcy przed dniem przystąpienia do projektu ponownie podjęli działalność gospodarczą w formie jednoosobowej działalności gospodarczej lub jako wspólnicy spółki prawa handlowego. A także przedsiębiorcy z sektora MSP ponownie rozpoczynający działalność gospodarczą, którzy w ciągu 24 miesięcy przed dniem przystąpienia do projektu zaprzestali prowadzenia działalności gospodarczej, która była aktywna przez co najmniej 18 miesięcy.

Założenie programu

Przedsiębiorcy mają szansę na uzyskanie pomocy w poznaniu przyczyn niepowodzenia i rozwój kompetencji w zakresie prowadzenia firmy, aby uniknąć kolejnej porażki w przyszłości, mogą także liczyć na pomoc w adaptacji do ciągle zmieniających się uwarunkowań rynkowych oraz konkurencji oraz na przeszkolenie już zatrudnionych pracowników oraz zmniejszenie braków kadrowych. Przedsiębiorcy mogą zgłaszać się do jednego z czterech projektów realizowanych przez operatorów – „Akademia pozytywnej zmiany” – nabór do 30 czerwca 2021 roku „Profesjonalny restart” – nabór do 31 grudnia 2021 roku oraz „Nowy start – nowe perspektywy” – nabór do 30 maja 2022 roku. Ostatni projekt „Ster na cel” – nabór do 30 listopada 2022 roku skierowany jest do przedsiębiorców z województw mazowieckiego, lubelskiego i łódzkiego. Pozostałe mają charakter ogólnopolski. Szczegóły na stronie: www.parp.gov.pl/nowy-start-dla- -przedsiebiorcow.  Opracowała Marta Andrzejczak

Biżuteria w komórce

Firmy informatyczne oferują swoim klientom nowe usługi, których celem jest nie tylko zwiększenie sprzedaży i usprawnienie pracy personelu salonu jubilerskiego, ale także ułatwienie dokonywania zakupów klientom detalicznym.

pj-2010-06v-18

Biżuteria na smartfonie

Polskie społeczeństwo niezwykle szybko przyswaja sobie wszelkie nowości informatyczne. Lubi korzystać z udogodnień oferowanych przez firmy informatyczne. Dlatego też zdziwienie budzi fakt, że branża jubilerska niezwykle rzadko wykorzystuje tę cechę Polaków do promocji biżuterii. Odnotowania wymaga fakt, że na świecie coraz więcej marek jubilerskich wprowadza aplikacje, które pozwalają osobą zainteresowanym kupnem biżuterii na zapoznanie się z ofertą znanych firm biżuteryjnych oraz łatwe i bezpieczne zakupy. Aplikacje jubilerskie z roku na rok cieszą się coraz większym zainteresowaniem, dlatego też są one stale rozbudowywane i udoskonalane, aby spełniały oczekiwania konsumentów. Najczęściej nowoczesne aplikacje wprowadzane są przez internetowe platformy sprzedaży biżuterii. Jedną z ciekawszych jest aplikacja AR Jewellery try-on.

Jest to aplikacja, która pozwala kupującym wirtualnie „przymierzyć” pierścionki, bransoletki czy naszyjniki przed ich zakupem. Wystarczy zrobić sobie zdjęcie i możemy „przymierzać” biżuterię z całego świata dostępną w aplikacji. Zdjęcia w nowej biżuterii można udostępnić za pośrednictwem Facebooka, Twittera czy maila swoim znajomym i cieszyć się wirtualnym widokiem swojej biżuterii. Zakupy dokonywane za pośrednictwem aplikacji są także niezwykle proste – wystarczy zrobić zdjęcie założyć na „wirtualną” postać wymarzoną biżuterię i dodać ją do koszyka. Ciekawą aplikacją jest także Say Yes!, czyli oprogramowanie pozwalające na znalezienie odpowiedniego pierścionka zaręczynowego.

Wystarczy za pomocy kamery znajdującej się w naszym smartfonie zrobić zdjęcie dłoni i już można „przymierzać” pierścionki zaręczynowe oferowane przez marki jubilerskie z całego świata. Korzystanie z aplikacji pozwala na wybranie najodpowiedniejszego pierścionka zaręczynowego w zaciszu swojego domu. Do dyspozycji miłośników biżuterii jest nie tylko oprogramowanie dla sklepów z nową biżuterią. Ostatnio na wirtualnym rynku pojawiła się aplikacja pozwalająca na zakupy biżuterii dawnej. Vintage Engagement Ring jest oprogramowaniem przeznaczonym na urządzenia mobilne wprowadzonym na rynek przez The Estate Diamond Jewelry Showroom z Nowego Jorku. Aplikacja pozwala jej użytkownikom nie tylko na „wirtualne przymierzenie” biżuterii znajdującej się w asortymencie sklepu, ale także na kontakt z rzeczoznawcami jubilerskimi, który dzięki przesłanym przez klientów zdjęciom dokonują wstępnych oględzin posiadanej przez nich biżuterii. Oczywiście za pośrednictwem aplikacji można dokonywać zakupów biżuterii a także wymieniać się informacjami z innymi jej użytkownikami.

Sklepy w sieci

Warto zauważyć, że coraz więcej sklepów internetowych sprzedających biżuterię, oferuje swoim klientom aplikacje pozwalające na wizualizację przedmiotu którym są zainteresowani, na swoim urządzeniu mobilnym. Rozwiązanie to sprawia, że klient ma możliwość przekonania się czy dany przedmiot pasuje do niego i jego kreacji a także umożliwia znacznie wygodniejsze dokonywanie zakupów w sieci. Sklepy internetowe traktują aplikacje jako dodatkowe narzędzie marketingowe pozwalające na zwiększenie sprzedaży wyrobów jubilerskich. Jednak jak pokazują badania korzystanie z aplikacji mobilnych silnie wiąże jej użytkownika z firmą ją oferującą. Stały kontakt z użytkownikiem pozwala na zbudowanie więzi emocjonalnej pomiędzy producentem biżuterii a jej odbiorcą, buduje wzajemne relacje oraz zwiększa świadomość konsumentów. Jest to więc nie tylko kolejne narzędzie sprzedaży, ale kanał komunikacji pomiędzy użytkownikiem biżuterii a jej twórcą.

Korzystanie z AR w Polsce

Niestety polskie marki jubilerskie niezwykle rzadko korzystają z możliwości jakie daje AR ( Augmented Reality), czyli rzeczywistośc poszerzona w swojej działalności handlowej. A wydaje się, że przyszłość dla sprzedaży biżuterii znajduje się w wirtualnej rzeczywistości. Aplikacje pozwalające na łączenie świata rzeczywistego z generowanym komputerowo, które uzyskiwane jest dzięki obrazowi z kamery na który nałożona jest, generowana w czasie rzeczywistym, grafika 3D, stanowi krok w rozwoju branży jubilerskiej. Możliwość zobaczenia się w biżuterii nie ruszając się z domu a także łatwość z jaką można ją nabyć powoduje, że coraz więcej konsumentów jest zainteresowanych posiadaniem aplikacji na swoim urządzeniu mobilnym. Warto więc przyjrzeć się ofercie firm informatycznych funkcjonujących na polskim rynku i zastanowić się nad rozszerzeniem swojej działalności o świat wirtualny.  Marta Andrzejczak

Bezpieczeństwo pracowników w punktach sprzedaży biżuterii

Właściciele sklepów jubilerskich oraz galerii z biżuterią autorską są zobowiązani zgodnie z prawem do zapewnienia swoim pracownikom bezpiecznych warunków pracy. W czasie pandemii na pracodawców spada obowiązek przeprowadzenia szkoleń BHP oraz zapewnienia niezbędnych do wykonywania pracy materiałów ochronnych.

pj-2010-03v-01

pj-2010-03v-21

Przedsiębiorcy mają także obowiązek przeszkolić pracowników, jak ci muszą zachowywać się względem przychodzących do sklepu z biżuterią klientów. W przeciwnym wypadku zarówno pracownik, jak i właściciel może zostać ukarany mandatem karnym lub karą administracyjną nałożoną przez sanepid. A wartość kar wzrasta wraz z utrzymującą się epidemią.

Obowiązki pracodaw cy

Artykuł 207 § 2 kodeksu pracy nakłada na pracodawcę obowiązek ochrony zdrowia i życia pracowników poprzez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Oznacza to, że pracodawca powinien podejmować określone działania zmierzające do ochrony pracowników przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. W czasie pandemii oznacza to, że personel musi zostać wyposażony w maski ochronne z odpowiednimi filtrami. Warto także zadbać o to, aby sprzedawcę oddzielała od klienta płyta z pleksi, która będzie dla niego dodatkową ochroną przed ewentualnym zarażeniem. Pracownicy powinni zostać poinstruowani o prawidłowym stosowaniu maseczek ochronnych oraz o sposobie obsługi klienta. Dobrze także, aby właściciele wyposażyli pracowników w jednorazowe rękawice ochronne. Jest to szczególnie ważne, gdy pracownicy mają kontakt z pieniędzmi.

Rękawice mogą być dość skutecznym środkiem ochrony indywidualnej, jeżeli faktycznie będą użytkowane jako jednorazowe. Oznacza to, że po ich zdjęciu pracownik nie może ich założyć ponownie. Bardzo ważne jest również, aby pracownik nie dotykał twarzy rękami w rękawiczkach, o czym należy go poinstruować. Ponadto niezbędne jest zachowanie około 1-1,5 m odległości między pracownikiem a klientem czy interesantem. Im bardziej bezpośredni kontakt zostanie ograniczony, tym bardziej zmniejsza się ryzyko ewentualnego zarażenia. Należy zauważyć, że jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy jest wydawanie szczegółowych instrukcji i wskazówek dotyczących bhp na stanowiskach pracy.

Na tej podstawie pracodawca powinien przekazać pracownikom niezbędną wiedzę w zakresie ochrony przed zagrożeniami. Obowiązek ten istnieje bez względu na to, czy pracownicy zatrudnieni są na terenie przedsiębiorstwa czy zostali oddelegowani do pracy zdalnej w miejscu zamieszkania. W obecnej sytuacji należy jednak zaprzestać prowadzenia szkoleń czy wydawania instrukcji w tradycyjnej formie, np. w większych grupach w salach konferencyjnych. Pracodawcy mogą i powinni instruować swoich pracowników poprzez: organizowanie szkoleń online, wdrożenie samokształcenia w formie e-learningu, przesyłania instrukcji za pośrednictwem poczty elektronicznej oraz wywieszanie plakatów informacyjnych w ogólnodostępnych miejscach.

Pracownik wobec klienta

Należy pamiętać, że pracownik sklepu z biżuterią ma obowiązek poinformować klienta sklepu o konieczności zasłonięcia ust i nosa. Gdy ktoś pojawi się w takim punkcie bez maseczki, nie powinien być obsłużony. W przypadku biżuterii pozostaje jeszcze kwestia mierzenia wyrobu jubilerskiego. Pracownik musi przekazać klientowi przedmiot, pozostając w bezpiecznej odległości. Po przekazaniu biżuterii z powrotem sprzedawcy ta musi zostać zdezynfekowana przez pracownika sklepu, zanim ponownie trafi na wystawę.

Dezynfekcja może zostać przeprowadzona poprzez wyczyszczenie biżuterii preparatem antywirusowym lub poddanie działaniu lamp UV-C. Lampy wykorzystujące światło ultrafioletowe są jednym z najskuteczniejszych urządzeń zdolnym usunąć z powierzchni wirusy, bakterie, grzyby lub zniszczyć DNA czy RNA wszelkich mikroorganizmów, które zostaną poddane naświetleniu. Należy jednak pamiętać, że podczas jej użytkowania nie można przebywać w naświetlanym pomieszczeniu. Catharina de Kat, rzecznik prasowy działu sytuacji kryzysowych i chorób zakaźnych europejskiego biura WHO, informuje, że według badań koronawirus może przetrwać do 72 godzin na plastiku i stali nierdzewnej, mniej niż cztery godziny na miedzi oraz mniej niż dwie godziny na złocie i srebrze. Dlatego też tak ważna jest dezynfekcja biżuterii po jej przymierzeniu.

Wyposażenie salonu

Zgodnie z prawem we wszystkich sklepach z biżuterią muszą zastać udostępnione środki ochrony osobistej, takie jak rękawiczki, a przy wejściach oraz przy kasach i ladach z biżuterią powinny zostać ustawione płyny dezynfekujące. Należy podkreślić, że za przestrzeganie obostrzeń odpowiada personel sklepu.

Elastyczny czas pracy

Należy także zauważyć, że pandemia spowodowała zmiany w czasie pracy sprzedawców. Tarcza antykryzysowa wprowadziła rozwiązania uelastyczniające przepisy o czasie pracy. To zapisy, które umożliwiają pracodawcy ograniczenia w odpoczynku pracowników. Pracodawcy mogą ograniczyć nieprzerwany odpoczynek dobowy pracowników do nie mniej niż ośmiu godzin oraz nieprzerwany odpoczynek tygodniowy do nie mniej niż 32 godzin. Istotne jest natomiast to, że pracodawca musi zagwarantować pracownikom równoważny okres odpoczynku w okresie nie dłuższym niż osiem tygodni.

Powyższe zasady mogą stosować tylko pracodawcy, u których na skutek epidemii koronawirusa wystąpił spadek obrotów gospodarczych. Warunkiem jest co do zasady brak zaległości pracodawcy w regulowaniu zobowiązań podatkowych, obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne oraz fundusze. Dodatkowo w porozumieniu z organizacjami związkowymi (albo przedstawicielami pracowników tam, gdzie takie organizacje nie działają) pracodawcy mogą: zawrzeć porozumienie o wprowadzeniu systemu równoważnego czasu pracy, w którym możliwe jest przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy do maksymalnie 12 godzin (w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 12 miesięcy) – pracodawca będzie musiał „oddać” godziny powyżej standardowych ośmiu godzin innego dnia lub dać dzień wolny. Pracodawcy mogą także zawrzeć porozumienie o stosowaniu mniej korzystnych warunków zatrudnienia pracowników niż wynikające z umów o pracę zawartych z tymi pracownikami, w zakresie i przez czas ustalone w porozumieniu.  Marta Andrzejczak

Regulacje prawne na ciężkie czasy

Ustawa antykryzysowa ma pomóc przedsiębiorcom poradzić sobie z konsekwencjami kwarantanny narodowej wynikającej z zagrożenia zakażeniem koronawirusem. Branża jubilerska, tak jak większość firm zajmujących się produkcją, może liczyć na dofinansowanie przy przestoju.

sh

Tarcza antykryzysowa zakłada, że państwo dofinansuje wynagrodzenia dla pracodawcy ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP), w razie przestoju, do 50 proc. minimalnego wynagrodzenia. Dofinansowanie do wynagrodzenia dla pracodawcy ze środków FGŚP wyniesie nie więcej niż 40 proc. przeciętnego wynagrodzenia za pracę w czasie wprowadzonego przez pracodawcę przestoju ekonomicznego lub obniżonego wymiaru czasu pracy w razie spadku obrotów wywołanego wystąpieniem COVID-19.

Zabezpieczenie miejsc pracy

Aby zabezpieczyć miejsca pracy i dochody pracowników, przewiduje się dofinansowanie części kosztów wynagrodzeń pracowników oraz należnych składek na ubezpieczenia społeczne przez starostę, w razie spadku obrotów gospodarczych w następstwie wystąpienia COVID-19 w ciągu dowolnie wskazanych dwóch kolejnych miesięcy po 1 stycznia 2020 r. Zakłada się, że dofinansowanie dla zleceniobiorców i samozatrudnionych ma wynieść 80 proc. minimalnego wynagrodzenia, jeśli przychód spadł o co najmniej 15 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca; dla osób na karcie podatkowej lub ryczałcie ewidencjonowanym, zwolnionym z VAT dofinansowanie ma wynieść 50 proc. minimalnego wynagrodzenia.

ZUS i posto jowe

Samozatrudnieni i mikroprzedsiębiorcy przez trzy miesiące nie będą musieli płacić składek na ubezpieczenie społeczne. Warunek – ich przychody z powodu pandemii spadły o więcej niż 50 proc. w stosunku do lutego br. Rozwiązanie, chociaż pozytywnie odbierane przez ekspertów, wywołuje też sporo wątpliwości. Nie wiadomo, czy zwolnienie będzie oznaczało, że przedsiębiorca zostanie pozbawiony ochrony ubezpieczeniowej, w tym możliwości skorzystania np. z zasiłku chorobowego czy opiekuńczego. Natomiast osoby pracujące na umowę o dzieło, zlecenie oraz najmniejsi przedsiębiorcy będą mogli liczyć na 2080 zł. Takie świadczenie będzie wypłacane przez miesiąc, najdalej dwa osobom, które straciły źródło dochodu na skutek epidemii i jej ekonomicznych skutków.

Podatki

Przesunięty będzie termin wpłaty zaliczek na PIT przez pracodawców i zleceniodawców za marzec i kwiecień. Nowy JPK_V7 i matryca VAT wejdą w życie najwcześniej 1 lipca br. Nie trzeba będzie płacić PIT, CIT ani ryczałtu ewidencjonowanego od otrzymanego w 2020 r. wsparcia gwarancyjnego oraz dopłat do kredytów i oprocentowania kredytów przyznawanych na podstawie specustawy. Wolno będzie pomniejszyć podstawę obliczenia podatku lub zaliczki na PIT lub CIT o darowizny przekazane w 2020 r. na przeciwdziałanie COVID-19. Chodzi o darowizny na rzecz wskazanych podmiotów leczniczych, Agencji Rezerw Materiałowych oraz Centralnej Bazy Rezerw Sanitarno-Epidemicznych. Odliczą je również ryczałtowcy, pomniejszając swój przychód. Zwolnione z podatku dochodowego będą świadczenia postojowe wypłacane na podstawie specustawy przedsiębiorcom indywidualnym oraz osobom świadczącym pracę na podstawie umów zleceń lub o dzieło. Warunkiem otrzymania tego świadczenia będzie odpowiedni spadek zarobków wskutek przestojów wywołanych epidemią. 

Prawo na wakacjach

Sprzedawcy biżuterii chcący oferować swoje wyroby poza salonami jubilerskimi muszą pamiętać o obowiązku wydawania paragonu z kasy fiskalnej, a także o prawie klientów do reklamacji. W przeciwnym wypadku będą narażeni na karę finansową wynikającą z nałożonych przez ustawodawcę obowiązków.

pws-2016-06d-34

Okres wakacyjny to czas, kiedy w polskich kurortach licznie pojawiają się kramy z biżuterią. Turyści przebywający na wakacjach chętnie korzystają z oferty sprzedawców biżuterii i decydują się na zakupy. Należy jednak pamiętać, że każdy zakup musi zostać potwierdzony paragonem. Jednocześnie nie można zapominać o Ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej z 2014 roku, która nakłada na sprzedawcę obowiązek przyjęcia reklamacji.

Stragan z bursztynem

Ustawa o podatku VAT nakłada na sprzedawców biżuterii srebrnej, złotej i bursztynowej (według PKWIU pod kodem 32.12, z wyłączeniem m.in. kamieni syntetycznych, a także różnych wyrobów z bursztynu klasyfikowanych pod kodem PKWiU 32.99.59.0) obowiązek ewidencjonowania sprzedaży. Oznacza to, że zarówno wakacyjne sklepy z biżuterią, jak i stragany czy kramy z biżuterią, muszą być wyposażone w kasę fiskalną. Klienci muszą otrzymać paragon potwierdzający zakup, a sprzedawca musi od każdej transakcji odprowadzić podatek.

Paragon dokumentem

Należy także pamiętać, że niezależnie od miejsca, w którym sprzedajemy biżuterię, klientom przysługuje prawo do reklamacji. Podstawą reklamacji jest paragon. Przedmiotową kwestię sprzedaży konsumenckiej reguluje ustawa z 2014 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. Ustawodawca zapewnił konsumentom możliwość zwrotu lub wymiany kupionej biżuterii. Oczywiście klient ma także prawo do całkowitego zwrotu pieniędzy w przypadku stwierdzenia wad w zakupionej biżuterii. Należy jednak stanowczo podkreślić, że odpowiedzialność sprzedawcy dotyczy jedynie tych niezgodności towaru z umową, które występowały w momencie wydania. Jednakże ustawa wprowadziła domniemanie, zgodnie z którym w przypadku ujawnienia niezgodności towaru z umową w terminie sześciu miesięcy od wydania, wada istniała w chwili wydania. Po upływie tego terminu obowiązek udowodnienia, że niezgodność towaru z umową nie powstała w okresie po wydaniu towaru, spoczywa na kupującym, np. poprzez zlecenie ekspertyz. Podsumowując, należy zauważyć, że sprzedaż biżuterii w wakacyjnych kurortach nie różni się od tradycyjnej sprzedaży i trzeba o tym pamiętać.

Prawo obowiązuje wszystkich

Rozmowa z Marią Magdaleną Ulaczyk, dyrektorem Okręgowego Urzędu Probierczego w Warszawie

pj-2014-05-02

Najwięcej wątpliwości dotyczących prawa probierczego w Polsce wiąże się z importem biżuterii, zarówno z Unii Europejskiej, jak i spoza niej. Czy mogłaby pani powiedzieć, jak – zgodnie z prawem – powinni postępować właściciele sklepów z biżuterią, którzy decydują się na import i sprzedaż w naszym kraju wyrobów jubilerskich?

Na wstępie muszę wprowadzić korektę do pytania. Wszystkie produkty, również te z branży jubilerskiej, które sprowadzane są do naszego kraju z terytorium Unii Europejskiej, nie są traktowane jako importowane, gdyż funkcjonują one na wspólnym rynku wymiany handlowej. Należy więc dokonać rozróżnienia na produkty pochodzące z krajów Unii Europejskiej oraz te, które z niej nie pochodzą i są sprowadzane np. z krajów Dalekiego Wschodu, Indii, czy Stanów Zjednoczonych.

Na początku może przyjrzyjmy się wspólnemu rynkowi. Jakie obowiązki nakłada ustawodawca w związku z wprowadzeniem produktu jubilerskiego pochodzącego z UE na polski rynek?

Na wspólnym rynku istnieje tzw. wzajemne uznawanie cech probierczych, z tym że nie wydano nigdy dyrektywy, która by w sposób kompleksowy regulowała przepisy. Polityka wzajemnego uznawania opiera się na orzecznictwie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, które nakłada trzy warunki honorowania cech probierczych w krajach Unii. Pierwszy dotyczy obowiązku umieszczenia cech na wyrobie przez niezależny organ, czyli urząd probierczy. Przekładając to na praktykę, warunek ten oznacza, że na produkcie jubilerskim musi znajdować się znak umieszczony przez niezależną instytucję probierczą. Jednak nie we wszystkich państwach członkowskich istnieje taka instytucja, np. w Niemczech czy we Włoszech nie istnieją urzędy probiercze, które umieszczałyby cechy probiercze. Kolejnym warunkiem trudnym do klarownego sprecyzowania jest ekwiwalentność oznaczeń. Mówi on, że cechy probiercze, które akceptujemy, muszą być równoważne z naszymi, czyli zawierać zbliżoną informację. W Polsce zakładamy, że informacja zawarta na wyrobie jubilerskim oznaczonym w Unii jest ekwiwalentna z naszą, czyli umieszczenie cechy jest poprzedzone rzetelnym badaniem, w wyniku którego określono próbę i oznaczono wyrób odpowiednim znakiem. Trzecim warunkiem niezbędnym do wzajemnego uznawania jest znajomość cech przez konsumenta. My w Polsce bardzo poważnie podeszliśmy do tego warunku i w dniu przystąpienia przez Polskę do Unii Europejskiej pojawił się w urzędach probierczych bezpłatny i dostępny dla wszystkich folder ze znakami probierczymi cech wszystkich krajów unijnych. Podsumowując można powiedzieć, że w Polsce uznajemy wszystkie cechy probiercze krajów unijnych, bez wykonywania żadnych dodatkowych badań wyrobu jubilerskiego. Należy podkreślić, że przepisy te nie dotyczą tylko krajów członkowskich UE, ale także – zgodnie z ustawą Prawo probiercze – państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu, które są stronami umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym oraz Republiki Turcji.

Jednak wspomniała pani wcześniej, że nie wszystkie państwa mają analogiczną do urzędu probierczego instytucję badawczą, która w sposób rzetelny bada wyrób jubilerski i umieszcza na nim stosowne oznaczenia. Co należy zrobić, aby zgodnie z prawem wprowadzić do obrotu biżuterię np. z Włoch, Turcji czy Niemiec?

Jeżeli dane państwo nie posiada niezależnej instytucji, która – po określeniu próby – umieszcza cechy uprawniające do obrotu, to zgodnie z prawem polskim wyrób taki musi być w Polsce zbadany i ocechowany. Dotyczy to właśnie wymienionych przez panią państw, a także Grecji. Istnieją pewne wątpliwości w przypadku Hiszpanii, gdzie niektóre regiony mają niezależne, akredytowane laboratoria, funkcjonujące na zasadach zbliżonych do naszych urzędów, a inne takich instytucji nie mają. W tym wypadku uznajemy tylko te, które mają badanie wykonane przez niezależną instytucję i zostało to potwierdzone znakiem. Biżuteria z Włoch, Niemiec, Luksemburga, Grecji oraz wszystkich krajów spoza Unii Europejskiej musi zostać zbadana i ocechowana w Polsce, w naszych urzędach probierczych. Może się zdarzyć, że biżuteria z tych krajów trafia „po drodze” do urzędów probierczych w innych niż Polska państwach członkowskich i jeśli jest odpowiednio oznaczona, może trafić bezpośrednio do obrotu. Sprawa Włoch wymaga odrębnego komentarza. Tradycyjnie obowiązuje tam system deklaracji producenta, czyli możliwość wprowadzania do obrotu wyrobów oznaczonych przez wytwórców. W kilku włoskich miastach funkcjonują laboratoria badawcze, gdzie producenci mogą badać stopy przed wykonaniem wyrobów. Od kilku lat trwają przymiarki do wprowadzenia państwowego systemu oznaczeń, ale nikt jeszcze nigdy nie widział włoskiej cechy probierczej. Należy również podkreślić, że Włochy starały się przystąpić do Konwencji Wiedeńskiej, ale proces został zastopowany przez Czechy, dlatego na razie nie dysponują znakiem, który byłby uznawany w Polsce. W maju tego roku w okolicach Mediolanu powstał oddział brytyjskiego urzędu probierczego uruchomiony przez urząd z Sheffield, który będzie oznaczał włoskie wyroby angielskimi cechami. Te będziemy musieli uznawać, choć nie wiem, czy serwis ten będzie się cieszył popularnością, bo będzie z pewnością bardzo drogo.

Jak wobec powyższego wygląda sytuacja z biżuterią importowaną z obszarów nie należących do Unii?

W obrocie handlowym na terytorium Polski mogą znaleźć się tylko takie wyroby jubilerskie ze srebra i złota, które zostały ocechowane przez rzetelną instytucję badawczą w kraju Unii Europejskiej lub państwie członkowskim Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu, które jest stroną umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym. Podkreślenia wymaga fakt, że badanie i cechowanie wyrobów w urzędzie probierczym jest działaniem, które ma na celu przede wszystkim zabezpieczenie klienta przed nabyciem wyrobu nie odpowiadającego próbie, zawierającego elementy z metali nieszlachetnych, czasami szkodliwych dla zdrowia, takich jak nikiel czy kadm. Zdarza się to czasami w przypadku biżuterii pochodzącej z Chin czy Tajlandii.

Oczywiście nie chcę deprecjonować importu z Dalekiego Wschodu, ale w tej grupie wyrobów ze względu na specyfikę tego ogromnego rynku jest bardzo dużo nieprawidłowości, które urzędy probiercze są w stanie wykryć. A tym samym ochronić konsumenta.

Istnieje jeszcze Konwencja Wiedeńska i cechy konwencyjne. Czy mogłaby pani powiedzieć, czym ona właściwie jest i jakie daje prawa sprzedawcom?

Konwencja o kontroli i cechowaniu wyrobów z metali szlachetnych, zwaną również Konwencją Wiedeńską, jest porozumieniem o wzajemnym uznawaniu wspólnego znaku probierczego – cechy z wizerunkiem wagi, zwanej w języku angielskim common control mark (w powszechnie używanym skrócie: CCM). Porozumienie to funkcjonuje już blisko 40 lat, zostało zawarte na początku lat siedemdziesiątych. Przystąpiło do niego już 19 państw, w tym Polska, która uzyskała członkostwo w roku 2005. Ratyfikacja Konwencji oznacza dla państwa członkowskiego prawo do posługiwania się wspólną cechą oraz obowiązek honorowania w obrocie tego znaku umieszczonego w innych państwach członkowskich. W przeciwieństwie do zasad obowiązujących na obszarze Unii – regulowanych bardzo ogólnie, wyłącznie na podstawie orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, konwencja zawiera bardzo surowe, szczegółowo sformułowane wytyczne w sprawie badania i oznaczania wyrobów, które muszą być przestrzegane przez państwa, które do niej należą. Cechy konwencyjne coraz częściej pojawiają się w naszym obrocie, i to zarówno jako cechy umieszczone przez nasz urząd, jak też w jednym z pozostałych osiemnastu krajów.

Jaka kara grozi sprzedawcy za wprowadzenie na polski rynek nieoznaczonych produktów?

Zgodnie z przepisami obowiązującego w Polsce prawa probierczego wyroby wykonane z metali szlachetnych podlegają obowiązkowi badania i cechowania. Nasza ustawa przewiduje szereg sankcji, które grożą podmiotowi gospodarczemu niestosującemu się do przepisów prawa. Za stwierdzone wykroczenia Urząd może upomnieć, nałożyć karę grzywny w formie mandatu, a nawet skierować sprawę do sądu. O, ironio! Mimo że zgodnie z przepisami ustawy o swobodzie działalności gospodarczej mamy obowiązek zawiadamiać o zamiarze przeprowadzenia kontroli i wysyłamy takie zawiadomienia do wszystkich firm i sklepów, do których się wybieramy, to nasze kontrole mają wysokie wyniki wykrywalności wykroczeń przeciwko prawu probierczemu.

Trudności z interpretacją prawa pojawiają się w przypadku biżuterii wykonanej nowoczesnymi technologiami. Jak w tym przypadku działać zgodnie z prawem probierczym?

W przypadku biżuterii wykonanej nowoczesnymi technologiami, czyli np. biżuterii wykonanej z substancji, która zawiera metale szlachetne, ale nie jest typowym stopem tych metali, często pojawiają się trudności techniczne w określeniu próby. Mam tu na myśli wyroby wytworzone w technologii mokumegane czy art clay. Biżuterię taką niezwykle trudno jest poddać badaniu i ocechowaniu, gdyż często nie można pobrać reprezentatywnej próbki wyrobu i zbadać jej przy użyciu dostępnych nam metod badawczych. W konsekwencji nie możemy wyrobu ocechować ani wystawić świadectwa badania. W takim wypadku możemy jedynie wydać zaświadczenie i zdarza się, iż sugerujemy klientowi, aby sprzedawał swoje wyroby jako przedmioty niewykonane ze stopu metali szlachetnych albo wyroby z metali mieszanych. Nie możemy wymagać przychodzenia do nas z takimi przedmiotami. Tak samo postępują inne europejskie urzędy.

A jakie zasady obowiązują w obrocie biżuterią wykonaną z metali nieszlachetnych?

Nasza nowa, pochodząca z 2011 roku, ustawa nie zajmuje się tymi wyrobami. Poprzednie przepisy wprowadzały obowiązek oznaczania wyrobów z metali nieszlachetnych znakiem MET. Oznaczyć wyrób mógł producent, sprzedawca bądź urząd probierczy. W uzasadnionych przypadkach, kiedy umieszczenie tego znaku mogło zniszczyć produkt, były odstępstwa od tego obowiązku i należało z urzędem probierczym ustalić inny sposób oznaczenia, np. na metce lub naklejce. W tej chwili tego rodzaju przepisów nie ma. Oczywiście można zgłosić do nas takie wyroby, ale ustawa nie przewiduje obowiązkowego umieszczania na nich oznaczeń. Znak MET, którym posługują się urzędy probiercze, stosowany jest dla wyrobów z metali szlachetnych zawierających elementy z metalu nieszlachetnego lub wyrobów o próbach niższych niż przewidziane w prawie, na przykład wyroby złote poniżej 0,333, srebrne poniżej 0,800. Znak MET umieszczamy również wtedy, kiedy wykryjemy powłokę z metalu nieszlachetnego. Wracając do biżuterii wykonanej z metali nieszlachetnych: zrozumiałe jest, że dla dobra konsumenta nie jest właściwa sprzedaż takich wyrobów bez informacji, z czego są wykonane i eksponowanie ich razem z wyrobami z metali szlachetnych. Powinny być wystawiane do sprzedaży w oddzielnej gablocie, odpowiednio opisane na metce.

Kto ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości, producent biżuterii czy sprzedawca?

To zależy od rodzaju nieprawidłowości i od tego, gdzie zostały wykryte. Odpowiedzialność wobec konsumenta za wyrób jubilerski ponosi osoba, która sprzedaje ten wyrób. Sankcje przewidziane w prawie nakładane przez urząd probierczy również na ogół dotyczą podmiotów, które prowadzą obrót detaliczny i zostały poddane kontroli. Nie można jednak zapomnieć, że wyroby nabywane wcześniej od producenta, importera lub pośrednika powinny być już zbadane i ocechowane, a właściciele placówek handlowych powinni to sprawdzać nim wprowadzą wyroby do dalszego obrotu i jako handlowcy zaczną ponosić odpowiedzialność za te przedmioty. Z tych przyczyn klientami urzędów probierczych są na ogół wytwórcy oraz importerzy, a kontroli probierczej poddajemy na ogół sklepy, galerie i inne placówki handlowe. Te miejsca, gdzie odbywa się obrót.

Jakie obowiązki musi spełnić osoba, która dopiero zamierza sprzedawać swoją biżuterię? Co musi zrobić młody twórca, aby nie złamać przepisów prawa probierczego?

Obowiązkiem każdej osoby chcącej sprzedawać i tworzyć biżuterię z metali szlachetnych jest zarejestrowanie znaku imiennego w urzędzie probierczym. Należy przedtem zarejestrować działalność gospodarczą. Wzór znaku imiennego należy uzgodnić z urzędem probierczym, gdyż nie jest to znak dowolny. On musi być niepowtarzalny, żeby na tej podstawie można było zidentyfikować wytwórcę. Podstawą znaku są inicjały właściciela, ale są też liczne odstępstwa od tych zasad: znakiem może być logo firmy, nazwisko właściciela. Sprawdzamy i uzgadniamy wzór znaku imiennego, gdyż nie mogą istnieć dwa identyczne „imienniki”. Po uzgodnieniu wzoru należy do nas przynieść wykonany u grawera znak. My odbijamy go na blaszce i jeszcze raz sprawdzamy, czy jest zgody z ustalonym wzorem, a następnie wprowadzany go do rejestru. Zarejestrowanie znaku imiennego jest odpłatne, kosztuje 180 złotych. Można także zlecić urzędowi probierczemu wykonanie laserowej wersji znaku imiennego i wtedy możemy go odpłatnie umieszczać na dostarczonych wyrobach. Na imiennik radziłabym spojrzeć nie jak na kolejny ustawowy obowiązek, ale jak na dodatkową formę promocji firmy, budowy jej wizerunku. Znak jest bowiem elementem marki, indywidualizuje wyrób. Niektórzy wytwórcy podzielają ten pogląd, a ci którzy mają w naszym rejestrze numery w pierwszej setce, czy nawet w tysiącu, bardzo się tym szczycą. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że numer 1 w naszym rejestrze ma Mennica Polska. W tej chwili w naszym urzędzie zarejestrowanych mamy ponad 12 tysięcy znaków imiennych. Podobna liczba występuje w rejestrze urzędu w Krakowie. W sprawie rejestracji znaku obowiązuje właściwość terytorialna i dlatego trzeba sprawdzić, który urząd jest miejscowo właściwy, w zależności od miejsca prowadzenia działalności przez producenta.

Czy osoba komponująca swoją biżuterię z półfabrykatów jubilerskich i wprowadzająca ją na rynek także musi posiadać znak imienny?

Każdy kto wytwarza i wprowadza do obrotu handlowego wyroby jubilerskie z metali szlachetnych, musi mieć swój imiennik. Osoby tworzące swoją biżuterię z półproduktów czy montowanych elementów tych metali, powinny także zgłaszać swoje wyroby do badania i ocechowania, chyba że masa elementów wykonanych z metali szlachetnych jest niższa, niż ustalone w ustawie progi i wyroby są zwolnione z badania i cechowania. Przypominam: jest to 5 gram dla wyrobów ze stopów srebra i 1 gram dla wyrobów wykonanych ze stopu złota lub platyny.

A jak wygląda sytuacja w przypadku wyrobów o małych masach?

Jeżeli mamy do czynienia z produktami o masie mniejszej niż ustalony przez ustawę próg, to mimo że nie trzeba zgłaszać ich do badania i cechowania, należy na nich umieszczać znak imienny. Celem tego przepisu, który został wprowadzony do nowej ustawy, jest potrzeba określenia odpowiedzialności za wyrób w obrocie. Żeby konsument był bezpieczny, powinna być jakaś identyfikowana odpowiedzialność, możliwość wskazania podmiotu, który odpowiada za próbę przedmiotu w obrocie. Odpowiedzialny za produkt jest nie tylko sprzedawca, ale także producent biżuterii. Jeżeli przedmiot jest oznaczony cechą probierczą, tę odpowiedzialność za próbę ponosi urząd probierczy i tak jest dla konsumenta najbezpieczniej. Ale wyroby o małych masach mają małe gabaryty i na ogół brak na nich miejsca na ocechowanie. Stąd te ustawowe zwolnienia.

Jak z pani perspektywy wyglądał ubiegły rok w branży złotniczej? Ile ton wyrobów jubilerskich otrzymaliście państwo do zbadania i ocechowania?

Jeszcze nie mam w sobie zbyt wiele optymizmu, ale może trochę drgnęło i zaczynamy wychodzić z kryzysu. Bardziej to widać na obszarze krakowskiego urzędu probierczego, ale i u nas mamy trochę więcej pracy. W minionym roku w obydwu urzędach zbadaliśmy łącznie niecałe cztery tony wyrobów ze stopów złota i 21 i pół tony wyrobów ze srebra. Trochę więcej, niż przed rokiem, ale dużo mniej niż w rekordowym roku 2009. Jednak podobno ma być lepiej. Teraz, przed warszawskimi targami, mamy w urzędzie warszawskim szczególnie duży ruch klientów. Może to zwiastun ożywienia.

Dziękuję za rozmowę

Prawo dla jubilerów

Każdy rodzaj biżuterii wykonany z metali szlachetnych, zanim znajdzie się w sklepie, musi zostać zbadany i ocechowany w urzędzie probierczym.

Polskie prawodawstwo nakłada na sprzedawców biżuterii obowiązek oznaczenia cechą przedmiotów wykonanych ze srebra, złota i platyny, których waga przekracza pięć gram. Waga biżuterii nie uwzględnia kamieni, które użyte zostały do jej stworzenia.

pj-2013-08-21

Informacje zawarte na biżuterii
Cecha probiercza jest znakiem urzędowym potwierdzającym wykonanie badania przez urząd probierczy. Cecha informuje klientów o rodzaju metalu szlachetnego, zawartości metalu szlachetnego w wyrobie a także o urzędzie, w którym wykonywano badanie. W Polsce funkcjonują cztery rodzaje cech probierczych: podstawowa, która określa rodzaj metalu szlachetnego i jego próbę, dodatkowa, która umieszczana jest wówczas gdy wyrób składa się z kilku połączonych ze sobą części z tego samego metalu szlachetnego lub w skład wyrobu wchodzą części wykonane z innych metali szlachetnych niż część zasadnicza wyrobu. Ustawodawca zezwolił także na umieszczenie na produkcie cechy pomocniczej, której zadaniem jest potwierdzenie ważności krajowych cech probierczych umieszczonych wcześniej oraz cechy głównej. Podkreślenia wymaga fakt, że z obowiązku zgłoszenia do badania i cechowania zwolnieni są sprzedawcy, którzy wprowadzają do obrotu biżuterię dawną mającą wartość historyczną lub artystyczną. A także sprzedawcy narzędzi i aparatów, służących do celów naukowych i przemysłowych, sprzedawcy wyrobów medycznych, odznak, orderów, odznaczeń państwowych, inkrustacji, monet, chociażby stanowiły części składowe wyrobów z metali szlachetnych, surowców i półfabrykatów.

Badanie w Urzędzie
Urząd probierczy ma za zadanie zbadać zawartość metali szlachetnych w wyrobie jubilerskim, który zostanie wprowadzony do obrotu. Jeszcze do niedawna w większości urzędów badania dokonywane były metodami analitycznymi, tzn. metodą kupelacyjną dla stopów złotych i metodą potencjometryczną dla stopów srebrnych, jak też metodą przybliżoną, na kamieniu probierczym i metodą fluorescencji rentgenowskiej. A cechowanie wykonywane były ręcznie. Jednak teraz coraz większa liczba urzędów decyduje się na zakup nowoczesnych urządzeń umożliwiających dokładne a co ważniejsze wiarygodne badanie metali szlachetnych oraz precyzyjne cechowanie.

Bizuteria na zamówienie

Klienci salonów jubilerskich coraz częściej decydują się na zamawianie w salonach jubilerskich biżuterii autorskiego projektu. Niejednokrotnie jednak biżuteria wykonana przez złotnika nie spełnia oczekiwań zamawiającego. Kłopotów wynikających z nieporozumień można uniknąć stosując się do polskiego prawodawstwa.

Ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej nakłada na projektantów biżuterii obowiązki, których wypełnienie sprawi, że klienci salonów jubilerskich i galerii z biżuterią autorską nie będą mogli wysuwać wobec nich żadnych roszczeń.

pj-2013-03-38

Obowiązki sprzedawcy

Podstawowym obowiązkiem sprzedawcy jest poinformowanie kupującego o cenie biżuterii oraz jej właściwościach. W momencie sprzedaży biżuterii klient musi wiedzieć, jaki rodzaj biżuterii kupuje, z jakiego materiału jest ona wykonana, w jaki sposób powstała, jaka firma jest jej producentem bądź importerem. Jednocześnie ustawodawca nakłada na sprzedawcę obowiązek poinformowania klienta o sposobie użytkowania biżuterii oraz jej przechowywania. Jeżeli sprzedający spełni te warunki, klienci salonów jubilerskich nie mogą rościć sobie prawa do zwrotu bądź wymiany towaru bez podania przyczyny. Jednak najwięcej trudności przysparzają właścicielom salonów z biżuterią klienci, którzy decydują się na zamówienie kosztowności według autorskiego projektu. W tym przypadku sprzedawca, aby uniknąć nieporozumień i roszczeń wysuwanych przez klientów, musi podpisać z zamawiającym umowę.

 

Szczegółowa umowa sprzedaży

Z artykułu 2 Ustawy o warunkach sprzedaży konsumenckiej wynika, że przy sprzedaży na zamówienie według wzoru oraz sprzedaży za cenę powyżej dwóch tysięcy złotych sprzedawca jest zobowiązany potwierdzić na piśmie wszystkie istotne postanowienia zawartej umowy. Przyjmując zamówienie na wykonanie biżuterii według autorskiego projektu należy umieścić w umowie wszelkie informacje. Jak podkreślają prawnicy, dobrze dołączyć do umowy projekt biżuterii wykonany metodą 3D. Dzięki komputerowej wizualizacji zarówno kupujący, jak i sprzedający, są świadomi swoich zobowiązań. Bardzo ważną kwestią jest umieszczenie w umowie informacji na temat materiału użytego do produkcji biżuterii. Jeśli w biżuterii umieszczone zostaną kamienie szlachetne warto dołączyć do umowy ich certyfikat bądź dokładnie sklasyfikować dany kamień. Projektant biżuterii powinien w umowie określić także czas wykonywania dzieła oraz termin odbioru biżuterii.

 

Metale i kamienie zamawiającego

Artykuł 4 Ustawy wskazuje, że w przypadku indywidualnego uzgadniania i podpisania umowy, kupujący nie może rościć sobie praw wobec sprzedającego, jeśli ten wykonał działo zgodnie ze wskazanym w umowie wzorem. Podkreślenia wymaga fakt, że zamawiający ma prawo umieścić w biżuterii metale i kamienie szlachetne dostarczone przez siebie. Jednak twórca biżuterii nie ponosi odpowiedzialności nawet jeśli zamówiona biżuteria nie jest wykonana zgodnie z umową, jeśli ta niezgodność spowodowana jest materiałem dostarczonym przez kupującego.

Prawne możliwości zbycia biżuterii

Według polskiego prawa twórca biżuterii samodzielnie podejmuje decyzję, czy wykonywane zlecenia i sprzedaż praw autorskich realizuje w ramach umowy o dzieło i zbycia praw majątkowych (lub udzielenia licencji), czy też rozlicza przychody w ramach działalności gospodarczej.

Dla celów rozliczenia podatku dochodowego, rzemieślnik – artysta ma możliwość rozliczać przychód z działalności gospodarczej lub w wyniku praw autorskich.

pj-2013-01-41

Rozliczenie działalności gospodarczej

Podjęcie decyzji o rozpoczęciu prowadzenia działalności gospodarczej wiąże się z pewnymi zobowiązaniami, które niekoniecznie muszą być korzystne dla twórcy. W tym przypadku bowiem niedopuszczalne jest odrębne rozliczanie podatkowe poszczególnych dzieł – raz w ramach działalności, innym razem, jako twórca – prywatnie. Znaczenie w tym przypadku ma przede wszystkim sposób wytworzenia biżuterii. Ustawodawca zastrzegł, że należy odróżnić produkcję biżuterii z materiałów zakupionych od działalności twórczej. Z przepisów wynika, że gdy do wyrobu biżuterii wykorzystujemy półprodukty i z nich tworzymy biżuterię to nie prowadzimy działalności artystycznej tylko produkcyjną. Co oznacza, że nie możemy wobec urzędu skarbowego traktować się jako artyści, a przychód należy rozliczyć w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Podobna sytuacja ma miejsce wówczas, gdy własnoręcznej obróbce poddamy gotowy obiekt biżuteryjny. Według prawa w tym momencie dochodzi do sprzedaży „ulepszonego” dzieła artystycznego, chyba że sprzedający i kupujący za przedmiot umowy uznają dzieło na gotowej biżuterii. I należy rozliczyć go w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. W tym przypadku granica prawna jest jednak bardzo płynna i często zależy od zapisów w umowie.

 

Zmiany w prawie

Niestety od 1 kwietnia twórcy biżuterii, którzy korzystali z preferencyjnych sposobów sprzedaży biżuterii, które zapewniał im atest, będą musieli liczyć się z wyższymi kosztami. Nie będą mogli bowiem korzystać z obniżonej ośmioprocentowej stawki VAT, która przysługiwała na produkty posiadające atest. Według obowiązującego prawa atest jest dokumentem przypisanym do danego wyrobu, wykonanego w określony, rękodzielniczy sposób. W praktyce atest pozwalał zarówno twórcom, jak też sprzedawcom stosować obniżoną stawkę VAT. Dawał też możliwość rozliczania się w oparciu o stawki ryczałtowe podatku dochodowego. Zgodnie jednak z opublikowaną ustawą od 1 kwietnia będzie obowiązywała 23 procentowa stawka VAT. W związku z tym Krajowa Komisja Artystyczna i Etnograficzna, organ uprawniony do wydawania atestów, wydaje dokumenty uprawniające do preferencyjnej 8 procentowej stawki VAT tylko do 31 marca 2013 roku.

Swiąteczny prezent dla przedsiębiorców

Długo oczekiwaną przez przedsiębiorców ustawę o umorzeniu należności powstałych z tytułu nieopłaconych składek przez osoby prowadzące działalność gospodarczą Sejm uchwalił 9 listopada 2012.

Problem nieopłaconych składek ZUS dotyczy tysięcy drobnych przedsiębiorców, którzy często nieświadomie lub na skutek błędnych informacji nie wywiązywali się z obowiązków rozliczania składek.

 

Nowe prawo

Z treści uchwalonej przez Sejm ustawy wynika, iż na wniosek osoby podlegającej w okresie od dnia 01 stycznia 1999 roku do dnia 28 lutego 2009 roku obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym, która przed 1 września 2012 roku zakończyła prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej i nie prowadzi jej w dniu wydania decyzji określającej warunki umorzenia, umarza się nieopłacone składki na te ubezpieczenia za okres od dnia 1 stycznia 1999 r. do dnia 28 lutego 2009 r. oraz należne od nich odsetki za zwłokę, opłaty prolongacyjne, koszty upomnienia, opłaty dodatkowe a także koszty egzekucyjne naliczone przez dyrektora oddziału ZUS, naczelnika urzędu skarbowego lub komornika sądowego. Dodać należy, iż umorzenie należności z tytułu powyższych składek na ubezpieczenie społeczne będzie skutkowało automatycznym umorzeniem składek na ubezpieczenie zdrowotne oraz Fundusz Pracy w okresie, za który składki na ubezpieczenie społeczne zostały umorzone, o czym stanowi brzmienie art. 1 ust. 6 uchwalonej ustawy. Umorzenie zaległych składek nie będzie miało charakteru automatycznej czynności urzędowej a dokonywane będzie na wniosek osoby podlegającej ubezpieczeniu w okresie 01.01.1999-28.02.2009 r., przy czym, co szczególnie istotne dla wielu osób, wniosek taki będzie mógł złożyć także spadkobierca lub osoba trzecia, jeżeli w zakresie tych zobowiązań ZUS wyda decyzję o ich odpowiedzialności.

 

Wniosek umorzenia

Powstaje zatem pytanie, w jakim terminie osoba zainteresowana może złożyć stosowny wniosek o umorzenie. Otóż, uchwalony akt normatywny przewiduje tutaj odrębne terminy, właściwe dla różnych sytuacji. Mianowicie, zasadą ogólną wynikająca z treści art. 1 ust. 4 tej ustawy jest, iż wniosek o umorzenie zaległych składek będzie można złożyć w terminie 24 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Niemniej, w myśl jej art. 1 ust. 5, jeżeli ZUS wyda po dniu wejścia w życie omawianej ustawy decyzję o podleganiu obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym lub decyzję o wysokości zadłużenia z tytułu składek na powszechne ubezpieczenia społeczne z wnioskiem o umorzenie zaległych składek będzie można wystąpić w terminie 12 miesięcy od dnia uprawomocnienia się tej decyzji, chyba że ustalony art. 1 ust. 4 termin 24 miesięczny jest dłuższy. Również 12 miesięczny termin do złożenia wniosku będzie właściwy dla spadkobierców lub osób trzecich w stosunku do których ZUS wyda po dniu wejścia w życie uchwalonej ustawy decyzję o ich odpowiedzialności. Zauważenia wymaga, że zgodnie z treścią uchwalonego aktu normatywnego przychody osiągnięte z tytułu umorzenia zaległych składek nie będą uznawane za przychody na gruncie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, co oznacza iż umorzenie zaległych składek pozostaje neutralnym na gruncie regulacji ustawy o PIT.

 

Marek Piotrowski
prawnik, doradca podatkowy

2012 bez podwójnej zaliczki

Przedsiębiorcy rozliczający się na zasadach podatku liniowego lub podatku progresywnego borykali się dotychczas z koniecznością zapłaty tzw. podwójnej zaliczki na podatek dochodowy.

 

Zmiany w prawie podatkowym spowodowały, że przedsiębiorcy są zmuszeni do wpłaty zaliczki do 20 dnia każdego miesiąca.

 

Sposoby rozliczenia

Od roku 2012, zgodnie z aktualną treścią dyspozycji art. 44 ust. 6, zaliczki miesięczne od dochodów osiąganych m.in. z działalności gospodarczej, wpłaca się do 20 dnia każdego miesiąca za miesiąc poprzedni. Zaliczki kwartalne podatnicy są zobowiązani wpłacać do 20 dnia każdego miesiąca następującego po kwartale, za który jest wpłacana zaliczka. Zaliczkę za ostatni miesiąc lub ostatni kwartał roku podatkowego podatnik wpłaca w terminie do 20 stycznia następnego roku podatkowego. Podatnik nie wpłaca zaliczki za ostatni miesiąc lub odpowiednio kwartał, jeżeli przed upływem terminu do jej wpłaty złoży zeznanie i dokona zapłaty podatku na zasadach określonych art. 45 (zeznania roczne).

 

Możliwości wpłaty

W wyniku dokonanej nowelizacji przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych możliwe są dwa rozwiązania rozliczania zaliczek na podatek dochodowy za ostatni miesiąc roku podatkowego. W pierwszym, podstawowym modelu podatnik jest zobowiązany do ustalenia w oparciu o prowadzone urządzenia księgowe zaliczki za ostatni miesiąc (kwartał) roku podatkowego i dokonania jej wpłaty w terminie do 20 stycznia kolejnego roku. W efekcie przyjęcia tego rozwiązania, ostatecznego rozliczenia podatku za dany rok podatkowy, podatnik dokonuje na zasadach ogólnych w składanym do 30 kwietnia następnego roku podatkowego zeznaniu rocznym. Od powyższej zasady przewidywany jest jednak wyjątek. Otóż, podatnik nie jest zobowiązany do ustalania i wpłaty zaliczki za ostatni miesiąc (kwartał) roku podatkowego, jeżeli przed terminem zapłaty zaliczki za ten okres (20 stycznia kolejnego roku) złoży zeznanie podatkowe za dany rok i dokona zapłaty podatku. Tym samym, w zakresie rozliczenia podatku za ostatni miesiąc (kwartał) roku podatkowego możliwy jest także drugi wariant polegający na pominięciu zapłaty zaliczki za ten okres poprzez złożenie zeznania podatkowego za rok podatkowy wraz z zapłatą podatku przed ustalonym terminem dla zapłaty zaliczki za ostatni okres roku podatkowego.

 

Zaliczka albo zeznanie

Aktualnie obowiązujące przepisy przyznały zatem podatnikowi prawo do rozliczenia podatku dochodowego za ostatni miesiąc lub kwartał roku podatkowego w oparciu o jeden z przedstawionych wariantów tj. w formie pierwotnej zapłaty zaliczki i złożenia finalnego zeznania podatkowego w terminie do dnia 30 kwietnia kolejnego roku, bądź poprzez złożenie „przyspieszonego” zeznania podatkowego i rozliczenia podatku rocznego przed terminem zapłaty zaliczki za ostatni miesiąc (kwartał) roku podatkowego. Zauważenia jednak wymaga, że ten drugi model będzie zapewne znacznie trudniejszy do zrealizowania przez tych podatników, którzy przykładowo z dochodami z działalności gospodarczej opodatkowanymi wg skali podatkowej łączą inne dochody (np. ze stosunku pracy), bowiem przed tak określonym terminem do złożenia zeznania podatkowego za rok podatkowy podatnicy ci mogą nie dysponować konieczną dokumentacją pozwalającą na sporządzenie zeznania rocznego. Niemniej, w wyniku omówionej zmiany przepisów niewątpliwie zaniknie aktywność przedsiębiorców polegająca na zwiększaniu kosztów działalności w przedostatnim okresie rozliczeniowym, bądź przenoszeniu sprzedaży na ostatni miesiąc lub kwartał roku podatkowego, które w oparciu o poprzednio obowiązujący stan prawny miały na celu odsunięcie w czasie ostatecznej zapłaty podatku. Dodania wymaga, iż omawiane rozwiązanie zostało również przyjęte na płaszczyźnie regulacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (art. 25 ust. 1 a), co oznacza iż również podatnicy opodatkowani CIT, a opłacający zaliczki na zasadach określonych art. 25 ust. 1 tej ustawy w roku 2012 nie zapłacą podwójnej zaliczki na podatek dochodowy.

 

Marek Piotrowski

prawnik, doradca podatkowy

Wartość początkowa środka trwałego wytworzonego we własnym zakresie

Rozwój każdego przedsiębiorstwa wymaga inwestycji. Jednym z obszarów aktywności inwestycyjnej jest zwiększanie zasobów firmy w składniki majątku uznawane za środki trwałe.

 

Taka kwalifikacja skutkuje z kolei koniecznością przyjęcia odpowiednich reguł amortyzacji, w tym reguł ustalenia wartości początkowej środka trwałego, co nierzadko prowadzi do wątpliwości podatników w zakresie zasad ustalenia wartości w przypadku składnika majątku wytworzonego we własnym zakresie.

 

Amortyzacja środków trwałych

Na płaszczyźnie regulacji ustaw o podatkach dochodowych (PIT, CIT) istotny element stanowi możliwość dokonywania odpisów na środki trwałe. Trzeba pamiętać, że z podatkowego punktu widzenia dokonywany przez przedsiębiorcę odpis amortyzacyjny stanowi o stopniowym przenoszeniu wartości długotrwale zużywającego się składnika majątku w ciężar podatkowych kosztów uzyskania przychodów, a tym samym w sposób pośredni wpływa na wartość podatku do zapłaty. Dodania wymaga, iż zasadą obowiązującą zarówno na gruncie regulacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, jak i o podatku dochodowym od osób prawnych jest, że podatkowe koszty uzyskania przychodów mogą stanowić wyłącznie te odpisy, które dokonane są wg zasad ustalonych przepisami powołanych ustaw.

 

Samodzielne wytworzenie środka

W realiach życia gospodarczego częstym przypadkiem jest sytuacja, w której środek trwały jest wytwarzany przez przedsiębiorcę we własnym zakresie. Sytuacja taka zachodzi m.in. przy budowie budynku, obiektu albo lokalu dla potrzeb firmy i wymusza stosowanie regulacji szczególnych – pozwalających na ustalenie wartości początkowej wytworzonego środka trwałego. W efekcie pojawia się pytanie, w jaki sposób należy ustalić wartość środka trwałego wytworzonego we własnym zakresie oraz jakie wydatki stanowią o ustaleniu wartości początkowej, a jakie do tej wartości nie są zaliczane. Odpowiadając, należy zauważyć, że w przypadku wytworzenia środka trwałego we własnym zakresie za jego wartość początkową uznaje się koszt wytworzenia. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kosztem tym jest z kolei wartość w cenie nabycia zużytych do wytworzenia środków trwałych rzeczowych składników majątku i wykorzystanych usług obcych, kosztów wynagrodzeń za prace wraz z pochodnymi i inne koszty dające się zaliczyć do wartości.

 

Wycena wartości

Jednocześnie warto zauważyć, że w przypadku składnika majątku wytworzonego we własnym zakresie może dojść do sytuacji, w której podatnik nie jest w stanie dokładnie ustalić wartości początkowej środka trwałego. W efekcie częstym jest pytanie o możliwość ustalenia wartości początkowej środka trwałego w oparciu o dokonanie wyceny przez biegłego, zwłaszcza iż nierzadko wycena taka bywa opcją korzystniejszą dla podatnika. Trzeba jednak pamiętać, iż ustalenie wartości początkowej środka trwałego w oparciu o wycenę biegłego stanowi w świetle regulacji ustaw o podatkach dochodowych instytucję wyjątkową i możliwą do stosowania wyłącznie w razie spełnienia określonych przepisami warunków. Otóż zasadą jest, iż jeżeli podatnik nie może ustalić kosztu wytworzenia – wartość początkową środka trwałego ustala się w wysokości określonej wg cen rynkowych (wskazanych przepisami) przez biegłego powołanego przez podatnika. W efekcie kluczowym warunkiem, dla możliwości ustalania wartości początkowej wg cen rynkowych, jest brak możliwości ustalenia przez podatnika kosztu wytworzenia.

 

Marek Piotrowski
prawnik, doradca podatkowy

Sprzedaż samochodu firmowego

Opodatkowane prezenty

Zbliżający się okres świąteczny sprzyja przekazywaniu zatrudnionym w przedsiębiorstwie pracownikom prezentów, bonów lub innych upominków o charakterze okolicznościowym. Tego typu prezenty dla pracowników muszą zostać sfinansowane przez pracodawcę, co z kolei nastręcza kłopotów związanych z opodatkowaniem „dodatkowego wynagrodzenia”.

Jednym ze źródeł finansowania tego typu podarunków jest Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych (ZFŚS), utworzony przez pracodawcę na mocy ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.


Zwolnienie z podatku

Popularność tego świadczenia wynika z faktu, że pracodawca zwolniony jest z opłaty podatku dochodowego. Otóż, stosownie do brzmienia art. 21 ust. 1 pkt 67 ustawy o PIT, wolną od podatku jest wartość otrzymanych przez pracownika w związku z finansowaniem działalności socjalnej, o której mowa w przepisach o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, rzeczowych świadczeń oraz otrzymanych przez niego w tym zakresie świadczeń pieniężnych, sfinansowanych w całości ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych lub funduszy związków zawodowych, łącznie do wysokości nieprzekraczającej w roku podatkowym kwoty 380 zł, przy czym za rzeczowe świadczenia nie uznaje się bonów, talonów lub innych znaków uprawniających do ich wymiany na towary lub usługi. Jednak aby świadczenie dokonane na rzecz pracownika mogło zostać zwolnione od podatku dochodowego konieczne jest łączne spełnienie pewnych warunków. Przede wszystkim świadczenie musi być zgodne z działalnością socjalną pracodawcy, mieć charakter rzeczowy lub pieniężny a także wartość świadczenia nie może przekraczać w roku podatkowym kwoty 380 złotych.


Warunki dodatkowe

Jednak aby możliwym było uznanie świadczenia za finansowane z ZFŚS, należy spełnić warunki ustalone przepisami ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Te zaś wprowadzają naczelną zasadę, iż przyznawanie ulgowych usług i świadczeń oraz wysokość dopłat z funduszu uzależnia się od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z funduszu (art. 8 ust 1 ustawy o ZFŚS). Tym samym należy jednoznacznie stwierdzić, iż wymiar i charakter poszczególnego, pojedynczego świadczenia na rzecz konkretnego pracownika (np. w formie prezentu) musi być uzależniony od indywidualnej sytuacji pracownika. W efekcie aby uznać, że przekazywane pracownikom prezenty świąteczne są finansowane z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych koniecznym jest dostosowanie, wg przyjętych zasad, ich wartości do sytuacji każdego z obdarowanych pracowników, bowiem w przypadku wręczania jednakowych prezentów pracownikom posiadającym różny status majątkowy nie zachowana zostanie powołana zasada ustawy o ZFŚS. Pogląd ten znajduje oparcie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2009 r. (sygn. I UK 121/09), w którym SN orzekł: „Pomoc z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych musi być uzależniona od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej pracownika. Jeżeli wszyscy pracownicy otrzymali bony towarowe o jednakowej wartości, to te bony należy ocenić jako świadczenie dodatkowe pracodawcy”.


Prezent lub gotówka

Reasumując trzeba stwierdzić, że finansowane z ZFŚS świadczenie przekazane pracownikowi (np. w formie prezentów świątecznych) może korzystać ze zwolnienia od podatku dochodowego w granicach przyznanego ustawą o PIT limitu rocznego (tj. 380 zł) jeżeli spełnione są wszystkie przewidziane dla tego zwolnienia warunki, w tym zachowanie rzeczowego lub pieniężnego charakteru świadczenia. Nadto koniecznym jest, aby w świetle ustawy o ZFŚS dochowane były wymagania pozwalające na uznanie, iż świadczenie finansowane jest na zasadach określonych tą ustawą.

Marek Piotrowski; prawnik, doradca podatkowy

VAT trzeba płacić niezależnie od wszystkiego

Reguły rozliczania podatku VAT nakładają na przedsiębiorcy obowiązek uiszczenia podatku niezależnie od faktu otrzymania zapłaty za wykonaną usługę lub dostarczony towar.

Konstrukcja ta jest szczególnie dotkliwa w okresie kryzysu
gospodarczego dla drobnych przedsiębiorców, bowiem
często dopiero faktyczne otrzymanie należności pozwala
im na przekazanie środków z tytułu wymaganego
podatku. Warto zatem zwrócić uwagę na przewidziane
przepisami powołanej ustawy regulacje pozwalające na kasowe
dokonywanie rozliczenia VAT, które chociaż zapewne w ograniczony
sposób, to jednak pozwalają na ograniczenie niniejszych problemów.


Kasowe rozliczanie VAT

Przepisy przewidują szczególną formę rozliczeń opartą na systemie
kasowym, możliwą do stosowania wyłącznie przez przedsiębiorców
posiadających status tzw. małego podatnika. Za takiego uważa się
podatnika VAT, u którego wartość sprzedaży nie przekroczyła
w poprzednim roku podatkowym kwoty stanowiącej równowartość
1 200 000 euro (w roku 2011 limit ten wynosi 4 760 000 zł, natomiast
w roku 2012 będzie wynosił 5 324 000 zł), z wyłączeniem szczególnych
przypadków podatników (np. prowadzących przedsiębiorstwa
maklerskie) otrzymujących wynagrodzenie w formie prowizji, dla
których limit ten wynosi równowartość kwoty 45 000 euro. Jeżeli
zatem przedsiębiorca spełnia warunki, pozwalające na jego kwalifikację
jako małego podatnika, może dokonać wyboru kasowej formy
rozliczeń. Zauważenia jednak wymaga, iż stosowanie tej preferencyjnej
metody jest uzależnione od woli podatnika, bowiem to właśnie
on musi złożyć w formie pisemnej (druk VAT R) właściwemu naczelnikowi
urzędu skarbowego oświadczenie o wyborze kasowej metody
rozliczeń. Efektem wyboru takiej metody jest szczególny sposób
ustalania momentu powstania obowiązku podatkowego, czego naturalnym
następstwem jest termin zapłaty podatku. Otóż, w przypadku
małych podatników rozliczających się metodą kasową obowiązek
podatkowy powstaje z dniem uregulowania całości lub części należności,
nie później jednak niż z upływem 90 dnia licząc od dnia
wydania towaru lub wykonania usługi.


Opóźnienie płatności

Konsekwencją wyboru metody kasowej jest opóźnienie momentu
powstania obowiązku podatkowego w przypadku, w którym kontrahent
nie dokonał terminowej zapłaty co najmniej części należności
podatnika. Niemniej obok powyższego, niewątpliwie pożądanego
aspektu tej formy rozliczeń należy także wskazać na drugą jej stronę.
Otóż, podstawowym uprawnieniem podatnika VAT jest uprawnienie
do odliczenia podatku naliczonego, a u małego podatnika rozliczającego
się metodą kasową uprawnienie to powstaje w szczególnym
terminie. Odpowiednio, z wyłączeniem przypadków dotyczących
importu towarów, kiedy prawo do odliczenia powstaje w rozliczeniu
za kwartał, w którym podatnik dokonał zapłaty podatku wynikającego
z dokumentu celnego zasadą jest, iż podatnicy rozliczający się
metodą kasową mają prawo do odliczenia podatku naliczonego
w okresie rozliczeniowym w którym uregulowali kontrahentowi całą
należność wynikającą z otrzymanych faktur, nie wcześniej jednak, niż
z dniem otrzymania faktury. Zauważenia także wymaga, iż również
nie rozliczający się kasowo nabywca towarów lub usług pochodzących
od małego podatnika rozliczającego się metodą kasową podlega
pewnym ograniczeniom w zakresie terminu powstania prawa do
odliczenia VAT. Otóż, nabywca taki może dokonać odliczenia części
podatku naliczonego w rozliczeniu za okres w którym dokonał zapłaty
odpowiadającej części należności, natomiast całości podatku
naliczonego w rozliczeniu za okres w którym dokonał zapłaty całej
należności bądź z w którym upłynęło 90 dni licząc od dnia otrzymania
towaru lub wykonania usługi. Dodania wymaga, iż mały podatnik
rozliczający się metodą kasową jest zobowiązany do wystawiania
faktur oznaczonych jako FAKTURA VAT MP, co pozwala na jednoznaczną
identyfikację statusu dostawcy, a w efekcie wymusza na
nabywcy stosowanie szczególnych zasad odliczania VAT.

Wewnątrzwspólnotowy obrót

Jednym z gospodarczych filarów Unii Europejskiej jest zasada swobodnego przepływu towarów i usług pomiędzy poszczególnymi Państwami Wspólnoty.

Tego typu aktywność stanowi istotny element działalności prowadzonej przez polskie podmioty gospodarcze, w tym również działające na rynku obrotu wyrobami i usługami jubilerskimi.


VAT wewnątrz UE

Na firmę zamierzającą prowadzić działalność w zakresie handlu wewnątrzunijnego nałożony został obowiązek posiadania i posługiwania się unijnym numerem NIP. O nadanie tego numeru, który w praktyce jest numerem NIP podatnika poprzedzonym skrótem PL, przedsiębiorca musi wystąpić na druku VAT R przed dniem dokonania pierwszej czynności wewnątwspólnotowych dostaw lub nabycia towarów. Numer ten posiadać muszą także podatnicy nabywający usługi w ramach tzw. importu usług oraz ci, którzy je świadczą na rzecz zagranicznych unijnych podatników zobowiązanych do rozliczenia podatku w kraju nabycia. Dodania wymaga, że obowiązek posiadania unijnego NIP dotyczy podatników VAT zarejestrowanych jako czynni, a także innych podmiotów, szczegółowo wymienionych w art. 97 ustawy o VAT. Kolejnym obowiązkiem podatników uczestniczących w obrocie wewnątrzunijnym jest konieczność składania zbiorczej informacji podsumowującej VAT UE. Warto pamiętać, że jest to deklaracja składana niezależnie od powszechnej deklaracji VAT, a co szczególnie istotne inne są również terminy jej przekazania do urzędu skarbowego. Obowiązek złożenia informacji VAT UE ciąży na podatnikach, którzy dokonali wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów, nabyli towary a także dokonali dostaw towarów określonych art. 100 ust. 1 pkt 3 ustawy o VAT oraz wykonali usługi podlegające opodatkowaniu na terytorium innego kraju UE dla których miejsce świadczenia ustalane jest stosownie do normy art. 28b. Podkreślenia wymaga, iż informacji podsumowującej VAT UE nie składają podatnicy dokonujący tzw. importu usług, pomimo iż w zakresie dokonanej czynności mają obowiązek posługiwać się numerem NIP UE.

Obowiązki formalne

Regułą jest, że informację VAT UE składa się w do 15 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym powstał obowiązek podatkowy z tytułu dokonanej transakcji. Niemniej, niezależnie od powyższej ogólnej zasady nakazującej miesięczne składanie informacji podsumowującej, przepisy dopuszczają również możliwość kwartalnego jej doręczania właściwemu urzędowi skarbowemu. Informacje takie mogą być składane w terminie do 15 dnia miesiąca następującego po kwartale, w którym powstał obowiązek podatkowy, z tytułu dokonania transakcji wewnątrzunijnych, jeżeli dotyczą transakcji wewnatrzwspólnotowych dostaw towarów oraz dostaw towarów, o których mowa w art. 100 ust. 1 pkt 3, a wartość tych transakcji nie przekracza w danym kwartale i w żadnym z czterech poprzedzających kwartałów kwoty 250 000 zł (przy czym do dnia 31 grudnia 2011 r. limit ten wynosi 500 000 zł). Ten sam typ rozliczenia dotyczy transakcji wewnątrzwspólnotowych nabyć towarów, jeżeli całkowita wartość tych transakcji bez podatku od wartości dodanej nie przekracza w danym kwartale 50 000 złotych oraz transakcji świadczenia usług na zasadach wskazanych art. 100 ust. 1 pkt 4, bez limitu kwotowego.


System INTERSTAT

W myśl przepisów prawa celnego osobą zobowiązaną do przekazywania informacji w ramach systemu INTRASTAT jest osoba fizyczna lub osoba prawna, a także jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, która jest podatnikiem VAT i realizuje wymianę towarową z krajami Unii Europejskiej. Pomimo powyżej określonej ogólnej zasady obligującej podmioty zobowiązane do składania deklaracji w ramach systemu INTRASTAT należy podkreślić, iż z obowiązku tego wyłączone zostały podmioty, które nie przekroczyły ustalonych progów statystycznych właściwych dla transakcji wywozu i przywozu towarów. Odpowiednio, próg podstawowy, którego przekroczenie obliguje podmiot zobowiązany do złożenia deklaracji INTRASTAT wynosi w 2011 roku w wywozie milion złotych i milion złotych przy przywozie. Oznacza to, iż podmioty, które nie przekroczyły ustalonego progu podstawowego nie są zobowiązane do składania deklaracji INTRASTAT. Natomiast przekroczenie tej wartości obliguje podmiot do jej składania, przy czym, jeżeli wartość będących przedmiotem obrotu towarów nie przekracza wartości progu szczegółowego (przywóz – 33 000 000 zł, wywóz 60 000 000 zł), to podmiot wypełnia deklaracje w sposób uproszczony.


Marek Piotrowski
prawnik, doradca podatkowy

Rozliczenie VAT w przypadku skupu złomu

Jedną z istotnych, wprowadzonych w 2011 roku zmian podatkowych
w zakresie regulacji ustawy o podatku od towarów i usług była nowelizacja
zasad rozliczenia nabycia złomu.

Od 1 lipca 2011 w życie weszła
nowelizacja ustawy o podatku
od towarów i usług, która
swoim zakresem obejmuje
zmianę regulacji art. 17 ust
1 pkt 7. Zgodnie z nowym brzmieniem tego
przepisu mechanizm tzw. odwróconego
opodatkowania stosuje się wyłącznie w stosunku
do nabycia towarów wymienionych
w załączniku nr 11 do ustawy o podatku VAT,
przy jednoczesnym zachowaniu pozostałych
wymaganych warunków, tj. posiadania przez
nabywcę i zbywcę statusu podatnika w rozumieniu
art. 15 ustawy o VAT oraz nieskorzystaniu
przez sprzedawcę ze zwolnienia
podmiotowego i braku możliwości zastosowania
zwolnienia opodatkowania właściwego
dla dostawy towarów używanych. Zarazem,
do treści ustawy o podatku od towarów i usług
wprowadzony został załącznik nr 11 ustalający
listę towarów, których nabycie skutkuje
obowiązkiem opodatkowania takiej transakcji
przez nabywcę. W treści tego załącznika
znalazły się:

• PKWiU ex 24.10.14.0 Granulki i proszek
z surówki, surówki zwierciadlistej lub stali −
wyłącznie wlewki lub gęsi zwykle ze stali
wysokostopowej, otrzymywane przez przetopienie
i odlanie drobniutkich odpadów lub
złomu

• PKWiU ex 24.45.30.0 Pozostałe metale
nieżelazne i wyroby z nich; cermetale;
popiół i pozostałości zawierające metale
i związki metali − wyłącznie odpady i złom
metali nieszlachetnych

• PKWiU 38.11.51.0 Odpady szklane

• PKWiU 38.11.54.0 Pozostałe odpady
gumowe

• PKWiU 38.11.55.0 Odpady z tworzyw
sztucznych

• PKWiU 38.11.58.0 Odpady inne niż niebezpieczne
zawierające metal

• PKWiU 38.12.27 Odpady i braki ogniw
i akumulatorów elektrycznych; zużyte ogniwa
i baterie galwaniczne oraz akumulatory
elektryczne

• PKWiU ex 38.32.29.0 Surowce wtórne
z pozostałych metali − wyłącznie odpady
i złom”
VAT pła ci nabywca

W 2011 roku zasady opodatkowania nabycia
złomu, w tym także złomu metali szlachetnych
ulegały licznym i radykalnym zmianom.
Aktualnie obowiązujący stan prawny wskazuje,
iż przy zachowaniu pozostałych wymaganych
warunków obowiązek rozliczenia
podatku VAT z tytułu nabycia złomu lub
odpadów ciąży na nabywcy wyłącznie w przypadku
nabycia towarów wymienionych
w załączniku nr 11 do ustawy o podatku VAT.
Niewątpliwie jednak obecny stan prawny
daleki jest od przejrzystości, a dodatkową
trudność sprawiać może podatnikom prawidłowa
i jednoznaczna identyfikacja nabywanego
złomu lub odpadu na gruncie Polskiej
Klasyfikacji Wyrobów i Usług z 2008 roku.
Trzeba pamiętać bowiem, że towary i usługi
dla potrzeb VAT są identyfikowane za pomocą
klasyfikacji PKWiU − o ile przepisy o tym
podatku powołują dla nich symbole statystyczne.
Tak właśnie jest w przypadku załącznika
nr 11. Warto zatem dodać, że w razie wątpliwości
co do klasyfikacji towaru pomocnym
może okazać się Ośrodek klasyfikacji i nomenklatur
GUS w Łodzi przy ul Suwalskiej 29,
który na wniosek strony zainteresowanej
dokonuje klasyfikacji opisanego towaru na
gruncie PKWiU.

Marek Piotrowski
prawnik,
doradca podatkowy.

Amortyzacja sezonowa

Rozpoczęcie sezonu urlopowego sprzyja ożywieniu gospodarczemu branż, charakteryzujących się sezonowością działalności gospodarczej oraz tych, które obok aktywności całorocznej podejmują dodatkowe działania w okresie letnim. Wśród tych drugich nie sposób pominąć branży jubilerskiej, która w okresie wakacyjnym rozwija sieć punktów sprzedaży detalicznej w miejscowościach letniskowych.

Aktywność ta wymaga jednak często nabycia składników majątku uznawanych zgodnie z przepisami ustaw o podatkach dochodowych (PIT, CIT) za środki trwałe, które wykorzystywane są jedynie w okresie sezonu. Naturalną konsekwencją takiej sytuacji jest pytanie o przyjęcie właściwej metody amortyzacji środków trwałych używanych czasowo tj. np. wyłącznie w okresie letnim.


Zasady amortyzacji

W obszarze prawa podatkowego problematyka przestrzegania ustalonych przepisami zasad amortyzacji stanowi zagadnienie niezwykle istotne, bowiem warunkuje możliwość zaliczania w ciężar podatkowych kosztów uzyskania przychodów odpisów amortyzacyjnych. Należy bowiem pamiętać, iż ustalanie odpisów amortyzacyjnych w sposób naruszający przewidziane przepisami reguły skutkuje brakiem uznania dokonanego odpisu za koszt podatkowy. Warto przypomnieć, że za środek trwały a zatem składnik majątku podlegający amortyzacji, uznawany jest stanowiący własność lub współwłasność podatnika składnik majątku (np. budynek, budowla, lokal, maszyna, urządzenie) nabyty lub wytworzony we własnym zakresie, kompletny i zdatny do używania o przewidywanym okresie używania dłuższym niż rok, wykorzystywany przez podatnika dla potrzeb prowadzonej działalności gospodarczej albo oddany do używania na podstawie umowy najmu, dzierżawy lub umowy leasingu. Naturalnym jest zatem, iż w świetle przytoczonej definicji środka trwałego oraz ogólnych zasad amortyzacji częste wątpliwości podatników wzbudza prawidłowe ustalenie zasad amortyzacji składnika majątku uznawanego za środek trwały, ale co szczególnie istotne wykorzystywanego jedynie przez ściśle określoną część roku (sezon). Otóż, za treścią art. art. 22h ust. 1 pkt 3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych – PIT (odpowiednio art. 16 h ust. 1 pkt 3 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych – CIT), należy powiedzieć, że odpisów amortyzacyjnych dokonuje się od używanych sezonowo środków trwałych w okresie ich wykorzystywania, przy czym, w takim przypadku wysokość odpisu miesięcznego ustala się przez podzielenie rocznej kwoty odpisów amortyzacyjnych przez liczbę miesięcy w sezonie albo przez 12 miesięcy w roku.


Amortyzacja pod nadzorem

Składniki majątku wykorzystywane dla potrzeb działalności gospodarczej okresowo winny być amortyzowane z uwzględnieniem przepisów szczególnych, ustalających zasady amortyzacji sezonowej. Ewentualne pominięcie tych zasad może prowadzić do wyłączenia przez organ podatkowy kontrolujący podatnika z kosztów uzyskania przychodów odpisów amortyzacyjnych dokonanych z naruszeniem przepisów o amortyzacji. Oczywiście dodania także wymaga, że środki trwałe wykorzystywane sezonowo mogą zostać poddane amortyzacji jednorazowej właściwej dla małych podatników i podatników rozpoczynających w roku prowadzenie działalności gospodarczej, przy czym pamiętać należy, iż w takim przypadku muszą zostać spełnione warunki dla skorzystania przez podatnika z tej szczególnej formy amortyzacji.

Marek Piotrowski
prawnik, doradca podatkowy

Amortyzacja jednorazowa

Nabycie składnika majątku zaliczanego, zgodnie z przepisami ustaw o podatkach dochodowych (PIT, CIT) do kategorii środków trwałych wymusza na przedsiębiorcach podjęcie decyzji w zakresie przyjęcia wariantu amortyzacji.

Naturalne jest dążenie do rozwiązania,
które pozwala na
maksymalne skrócenie czasu,
w którym środek trwały jest
amortyzowany, a w efekcie
możliwie szybkie przeniesienie wartości nabytego
składnika majątku w ciężar podatkowych
kosztów uzyskania przychodów.


STOSOWANIE PRZEPISÓW

Jednym ze sposobów na odpisy amortyzacyjne
jest możliwość dokonania jednorazowego
odpisu amortyzacyjnego całej wartości środka
trwałego. Omawiając zatem tę niezwykle
korzystną dla podatników metodę amortyzacji
należy wskazać na ustalone warunki pozwalające
na jej stosowanie. Odpowiednio, od
strony podmiotowej podatnikami uprawnionymi
do takiej amortyzacji są wyłącznie mali
podatnicy w rozumieniu przepisów ustaw o
podatkach dochodowych a zatem ci, u których
wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym
nie przekroczyła wraz z podatkiem
VAT równowartości 1 200 000 euro (w roku
2011 – 4 736 000 zł) oraz podatnicy, którzy w
roku podatkowym rozpoczęli prowadzenie
działalności gospodarczej.
Należy jednak pamiętać, że obowiązujące
przepisy ustawy o podatku dochodowym od
osób fizycznych przewidują wyłączenie niepozwalające
na uznanie przedsiębiorcy za rozpoczynającego
działalność gospodarczą w roku
podatkowym w sytuacji, gdy podatnik w roku
rozpoczęcia działalności lub w okresie dwóch
lat licząc od końca roku poprzedzającego rok
jej rozpoczęcia prowadził działalność gospodarczą
samodzielnie lub jako wspólnik spółki
niemającej osobowości prawnej. Z kolei na
gruncie przepisów ustawy o podatku dochodowym
od osób prawnych za podatnika, który
w roku podatkowym rozpoczyna prowadzenie
działalności gospodarczej, nie uważa się takiego,
który został utworzony: w wyniku przekształcenia,
połączenia lub podziału podatników,
czy też jego firma powstała w wyniku
przekształcenia spółki bądź spółek nie mających
osobowości prawnej. Za podatnika nie można
także uważać firmy, która została utworzona
przez osoby fizyczne, które wniosły na poczet
kapitału nowo utworzonego podmiotu uprzednio
prowadzone przez siebie przedsiębiorstwo
albo składniki majątku tego przedsiębiorstwa
o wartości przekraczającej łącznie równowartość
w złotych kwoty co najmniej dziesięciu
tysięcy euro.


AMORTYZACJA KOSZTÓW

Z kolei od strony przedmiotowej wskazano
na katalog rzeczowy składników majątku,
które mogą zostać poddane procesowi
amortyzacji omawianą metodą. Otóż jednorazowego
odpisu amortyzacyjnego można
dokonać wyłącznie od środków trwałych
zaliczanych do grupy 3–8 Klasyfikacji
Środków Trwałych z wyłączeniem samochodów
osobowych. Szczególnego podkreślenia
również wymaga, iż skoro amortyzacji omawianym
sposobem podlegają wyłącznie
środki trwałe, to omawiane przepisy nie mają
zastosowania do wartości niematerialnych i
prawnych (np. programów komputerowych).
Istotną jest zapewne również informacja, że
amortyzacji jednorazowej, w roku 2011
można dokonywać do łącznej wartości
odpisów amortyzacyjnych stanowiącej równowartość
50 000 euro (197 000 zł).
Spełnienie powyższych warunków uprawnia
podatnika do dokonania amortyzacji wprowadzonego
do używania środka trwałego w
sposób jednorazowy. Warto jednak dodać, że
amortyzacji takiej dokonuje się nie wcześniej
niż w miesiącu, w którym środki trwałe zostały
wprowadzone do ewidencji środków trwałych
i wartości niematerialnych i prawnych.



ZASADA DE MINIMIS

Dodatkowo należy także pamiętać, że omawiana
amortyzacja jednorazowa uznawana jest
za pomoc w ramach zasady de minimis, czyli
wsparcia państwa udzielanego przedsiębiorcom,
którzy nie wymaga notyfikacji Komisji
Europejskiej. Fakt ten nakłada na przedsiębiorców
konieczność zachowania ustalonych
limitów korzystania z tej pomocy, a ewentualne
staranie się przez podatnika o udzielenie
kolejnej pomocy w ramach de minimis wymaga
udokumentowania za pomocą stosownych
zaświadczeń wartości pomocy dotychczas
otrzymanej. W efekcie podatnik, który skorzystał
z amortyzacji jednorazowej winien wystąpić
do właściwego urzędu skarbowego z
wnioskiem o wydanie zaświadczenia o wartości
otrzymanej pomocy de minimis wynikającej
z dokonanej amortyzacji jednorazowej. Warto
jednak podkreślić, iż ewentualne nie wystąpienie
o wydanie przedmiotowego zaświadczenia
w żaden sposób nie stanowi o braku możliwości
dokonania jednorazowej amortyzacji
środków trwałych.

Marek Piotrowski

prawnik, doradca podatkowy

Nowe zmiany w podatku VAT

1 kwietnia weszła w życie kolejna nowelizacja przepisów ustawy o podatku VAT. Nowelizacja ta jest już drugą zasadniczą zmianą w bieżącym roku podatkowym.

Przedmiotem szczególnego zainteresowania są zmiany w regulacji dotyczącej nieodpłatnej dostawy towarów oraz nieodpłatnego świadczenia usług.


Zmiany w nowym prawie

Warto zauważyć, że według nowych przepisów każde nieodpłatne przekazanie lub zużycie towarów należących do przedsiębiorstwa podatnika uznaje się za dostawę towarów, a zatem czynność podlegająca opodatkowaniu, o ile tylko przy nabyciu tych towarów podatnikowi przysługiwało prawo do odliczenia podatku naliczonego. Dla kwalifikacji nieodpłatnego przekazania towarów jako ich dostawy bez znaczenia pozostaje fakt, czy przekazanie to nastąpiło na cele związane czy niezwiązane z prowadzonym przedsiębiorstwem.


Refakturowanie usług

Kolejną istotną kwestię stanowi wprowadzenie przepisu art. 8 ust. 2a doprecyzowującego zagadnienie refakturowania usług. W myśl tej regulacji za usługę podlegającą opodatkowaniu uznaje się przypadek, w którym podatnik działając we własnym imieniu lecz na rzecz osoby trzeciej bierze udział w świadczeniu usługi. W takiej sytuacji podstawę opodatkowania stanowi kwota należna z tytułu świadczenia usług pomniejszona o wartość podatku. Warto zauważyć także, że zmianie uległy również przepisy odnoszące się do instytucji przedstawiciela podatkowego. W tym przypadku nowelizacja polega w znacznej części na przeniesieniu przepisów z rozporządzenia do ustawy przy jednoczesnym wprowadzeniu rozwiązania pozwalającego agencji celnej na pełnienie funkcji przedstawiciela podatkowego. Nadto od 1 kwietnia uchylony został wymóg ustanawiania przedstawiciela podatkowego w formie aktu notarialnego na rzecz zawarcia umowy w formie pisemnej, przy jednoczesnym zachowaniu ustawowych wymogów dla takiej umowy.


Obrót złomem

Istotną reformą objęte zostały przepisy odnoszące się do rozliczania podatku VAT w obrocie złomem i uprawnieniami w zakresie emisji do powietrza gazów cieplarnianych. Istota wprowadzonego rozwiązania sprowadza się do przeniesienia obowiązku rozliczenia podatku na nabywcę w przypadku, w którym zarówno nabywca jak i dokonujący dostawy są podatnikami w rozumieniu art. 15 ustawy. W zamierzeniu rozwiązanie to ma stanowić panaceum na stwierdzone nadużycia podatkowe w obszarze obrotu złomem jak i emisjami gazów cieplarnianych.


Zmiany dla firm nieposiadających siedziby

W imporcie usług wprowadzona została reguła, zgodnie z którą w przypadku świadczenia usług przez podmiot nieposiadający siedziby, stałego miejsca zamieszkania bądź stałego miejsca prowadzenia działalności na terytorium kraju podatnikiem z tytułu tych czynności jest zawsze usługobiorca lub nabywca towarów – podatnik VAT. Niemniej przepisy przewidują również wyjątek od powyższej zasady, właściwy w przypadku świadczenia usług związanych z nieruchomościami świadczonych przez podmiot, który zarejestrował się dla potrzeb VAT w Polsce.


Import towarów według nowego prawa

Dokonano również nowelizacji przepisów dotyczących importu towarów. Otóż, w tym obszarze wprowadzono m.in. szereg ułatwień dotyczących rozliczenia podatku, w tym zniesiony został obowiązek składania zabezpieczenia kwoty podatku jako warunku rozliczenia podatku z tytułu importu towarów w deklaracji podatkowej. Aktualnie podatnik zobowiązany jest do przedstawienia urzędowi celnemu dokumentów potwierdzających rozliczenie kwoty podatku należnego z tytułu importu towarów w deklaracji podatkowej w terminie 4 miesięcy po miesiącu, w którym powstał obowiązek podatkowy z tytułu importu towarów.


Podatek za nabycie towaru

Zmianie uległ także termin płatności podatku z tytułu nabycia towarów lub usług w przypadku, w którym obowiązek jego rozliczenia ciąży na nabywcy – podatniku nie zarejestrowanym jako podatnik VAT czynny. Dotychczas obowiązywała tutaj zasada, zgodnie z którą podatek taki należało zapłacić w terminie do 14 dni licząc od dnia powstania obowiązku podatkowego. Obecnie podatek taki podlega wpłacie na zasadach ogólnych, tj. w terminie do 25 dnia miesiąca następującego po miesiącu w którym powstał obowiązek podatkowy. Kolejną zmianą o charakterze ułatwiającym jest brak obowiązku składania deklaracji podatkowej przez podatników VAT UE za okresy rozliczeniowe, w których podatnik na podstawie przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej zgłosił zawieszenie działalności.

VAT dla branży jubilerskiej

Marek Piotrowski

prawnik, doradca podatkowy

Po wielu latach niemal niezliczonych nowelizacji przepisów prawa podatkowego
trudno już dzisiaj znaleźć przedsiębiorcę, który nie spodziewałby się nadejścia
nowego roku bez zmian w zasadach rozliczania podatków.

W2011 roku najistotniejsze
wydaje się podniesienie
o jeden punkt
procentowy stawek
VAT, ale warto także
pamiętać o licznych, chociaż mniej spektakularnych
zmianach w ramach tego podatku.


Zmiany stawek VAT

W zakresie stawek VAT zmiany polegają na
podniesieniu o jeden punkt procentowy
stawek dotychczasowych (tj. z 7 proc. na 8
proc. i odpowiednio z 22 proc. na 23 proc.),
jak i wprowadzenie nowej, nieznanej dotychczas
preferencyjnej 5 proc. stawki tego
podatku, która jest właściwa dla wybranych
wskazanych załącznikiem nr 10 do ustawy o
podatku VAT towarów, w tym artykułów
żywnościowych. Należy także podkreślić, iż
ustawowym założeniem jest przejściowe
podniesienie stawek VAT na okres lat 2011–
2013. Zarazem brzmieniem regulacji art.
14a–14h ustawy o VAT wprowadzone zostały
przepisy przejściowe, właściwe dla szeregu
sytuacji, w których szczególnie trudnym
byłoby ustalenie, czy właściwymi są stawki
obowiązujące w roku 2010 czy też w 2011.
Takie przypadki odnoszą się m.in. do pobranych
w 2010 r. zaliczek na poczet dostaw
towarów lub usług dokonywanych w roku
2011, czy też przypadku świadczenia usług
okresowych lub takich, w stosunku do których
pomimo ich wykonania w roku 2010 obowiązek
podatkowy powstaje w roku 2011.



Obniżone podatki


Oparcie identyfikacji towarów i usług dla
potrzeb opodatkowania VAT na Polskiej
Klasyfikacji Wyrobów i Usług wprowadzonej
z 2008 roku (PKWiU2008). Oznacza to, iż
poczynając od 1 stycznia 2011 roku właściwą
dla identyfikacji wyrobów i usług jest klasyfikacja
PKWiU 2008, nie zaś stosowana PKWiU
1997. Informacja ta jest niezwykle istotna dla
podatników wykonujących czynności opodatkowane
stawkami obniżonymi, bowiem to
właśnie oni najczęściej identyfikują dostarczane
towary i usługi przy pomocy klasyfikacji
PKWiU. Niemniej, należy również pamiętać,
że w myśl wprowadzonej do porządku prawnego
regulacji art. 2 ust 5a ustawy o VAT,
towary lub usługi będące przedmiotem czynności
podlegających opodatkowaniu, wymienione
w klasyfikacjach wydanych na podstawie
przepisów o statystyce publicznej, są identyfikowane
za pomocą tych klasyfikacji, jeżeli dla
tych towarów lub usług przepisy ustawy o VAT
lub przepisy wykonawcze wydane na jej
podstawie powołują symbole statystyczne.
Przepis ten stanowi zatem o ograniczeniu
stosowania klasyfikacji PKWiU wyłącznie do
czynności dla których sama ustawa lub wydane
na jej podstawie przepisy wykonawcze ta
klasyfikację powołują.


Zwolnienia z opodatkowania

Zmiany w zakresie ustalonych przepisami
ustawy o podatku od towarów i usług zwolnień
przedmiotowych, tzn. właściwych z
uwagi na rodzaj wykonywanych czynności.
Dotychczasowy katalog czynności zwolnionych
od podatku VAT opierał się na identyfikowaniu
tych czynności przy pomocy klasyfikacji
PKWiU. Aktualnie przepisy ustawy
(art. 43–81) wymieniając czynności zwolnione
od podatku takiej identyfikacji nie stosują.
Dodatkowo szereg zwolnień przedmiotowych
ustala również rozporządzenie Ministra
Finansów z dnia 22 grudnia 2010r. w sprawie
wykonywania niektórych przepisów o podatku
VAT (Dz.U. 2010r. Nr 246 poz. 1649).
Zmiany polegające na zwiększeniu limitu
pozwalającego na korzystanie z tzw. zwolnienia
podmiotowego, tj. zwolnienia od podatku
przewidzianego dla drobnych podatników,
którego podstawę stanowi brak osiągnięcia
ustalonego progu wartości obrotów. W roku
2011 z tego zwolnienia mogą korzystać
podatnicy, którzy w roku 2010 nie przekroczyli
kwoty obrotu w wysokości 150 000
złotych. Powyższa zmiana stanowi zatem o
podniesieniu limitu obrotów uprawniających
do korzystania ze zwolnienia. Trzeba zarazem
dodać, że jeżeli podatnik w roku 2010 przekroczył
ówczesny limit obrotów (100 000 zł),
a nie przekroczył limitu 150 000 zł, to będzie
mógł korzystać w roku 2011 ze zwolnienia
podmiotowego, o ile złożył naczelnikowi
urzędu skarbowego zawiadomienie o zamiarze
korzystania ze zwolnienia w terminie do
dnia 15 stycznia 2011 roku.

Opodatkowanie marży

Marek Piotrowski
prawnik, doradca podatkowy


Istotną cechą charakteryzującą rynek wyrobów jubilerskich jest wzajemne istnienie obrotu zarówno nowymi, jak i używanymi kosztownościami.

Podejmując decyzję o nabyciu w celu dalszej odsprzedaży używanego wyrobu jubilerskiego, warto zwrócić uwagę na problematykę podatkową, w tym zwłaszcza na zasady opodatkowania takiej czynności w aspekcie regulacji ustawy o podatku VAT.


Uwarunkowania prawne

Na gruncie ustawy wskazano na różne modele mogące znaleźć zastosowanie w stosunku do sprzedaży handlowych towarów używanych, w tym także używanej biżuterii. Są to z jednej strony zasady właściwe dla podatników świadczących usługi komisu, z drugiej zaś ustalone reguły opodatkowania dla przedsiębiorców dokonujących sprzedaży towarów handlowych używanych, uprzednio nabytych w celu dalszej odsprzedaży – opodatkowania marży oraz zasady ogólne. Z pierwszym przypadkiem mamy do czynienia w sytuacji zawarcia umowy komisu, w świetle której komisant (przyjmujący zlecenie) zobowiązuje się za wynagrodzeniem w zakresie działalności prowadzonego przedsiębiorstwa do sprzedaży rzeczy ruchomych na rachunek dającego zlecenie (komitenta). Drugi model opodatkowania marży może być stosowany w sytuacji uprzedniego nabycia przez jubilera od poprzedniego właściciela wyrobu jubilerskiego w celu późniejszej jego dalszej sprzedaży w wykonywaniu działalności przy jednoczesnym spełnieniu warunków pozwalających na zastosowanie tej metody opodatkowania.


Różnice w opodatkowaniu

Podstawowa różnica pozwalająca na kwalifikowanie dokonanej czynności do jednego lub drugiego modelu wynika z faktu, że w wykonaniu umowy komisu sprzedawca działa na rachunek dającego zlecenie. Do chwili sprzedaży bowiem komitent jest właścicielem sprzedawanej rzeczy, odmiennie natomiast w drugim i trzecim przypadku, gdzie sprzedawca rzeczy działa na swój rachunek, czyli rzecz stanowiąca przedmiot sprzedaży została przez niego uprzednio nabyta, a zatem stanowi jego własność. Przejaw powyższego rozróżnienia stanowią również odmienne zasady ustalania podstawy opodatkowania VAT.


Opodatkowanie marży

W przypadku opodatkowania według procedury marży podstawę opodatkowania stanowi marża rozumiana jako różnica pomiędzy całkowitą kwotą, którą ma zapłacić nabywca, a kwotą poniesioną w związku z nabyciem rzeczy pomniejszoną o kwotę podatku. Jednak aby możliwym było opodatkowanie sprzedaży używanego wyrobu jubilerskiego wg procedury marży, muszą zostać spełnione warunki ustalone w przepisach. Pierwszym jest uznanie przedmiotu sprzedaży za towar używany, a zatem rzecz ruchomą, dobro materialne nadające się do dalszego użytku w jego aktualnym stanie lub po naprawie, nieuznawane za dzieło sztuki, wyrób kolekcjonerski lub antyk niestanowiące metalu szlachetnego lub kamieni szlachetnych. Kolejną konieczną przesłanką pozwalającą na zastosowanie tej szczególnej procedury opodatkowania jest nabycie używanego przedmiotu sprzedaży wyłącznie od wskazanych art. 120 ust. 10 ustawy o VAT podmiotów, m.in. osób fizycznych, osób prawnych lub jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej, niebędących podatnikami VAT lub niebędących podatnikami podatku od wartości dodanej a także podatników (w rozumieniu art. 15 ustawy o VAT), jeżeli dostawa tych towarów była zwolniona od podatku (na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 2 lub art. 113 ustawy o VAT ).


Opodatkowanie marży na rynku wtórnym

Reasumując, należy stwierdzić, iż stosowanie procedury opodatkowania marży przy sprzedaży uprzednio nabytych przez podatnika używanych przedmiotów, w tym także używanej biżuterii, jest niewątpliwie rozwiązaniem korzystnym. Niemniej należy pamiętać, iż ta szczególna forma opodatkowania dopuszczalna jest wyłącznie w przypadku łącznego zaistnienia warunków pozwalających na jej stosowanie. W przeciwnym przypadku zastosowanie znajdą reguły ogólne, co oznacza, że podstawę opodatkowania VAT będzie stanowiła kwota należna z tytułu sprzedaży pomniejszona o wartość podatku.

Zaliczka i zadatek względem VAT

Marek Piotrowski
prawnik, doradca podatkowy

Praktyka życia gospodarczego ukazuje, że zawarcie wielu umów związane jest
z dokonaniem wstępnej wpłaty określonej kwoty, której celem jest podniesienie
stopnia wzajemnego uwiarygodnienia kontrahentów.

Popularność w tym zakresie
zyskały zarówno zaliczka, jak
i zadatek, czyli ustalona
przepisami ustawy Kodeksu
Cywilnego instytucja gwarancyjna,
której istotą jest zaliczenie otrzymanej
kwoty na poczet ustalonej ceny w przypadku
prawidłowego wykonania kontraktu.


Podatkowe aspekty
zawieranych umów

Wyniki badań przeprowadzanych przez
kontrole skarbowe wykazały, że wielu
przedsiębiorców zapomina o nałożonych
na nich przez przepisy podatkowe
obowiązkach wynikających z faktu
otrzymania kwot pieniężnych na poczet
wykonania przyszłych dostaw towarów lub
usług. Na pierwszy plan wysuwają się tutaj
regulacje ustawy o podatku VAT. Warto
pamiętać, że kwota otrzymanych zaliczek,
zadatków, rat lub przedpłat uznawana jest
na gruncie VAT za obrót, a zatem za
podstawę opodatkowania tym podatkiem.
W konsekwencji otrzymanie takich
należności skutkuje koniecznością ich
opodatkowania, a to z kolei wyznacza
szereg kolejnych obowiązków podatnika.
Pierwszym z nich jest obowiązek wystawienia
faktury dokumentującej otrzymanie zaliczki
(zadatku, raty lub przedpłaty), który to
dokument sporządzić należy nie później
niż siódmego dnia, licząc od dnia ich
otrzymania. Trzeba dodać, iż kwota
otrzymana przed wydaniem towaru albo
wykonaniem usługi winna być opodatkowana
podatkiem VAT przy zastosowaniu
stawki właściwej dla czynności na poczet,
której kwota ta została zapłacona. Nadto
podatek ten winien zostać rozliczony
w deklaracji podatkowej składanej za okres,
w którym powstał obowiązek podatkowy
wynikający z otrzymanej zaliczki, zadatku,
raty bądź przedpłaty, ten zaś powstaje
z chwilą ich otrzymania.


Wypłata zadatku
względem VAT

Mniej skomplikowane następstwa otrzymania
zaliczki, zadatku, raty bądź przedpłaty
przewidują regulacje ustaw o podatkach
dochodowych. Otóż, zarówno przepisy
ustawy o podatku dochodowym od osób
fizycznych, jak i o podatku dochodowym
od osób prawnych nie uznają za przychody
pobranych lub zarachowanych należności
na poczet dostaw towarów i usług, które
zostaną wykonane w następnych okresach
rozliczeniowych. Tym samym otrzymanie
zaliczki bądź zadatku na poczet przyszłych,
dostaw towarów i usług nie jest uznawane
za przychód w świetle regulacji tych aktów
normatywnych. Otrzymane zaliczki na
poczet wykonanych w kolejnych okresach
rozliczeniowych dostaw towarów lub usług
będą wchodziły w skład przychodu, ale
dopiero w okresie rozliczeniowym, w którym
towary lub usługi zostaną dostarczone.
Z drugiej strony pamiętać również warto, iż
zapłata zaliczki, zadatku lub innej części
należności na poczet dostawy towarów lub
usług, które będą wykonane w kolejnych
okresach rozliczeniowych, nie stanowi
w myśl przepisów ustaw o PIT i CIT podatkowego
kosztu uzyskania przychodów.
Podobnie jak w przypadku przychodu będą
one jednak mogły wejść w skład podatkowych
kosztów uzyskania przychodów z chwilą
nabycia i rozliczenia towaru bądź usługi, na
poczet których zaliczka została uiszczona.

Podwyżka VAT w 2011 roku

Niemal w samym środku wakacji opinię publiczną obiegła wiadomość o planowanej
na 2011 rok podwyżce stawek VAT. Zgodnie z przedstawionymi założeniami do
proponowanej nowelizacji obowiązujące stawki tego podatku zostaną podniesione
o 1 punkt procentowy.

Zmiana ta oznacza, że
podstawowa stawka miałaby
wynosić od 1 stycznia
przyszłego roku 23 proc., a
stawka obniżona, która
aktualnie wynosi 7 proc., osiągnie wartość
8 proc.



Porozumienia europejskie

Niewątpliwie podniesienie stawek
podatku od towarów i usług spowoduje
podniesienie cen opodatkowanych
produktów, ale warto także zauważyć, iż
w 2011 roku są również inne, istotne
zmiany w zakresie VAT. Podstawowa z
nich wynika z upływu wynegocjowanego
okresu na możliwość stosowania
obniżonych stawek VAT w stosunku do
szeregu produktów. Warto bowiem
przypomnieć, że stosowanie niektórych
obniżonych stawek VAT zostało
wynegocjowane przez stronę polską do 31
grudnia 2010 roku. W konsekwencji
możliwa jest zatem sytuacja, w której w
przypadku braku porozumienia z Komisją
Europejską towary jeszcze obecnie
opodatkowane wg niższej wartości
podatku już w roku 2011 podrożeją.


Projekt zmian w VAT

Istotne zmiany w zakresie opodatkowania
podatkiem od towarów i usług przewiduje
również opublikowany na stronach
Ministerstwa Finansów projekt założeń do
ustawy nowelizującej przepisy o VAT.
Ewentualne ich wprowadzenie będzie
istotne dla podatników, którzy przede
wszystkim biorą udział w obrocie gazem i
energią elektryczną, ale także tych, którzy
korzystają z prawa do odliczenia podatku
naliczonego w odniesieniu do nabywanych
nieruchomości stanowiących u nich
majątek przedsiębiorstwa i związanych z
tym wydatków. Istotne zmiany obejmą
również podatników nabywających
określone pojazdy samochodowe do
działalności gospodarczej, których
konstrukcja sprawia, że mogą być również
wykorzystywane do celów prywatnych,
oraz podmiotów zagranicznych
świadczących na terytorium Polski
okazjonalne przewozy drogowe osób
pojazdami zarejestrowanymi za granicą.


Wpływ zmian
na branżę jubilerską


Z uwagi na przedmiot zainteresowania
osób związanych z branżą jubilerską
zapewne najbardziej istotne mogą być
proponowane powołanym projektem
rozwiązania w zakresie uprawnienia do
odliczenia VAT wynikającego z nabycia
nieruchomości, która obok głównego
przeznaczenia może być wykorzystywana
również dla celów niezwiązanych z
działalnością gospodarczą (celów
prywatnych), a także zakładane reformy
dotyczące uprawnienia do odliczenia
podatku wynikającego z nabycia
samochodów, których konstrukcja sprawia,
że możliwym jest ich wykorzystywanie dla
celów prywatnych. Otóż w pierwszym
przypadku proponowane na rok 2011
rozwiązania przewidują wprowadzenie
zasady procentowego ustalania
uprawnienia do odliczania podatku
naliczonego w przypadku nabycia lub
wytworzenia nieruchomości wykorzystywanej
zarówno dla celów prowadzonej
działalności, jak i z tą działalnością
niezwiązanych, a w przypadku
nieruchomości pierwotnie nabytej lub
wytworzonej dla celów prowadzonej
działalności i wystąpienia późniejszej
zmiany jej wykorzystywania (w okresie
120 miesięcy) wprowadzenie obowiązku
dokonania stosownej korekty podatku
odliczonego. Z kolei w przypadku
samochodów, w tym w szczególności tzw.
samochodów z kratką, proponowane
rozwiązania zmierzają w kierunku
ograniczenia w latach 2011-2012 prawa
do odliczania podatku naliczonego
wynikającego z nabycia zarówno tego typu
pojazdów, jak i paliwa do nich stosowanego.


Rok 2011 rokiem podwyżek

Opierając się na przedstawianych
informacjach oraz publikacjach, można
zauważyć, że w nadchodzącym roku czeka
nas najprawdopodobniej zarówno
podniesienie samych stawek podatku VAT,
jak i ewentualne wprowadzenie ograniczeń
w zakresie uprawnienia do odliczania
podatku naliczonego przy nabyciu
niektórych samochodów oraz stosowanego
do nich paliwa, a to z kolei pozwala na
stwierdzenie, iż w roku 2011 podatek VAT
ulegnie podwyższeniu. Trzeba jednak
podkreślić, że dotychczas nie przedstawiono
projektów ustaw nowelizujących, to na
precyzyjne przedstawienie podatkowych
zmian na przyszły rok przyjdzie nam
zapewne jeszcze poczekać.

VAT, a wakacyjna sprzedaż wyrobów jubilerskich

Marek Piotrowski
prawnik, doradca podatkowy

Sezon wakacyjny sprzyja podejmowaniu działalności gospodarczej wychodzącej naprzeciw oczekiwaniom osób spędzających czas na wakacjach.

Wysyp punktów
sprzedaży detalicznej
biżuterii i
innych wyrobów
jubilerskich rozsianych
chociażby wzdłuż całego polskiego
wybrzeża wiąże się, z obowiązkiem
należnego rozliczenia się z urzędem
skarbowym.


Zwolnienie z podatku

Obok niewątpliwego uroku prezentowanej,
wakacyjnej podaży wyrobów
jubilerskich, istnieje również aspekt
podatkowy takiej sprzedaży. Często mamy
do czynienia z bagatelizowaniem
obowiązujących przepisów dotyczących
zwłaszcza regulacji ustawy o podatku od
towarów i usług (VAT) w zakresie sprzedaży
dotyczącej metali szlachetnych.

Zwykle
wynika to z nieznajomości wspomnianych
przepisów. Natomiast powszechnie
znanym, na gruncie przepisów ustawy o
VAT, jest tzw. zwolnienie podmiotowe
oznaczające, iż podatnicy, którzy nie
osiągnęli w ciągu poprzedniego roku
określonej przepisami wartości sprzedaży,
korzystają ze zwolnienia z tego podatku.
Zasadę tę stosuje się również w stosunku
do podatników rozpoczynających w
trakcie roku podatkowego wykonywanie
czynności podlegających opodatkowaniu
VAT, jeżeli przewidywana przez nich
wartość sprzedaży nie przekroczy w
proporcji do okresu prowadzonej
działalności gospodarczej w roku
podatkowym określonej przepisami kwoty
pozwalającej na stosowanie tego
zwolnienia. Podkreślenia wymaga, iż w
roku 2010 wartość sprzedaży pozwalającej
na korzystanie ze zwolnienia
podmiotowego wynosi sto tysięcy złotych.

Tym samym, trzeba powiedzieć, że
obowiązujące przepisy przyznają również
w 2010 roku osobom prowadzącym
działalność gospodarczą prawo do
korzystania ze zwolnienia z VAT, jeżeli
wartość ich sprzedaży w roku poprzednim
nie przekroczyła ustalonej wartości.
Niemniej nie można zapominać, że z tej
ogólnej reguły wyłączeni zostali podatnicy
wykonujący wiele działalności wskazanych
obowiązującymi przepisami.



Obowiązki podatkowe


Należy przypomnieć, że z przywołanego
zwolnienia od podatku VAT nie mogą
korzystać podatnicy dokonujący sprzedaży
wyrobów z metali szlachetnych lub
wyrobów z udziałem tych metali. Oznacza
to, że pomimo nawet niewielkiej
sprzedaży wyrobów z metali szlachetnych
lub innych, zawierających taki metal,
przedsiębiorcy jej dokonujący zobowiązani
są do rozliczania VAT, bowiem z uwagi na
podejmowany przedmiot działalności nie
mogą oni korzystać ze zwolnienia
podmiotowego. Oznacza to, że pierwsza
sprzedaż wyrobu jubilerskiego
wykonanego z metalu szlachetnego lub
taki metal zawierającego, zgodnie z
obowiązującymi przepisami musi zostać
rozliczona w zakresie podatku od towarów
i usług.

Warto podkreślić, iż podjęcie
działalności gospodarczej, nawet
wykonywanej sezonowo przez okres
wakacyjny, której przedmiotem będzie
sprzedaż wyrobów jubilerskich
zawierających metale szlachetne (np.
srebro, złoto), będzie wymagała dokonania
rejestracji przedsiębiorcy dla potrzeb
podatku VAT jako tzw. podatnika VAT
czynnego oraz rozliczania tego podatku
bez możliwości korzystania z
przewidzianego dla drobnych
przedsiębiorców zwolnienia z VAT


Kasa fiskalna

Kolejnym aspektem, na który należy
zwrócić uwagę w ramach omawianej
problematyki, jest konieczność stosowania
kasy fiskalnej. Niemal wszyscy zdajemy
sobie sprawę z nałożonego przepisami
obowiązku stosowania kasy fiskalnej przy
sprzedaży dokonywanej na rzecz osób
uznanych za konsumentów. Powszechną
jest także wiedza, że z obowiązku
stosowania tego urządzenia korzystać
mogą m.in. przedsiębiorcy, u których
wartość sprzedaży detalicznej nie
przekracza ustalonych limitów. Podobnie
jednak jak w przypadku zwolnienia
podmiotowego, również każda sprzedaż
wyrobu wykonanego z metalu
szlachetnego lub takiego, który został
wykonany z udziałem tego metalu
dokonana na rzecz konsumenta (osoby
nieprowadzącej działalności gospodarczej
lub rolnika ryczałtowego), musi zostać
zaewidencjonowana za pomocą kasy
fiskalnej.

Anulowana faktura

Prowadzenie każdej działalności gospodarczej wymusza na przedsiębiorcach
konieczność wypełniania szeregu obowiązków nałożonych przepisami prawa.
Jedną
z takich czynności, powszechnie występujących w obrocie gospodarczym,
jest
wystawianie faktury.

Czasami jednak zdarza się,
że na przedsiębiorcach
leży obowiązek anulowania
faktury.
Odnosząc się do
problematyki anulowania wystawionej
przez podatnika faktury VAT, warto na
wstępie wskazać, że regulacje wydanych
w tym zakresie przepisów w sposób
jednoznaczny określają procedury służące
skorygowaniu błędów ujawnionych na
takim dokumencie.

Regulacje prawne

Przepisy te określają, iż poprawy
rozpoznanych błędów dokonuje się w
oparciu o instytucję faktury korygującej
bądź noty korygującej, natomiast brak jest
jakichkolwiek dyspozycji przyznających
podatnikom możliwość anulowania
dokumentu raz wystawionego. Należy
pamiętać również o daleko idących
skutkach faktu wystawienia faktury VAT, w
tym w szczególności o dyspozycji
wskazującej na obowiązek zapłaty
podatku wykazanego na wystawionej
fakturze (art. 108 ustawy). W efekcie
zasadną staje się wątpliwość o możliwość
prawną anulowania faktury VAT.
Wycofanie dokumentu
Chociaż obowiązujące przepisy nie
przewidują procedury anulowania faktury,
a nadto samo wystawienie tego dokumentu
najczęściej prowadzi do daleko idących
następstw, to ugruntowany został pogląd,
w świetle którego anulowanie dokumentu
faktury jest na gruncie prawa podatkowego
dopuszczalne. Możliwość ta uzależniona
jest jednak od łącznego spełnienia przez
podatnika poniższych warunków:

  •  faktura stwierdza czynności, które nie
    doszły do skutku,
  •  faktura, która ma zostać anulowana,
    nie została wprowadzona do obiegu
    prawnego oraz
  •  podatnik posiada zarówno oryginał,
    jak i kopię faktury anulowanej.

Wprowadzenie
faktury do obiegu

O ile większych wątpliwości nie budzą
warunki posiadania przez podatnika
zarówno oryginału, jak i kopii faktury
oraz braku podstaw dla jej wystawienia,
to przybliżenia wymaga zagadnienie
wprowadzenia takiego dokumentu do
obiegu prawnego. Za wprowadzenie
faktury VAT do obiegu prawnego należy
uznać każde jej wydanie bądź
przekazanie w innej formie dowolnemu
podmiotowi, w wyniku którego dojść
może do wywołania jakichkolwiek
skutków przewidzianych dla tego typu
dokumentu, w tym także jego
zaewidencjonowania u zewnętrznego
podmiotu. Dla uznania, że dokument
został wprowadzony do obrotu prawnego,
bez znaczenia pozostaje faktyczne
wywołanie przez niego jakichkolwiek
następstw mu przypisanych, ponieważ
wystarczającą przesłanką jest ewentualna
(hipotetyczna) możliwość powstania
takich skutków.

Wyjątkowa sytuacja

Reasumując, warto podkreślić, iż
anulowanie faktury możliwe jest
wyłącznie w przypadku zaistnienia
omówionych warunków, przy czym
dodania wymaga, iż instytucja anulowania
wystawionej faktury ma charakter
wyjątkowy, bowiem w powszechnym
obrocie winny być stosowane
przewidziane procedury związane z
wystawieniem faktury korygującej bądź
noty korygującej.
Zapewne istotną informacją jest również,
iż pomimo że obowiązujące przepisy
prawa podatkowego nie przewidują
procedury anulowania wystawionej
faktury, to taką możliwość dopuszczają w
swoich stanowiskach również organy
podatkowe.
Przykładem publikowana interpretacja
indywidualna prawa podatkowego z 9
lutego 2010 r. (sygn. akt. IPPP1-443-
1238/09-2/BS), w której dyrektor Izby
Skarbowej w Warszawie, odnosząc się do
przedstawionego pytania w przedmiocie
możliwości anulowania wystawionej
faktury, stwierdził:
„…Wnioskodawca może w drodze
wyjątku anulować niesłusznie wystawioną
fakturę, pod warunkiem, iż nie doszło do
faktycznego wykonania czynności
określonych w fakturze oraz, że
przedmiotowa faktura nie została
wprowadzona do obrotu prawnego, a
wnioskodawca ma w swojej dokumentacji
oryginał i kopię faktury (kontrahent nie
uwzględnił faktury w swoich
ewidencjach)”.

Odliczanie podatku VAT

Marek Piotrowski prawnik,
doradca podatkowy

Sposób rozliczania podatku VAT jest jednym z problemów, przed jakim staje każdy
przedsiębiorca.


Podstawowym uprawnieniem na gruncie regulacji ustawy o podatku od towarów i usług jest niewątpliwie decydujące o charakterze tego podatku prawo do dokonania obniżenia wartości podatku należnego o wartość podatku naliczonego.

Zasada neutralności

Trzeba pamiętać o zasadzie, w myśl której uprawnienie przysługuje w zakresie, w jakim nabyte towary lub usługi są związane z wykonywaniem czynności opodatkowanych. Omawiany przywilej podatnika VAT realizuje tzw. zasadę neutralności, której przejawem jest przenoszenie podatku w procesie produkcji bądź świadczenia usług na finalnego odbiorcę. W efekcie przedsiębiorca realizujący przysługujące mu prawo do dokonania odliczenia podatku naliczonego winien zwrócić baczną uwagę na określony przepisami moment, w którym powstaje u niego uprawnienie do dokonania odliczenia podatku zawartego w nabywanych bądź sprowadzanych albo importowanych towarach, albo usługach, bowiem niedopuszczalnym jest dokonanie odliczenia w deklaracji składanej za okres wcześniejszy niż ten, w którym prawo do odliczenia powstało. Warto dodać, iż niemal wszyscy pamiętamy o powstaniu uprawnienia do odliczenia podatku naliczonego w okresie, w którym podatnik otrzymał fakturę albo dokument celny.


Wyjątki od reguły

Niemniej od tej zasady obowiązujące przepisy przewidują szereg wyjątków związanych również z towarami albo usługami nabywanymi powszechnie w bieżącym obrocie gospodarczym. Do najpopularniejszych odrębnych zasad odliczania VAT, a tym samym generujących najwięcej błędów wykrywanych podczas prowadzonych kontroli podatkowych, należą m.in.: regulacje związane z nabyciem energii elektrycznej i cieplnej, gazu przewodowego, usług telekomunikacyjnych i radiowych, które odliczamy nie wcześniej niż w rozliczeniu za okres, w którym przypada ujawniony na fakturze termin płatności. Kolejnym odstępstwem jest przypadek otrzymania faktury dokumentującej nabycie towarów lub usług przed dniem nabycia prawa do rozporządzania towarami jako właściciel albo przed wykonaniem usługi, w którym omawiane prawo do obniżenia podatku naliczonego, pomimo otrzymania takiej faktury, powstaje dopiero w rozliczeniu za okres, w którym podatnik nabył prawo do rozporządzania towarem jak właściciel lub z chwilą, w której usługa została wykonana, poza zaliczkami, zadatkami, itp.


Terminy korzystania z praw

Niezależnie od terminu początkowego, w którym możliwe jest dokonanie obniżenia podatku należnego niezwykle istotnym jest również ustalenie, do jakiego momentu takie prawo nam przysługuje. Otóż o ile naturalnym jest, iż odliczyć podatek wynikający z nabycia towarów lub usług można w okresie rozliczeniowym, w którym powstało uprawnienie do dokonania odliczenia. Warto również pamiętać, że jeżeli podatnik nie dokona obniżenia podatku należnego w okresie, w którym uprawnienie powstało, to odliczenie można zrealizować także w deklaracji podatkowej składanej za jeden z dwóch następnych okresów rozliczeniowych (art. 86 ust. 11. ustawy o VAT). Nadto, obowiązujące regulacje ustawy o VAT dają także podatnikom, którzy pomimo przysługującego im uprawnienia nie dokonali odliczenia podatku, prawo do dokonania korekty deklaracji podatkowej za okres, w którym wystąpiło prawo do obniżenia podatku należnego.


Dokładne sprawdzenie terminów

Reasumując, dokonując odliczenia podatku naliczonego warto w każdym przypadku zbadać, w jakim okresie, w konkretnym indywidualnym przypadku powstaje, zgodnie z obowiązującymi przepisami, uprawnienie do dokonania odliczenia. Niemniej, w każdym przypadku koniecznym jest zbadanie, czy w zaistniałej sytuacji przedsiębiorcy omawiane prawo przysługuje albo czy stosownie do obowiązujących regulacji nie podlega ono ograniczeniu bądź wyłączeniu.

Nowe technologie z ulgą podatkową

Marek Piotrowski
prawnik,

doradca podatkowy

Jedną z możliwości skorzystania z odpisów podatkowych przysługujących
osobom
prowadzącym działalność gospodarczą jest wykorzystanie ulgi związanej z
nabyciem nowej technologii.

Ulga ta, uregulowana
przepisami art. 26 c
ustawy o podatku
dochodowym od osób
fizycznych (PIT), odpowiednio
art. 18 b ustawy o podatku
dochodowym od osób prawnych (CIT),
pozwala na obniżenie podstawy
opodatkowania o wartość dokonanych
wydatków na nabycie nowych technologii.

Ulga nie dla każdego

Warto pamiętać, że z ulgi tej nie mogą
skorzystać osoby fizyczne prowadzące
działalność gospodarczą, jeżeli są
opodatkowane z tytułu tej działalności na
zasadach ryczałtowych lub podatkiem
liniowym. Z odliczenia nie mogą również
korzystać przedsiębiorcy, którzy swoją
działalność prowadzili w roku podatkowym
lub w roku poprzedzającym rok
podatkowy na terenie specjalnej strefy
ekonomicznej na podstawie zezwolenia.

Korzystanie z odpisów

Podstawowym warunkiem pozwalającym
na korzystanie z omawianego odliczenia
jest poniesienie w ciągu roku podatkowego
wydatków na nabycie nowej technologii.
W świetle prawa za technologię uważa się
wiedzę technologiczną w postaci wartości
niematerialnej i prawnej, w szczególności
wyniki badań i prac rozwojowych, które
umożliwiają wytwarzanie nowych lub
udoskonalonych wyrobów albo usług,
która zarazem nie jest stosowana na
świecie przez okres dłuższy niż lat 5.


Zasady ustalenia
podstawy do
odliczenia podatku


 W świetle obowiązujących regulacji
podstawę odliczenia stanowi kwota
wydatków poniesionych przez podatnika
na nabycie nowej technologii,
uwzględniona w jej wartości
początkowej, w części, w jakiej została
zapłacona uprawnionemu podmiotowi
w roku podatkowym, w którym
wprowadzono nową technologię do
ewidencji środków trwałych i wartości
niematerialnych i prawnych lub w roku
następnym. Odliczeniu nie podlega
jednak ta część wydatków, która została
zwrócona podatnikowi w jakiejkolwiek
formie. Powyżej przytoczona dość
złożona regulacja pozwala na
stwierdzenie, że wydatki na nabycie
nowej technologii podlegają odliczeniu
w rozliczeniu za rok, w którym
technologię wprowadzono do ewidencji
środków trwałych i wartości
niematerialnych i prawnych bądź w
rozliczeniu za rok następny. Jeżeli jednak
wydatki zostały zwrócone podatnikowi w
jakiejkolwiek formie, to brak jest podstaw
dla dokonania odliczenia zwróconych
wydatków. Przesłankę dla dokonania
odliczenia stanowi wprowadzenie nowej
technologii do ewidencji środków
trwałych i wartości niematerialnych i
prawnych, bowiem dopiero ujawnienie
nabytej technologii w tej ewidencji
pozwala na możliwość dokonania
odliczenia. Zasadę tę stosuje się również
do poniesionych w roku poprzedzającym
nabycie technologii przedpłat czy
zadatków na poczet nabycia nowej
technologii. Odliczenia ulgi można
dokonać w zeznaniu składanym za rok
podatkowy, w którym wydatki zostały
poniesione, przy czym należy pamiętać,
że odliczeniu podlega jedynie wartość
50 proc. kwoty stanowiącej podstawę
odliczenia. Jeżeli jednak podatnik w
roku podatkowym, w którym nabył
prawo do skorzystania z omawianej ulgi,
poniósł stratę lub dochód niepozwalający
na wykorzystanie pełnej wartości ulgi, to
może dokonać całego odliczenia w
zeznaniach za kolejno następujące trzy
lata podatkowe, licząc od końca roku, w
którym nową technologię wprowadzono
do ewidencji środków trwałych oraz
wartości niematerialnych i prawnych.


Profity z wprowadzenia
nowych technologii

Warto zauważyć, że ulga na nabycie
nowej technologii jest niejako podwójnie
korzystna dla podatników, ponieważ z
jednej strony, przy spełnieniu wymagań
ustaw podatkowych, nabycie takiej
technologii kwalifikowanej jako wartość
niematerialna i prawna pozwala na
dokonywanie odpisów amortyzacyjnych,
z drugiej zaś stanowi podstawę dla
rozliczenia omawianej ulgi. 

Kłopot ze zgubioną fakturą

Marek Piotrowski

prawnik, doradca podatkowy

Zaginięcie dokumentu potwierdzającego nabycie towarów lub usług stanowi dla wielu przedsiębiorców znaczny problem natury podatkowo-księgowej.
W takiej sytuacji należy wiedzieć, jak w prawidłowy sposób udokumentować zaistniałe zdarzenie gospodarcze, a także w jakim okresie wykazać w prowadzonej dokumentacji otrzymany duplikat faktury.


Przepisy prawa podatkowego

Podstawową zasadą płynącą z treści regulacji ustawy o podatku od towarów i usług jest fakt, że podatnik VAT dokonujący dostawy towaru bądź świadczący usługę jest obowiązany do udokumentowania takiej czynności za pomocą faktury, czyli dokumentu, którego treść oraz tryb wydawania jest ściśle określony w obowiązujących przepisach. Jednocześnie podkreślenia wymaga fakt, że fakturę wystawia się jednorazowo, co oznacza, że niedopuszczalnym jest ponowne wystawienie oryginału faktury.

W przypadku zaginięcia bądź zniszczenia faktury pierwotnej należy wystąpić o jej duplikat. Obowiązujące przepisy prawa podatkowego pozwalają na wystawienie duplikatu na zasadach określonych w przepisach rozporządzenia ministra finansów w sprawie m.in. zasad wystawiania faktur. Warto pamiętać, że przepisy przewidują tylko dwie sytuacje, w których dopuszczalne jest wystawienie duplikatu faktury, a mianowicie zaginięcie lub zniszczenie oryginału.

ZDANIEM URZ ĘDU

“… Dla ustalenia terminu do odliczenia podatku VAT wynikającego z duplikatu faktury, istotnym jest przede wszystkim moment, w którym faktura pierwotna uległa zniszczeniu lub zaginęła. W sytuacji, gdy podatnik otrzyma oryginał faktury VAT i dokona na jego podstawie odliczenia podatku (w okresie jej otrzymania lub następnym), po czym faktura ta ulegnie zniszczeniu lub zgubieniu, duplikat faktury nie jest uznawany za dokument uprawniający do odliczenia podatku, lecz stanowi wyłącznie potwierdzenie uprawnienia, z którego skorzystano podczas ujmowania w rejestrze VAT oryginału faktury…”.
(fragment publikowanej interpretacji podatkowej z dnia 26 marca 2009 r. wydanej przez dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie sygn. IPPP2/443-117/09-2/BM).


Obowiązek sprzedawcy

Warto pamiętać, że sprzedawca musi wystawić duplikat na podstawie posiadanej kopii faktury pierwotnej na wniosek nabywcy towaru lub usługi, któremu oryginał faktury uległ zniszczeniu bądź zaginął. Zapewne ważną wskazówką jest również wymagany zakres treści duplikatu faktury, który stanowi powielenie treści oryginału zagubionej lub zniszczonej faktury, przy czym obligatoryjnie musi zawierać wyraz DUPLIKAT oraz datę wystawienia duplikatu.


Następstwa wynikające z duplikatu

Warto zauważyć, że podstawowym uprawnieniem podatnika VAT jest prawo do odliczenia podatku naliczonego wynikającego z otrzymanej faktury VAT. W związku z powyższym naturalnym wydaje się pytanie, czy podatnik, który otrzymał duplikat faktury, może dokonać odliczenia podatku VAT tym duplikatem ujawnionego? Odpowiadając, warto stwierdzić, że duplikat faktury stanowi dokument zrównany w skutkach z oryginałem faktury. W efekcie, o ile w konkretnej sytuacji spełnione są warunki dla dokonania odliczenia podatku naliczonego, to pozornie wydaje się możliwym dokonanie odliczenia tego podatku na podstawie otrzymanego duplikatu.

Rozpatrując jednak tę kwestię, należy rozróżnić dwa możliwe stany faktyczne, tj. sytuację, w której podatnik posiadał uprzednio oryginał faktury pierwotnej (który uległ zniszczeniu bądź zaginął), oraz przypadek, w którym oryginału takiego nigdy nie posiadał (np. zaginął w trakcie przesyłki do podatnika). W przypadku gdy podatnik nie posiadał w swojej dokumentacji faktury pierwotnej, warto również zwrócić uwagę na drugą możliwą sytuację, w której zaginięciu bądź zniszczeniu uległa faktura pierwotna, uprzednio zarejestrowana w dokumentacji przedsiębiorcy, a zatem taka, którą przedsiębiorca otrzymał, a w efekcie dokonał na obowiązujących zasadach odliczenia podatku naliczonego.


Uzupełnienie dokumentacji

Najczęściej w takim przypadku nasuwają się wątpliwości, czy podatnik powinien dokonać korekty uprzednio odliczonego podatku VAT i odliczyć go ponownie na podstawie otrzymanego duplikatu faktury (w okresie, w którym otrzymał duplikat), czy też może właściwym będzie pozostanie przy dokonanych odliczeniach z jednoczesnym uzupełnieniem braku w dokumentacji źródłowej otrzymanym duplikatem faktury. Otóż przyjętym rozwiązaniem w takim przypadku jest pozostanie przy dotychczasowych rozliczeniach przy jednoczesnym uzupełnieniu dokumentacji w zakresie brakującej faktury poprzez załączenie jej duplikatu.

Rok 2010 i zmiany w prawie podatkowym

Marek Piotrowski
prawnik,
doradca podatkowy

Nowy rok tradycyjnie obfituje w zmiany prawa podatkowego. “Zwyczaj” ten dla wielu przedsiębiorców stanowi źródło szeregu komplikacji.
Konieczne bowiem staje się zapoznanie z nowymi regulacjami, które nierzadko prowadzą do powstania szeregu wątpliwości a także wdrożenie nowych zasad i procedur w zakresie poprawnego rozliczania się z budżetem.


Zmiany w zakresie podatku VAT

Największe zmiany w zasadach opodatkowania wprowadzone zostały z dniem
1 stycznia 2010 roku w zakresie regulacji ustawy z dnia 11 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług. Szczególnie ważną zmianą, z punktu widzenia drobnych przedsiębiorców, jest nowelizacja skutkująca podniesieniem limitu obrotów uprawniających do korzystania z tzw. zwolnienia podmiotowego (dotychczas do 50 000 złotych).

Ustawodawca postanowił, że od 1 stycznia 2010 roku z tego zwolnienia korzystać mogą podatnicy, u których wartość obrotów nie przekroczyła 150 000 złotych. Jednak niezwykle ważną jest informacja, że w samym roku 2010 kwota osiągniętego obrotu uprawniająca do zwolnienia wynosi 100 000 złotych, przy czym z tego zwolnienia korzystać mogą również podatnicy, których wartość obrotów w 2009 roku przekroczyła limit 50 000 złotych, a nie wyniosła więcej niż 100 000 złotych.

Podobne zasady znajdują zastosowanie także w stosunku do podatników, którzy w roku 2009 rozpoczęli wykonywanie czynności opodatkowanych, a którzy wartość obrotu uprawniającego do korzystania ze zwolnienia podmiotowego ustalają przy zachowaniu proporcji limitu obrotów w stosunku do okresu wykonywania czynności podlegających opodatkowaniu w roku podatkowym.


VAT, a miejsce świadczenia usług

Kolejnym, niezwykle istotnym obszarem nowelizacji w zakresie VAT, jest zmiana zasad ustalania miejsca świadczenia usług. Według nowego prawodawstwa podstawową staje się zasada, która wskazuje na miejsce świadczenia usługi miejsce, w którym podatnik będący usługobiorcą posiada siedzibę lub stałe miejsce zamieszkania, przy czym podobnie jak w poprzednim, również aktualny stan prawny przewiduje szereg wyjątków i odstępstw nakazujących stosowanie odmiennych rozwiązań w stosunku do wymienionych przedmiotowo usług.

Taka zmiana podejścia w zakresie ustalania miejsca świadczenia usług wywołuje daleko idące następstwa w opodatkowaniu usług wykonywanych na rzecz odbiorcy z innego kraju, ponieważ w aktualnym stanie prawnym prowadzi z jednej strony do wyłączenia z opodatkowania w Polsce szeregu usług, które wykonywane są na rzecz podmiotów zagranicznych, z drugiej zaś skutkuje opodatkowaniem w Polsce wielu usług nabywanych od zagranicznych wykonawców je świadczących na rzecz polskiego podatnika. Pewną nowością jest także konieczność wykazywania w prowadzonej przez podatników ewidencji opisu usługi wykonywanej poza terytorium kraju.


Procedury w UE

Wymieniając nowelizacje podatku VAT, należy wskazać także na wdrożenie nowych procedur w zakresie składania informacji podsumowujących, wynikających z rozliczeń transakcji wewnątrzunijnych. Otóż trzeba pamiętać, że aktualnie (tj. w roku 2010) informacje takie powinny być składane w Urzędzie Skarbowym do 15 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym powstał obowiązek podatkowy wynikający z tych czynności.

Jednak również obecnie informacje mogą być składane za okresy kwartalne (tj. do 15 dnia miesiąca następującego po kwartale, w którym powstał obowiązek podatkowy), przy czym taki sposób rozliczania dostępny jest jedynie dla podatników, którzy z tytułu transakcji wewnątrzwspólnotowych nie osiągnęli ustalonego progu obrotów.


Zmiany w rozliczeniu
podatku dochodowego

Pomimo szeregu wcześniejszych zapowiedzi, nadejście roku 2010 nie przyniosło ze sobą istotnych zmian w zakresie podatków dochodowych. Warto jednak pamiętać, że nowelizacja ustaw o podatkach dochodowych (PIT, CIT) z końca roku 2008, przewidywała wejście w życie w roku 2010 oczekiwanej przez wielu przedsiębiorców likwidacji tzw. podwójnej zaliczki na podatek dochodowy, czyli zaliczki płaconej za ostatni miesiąc lub kwartał roku w wysokości odpowiadającej zaliczce za miesiąc poprzedni lub III kwartał roku podatkowego na rzecz finalnej zapłaty podatku przy rozliczeniu rocznym. Niemniej ustawą z dnia 23 października 2009 roku wprowadzenie tej zmiany zostało przełożone na 1 stycznia 2012 roku, co oznacza, że zarówno w roku 2010, jak i 2011 przedsiębiorcy będą nadal płacili podwójną zaliczkę na podatek dochodowy. 

Opodatkowane prezenty świąteczne dla pracowników

Marek Piotrowski

prawnik, doradca podatkowy

Czas świąteczny związany jest z wigilijnymi spotkaniami firmowymi. Niektórzy pracodawcy decydują się na obdarowanie swoich pracowników bonami towarowymi.

Nie należy jednak zapominać, że “świąteczne” prezenty pracodawców wywołują szereg następstw i obowiązków zarówno na gruncie regulacji prawa podatkowego, jak i w zakresie składek ZUS, o których pracodawca musi pamiętać.



Bony towarowe opodatkowane

Podstawową kwestią z punktu widzenia pracodawcy jest pytanie, czy przekazanie pracownikowi paczki świątecznej lub bonu towarowego podlega opodatkowaniu w świetle regulacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Z przepisów ustawy wynika, że za przychody pracownika uważa się wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne oraz wartość pieniężną świadczeń w naturze bądź ich ekwiwalenty, bez względu na źródło finansowania tych wypłat i świadczeń. Jednak jeśli świadczenie rzeczowe zostało przekazane pracownikowi w formie prezentu świątecznego, to w myśl obowiązującego prawa możliwe jest zwolnienie od podatku, właściwe dla świadczeń rzeczowych.

Zgodnie bowiem z przepisami zwolnienia od podatku dochodowego obowiązują w przypadku świadczeń rzeczowych otrzymanych przez pracownika, sfinansowanych w całości z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych (ZFŚS) lub funduszy związków zawodowych w wysokości nieprzekraczającej w roku podatkowym kwoty 380 złotych. Tak więc pracodawca może przekazać pracownikowi paczkę świąteczną, nie narażając się na obowiązek uiszczenia podatku. Jednak w przypadku bonów towarowych czy talonów nie obowiązują zwolnienia od podatku. Jeśli pracodawca zdecyduje się przekazać pracownikowi bony, będzie zmuszony odprowadzić do urzędu skarbowego podatek.


Składka ZUS, a paczka świąteczna

Równie istotną kwestią, jak odprowadzenie podatku, jest sprawa ustalania składek ZUS, które musi pokryć pracodawca w przypadku przekazania pracownikom świadczeń o charakterze rzeczowym. Taka sytuacja ma miejsce wówczas, gdy świadczenia rzeczowe, zgodnie z przepisami ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, stanowią przychód pracownika.

Zgodnie z przepisami ustawy z 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych, podstawę dla ustalania składek na ubezpieczenia społeczne pracowników stanowi ich przychód w rozumieniu przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zarazem jednak rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z dnia 18 grudnia 1998 roku w sprawie szczególnych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe wskazuje, że w zakres podstawy dla ustalania powyższych składek nie należy zaliczać m.in.: świadczeń finansowanych ze środków przeznaczonych na cele socjalne w ramach zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.

A także świadczeń wypłacanych z funduszu utworzonego na cele socjalno-bytowe na podstawie układu zbiorowego pracy u pracodawców, którzy nie tworzą zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, do wysokości nieprzekraczającej rocznie kwoty odpisu podstawowego na ZFŚS. Z przepisów tych wynika, że jeżeli prezenty świąteczne lub bony towarowe wydawane pracownikom zostały sfinansowane z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, a w przypadku pracodawcy niezobowiązanego do jego tworzenia z funduszu socjalno-bytowego utworzonego na podstawie zawartego z pracownikami układu zbiorowego, to ich przekazanie korzysta ze zwolnienia ze składek na ubezpieczenie społeczne.

Jeżeli jednak pracodawca nabywa prezenty albo bony towarowe z własnych środków, to te stanowią element wynagrodzenia pracownika w świetle regulacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i wymagają obliczenia składek na ubezpieczenie społeczne, a w konsekwencji również na ubezpieczenie zdrowotne.


Prezenty zwolnione z podatku

Należy pamiętać, że zwolnieniu od podatku dochodowego będą podlegały wyłącznie te prezenty (z wyłączeniem bonów lub talonów), które są finansowane przez ZFŚS, i tylko do wysokości ustalonego limitu kwotowego, czyli 380 zł rocznie. Z kolei na gruncie przepisów ustalania składek na ubezpieczenie społeczne, zwolnieniu będą podlegały te świadczenia, które finansowane są przez ZFŚS, a w przypadku przedsiębiorców niezobowiązanych do prowadzenia funduszu, finansowanych z utworzonego na podstawie zbiorowego układu pracy zgodnie z przepisami ustawy z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, funduszu na cele socjalno-bytowe do wysokości ustalonego limitu.

Punkt Widzenia… Katja Prins

Katja Prins jest młodą i niezwykle utalentowaną artystką. Pochodzi z Holandii. Jej biżuteria artystyczna znana jest powszechnie całemu środowisku. Uczestniczy w licznych projektach artystycznych i wystawach. Kształciła się w M.T.S Vakschool w Schoonven oraz w słynnym Gerrit Rietveld Academie w Amsterdamie. Katja Prins nagradzana była wielokrotnie, ostatnio otrzymała niezwykle prestiżową nagrodę Darling Publications Jeweller of the Year Award 2009. Ponadto udziela się na wielu światowych uczelniach, prowadząc wykłady i seminaria. Jej prace charakteryzuje precyzja i dbałość o szczegóły. Zapraszam do Punktu Widzenia Katji Prins…

 

Biżuteria…

Moją ulubioną biżuterią jest biżuteria artystyczna. Najbardziej podoba mi się monumentalna biżuteria takich artystów, jak Javier Morenos Frias czy Erik Kuiper. Osobiście traktuję biżuterię jako medium ekspresji, które daje mi powód czy też wręcz stanowi konieczność wykonania jakiegoś obiektu. Wykonywałam także przedmioty i mam plany wykonać ich większą liczbę, lecz generalnie lubię pracować w ramach biżuterii, ponieważ nawiązuje dosłowną relację z ciałem, a to jest to, co mnie interesuje,

Inspiracja…

Przemysł, narzędzia medyczne, skany fal mózgowych, anatomiczne ryciny, nauka, która jest skorelowana z przyszłym obrazem ludzkiego ciała (nanotechnologia, operacje plastyczne, technologia genów, biologia syntetyczna itp.). Ponadto systemy, plany gospodarki lądowej i oczywiście sztuka wizualna. W tej ostatniej kwestii szczególnie inspirują mnie prace: Bernd & Hilla Becher, Andreasa Gursky’ego, Yaela Davidsa, Marka Mandersa i Luca Tuymansa. Uważam, że inspiracja to ciągły proces, który nigdy się nie kończy. Mój mózg jest zawsze „w pracy”.

Materiał…

Bardzo często w swojej pracy używam srebra w połączeniu z innymi „mniej wartościowymi” materiałami. Lubię używać metali, ponieważ mają techniczny, przemysłowy wygląd. Podoba mi się również uczucie, które wywołują przy dotknięciu – są twarde i zimne. Ponadto wykorzystuję materiały, które mają indywidualne, specyficzne własności, takie jak kolor, kształt itp. Wspominane wcześniej „mniej wartościowe” materiały darzę szczególnym umiłowaniem, ponieważ lubię „podnosić” ich wydźwięk poprzez dodawanie im wartości i znaczenia.

 

Warsztat…

Mój warsztat jest dość nieuporządkowany, taki właściwie powinien być, moim zdaniem. Mierzy 25 m2 i mógłby być trochę większy, lecz w zupełności wystarcza mi na moje potrzeby.

Jest jasny, ma sufit umieszczony bardzo wysoko, i obok mojego domu jest najlepszym miejscem, w którym bywam.

Znajduje się w centrum Amsterdamu, w samym środku Red Light District (ulica Czerwonych Latarni), i muszę przyznać, że kocham to, że życie tętni wokół mnie, a zarazem wewnątrz jest mój własny, prywatny świat.

 

Tradycyjna czy współczesna…

To drugie oczywiście! Jak już wspomniałam, nie jestem zainteresowana biżuterią w jej generalnym ujęciu, lecz bardziej w sztuce wizualnej.

 

Granice…

Przypuszczam, że nie ma takich, jednakże ograniczeniem może być intencja, że w jakiś sposób biżuteria ma nadawać się do noszenia.

 

Kierunek…

Nigdy nie potrafię rozpoznać, i w tym jest największa zabawa!

Zawsze zaczynam od miejsca moich fascynacji, lecz nigdy nie mam klarownej wizji tego, jak obiekt powinien wyglądać.

Kocham to uczucie, kiedy dany projekt rozpoczyna życie poprzez kształty i atmosferę tworzenia, kocham ten niespodziewany efekt! W ostatnim czasie zaczęłam badać przyszłe technologie w relacji do ciała ludzkiego, takie jak: badania mózgu, nerwowe implanty, genetyka, technologia komórek, i to, jak wpłyną na nasze życie. Jestem przekonana, że niektóre interesujące aspekty, które znalazłam, pojawią się w moich pracach (niektóre już są obecne).

Motto…

Pracuj ciężko i miej pewność, że będziesz się dobrze bawił!

Moje motto to rodzaj „zabawy”, czynności naturalnej, kiedy byliśmy dziećmi, lecz zapomnieliśmy o niej, ponieważ staliśmy się dorośli.

Web.: http://www.katjaprins.com/

Prywatne rozmowy podczas pracy

Marek Piotrowski

prawnik, doradca podatkowy


Nikt już nie wyobraża sobie prowadzenia działalności gospodarczej bez
wykorzystywania usług telekomunikacyjnych. Ich dostępność oraz konkurencja
na rynku operatorów powoduje,
że niemal każda firma posiada
telefony służbowe.

Należy pamiętać jednak, że samo zawarcie umowy o świadczeniu usług telefonicznych dla potrzeb firmy obliguje do ponoszenia określonych wydatków, czyli opłaty abonamentu oraz należności za rozmowy.


Rachunek telefoniczny
w świetle prawa

Miesięczne wydatki ponoszone na telefon służbowy są, w świetle ustaw o podatkach dochodowych, traktowane jako koszty uzyskania przychodów, natomiast w świetle ustawy o VAT stanowią podstawę do odliczenia podatku naliczonego. Wobec powyższego warto zastanowić się, jak należy rozliczać pracowników z ich rozmów, aby nie narazić się na konsekwencje skarbowe, jeżeli obok służbowego wykorzystywania telefon firmowy jest używany również w celach prywatnych. To z pozoru proste stwierdzenie prowadzi do konieczności przeprowadzenia analizy obowiązujących przepisów prawa podatkowego. W omawianym przypadku możliwe są dwie sytuacje: rozmowy prywatne finansowane są przez pracodawcę albo koszty rozmów prywatnych pokrywa pracownik.

Pracodawca sponsorem

Pracownicy, których koszty prywatnych rozmów pokrywa pracodawca, otrzymują świadczenie nieodpłatne, które powinno zostać zaliczone do wynikających z umowy o pracę przychodów pracowników. Efektem takiej kwalifikacji jest konieczność powiększenia wartości wynagrodzenia pracownika o wartość otrzymanego świadczenia w naturze. Ponadto, w takim przypadku pracodawca nie będzie mógł zaliczyć w ciężar podatkowych kosztów uzyskania przychodów wynikającej z faktury za usługi telekomunikacyjne tej części usług, które przeznaczone zostały na cele osobiste pracowników. Takie postępowanie wynika z podstawowej reguły wyrażonej przez ustawy o podatkach dochodowych, zgodnie z którą koszty podatkowe stanowią wydatki związane z prowadzoną działalnością. Jeżeli pracownicy wykonują rozmowy o charakterze prywatnym z firmowego telefonu, to brak jest podstaw do zaliczenia wydatków na ich nabycie w ciężar podatkowych kosztów uzyskania przychodów. Również na gruncie regulacji ustawy o VAT wykorzystanie telefonu do celów pozazawodowych prowadziło będzie do wyłączenia uprawnienia do odliczenia podatku naliczonego w stosunku do tych usług, które związane były z rozmowami prywatnymi. Jeżeli jednak podatnik nabywając usługi telekomunikacyjne, był uprawniony do odliczenia podatku VAT, to późniejsze ich przekazanie na cele prywatne pracowników skutkowało będzie koniecznością ustalenia tzw. nieodpłatnego świadczenia, czyli opodatkowania wartości przekazanych pracownikowi nieodpłatnie usług wg zasad właściwych dla opodatkowania świadczenia usług (art. 8 ust. 2 ustawy o VAT).


Pracownik na własnym garnuszku

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w momencie, gdy pracownik zwraca pracodawcy należność za rozmowy telefoniczne wykonywane prywatnie. Warto zauważyć, że właśnie z tą sytuacją mamy do czynienia najczęściej. W świetle prawa dochodzi tu do sprzedaży usług telekomunikacyjnych na rzecz pracownika, czyli nie ma potrzeby ustalania nieodpłatnego świadczenia. Natomiast opłacenie przez pracownika wykorzystanych na cele osobiste rozmów może zostać dokonane np. poprzez potrącenie pracownikowi należnej sumy z wynagrodzenia. Warto pamiętać, że na gruncie regulacji ustawy o podatku VAT sytuacja taka będzie kwalifikowana jako odpłatne świadczenie usług. Przedsiębiorca, podatnik VAT, potrącający pracownikom należność za wykonane z telefonu firmowego rozmowy o charakterze prywatnym, będzie musiał dokonać stosownego rozliczenia podatku VAT. Ponadto będzie zmuszony na żądanie pracownika tę czynność udokumentować wystawiając fakturę.


Sposoby weryfikacji

Podstawowym narzędziem pozwalającym na zidentyfikowanie oraz ustalenie wartości rozmów o charakterze prywatnym jest otrzymywany od operatora billing rozmów telefonicznych. Zdarza się jednak, że jego analiza bywa kłopotliwa, dlatego też część pracodawców zobowiązuje pracowników regulaminem lub umową do ewidencjonowania rozmów o charakterze prywatnym. Ewidencje takie stanowią później znaczne ułatwienie przy ustalaniu wartości osobistych rozmów pracowników. Trzeba bowiem pamiętać, że organy podatkowe prowadząc kontrolę firmy, mogą badać związek ponoszonych wydatków z prowadzoną działalnością gospodarczą w sytuacji, w której wydatki te wpływają na wartość poszczególnych podatków. Tym samym nie można się dziwić, że obok samych faktur telefonicznych również często w trakcie kontroli podatkowej badane są billingi przeprowadzonych rozmów telefonicznych z aparatów firmowych.

Pracownicy a zeznania roczne

Marek Piotrowski

prawnik,
doradca podatkowy


Informacja o planowanych zmianach wywołała spore zainteresowanie przedsiębiorców, którzy uważają, że nowelizacja nakłada na nich nowe obowiązki, które związane będą z koniecznością ponoszenia dodatkowych kosztów.


Obowiązujące prawo, a nowelizacja

Obowiązująca ustawa o PIT przewiduje obowiązek sporządzenia za podatnika rocznego rozliczenia podatku dochodowego. Jednak obowiązek taki powstaje wyłącznie w sytuacji, w której do 10 stycznia roku następującego po roku podatkowym pracownik złoży płatnikowi wniosek (PIT 12) o dokonanie rocznego rozliczenia, oświadczając zarazem, że spełnia warunki pozwalające na rozliczenie przez pracodawcę.

Można więc powiedzieć, że roczne rozliczenie podatku przez pracodawcę przy aktualnym stanie prawnym jest sytuacją wyjątkową od reguły samodzielnego sporządzania zeznań rocznych.
Odmienne rozwiązanie przewiduje natomiast projekt zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, który nakłada na pracodawcę obowiązek dokonania rocznego rozliczenia podatku przez płatnika. Co oznacza, że roczne rozliczenie podatku dochodowego pracownika nie jest już sporządzane na jego wniosek, a stanowi obowiązek pracodawcy, z którego realizacji zwolnić go może jedynie złożenie przez pracownika oświadczenia (do 15 stycznia) o zamiarze lub konieczności samodzielnego rozliczenia podatku dochodowego.

Wart zauważenia jest fakt, że jeżeli pracownik osiąga dochody z kilku źródeł, zamierza skorzystać z łącznego rozliczenia podatku z małżonkiem lub zamierza rozliczyć się w sposób właściwy dla osób samotnie wychowujących dziecko, będzie zobowiązany do złożenia pracodawcy oświadczenia o samodzielnym rozliczeniu podatku.


Ulgi podatkowe

Przy rozliczeniu podatku dochodowego przez pracodawcę, według nowego prawa, nie sposób pominąć sytuacji, w której pracownik będzie mógł skorzystać z przysługujących mu ulg podatkowych. W tym przypadku, odmiennie niż w obecnie obowiązujących przepisach, projekt zmiany ustawy o PIT przewiduje możliwość dokonania przez pracodawcę rozliczenia rocznego z uwzględnieniem ulgi internetowej oraz ulgi na dzieci.

Uwzględnienie powyższych ulg dokonywane będzie jednak na wyrażony oświadczeniem wniosek podatnika. Projekt przewiduje także stosowanie przez płatnika w kolejnych latach powyższych ulg, o ile tylko informacje pierwotnie złożone pracodawcy nie ulegną zmianie. Proponowane zmiany nie przewidują jednak rozwiązania polegającego na rozliczaniu przez pracodawcę innych ulg podatkowych, co oznacza, że skorzystanie przez podatnika z tych mechanizmów (np. ulgi rehabilitacyjnej) będzie możliwe jedynie poprzez sporządzenie samodzielnego rozliczenia rocznego.
Warto dodać, że w przypadku wprowadzenia do porządku prawnego projektowanych zmian, to sporządzane przez płatnika rozliczenie roczne będzie mogło również zawierać wniosek o przekazanie 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego. Jednak przekazanie takie będzie dokonywane na wniosek podatnika i na rzecz wskazanej przez niego organizacji.


Wynagrodzenie

Proponowana nowelizacja przewiduje wynagrodzenie dla płatników dokonujących rocznego rozliczenia podatku, które w założeniu ma rekompensować przedsiębiorcom poniesione koszty w związku z realizacją omawianego obowiązku. Interesującym rozwiązaniem jest jednak zróżnicowanie zakładanego wynagrodzenia, które ma odpowiednio wynosić 0,35 proc. kwoty pobranego podatku w odniesieniu do płatników sporządzających roczne rozliczenie w formie papierowej oraz 0,43 proc. kwoty pobranego podatku dla tych płatników, którzy zeznanie roczne przesyłają za pomocą środków komunikacji elektronicznej.


Upraszczające przepisy

Próbując ocenić projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, trzeba stwierdzić, że jest to krok w kierunku uproszczenia rocznych rozliczeń podatku. Nowelizacja jest korzystnym rozwiązaniem dla rzeszy podatników, za których pracodawcy dokonają rocznego rozliczenia podatku. Jednak z punktu widzenia przedsiębiorców-płatników wprowadzenie nowelizacji będzie jednoznaczne z nałożeniem kolejnego obowiązku o charakterze podatkowym, którego realizacja będzie wymagała ponoszenia dodatkowych kosztów w znikomym zakresie rekompensowanych proponowanym wynagrodzeniem płatnika. Trudno się zatem dziwić, że proponowane zmiany są negatywnie oceniane zarówno przez przedsiębiorców, jak i przez organizacje pracodawców. Jednak czyje racje przeważą, okaże się dopiero po zakończeniu prac parlamentarnych, w toku których znajduje się omówiona nowelizacja.

Mylą się ludzie, nigdy maszyny

Marek Piotrowski
prawnik, doradca podatkowy


Ten się nie myli, co nic nie robi, głosi polskie przysłowie, jednak mądrość ludowa, która odnosi się do człowieka, zupełnie nie sprawdza się w starciu z urządzeniami technologicznymi. Jednym z urządzeń, które nie uznaje ludzkich pomyłek, jest z pewnością kasa fiskalna. Kasa fiskalna służy ewidencjonowaniu dokonanej sprzedaży i kwoty podatku, jaka należna jest urzędowi skarbowemu z jej tytułu. Każde zatwierdzenie aktu sprzedaży na kasie fiskalnej powoduje, że dana operacja jest nieodwracalna i nie można jej wymazać z elektronicznej pamięci.


Nieugięte prawo

W rozporządzeniu ministra finansów z 28 listopada 2008 r. w sprawie kryteriów i warunków technicznych, którym muszą odpowiadać kasy rejestrujące, oraz warunków ich stosowania (DzU 2008 nr 211 poz. 1338) zawarto przepisy mówiące o niemożności wycofania operacji sprzedaży z pamięci kasy fiskalnej. Brak możliwości wycofania pomyłkowej operacji nie oznacza oczywiście, że będziemy musieli zapłacić urzędowi skarbowemu podatek od de facto niesprzedanej rzeczy. Jednak procedura wymazania błędu nie jest procedurą łatwą. W takim bowiem przypadku sprzedający obowiązany jest dokonać korekty. Korekta musi być jednak wsparta dowodami wskazującymi jednoznacznie, że zaewidencjonowany obrót był wynikiem pomyłki.

Protokół błędu

W przypadku omyłkowego zarejestrowania sprzedaży na kasie fiskalnej sprzedawca ma obowiązek sporządzenia wewnętrznego protokołu stwierdzającego zaistniały błąd. Dokument ten bowiem będzie dowodem uprawdopodobniającym zaistniałą pomyłkę. Należy pamiętać, że polskie prawo, w przypadku błędnego wybicia na kasie sprzedaży, nakłada na przedsiębiorcę obowiązek wykazania, że sprzedaż danego towaru w rzeczywistości nie miała miejsca. Sporządzenie protokołu błędu nie jest jednak sprawą bardzo skomplikowaną. Sprzedawca musi bowiem do wpisu w ewidencji korekt dołączyć oryginał błędnego paragonu i przechowywać go wraz z dokumentacją podatkową. Z kolei ustalając, na podstawie raportu kasy fiskalnej, wartość obrotu stanowiącego podstawę opodatkowania VAT, należy dokonać korekty o wartość sprzedaży omyłkowej – stwierdzonej protokołem.


Zwrot towaru

Z analogiczną sytuacją będziemy mieli do czynienia w momencie, gdy klient decyduje się na oddanie do sklepu zakupionego wcześniej towaru, którego sprzedaż została zaewidencjonowana kasą fiskalną. Z jednej strony przedsiębiorca w prowadzonej kasą ewidencji ma zarejestrowany obrót, którego za pomocą tego urządzenia nie może skorygować, z drugiej zaś towar został mu zwrócony, co zgodnie z treścią art. 29 ust. 4 ustawy o VAT pozwala na obniżenie wartości obrotu rozumianego jako kwota należna z tytułu dostawy towaru bez podatku VAT. Najprostszym rozwiązaniem jest posiadanie przez sprzedającego urządzenia księgowego w postaci ewidencji zwrotów, która dokumentując dla potrzeb podatkowych zwrot towarów, jednocześnie wskazuje na zasadność pomniejszenia obrotu – stanowiącego podstawę opodatkowania VAT.


Brak paragonu

O ile jednak nie budzi wątpliwości przypadek, w którym zwrot towaru zaewidencjonowany jest w prowadzonych przez przedsiębiorcę urządzeniach księgowych na podstawie posiadanego, zwróconego oryginału paragonu dokumentującego sprzedaż, to problematyczną staje się sytuacja, w której podatnik takiego paragonu nie posiada (np. klient zwracając towar, zgubił paragon). Powszechnie panuje przekonanie, że w takim przypadku istnieje brak możliwości skorygowania wartości dokonanej sprzedaży. Jednak w świetle przepisów takie przekonanie nie jest prawdziwe. Brak paragonu dokumentującego sprzedaż towaru nie wyłącza możliwości zmniejszenia obrotu, w przypadku dokonania przez nabywcę jego zwrotu, jeżeli z okoliczności bezsprzecznie wynika, iż zwrócony towar został nabyty u tego podatnika, a jego zwrot zostanie uprawdopodobniony (udokumentowany) w sposób niebudzący wątpliwości (np. poprzez podpisanie z klientem protokołu zwrotu towaru).

E-mail z fakturą

Marek Piotrowski
prawnik, doradca podatkowy

Jednym z powszechnie występujących w obrocie gospodarczym obowiązków przedsiębiorców wynikających z regulacji ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług, popularnie zwanej ustawą o VAT, jest obowiązek wystawiania faktur.

Konieczność taka wynika z brzmienia art. 106 ust. 1 powołanej ustawy, który ustala, że podatnicy VAT są obowiązani wystawić fakturę stwierdzającą dokonanie sprzedaży o treści szczegółowo wskazanej zarówno przepisami tej ustawy jak i aktów wykonawczych. Elektroniczna faktura

Warto wiedzieć, że możliwe jest wystawianie faktury w dwóch formach, to znaczy w formie tradycyjnej, czyli fakturę papierową, jak i w formie elektronicznej. Obserwując rynek operacji gospodarczych, zaniepokojenie wzbudza pojawiająca się praktyka przesyłania pomiędzy kontrahentami faktur za pomocą poczty elektronicznej (najczęściej w formie załącznika – pliku PDF), która po dokonaniu wydruku przez adresata uznawana jest za oryginał faktury dokumentującej zaistniałe zdarzenie gospodarcze. Postępowanie takie stało się pozornie możliwe z chwilą wejścia w życie zmian przepisów w zakresie wymaganej treści faktury, poprzez uchylenie obowiązku zamieszczenia podpisów wystawcy i odbiorcy dokumentu. Niewątpliwie taki sposób sporządzania faktury jest łatwo dostępny oraz wygodny dla stron transakcji, gdyż wystawca minimalizuje koszty związane z wystawianiem i ewentualnym wysyłaniem dokumentu w formie papierowej, odbiorca zaś niezwłocznie posiada go w swojej księgowości. Jednak należy odpowiedzieć na pytanie, czy taki dokument może zostać uznany za fakturę?


Regulacje i obowiązki

Trzeba pamiętać, że obowiązujące regulacje przewidując zasady wystawiania faktur w formie papierowej, jak i w formie elektronicznej, ustalają dla obydwu tych metod szereg wymagań pozwalających na uznanie wystawionego dokumentu za fakturę, a w konsekwencji za dokument. Stosownie do treści obowiązującego rozporządzenia ministra finansów z 19 grudnia 2008 r. w sprawie m.in. zasad wystawiania faktur, faktura w formie papierowej wystawiana jest przez sprzedawcę – podatnika VAT w dwóch egzemplarzach, przy czym jeden z nich winien być oznaczony jako oryginał i przekazany nabywcy, drugi zaś jako kopia pozostaje w dokumentacji sprzedawcy. Konsekwencją powyższej regulacji jest zatem brak możliwości uznania przesłanej za pomocą poczty elektronicznej faktury za wystawianą w formie papierowej, pomimo iż fizycznie dokument taki po jego wydrukowaniu przez odbiorcę przechowywany jest w formie papierowej. Z kolei zasady sporządzania faktur w formie elektronicznej ustalone zostały rozporządzeniem ministra finansów z 14 lipca 2005 r. m.in. w sprawie wystawiania i przesyłania faktur w formie elektronicznej. I tutaj również należy podkreślić, iż przesłane za pomocą poczty elektronicznej na adres e-mail faktury nie spełniają ustalonych dla faktur elektronicznych warunków, bowiem jednym z szeregu wymogów stawianych takim dokumentom jest zagwarantowanie autentyczności ich pochodzenia i integralności treści faktury. Wymagania te winny być spełnione poprzez zastosowanie bezpiecznego elektronicznego podpisu lub wymianę danych elektronicznych (EDI). Zatem otrzymana przez kupującego na adres e-mail przesyłka nie spełnia warunków przewidzianych dla faktury, to nie można jej przypisywać skutków właściwych dla jej otrzymania.


Prawa i obowiązki

Podstawowym, wynikającym z przepisów ustawy o podatku VAT, uprawnieniem podatnika-odbiorcy faktury jest jego prawo do dokonania odliczenia podatku naliczonego. Uprawnienie to, uregulowane art. 86 ustawy o VAT, powstaje najczęściej z chwilą otrzymania faktury dokumentującej nabycie towarów lub usług dla potrzeb wykonywania czynności podlegających opodatkowaniu. Zatem nie można zapominać o doniosłych podatkowych skutkach związanych z otrzymaniem faktury, będącej dokumentem stanowiącym podstawę dla dokonania odliczenia podatku naliczonego. Powyższe rozważanie prowadzi więc do wniosku, iż stanowiącym podstawę dla odliczenia podatku naliczonego dokumentem jest faktura, a zatem dokument, który spełnia ustalone obowiązującymi przepisami warunki, w tym także w zakresie jego sporządzenia. Przeciwnie, jeżeli posiadany dokument w świetle obowiązujących przepisów nie może zostać uznany za fakturę, to nie można mu przypisywać następstw właściwych dla otrzymania faktury. I tak właśnie jest z dokumentami otrzymanymi za pomocą poczty elektronicznej, które w świetle obowiązujących przepisów nie mogą zostać uznane za fakturę, nawet w sytuacji, w której treść takiej przesyłki odpowiada wymaganej treści faktury.

E-faktura nie zawsze zgodna z prawem

Faktura przesłana na adres e-mail, która nie spełnia ustalonych przepisami warunków wystawiania oraz przesyłania faktur elektronicznych nie jest uznawania na gruncie prawa podatkowego za fakturę, a tym samym nie uprawnia do dokonania odliczenia ujawnionego na niej podatku naliczonego. Ponadto dokument taki nie może stanowić również podstawy dla dokonania zapisów kosztowych w zakresie rozliczeń wynikających z regulacji ustaw o podatkach dochodowych, bowiem ustawy te również przewidują za podstawę dla dokonania zapisów fakturę – czyli dokument wystawiony w trybie przewidzianym powołanymi przepisami. Warto także dodać, iż praktyka organów podatkowych wskazuje jednoznacznie na kwestionowanie uznawanych przez podatników za faktury dokumentów sporządzonych z naruszeniem ustalonych przepisami warunków ich wystawiania, co prowadzi do wniosku, iż dokument taki może zostać uznany jedynie za materiał informacyjny, nigdy zaś za fakturę.

Pamiętaj o kasie fiskalnej

Marek Piotrowski

prawnik,
doradca podatkowy

Decyzja o likwidacji prowadzonej działalności gospodarczej stanowi niewątpliwie trudne wyzwanie, do którego
najczęściej skłania przedsiębiorców trudna sytuacja rynkowa. W sytuacji, gdy się na nią zdecydujemy, musimy pamiętać,
by wraz z zakończeniem działalności zakończyć
prawną działalność naszej firmy.

W tym kontekście warto pamiętać o zakończeniu pracy przy pomocy urządzenia rejestrującego, jakim jest kasa fiskalna. Likwidacja firmy, w ramach której wykorzystywana na mocy obowiązujących przepisów była kasa rejestrująca, prowadzi do obowiązku zakończenia jej pracy w trybie fiskalnym.

W myśl obowiązującego rozporządzenia ministra finansów z 28 listopada 2008 roku w sprawie m.in. kryteriów i warunków technicznych, którym muszą odpowiadać kasy rejestrujące, zakończenie pracy w trybie fiskalnym wymaga dokonania czynności odczytania zawartości pamięci fiskalnej kasy, z którego sporządza się stosowny protokół. Odczyt taki wykonywany jest przy udziale pracownika urzędu skarbowego i najczęściej zorganizowany jest przez właściwy dla podatnika serwis techniczny kasy, który ustala na wniosek przedsiębiorcy termin jego przeprowadzenia. Trzeba dodać, że dokonanie odczytu stanowi zarazem fiskalne zakończenie funkcjonowania kasy. Warto zatem pamiętać, że od tego momentu nie ma możliwości dalszego używania tego urządzenia, nawet do ewentualnego uzupełnienia dokumentacji.

Odpisy podatkowe do zwrotu

Jedną z popularnych i powszechnie stosowanych ulg wynikających z przepisów ustawy o VAT jest tzw. ulga związana z nabyciem pierwszej kasy rejestrującej. Obecnie podatnik, który terminowo rozpoczyna ewidencjonowanie sprzedaży przy użyciu kasy, uprawniony jest do odliczenia 90 proc. ceny nabycia kasy, nie więcej jednak niż 700 zł.

Trzeba jednak pamiętać, że obowiązujące przepisy przewidują także szereg sytuacji, w wypadku zaistnienia których podatnik, który odliczył, czy też otrzymał zwrot ulgi, jest zobowiązany do jej zwrotu. Jedną z takich sytuacji jest zaprzestanie używania kasy, jeżeli nastąpi przed upływem trzech lat, licząc od dnia rozpoczęcia ewidencjonowania sprzedaży przy pomocy kasy fiskalnej.


Opodatkowanie towarów

Kolejną kwestią związaną z likwidacją działalności gospodarczej jest opodatkowanie towarów objętych tzw. remanentem likwidacyjnym – sporządzanym przez podatnika na dzień zakończenia działalności gospodarczej. Zasadą wynikającą z treści art. 14 ustawy o VAT jest, że przedsiębiorca (podatnik VAT) likwidujący działalność gospodarczą zobowiązany jest do zgłoszenia informacji o zaprzestaniu działalności gospodarczej oraz opodatkowania towarów i materiałów własnej produkcji, które po nabyciu nie były przedmiotem dostawy, a w stosunku do których podatnikowi przysługiwało prawo do odliczenia podatku naliczonego przy ich nabyciu. Jednym z takich towarów jest niewątpliwie również kasa rejestrująca.

Tym samym, zamykając firmę, należy pamiętać o wynikającej z przepisów ustawy o VAT konieczności opodatkowania towarów i materiałów własnej produkcji, w stosunku do których przedsiębiorcy przysługiwało prawo odliczenia podatku naliczonego. Warto dodać, że obowiązujące przepisy nie dają tutaj podatnikowi swobody w zakresie ustalenia wartości towarów, która stanowi podstawę ich opodatkowania. Podstawę opodatkowania takich towarów stanowi cena ich nabycia (bez podatku VAT).

Tu podkreślić należy, że niezależnie od wieku oraz wartości rzeczywistej likwidowanej kasy, podstawę do jej opodatkowania stanowić będzie jej wartość netto, wyrażona w cenie nabycia. Dobrym sposobem na uniknięcie takiego przykrego obowiązku jest wcześniejsza sprzedaż samego urządzenia, o co wbrew pozorom nie jest trudno, ponieważ po zakończeniu pracy kasy w trybie fiskalnym nabyciem urządzenia nierzadko zainteresowany jest jej serwis techniczny, który może wykorzystać takie urządzenie dla potrzeb pozyskania części zamiennych.


Kasa być musi

Zakończenie prowadzenia działalności gospodarczej niesie ze sobą również konieczność rozliczenia posiadanej kasy rejestrującej. Koniecznym jest dokonanie zakończenia pracy kasy w trybie fiskalnym, rozważenie ewentualnego obowiązku zwrotu ulgi związanej z nabyciem kasy a także opodatkowanie urządzenia w ramach tzw. remanentu likwidacyjnego, o ile oczywiście na dzień sporządzenia spisu z natury przedsiębiorca będzie taką kasę posiadał.

Kredyt kupiecki ratunkiem dla firm

Marek Piotrowski

prawnik, doradca podatkowy

Prowadząc sklep jubilerski, właściciel nie dysponuje zazwyczaj olbrzymim kapitałem, który pozwala mu na dokonanie większych zakupów w momencie, gdy trafia mu się prawdziwa okazja. Teoretycznie właściciel sklepu kapitał może pozyskać na rynku kapitałowym, ale w praktyce okazuje się, że mała czy nawet średnia firma może o nim praktycznie zapomnieć.
Tu z pomocą może przyjść kredyt kupiecki, który udzielany jest przez sprzedawcę kupującemu. Jest to wygodna, pozabankowa forma finansowania działalności gospodarczej

Kredyt kupiecki jest przyznawaną przez sprzedawcę metodą finansowania nabycia towarów lub usług, która przybiera najczęściej formę odroczonego terminu płatności. Jest on najtańszą i w zasadzie najprostszą formą finansowania działalności gospodarczej, bowiem jego stosowanie wynika wyłącznie z umowy pomiędzy kontrahentami. Nic więc dziwnego, że w obrocie gospodarczym jest powszechnie stosowaną instytucją wspomagającą prowadzenie przedsiębiorstwa.


Kredyt z perspektywy sprzedawcy

W dzisiejszych realiach prowadzenia działalności gospodarczej możliwość otrzymania kredytu kupieckiego pomaga firmie być konkurencyjną oraz ułatwia pozyskanie nabywców. Jednak sprzedawca decydujący się na dostawę z odroczonym terminem płatności musi kalkulować ryzyko związane z ewentualnym niewywiązywaniem się nabywców z zobowiązania dokonania zapłaty za dostarczone towary lub usługi w terminie. Kalkulacja taka jest tym istotniejsza, że ze sprzedażą związane są obowiązki wynikające z przepisów prawa podatkowego, których powstanie przy prowadzeniu działalności gospodarczej nie jest najczęściej związane z faktycznym dokonaniem zapłaty.


Pożyczka dla nabywcy

Udzielając nabywcy kredytu kupieckiego, przedsiębiorca musi zatem pamiętać o możliwych podatkowych następstwach sprzedaży dokonanej z odroczonym terminem płatności, i to zarówno na gruncie ustaw o podatkach dochodowych, jak i ustawy o podatku od towarów i usług (VAT). Kluczowym dla dokonania prawidłowych rozliczeń podatkowych, wynikających z regulacji ustaw o podatkach dochodowych (zarówno ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych PIT, jak i ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych – CIT), jest rozpoznanie momentu uzyskania przychodu.

Otóż, podstawową regułą w zakresie ustalania przychodów pochodzących z prowadzenia działalności gospodarczej jest, iż przychodem są kwoty należne, chociażby nie zostały faktycznie otrzymane. Zatem przedsiębiorca, który udzielił swojemu kontrahentowi (nabywcy) kredytu kupieckiego w formie odroczonego terminu płatności, musi pamiętać, iż niezależnie od faktu odsunięcia w czasie momentu płatności za dokonaną sprzedaż, winien ustalić przychód wynikający z działalności gospodarczej w wysokości odpowiadającej ustalonej wartości dostarczonego towaru lub wykonanej usługi.

Tym samym, niezależnie od faktu otrzymania zapłaty za wykonaną usługę lub sprzedany towar, w dniu wydania towaru, zbycia prawa lub wykonania całości lub części usługi u prowadzącego działalność gospodarczą powstaje przychód z tej działalności.



Kredyt kupiecki a VAT

Według ustawy z 11 marca 2004r. o podatku od towarów i usług kluczowym jest zagadnienie prawidłowego rozpoznania momentu powstania obowiązku podatkowego. Podstawową zaś regułą odnoszącą się do czynności związanych z dostawą towarów oraz świadczeniem usług na terytorium kraju jest fakt, że obowiązek podatkowy powstaje z chwilą wydania towaru lub wykonania usługi.

Od tej regulacji ustawa o podatku VAT przewiduje jednak szereg wyjątków (tzw. szczególnych zasad ustalania momentu powstania obowiązku podatkowego, szczegółowo ustalonych art. 19 ust. 2-21 oraz art. 14 ust. 6 i art. 20 i 21), wśród których obok przepisów właściwych dla indywidualnie wskazanych typów działalności należy przytoczyć powszechnie stosowaną regulację art. 19 ust. 4, zgodnie z którą, jeżeli wydanie towaru lub wykonanie usługi winno być stwierdzone fakturą, obowiązek podatkowy powstaje z chwilą wystawienia faktury, nie później jednak niż z upływem 7 dni, licząc od dnia wydania towaru albo wykonania usługi.

Wynika z tego, że w świetle podstawowej regulacji ustawy o podatku VAT obowiązek podatkowy powstaje niezależnie od faktu dokonania zapłaty. Udzielenie kredytu kupieckiego, czyli odroczenie terminu płatności w zakresie świadczenia usług jubilerskich lub sprzedaży wyrobów jubilerskich, pozostaje w zasadzie bez wpływu na obowiązek realizacji rozliczenia podatku wynikającego z dokonanej dostawy towarów lub świadczenia usług, w stosunku do których sprzedawca – podatnik zastosował odroczony termin płatności.

Należy jednak zauważyć, iż pewien wyjątek od powyższej reguły przewidziany został dla podatników posiadających status małego podatnika, który wybrał tzw. kasową metodę rozliczania. Otóż, u takiego podatnika obowiązek podatkowy powstaje w sposób szczególny, tj. z chwilą zapłaty całości lub części należności, ale – co szczególnie istotne – nie później jednak niż z upływem 90. dnia, licząc od dnia wydania towaru lub wykonania usługi.

Jeżeli mały podatnik rozliczający się metodą kasową udzieli swojemu kontrahentowi kredytu kupieckiego przy nabyciu towarów na okres krótszy niż 90 dni, a ten wywiąże się z terminowej zapłaty, to obowiązek podatkowy w podatku VAT u takiego podatnika powstanie z chwilą faktycznej zapłaty całości lub części należności. Jeżeli jednak zapłata należności lub jej części nie nastąpi w terminie 90 dni, licząc od dnia wydania towaru albo wykonania usługi, przedsiębiorca posiadający stosownie do postanowień ustawy o VAT status małego podatnika rozliczającego się metodą kasową będzie musiał dokonać rozliczenia podatku z tytułu dokonania czynności podlegającej opodatkowaniu niezależnie od faktu, iż za taką czynność nie otrzymał zapłaty.

Podatek w ratach

Marek Piotrowski

prawnik, doradca podatkowy


Uregulowanie należności względem urzędu skarbowego
jest jednym ze smutniejszych obowiązków każdego
podatnika. Każda osoba zarówno prawna, jak i fizyczna
musi spełnić swoje zobowiązania względem państwa

Niestety, nie zawsze przedsiębiorca jest w stanie odprowadzić do skarbówki należności w narzuconym przez urząd terminie. W takiej sytuacji może wystąpić z wnioskiem o rozłożenie należności na raty.



Obowiązek każdego

Terminowa zapłata podatku stanowi jeden z podstawowych obowiązków podatnika, który wynika z treści art. 47 ustawy z 29 sierpnia 1997r. ordynacji podatkowej (DzU 2005 nr 8 poz. 60 ze zm.). Jednak bardzo często zdarzają się sytuacje, w których przedsiębiorca ma problemy ze zgromadzeniem odpowiednich środków finansowych pozwalających na zapłatę podatku. Taka sytuacja powoduje, że narusza on obowiązek opłacenia podatku w terminie i wymusza konieczność zapłaty wysokich odsetek za zwłokę, możliwość wszczęcia przez uprawniony organ postępowania egzekucyjnego oraz ewentualną odpowiedzialność karno-skarbową. Mając zatem na uwadze możliwe następstwa wynikające z nieterminowej zapłaty podatku, warto wskazać na podstawowe instrumenty prawa podatkowego, których zastosowanie prowadzi do ułatwienia samej spłaty zobowiązania podatkowego oraz pozwala na uniknięcie dolegliwych następstw braku terminowej zapłaty podatku.



Ratalna spłata

Z przepisów ustawy Ordynacja podatkowa wynika, że zgoda na możliwość rozłożenia na raty zobowiązań podatnika musi zostać udzielona na wniosek podatnika, w przypadkach uzasadnionych jego ważnym interesem lub ważnym interesem publicznym. W myśl art. 67b ordynacji podatkowej urząd skarbowy może udzielić pomocy przedsiębiorcom, którzy nie prowadzą pomocy publicznej, stanowią pomoc de-minimis – przyznawaną w zakresie i na zasadach określonych w aktach prawa wspólnotowego lub stanowią pomoc publiczną, w sytuacjach ściśle określonych regulacją art. 67b par. 1 pkt 3 ordynacji podatkowej (np. w celu naprawienia szkód wywołanych klęską żywiołową).



Raty tylko na podstawie wniosku

Starając się o rozłożenie zapłaty podatku na raty, należy pamiętać, iż przyznanie takiej pomocy możliwe jest na wniosek podatnika złożony przed terminem płatności podatku. Warto dodać, iż złożenie wniosku o rozłożenie na raty po upływie ustalonego przepisami terminu jego zapłaty może odnosić się jedynie do ewentualnego rozłożenia na raty zaległości podatkowej, a nie podatku. Kwalifikacja taka wynika z brzmienia art. 51 § 1 ordynacji podatkowej, zgodnie z którym zaległością podatkową jest podatek niezapłacony w terminie. Składając wniosek o rozłożenie podatku na raty, trzeba także pamiętać, iż pismo takie winno spełniać podstawowe wymagania formalne przewidziane dla podań, ustalone art. 168 powołanej ustawy. Warto we wniosku zasugerować również oczekiwany harmonogram rat, który chociaż nie jest wiążący dla organu podatkowego, to wskazuje na finansowe możliwości podatnika.


Przede wszystkim
opłata prolongacyjna

Wnosząc o rozłożenie na raty spłaty zobowiązania podatkowego stanowiącego dochód budżetu państwa, należy pamiętać, iż przyznanie przez właściwy organ podatkowy pomocy w postaci rozłożenia na raty spłaty podatku wiąże się z ustaleniem tzw. opłaty prolongacyjnej. Opłata ta ustalana jest w decyzji o rozłożeniu zapłaty podatku lub zaległości podatkowej na raty (także odroczenia terminu płatności podatku bądź zaległości podatkowej) w wysokości stanowiącej 50 proc. stawki odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych (aktualnie, od 26.03.2009r. wysokość opłaty prolongacyjnej wynosi 5,25 proc.). Odmiennie, opłaty prolongacyjnej nie ustala się w przypadku wydania decyzji o rozłożeniu na raty zobowiązania podatkowego, jeżeli jej przyczynę stanowi klęska żywiołowa albo wypadek losowy.

Ulga na złe długi

Marek Piotrowski

prawnik, doradca podatkowy


Każdy przedsiębiorca w swojej pracy miał do czynienia
z nieterminowym regulowaniem płatności
przez zleceniodawcę. Jest to zjawisko bardzo powszechne, a w czasach kryzysu gospodarczego nieuniknione.
W polskim prawodawstwie problemy z płatnościami
potęgowane są jeszcze dodatkowo przez obowiązki
podatkowe, które zobowiązują przedsiębiorców do zapłaty zarówno podatku dochodowego, jak i podatku VAT,
niezależnie od faktu uregulowania należności

W konsekwencji u przedsiębiorcy powstaje poczucie pewnej niesprawiedliwości, wynikające z konieczności zapłaty podatków, których podstawę stanowią zdarzenia gospodarcze, za które nie otrzymał zapłaty, a co gorsze, za które nawet przyszła zapłata nierzadko wydaje się wątpliwa.


Oddać fiskusowi należności

Jednym z obszarów prawa podatkowego przewidujących obowiązek zapłaty podatku wynikającego z dokonanej dostawy towarów lub usług są przepisy ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług.

Otóż ogólną zasadą ustaloną tym aktem normatywnym jest powstanie obowiązku podatkowego z chwilą dokonania dostawy towarów lub wykonania usługi (z zastrzeżeniem szczególnych momentów powstania tego obowiązku), z wyłączeniem sytuacji tzw. małego podatnika rozliczającego się metodą kasową.

W tym przypadku obowiązek podatkowy powstaje u takiego podatnika z chwilą uregulowania całości lub części należności, nie później jednak niż z upływem 90 dni, licząc od dnia wydania towaru albo wykonania usługi. Tak więc łatwo można zauważyć, że obowiązek rozliczenia podatku wynikającego z dokonanej sprzedaży lub wykonanej usługi w każdym przypadku obciąża podatnika VAT, bez względu na fakt braku zapłaty za dostarczony towar lub wykonaną usługę.


Ulga przy rozwiązywaniu
problemu

Kluczowa zatem wydaje się odpowiedź na pytanie, w jaki sposób może postąpić podatnik, który nie otrzymał zapłaty za wykonaną usługę lub dokonaną dostawę towarów, a który stosownie do obowiązujących przepisów z tytułu takiej czynności odprowadził należny podatek VAT?

Otóż instrumentem pozwalającym na pewne złagodzenie skutków tej patologicznej sytuacji, w której pomimo braku zapłaty za dostarczone towary lub wykonane usługi poszkodowany podatnik obciążony został obowiązkiem zapłaty VAT, jest uprawnienie do dokonania korekty podatku należnego wynikającego z wierzytelności nieściągalnych, tzw. ulga na złe długi.

U podstaw tego uprawnienia leży regulacja art. 89a ustawy o VAT, zgodnie z którą podatnik może skorygować podatek należny z tytułu dostawy towarów lub świadczenia usług na terytorium kraju w przypadku wierzytelności, których nieściągalność została uprawdopodobniona. Tym samym zasadniczym dla dokonania takiej korekty jest uznanie nieściągalności wierzytelności za uprawdopodobnioną.

I tutaj należy wskazać na istotną, a zarazem korzystną zmianę znaczenia pojęcia uprawdopodobnienia nieściągalności wierzytelności, którą w stanie prawnym obowiązującym od 1 grudnia 2008 r. uważa się za uprawdopodobnioną, jeżeli nie została uregulowana w ciągu 180 dni, licząc od upływu terminu jej płatności, określonego w umowie lub na fakturze.


Należna zapłata
za przekazany towar

W obowiązującym stanie prawnym dla spełnienia warunku uprawdopodobnienia nieściągalności wierzytelności na gruncie przepisów ustawy o VAT wystarcza upływ 180 dni, licząc od dnia upływu ustalonego w umowie lub na fakturze terminu płatności. Jeżeli do tego dnia podatnik nie otrzyma zapłaty, to będzie mógł dokonać korekty podatku należnego, oczywiście o ile spełnione w konkretnym przypadku zostaną dodatkowe, szczegółowo ustalone art. 89a ust. 2-5 ustawy o VAT, warunki pozwalające na jej dokonanie.

Do warunków tych zaliczany jest fakt dokonania dostawy na rzecz podatnika w rozumieniu art. 15 ustawy, który nie jest objęty postępowaniem upadłościowym, lub nie jest w trakcie likwidacji a także uprzednie wykazanie wierzytelności jako obrót opodatkowany i podatek należny. Ważny z punktu widzenia ustawy jest także fakt pozostawania w chwili dokonania korekty wierzyciela i dłużnika w rejestrze podatników VAT czynnych oraz niezbycie wierzytelności i brak upływu dwuletniego terminu, licząc od końca roku, w którym faktura została wystawiona.

Dokonać korekty należnego podatku można także, gdy zawiadomi się dłużnika o zamiarze jej dokonania oraz nie otrzyma się od niego odpowiedzi w ciągu 14 dni. Należy także złożyć wraz z deklaracją zawiadomienie do naczelnika urzędu skarbowego o dokonanej korekcie wraz z podaniem kwot korekty. Trzeba zarazem podkreślić, że jeżeli po dokonaniu korekty podatku należnego, stosownie do omawianych regulacji, należność została uregulowana, bez względu na formę jej uregulowania – np. w wyniku postępowania egzekucyjnego, podatnik jest zobowiązany do zwiększenia podatku należnego w rozliczeniu za okres, w którym należność została uregulowana.

Warto jednak pamiętać, że podatnik, który dokonał korekty, obowiązany jest do powiadomienia o tym fakcie dłużnika oraz do przesłania kopii tego powiadomienia do właściwego urzędu skarbowego.



Korekta tylko po spełnieniu
warunków

Reasumując, uprawnienie do dokonania korekty podatku należnego, u podstaw którego leżą nieściągalne wierzytelności, stanowi korzystne rozwiązanie, które dzięki nowelizacji zasad uznania nieściągalności wierzytelności za uprawdopodobnioną może stanowić instrument stosowany powszechniej niż dotychczas.

Należy jednak zwrócić uwagę, że stosowanie tego uprawnienia wymaga ścisłego spełnienia warunków pozwalających na dokonanie korekty, ponieważ tylko w takiej sytuacji podatnik może skutecznie i zgodnie z obowiązującymi przepisami dokonać korekty podatku należnego wynikającego ze sprzedaży towarów lub usług, za które nie otrzymał zapłaty.

Kradzież w majestacie prawa

Dobry pomysł, zdobycie materiałów, dokładna praca nad projektem, aż w końcu gotowa biżuteria, która… po pewnym czasie znajduje się prawie na każdym stoisku z tanimi świecidełkami. Cała praca włożona w stworzenie nowej formy biżuterii idzie na marne, ponieważ jakiś producent zapragnął przywłaszczyć sobie nasz pomysł i go skopiować. Ochrona przed takim procederem jest, według polskiego prawa, bardzo czasochłonna, ponieważ trudno jest udowodnić, że to właśnie my jesteśmy autorami danego wzoru

Jednym, zabezpieczeniem twórcy przed kradzieżą własności intelektualnej jest ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, która uznaje za przedmiot prawa utwór lutniczy i wzornictwa przemysłowego, w czym zawiera się także biżuteria. Znawcy prawa uważają, że przepis ten obejmuje także biżuterię artystyczną, wykonaną przez artystę. W związku z powyższym biżuteria tworzona przez wykonawcę podlega ochronie prawnej nawet w momencie, gdy ma postać niedokończoną. Ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności. Wnioskując wprost z artykułów prawa, można odnieść wrażenie, że prawo do biżuterii według naszego pomysłu jest przypisane tylko nam.

A jeśli ktoś naruszy nasze prawa, to sąd z pewnością ustosunkuje się do naszych racji i przyzna nam odszkodowanie. W praktyce jednak wygląda to zgoła inaczej, bowiem artykuł drugi ustawy mówi, że “opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego”. Co w przypadku stworzenia wzoru biżuterii oznacza tyle, że zmiana jakiegokolwiek elementu w przerobionej biżuterii powoduje, że trudno jest dociekać własnych praw do przedmiotu. Problemem jest także udowodnienie, że dany wzór powstał w naszej głowie i wykonaliśmy go jako pierwsi. Ustawa nakłada na twórcę przedmiotu obowiązek podpisania swojego dzieła i przedstawienia go publicznie, aby istniała możliwość zweryfikowania prawdziwości dochodzenia swoich praw majątkowych i autorskich.

Art. 8 § 2 Domniemywa się, że twórcą jest osoba, której nazwisko w tym charakterze uwidoczniono na egzemplarzach utworu lub której autorstwo podano do publicznej wiadomości w jakikolwiek inny sposób w związku z rozpowszechnianiem utworu. Art. 8 § 3 Dopóki twórca nie ujawnił swojego autorstwa, w wykonywaniu prawa autorskiego zastępuje go producent lub wydawca, a w razie ich braku – właściwa organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.

Obrona przed nieuczciwością

Obrona przed zawłaszczeniem naszego dzieła jest trudna. – Pomysł na wykonanie autorskiej biżuterii jest własnością autora i tylko on może czerpać korzyści finansowe z jej sprzedaży i produkcji. űaden inny podmiot nie może rościć sobie praw do projektu – uważa dr Paweł Łukaszewski z Wyższej Szkoły Prawa, Zarządzania i Administracji w Warszawie. – Biżuteria jest, według prawa autorskiego, utworem, który podlega ochronie tak samo jak dzieło malarskie, rzeźba czy jakakolwiek forma literacka.

Nikt bez zgody autora nie może korzystać z jego wysiłku intelektualnego, kopiować go i dowolnie wykorzystywać – dodaje Łukaszewski. Jednak w przypadku biżuterii pojawia się problem z podpisaniem przedmiotu, który zostaje udostępniony publiczności. Bardzo rzadko polscy projektanci w jakikolwiek sposób oznaczają swoje dzieła i tym samym narażają się na niebezpieczeństwo przywłaszczenia sobie praw do dzieła.

Stworzenie pojedynczego egzemplarza biżuterii winno być potwierdzone podpisem, dzieło pokazane publicznie, a jego upublicznienie powinno zostać udokumentowane, aby nie narazić się na kradzież własności intelektualnej, a jeśli taka będzie miała miejsce, to sprawne przedstawienie sądowi swoich racji i uzyskanie odszkodowania za szkody moralne.


Praca nie na własny rachunek

Coraz częściej zdarza się, że wielu projektantów wykonuje twórcze prace w ramach swoich pracowniczych obowiązków. W takim przypadku prawa do dzieła mają zazwyczaj pracodawcy, którzy poprzez umowę o pracę najczęściej mają prawa autorskie do stworzonego utworu podczas wypełniania obowiązków pracowniczych.

Umowa może np. przewidywać, że prawa majątkowe do utworu, stworzonego przez pracownika, powstają pierwotnie na rzecz pracodawcy, niezależnie od tego, czy pracownik działał w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, jeżeli miało to tylko miejsce w lokalu pracodawcy w godzinach pracy.

Jeśli przy podpisywaniu umowy o pracę strony nic nie postanowią w kwestii przynależności majątkowych praw autorskich do pracowniczego utworu, to istnieje jeszcze możliwość jej uzupełnienia, a właściwie zmiany w terminie późniejszym, np. przez zgodne przyjęcie dodatkowej klauzuli umownej w tym przedmiocie. – Jak na razie w praktyce rzadko zdarza się, aby kwestia praw autorskich w przypadku tworzenia biżuterii była w stosunkach pracowniczych wyraźnie, wyczerpująco regulowana – mówi dr Paweł Łukaszewski.

– Twórcy będący pracownikami powinni zdawać sobie sprawę, że milcząca formuła umowy o pracę nie jest dla nich najlepszym rozwiązaniem, ponieważ prowadzi do licznych nieporozumień i wynikających z nich strat finansowych zarówno dla pracodawcy, jak i pracownika – uważa Łukaszewski.

Ślepa sprawiedliwość

Najlepiej byłoby, gdyby artysta stosował jakiś charakterystyczny tylko dla niego element, którego skopiowanie byłoby niemożliwe. Nie można wszakże używać wszystkich materiałów wykonanych samodzielnie. Zazwyczaj artyści wykorzystują w swojej pracy półfabrykaty wyprodukowane przez kogoś innego. W takim wypadku trudno udowodnić prawa do danego dzieła. Dziełami bowiem są w rozumieniu ustawy wszelkie elementy wykonane według autorskiego pomysłu twórcy.

Dlatego też polski sąd rzadko kiedy orzeka na korzyść osoby zgłaszającej się z wnioskiem o naruszenie praw autorskich do wykonanej biżuterii. Wydanie wyroku w sprawie np. splotu w łańcuszku, który według znawców istniał od zawsze, jest zadaniem niezwykle trudnym. Stąd też spory pomiędzy artystami nie rozgrywają się na sali sądowej. Najczęściej twórcy dążą do polubownego umorzenia powstałych niejasności z powodu kosztów procesowych. Wynika to także z przepisów, które mówią, że udowodnienie zawinienia przy naruszeniu praw autorskich spoczywa na osobie, której prawa zostały naruszone, a nie na osobie, która dopuściła się naruszenia prawa.

A w przypadku wyrobu biżuterii bardzo trudno jest jednoznacznie stwierdzić, która ze stron miała rację i pierwsza wykonała swój drogocenny drobiazg.


Prawie nie robi wielkiej różnicy

Twórcy biżuterii stanęli w ostatnim czasie dodatkowo przed problemem masowej i taniej biżuterii, która wzorowana jest na markowych i oryginalnych produktach, ale wykonana jest ze znacznie tańszych materiałów – ciekawe wzory biżuterii są bezkarnie kopiowane i masowo rozpowszechniane. Światowym liderem podrabiania markowych produktów są Chiny, które dostarczają na rynek unijny biżuterię, która oprócz użytych materiałów, nie różni się niczym od Tiffany’ego.

Chińskiego pochodzenia jest 54 proc. podróbek na polskim rynku zegarków i biżuterii. Polskim twórcom na razie nie grozi jeszcze podrabianie ich produktów na masową skalę przez chińskich producentów, jednak zjawisko to dotarło także do nas. Walka z wielkim producentem biżuterii o prawa autorskie jest z góry skazana na porażkę, w związku z czym polscy twórcy bardzo rzadko decydują się na podjęcie walki z nieuczciwymi producentami.


Przezorny zawsze ubezpieczony

– Aby jak najlepiej zabezpieczyć się przed ludźmi żerującymi na cudzych pomysłach, najlepiej jest oznaczyć biżuterię swoim znakiem firmowym i zaraz po jej wykonaniu zrobić jej kilka zdjęć, które w razie potrzeby będą dowodem w sądzie na potwierdzenie pierwszeństwa autorstwa – mówi dr Paweł Łukaszewski.

Jeśli jednak ktoś wykona podobny produkt do naszego, a różniący się materiałem, z którego został wykonany, bądź małym drobiazgiem, dochodzenie naszych praw przed sądem będzie bardzo trudne, ponieważ ustawa o prawie autorskim mówi, że “opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego”. Wynika z tego, że przeróbka jest traktowana jako oddzielny przedmiot prawa autorskiego i podlega ochronie.

Kasa prawie za darmo

Obowiązek zakupu kasy fiskalnej spada na każdy podmiot gospodarczy, jednak nie narazi to już nabywców na wielkie koszty. Kupując kasę, można bowiem liczyć na odliczenie
sobie od podatku nawet 90 proc. ceny jej zakupu,
o ile nie będzie to więcej niż 700 złotych

Jednym z uprawnień wynikających z regulacji ustawy z 11 marca 2004r. o podatku od towarów i usług (DzU 204 nr 54 poz. 535 ze zm.) jest ulga z tytułu nabycia kasy rejestrującej. W stanie prawnym obowiązującym od 1 grudnia 2008 roku, podatnicy, którzy rozpoczną ewidencjonowanie obrotu i kwot podatku należnego w obowiązujących terminach, mogą odliczyć od tego podatku kwotę wydatkowaną na zakup każdej z kas rejestrujących rozpoczęcia ewidencjonowania w wysokości 90 proc. jej ceny zakupu netto, nie więcej jednak niż 700 zł.

Ulga pod pewnymi warunkami
Ulga związana z zakupem kasy rejestrującej uzależniona jest od spełnienia szeregu warunków. Aby otrzymać zwrot kosztów poniesionych na zakup kasy, należy przede wszystkim rozpocząć ewidencjonowanie na niej w obowiązujących terminach, przy czym kasa fiskalna musi spełniać wszelkie wymagania ustalone w przepisach. Należy także złożyć przed terminem ewidencjonowania pisemnego zgłoszenia o liczbie kas rejestrujących i miejscu ich używania, a w przypadku podatnika zamierzającego stosować jedną kasę rejestrującą – dokonać przed terminem powstania obowiązku ewidencjonowania zgłoszenia na formularzu zgłoszenia o miejscu instalacji kasy rejestrującej.

Osoba ubiegająca się o zwrot należności musi także posiadać rachunek za kasę. Trzeba zauważyć, iż odliczenia omawianej ulgi dokonuje się w deklaracji podatkowej VAT składanej za okres rozliczeniowy, w którym rozpoczęto ewidencjonowanie sprzedaży kasą, lub za okresy następujące po tym okresie rozliczeniowym.

Czas na załatwienie sprawy
Omawiając zagadnienie ulgi związanej z nabyciem kasy fiskalnej nie można pominąć problematyki związanej z obowiązkiem jej ewentualnego zwrotu, wynikającym z zaistnienia sytuacji, które stosownie do obowiązujących przepisów ustalają obowiązek zwrotu uprzednio odliczonej lub otrzymanej z tego tytułu kwoty.

Odpowiednio, obowiązek zwrotu ulgi z tytułu nabycia kasy rejestrującej następuje, jeżeli przed upływem trzech lat, licząc od dnia rozpoczęcia ewidencjonowania sprzedaży kasą, nastąpi: zaprzestanie używania kasy lub nie dokonanie w obowiązującym terminie zgłoszenia kasy do obowiązkowego przeglądu technicznego.

Nadto obowiązek zwrotu odliczonej lub otrzymanej ulgi na nabycie kasy fiskalnej powstaje także, jeżeli w terminie trzech lat od rozpoczęcia ewidencjonowania kasą nastąpi zaprzestanie działalności, bądź otwarcie likwidacji czy też ogłoszenie upadłości albo sprzedaż przedsiębiorstwa, przy czym w tych przypadkach obowiązek zwrotu ulgi dotyczy tylko tych kas, których dotyczą powyższe okoliczności. Reasumując, trzeba powiedzieć, iż ulga w wysokości 90 proc. wartości nabytej kasy rejestrującej stanowi niewątpliwie korzystne rozwiązanie dla podatników rozpoczynających ewidencjonowanie sprzedaży kasą.

Przykład

Podatnik rozpoczynający w styczniu 2009 roku wykonywanie działalności gospodarczej, której przedmiotem będzie sprzedaż wyrobów jubilerskich, nabył przed dniem dokonania pierwszej sprzedaży kasę rejestrującą. Koszt urządzenia wyniósł 800 zł netto (976 zł z VAT). Czy podatnik może skorzystać z ulgi na nabycie kasy fiskalnej?

Przedstawiony stan faktyczny pozwala na stwierdzenie, iż podatnik będzie mógł dokonać odliczenia ulgi z tytułu nabycia kasy rejestrującej, przy zachowaniu ustalonych dla tej premii warunków. Ponieważ w przedstawionym stanie faktycznym podatnik rozpoczyna ewidencjonowanie sprzedaży kasą w obowiązującym terminie, tzn. nie następuje uchybienie terminu obowiązku rozpoczęcia ewidencjonowania sprzedaży za pomocą kasy rejestrującej należy uznać za spełniony pierwszy z warunków pozwalających na odliczenie ulgi z tytułu nabycia kasy, oczywiście o ile nabyta kasa rejestrująca spełnia wymagania ustalone właściwymi przepisami.
Ulga obecnie wynosi 90 proc. wartości zakupu kasy (bez podatku VAT), ale nie więcej jednak niż 700 zł, to podatnik może dokonać odliczenia ulgi związanej z nabyciem kasy rejestrującej w wysokości 700 zł.

Marek Piotrowski

prawnik, doradca podatkowy

Dlaczego warto zostać spółką giełdową?

Polacy coraz chętniej sięgają po towary luksusowe. Rozwój gospodarczy i powolny, ale sukcesywny wzrost zamożności społeczeństwa staje się szansą rozwoju rynku dóbr luksusowych. Stwarza to również obiecujące perspektywy dla branży jubilerskiej. Powszechnie wiadomo, że duży i silny może więcej, toteż planując przyszłość swojej firmy, warto zastanowić się, czy nie skorzystać z szansy, jaką daje giełda

W procesie dynamicznego rozwoju firmy prędzej czy później następuje moment, w którym firma wyczerpuje dotychczasowe źródła pozyskiwania kapitałów, a realizacja ambitnych celów strategicznych wymaga dalszego finansowania. Co zatem można zrobić, aby zdobyć dodatkowe pieniądze na rozwój i szerzej rozwinąć skrzydła? W takiej sytuacji firma może skorzystać z oferty rynku publicznego, który umożliwia wyjście z emisją papierów wartościowych adresowaną do szerokiego kręgu potencjalnych nabywców. Papiery wartościowe emitowane przez spółki są przedmiotem obrotu na giełdzie. Giełda jest miejscem, w którym stykają się potrzeby emitentów dotyczące dalszego finansowania z wolnymi kapitałami inwestorów, którzy mogą zasilić spółki w potrzebne im środki finansowe.

Warunki dopuszczenia akcji do obrotu na rynek podstawowy określone są w regulaminie giełdy i rozporządzeniu ministra finansów z 14 października 2005 r. w sprawie określenia warunków, jakie musi spełniać rynek oficjalnych notowań giełdowych oraz emitenci papierów wartościowych dopuszczonych do obrotu na tym rynku (DzU nr 206, poz. 1712). Szczegółowy opis zawartości prospektu emisyjnego zawiera rozporządzenie Komisji Europejskiej 809/2004

Podstawowe korzyści wynikające z wejścia na giełdę papierów wartościowych to: – pozyskanie kapitałów na dalszy rozwój firmy dzięki emisjom: akcji, obligacji, obligacji zamiennych na akcje lub obligacji z prawem pierwszeństwa do zakupu akcji, kierowanych do publicznego obrotu, – możliwość wyemitowania akcji dla pracowników spółki w ramach programu motywacyjnego; taka emisja może być pozapłacową formą pobudzenia aktywności pracowników niewpływającą w sposób znaczący na koszty działalności, – uwiarygodnienie spółki, które ułatwia pozyskiwanie finansowania z innych źródeł, np. kredytów bankowych.

Spółki giełdowe postrzegane są jako spółki o większym prestiżu, a ogólna dostępność i jawność sporządzanych przez nie sprawozdań finansowych przyspiesza procedury związane z uzyskaniem kredytu.

Aby zostać spółką giełdową, trzeba spełnić określone przepisami prawa warunki. Droga na giełdę wymaga kilku kroków:

  1. Ponieważ emitentem akcji notowanych na giełdzie może być jedynie podmiot będący spółką akcyjną, firma, którą chcemy wprowadzić na giełdę, musi mieć tę formę prawną. W przypadku gdy firma ma inną formę prawną, właściciele muszą przekształcić ją w spółkę akcyjną lub zawiązać spółkę akcyjną, wnosząc do niej majątek przedsiębiorstwa.
  2. Następnym krokiem jest uchwała walnego zgromadzenia o ofercie publicznej akcji, ich dematerializacji oraz ubieganiu się o dopuszczenie akcji spółki do obrotu na rynku regulowanym.
  3. Przed dopuszczeniem do obrotu spółka musi przygotować odpowiedni dokument informacyjny (prospekt emisyjny lub memorandum informacyjne). Prawidłowe sporządzenie tych dokumentów wymaga nawiązania współpracy z biegłym rewidentem oraz biurem maklerskim. Obowiązkiem biegłego rewidenta jest zbadanie sprawozdań finansowych spółki i takie ich przekształcenie, aby sprawozdania z poszczególnych lat były porównywalne. Biuro maklerskie zajmie się akcjami spółki w ofercie publicznej.
  4. Robocza wersja prospektu emisyjnego jest następnie składana do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Komisja, po przekazaniu ewentualnych uwag do prospektu oraz po ich uwzględnieniu przez spółkę, podejmuje decyzję o zatwierdzeniu prospektu emisyjnego.
  5. Przed rozpoczęciem oferty publicznej spółka (emitent) jest zobowiązana do zawarcia z krajowym depozytem umowy, której przedmiotem jest rejestracja w depozycie papierów wartościowych objętych ofertą publiczną.
  6. Dopiero teraz przeprowadzana jest oferta publiczna.
  7. Po zakończeniu oferty spółka składa wniosek o dopuszczenie do obrotu giełdowego akcji na rynek podstawowy lub równoległy. Wniosek ten jest rozpatrywany przez zarząd giełdy.
  8. Po zdeponowaniu wszystkich akcji wprowadzanych do obrotu w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych SA, zakończeniu oferty publicznej oraz rejestracji akcji nowej emisji spółka składa do zarządu giełdy wniosek o wprowadzenie akcji do obrotu na rynku podstawowym lub równoległym.

Zarząd giełdy określa m.in. system notowań oraz datę sesji giełdowej, na której nastąpi pierwsze notowanie. Rynek kapitałowy nie jest celem samym w sobie. W rękach przedsiębiorców staje się instrumentem służącym do realizacji celów strategicznych. Stąd też wejście na giełdę staje się celem coraz większej grupy przedsiębiorstw. Środki finansowe uzyskane w ten sposób pozwoliły wielu firmom dynamicznie rozszerzyć działalność, umocnić pozycję rynkową. Na rynku jubilerskim z tego instrumentu skorzystała jako pierwsza firma W.Kruk.

Kasa fiskalna w salonie jubilerskim

Marek Piotrowski
prawnik, doradca podatkowy

Podatnik prowadzący działalność w zakresie sprzedaży detalicznej wyrobów jubilerskich z metali szlachetnych obowiązany jest do jej ewidencjonowania za pomocą kasy rejestrującej Obowiązek ewidencjonowania sprzedaży przy zastosowaniu kasy rejestrującej ustalono w ustawie z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz U 2004 nr 54 poz. 535 ze zm.).

Art. 111 ust. 1 tej ustawy wskazuje, iż podatnicy dokonujący sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych są obowiązani prowadzić ewidencję obrotu oraz kwot podatku należnego za pomocą kasy rejestrującej. Dyspozycja ta ustalając przedmiot obowiązku ewidencjonowania sprzedaży za pomocą kasy (obrót oraz kwoty podatku należnego), wskazuje na krąg odbiorców, na rzecz których dokonywana sprzedaż winna być zaewidencjonowana za pomocą kasy fiskalnej.

Niemniej, w zakresie obowiązku rejestracji sprzedaży za pomocą kasy fiskalnej obowiązujące przepisy przewidują szereg zwolnień: – zwolnienia z uwagi na przedmiot prowadzonej przez podatnika sprzedaży znajdują zastosowanie w stosunku do podatników, którzy dokonują sprzedaży towarów lub świadczenia usług wymienionych w załączniku do rozporządzenia ministra finansów w sprawie kas rejestrujących, wśród których nie zostali wymienieni podatnicy dokonujący sprzedaży wyrobów jubilerskich. – zwolnienia z uwagi na wartość sprzedaży odnoszą się do podatników, którzy nie osiągnęli wymaganego obowiązującymi przepisami progu obrotu dokonywanego na rzecz osób objętych obowiązkiem rejestracji sprzedaży kasą.

Znajdują się tu zwolnienia właściwe dla podatników, u których wartość obrotu podlegającego ewidencjonowaniu kasą nie przekroczyła w poprzednim roku kwoty 40 000 zł oraz zwolnienie właściwe dla osób rozpoczynających wykonywanie czynności podlegających ewidencjonowaniu w roku podatkowym, u których wartość sprzedaży dokonywanej na rzecz osób fizycznych nie przekroczyła w roku podatkowym kwoty 20 000 zł.

Zwolnienia te nie mogą być stosowane przez podatników dokonujących sprzedaży lub świadczących usługi, które wymieniono w ww. rozporządzeniu jako podlegające bezwzględnemu obowiązkowi rejestracji. Wśród takich rodzajów sprzedaży regulacja § 4 pkt 6 rozporządzenia wymienia dostawę wyrobów z metali szlachetnych lub z udziałem tych metali, których sprzedaż nie może korzystać z tzw. zwolnienia podmiotowego od podatku VAT (art. 113 ust. 1 i 9 ustawy o VAT).

PRZYKŁAD

Przedsiębiorca otwiera w lipcu 2008 r. swoją pierwszą działalność gospodarczą w nadmorskim kurorcie, polegającą na jubilerskim salonie sprzedaży detalicznej wyrobów z bursztynu, w tym także wyrobów jubilerskich ze srebra i złota z wykorzystaniem bursztynu i kamieni szlachetnych. Czy w takiej sytuacji może korzystać ze zwolnienia z obowiązku ewidencjonowania sprzedaży kasą fiskalną do wartości sprzedaży 20 000 zł?

W przedstawionej sytuacji znajdują zastosowanie regulacje ww. rozporządzenia MF w sprawie kas rejestrujących, a także regulacje art. 113 ust 9 i 13 ustawy o VAT, właściwe dla podatników dokonujących sprzedaży wyrobów z metali szlachetnych oraz wyrobów z udziałem takich metali.

W konsekwencji, stosownie do treści § 4 pkt 6 rozporządzenia MF, dostawa takich wyrobów dokonywana na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej a także rolników ryczałtowych podlega bezwzględnemu obowiązkowi ewidencjonowania za pomocą kasy rejestrującej bez względu na wartość obrotu podatnika z takiej sprzedaży w roku, w którym rozpoczyna on działalność.

Tym samym sprzedawca jest obowiązany do zaewidencjonowania za pomocą kasy fiskalnej każdej sprzedaży wyrobów z udziałem metali szlachetnych (a takimi bez wątpienia są wyroby z bursztynu z udziałem srebra albo złota) dokonywanej na rzecz osób objętych obowiązkiem rejestracji kasą. Podatnik, który rozpoczyna ewidencjonowanie sprzedaży za pomocą kasy rejestrującej w obowiązujących terminach ma prawo do stosowania tzw. ulgi z tytułu nabycia kasy fiskalnej, tj. ustalonego przepisami odliczenia 50 proc. wartości netto nabytej kasy (do kwoty 2500 zł).

Otrzymanie dotacji na nabycie środka trwałego a podatek VAT

Marek Piotrowski
prawnik, doradca podatkowy

Realia i wymagania życia gospodarczego skłaniają prowadzących przedsiębiorstwa do podejmowania coraz to nowych wyzwań o charakterze inwestycyjnym, które pozwalają na podniesienie konkurencyjności oferty świadczonych usług lub wytwarzanych towarów, bądź poprzez wykorzystanie nowoczesnych technologii wpływają na obniżenie kosztów prowadzonej działalności. Inwestycje takie nierzadko możliwe są do zrealizowania przez przedsiębiorców przy pomocy otrzymanych w formie dotacji funduszy pochodzących z instytucji finansowych wspierających rozwój gospodarczy.

Warto przeanalizować podstawowe skutki w zakresie podatku VAT wynikające z otrzymania przez podatnika dotacji z przeznaczeniem na nabycie rzeczowych składników majątku traktowanych stosownie do obowiązujących przepisów jako podlegające amortyzacji środki trwałe.

Rozważania na temat podatkowych skutków, w zakresie regulacji ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz.U. 2004 r. nr 54, poz. 535 ze zm.), otrzymania dotacji na nabycie składnika majątku zaliczanego przez podatnika do środków trwałych, a zatem takiego, który będzie używany przez okres dłuższy niż rok i stosownie do postanowień ustaw o podatkach dochodowych podlega amortyzacji, warto rozpocząć od udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy dotacja taka podlega opodatkowaniu podatkiem VAT.

Odpowiednio, zgodnie powołaną ustawą, opodatkowaniu podlegają czynności określone art. 5 ust. 1, którymi są: – odpłatna dostawa towarów, – odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju, – wewnątrzwspólnotowa dostawa oraz wewnątrzwspólnotowe nabycie towarów na terytorium kraju, – eksport i import towarów. Jednocześnie, należy powiedzieć, iż stosownie do treści art. 29 ust. 1 tej ustawy, podstawę opodatkowania stanowi obrót zwiększony o wartość otrzymanych dotacji, subwencji i innych dopłat o podobnym charakterze mających bezpośredni wpływ na cenę (kwotę należną) towarów dostarczanych lub usług świadczonych przez podatnika, pomniejszony o kwotę należnego podatku.

Tym samym, można sformułować wniosek, iż otrzymana przez podatnika dotacja wchodzi w skład podstawy opodatkowania ponieważ zwiększa obrót, ale co szczególnie istotne dla omawianej problematyki, jedynie w sytuacji, w której jej otrzymanie ma bezpośredni wpływ na cenę dostarczanego towaru lub świadczonych przez podatnika usług. W konsekwencji trzeba stwierdzić, iż jeżeli podatnik otrzymał dotację na cele inwestycyjne (np. na nabycie nowoczesnych urządzeń), to jej otrzymanie nie podlega opodatkowaniu podatkiem VAT, bowiem nie wpływa ona bezpośrednio na cenę dostarczanych przez podatnika towarów albo świadczonych usług. Odrębną, aczkolwiek istotną kwestię na gruncie regulacji ustawy o VAT stanowi wyrażone art. 86 ust. 1 uprawnienie do odliczenia podatku naliczonego w przypadku towarów nabytych przy pomocy otrzymanej na cele inwestycyjne dotacji.

Otóż, pomimo podstawowej zasady, w myśl której podatnikowi przysługuje uprawnienie do obniżenia podatku należnego o wartość podatku wynikającego z nabycia towarów i usług służących wykonywaniu czynności podlegających opodatkowaniu, pamiętać należy o licznych przepisach wyłączających bądź ograniczających to podstawowe uprawnienie podatnika. Odpowiednio, zgodnie z brzmieniem art. 88 ust. 1 pkt 2 ustawy, podstawy dla dokonania odliczenia podatku naliczonego nie stanowi nabycie towarów lub usług, które stosownie do treści ustaw o podatkach dochodowych nie mogłyby być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów, przy czym jednoczesnego podkreślenia wymaga, iż regulacja ta nie znajduje zastosowania w stosunku do nabycia towarów i usług stanowiących podlegające amortyzacji środki trwałe lub wartości niematerialne i prawne, a także grunty i prawa wieczystego użytkowania gruntów (art. 88 ust. 3 pkt 1).

Tym samym, należy powiedzieć, iż w obowiązującym stanie prawnym brak jest szczególnych podstaw dla wyłączenia uprawnienia do odliczenia podatku naliczonego składników majątku zaliczanych do środków trwałych lub wartości niematerialnych i prawnych z uwagi na fakt sfinansowania ich nabycia w oparciu o otrzymaną dotację.

“…dotacja otrzymana na dofinansowanie nabycia środka trwałego, podlegającego amortyzacji, mimo, że odpisy amortyzacyjne od części przypadającej na dotację nie stanowią kosztu uzyskania przychodu, nie powoduje u podatnika utraty prawa do odliczenia podatku naliczonego.” (fragment interpretacji prawa podatkowego z 8 września 2006 r. dokonanej przez Drugi Urząd Skarbowy w Rzeszowie, sygn. II US-II-443/81/2006)

Reasumując, stosownie do obowiązujących regulacji ustawy o podatku VAT zasadą jest, iż otrzymanie dotacji nie podlega opodatkowaniu, o ile dotacja taka nie ma bezpośredniego wpływu na cenę dostarczanego przez podatnika towaru lub świadczonej usługi. Tym samym, dotacja otrzymana na cele inwestycyjne nie podlega opodatkowaniu.

Jednocześnie warto zauważyć, iż jeżeli podatnik nabywa podlegający amortyzacji składnik majątku zaliczany do środków trwałych, to dla realizacji płynącego z art. 86 ust. 1 ustawy uprawnienia do odliczenia podatku naliczonego bez znaczenia pozostaje fakt, iż nabycie zostało sfinansowane w całości lub części przy pomocy otrzymanej dotacji.

Franczyza w sklepie jubilerskim

Przemysław Szymański

Autor jest prawnikiem,

specjalistą z zakresu
prawa cywilnego
i gospodrczego


Przez umowę franczyzy przedsiębiorca będący franczyzobiorcą może korzystać
z wiedzy oraz usług lub towarów fanczyzodawcy w zamian za umówione
wynagrodzenie. W ramach umowy franczyzy może on również korzystać z firmy
franczyzodawcy, co ma niebagatelne znaczenie, gdyż jest to zanana
i popularna marka na rynku

Umowa franczyzy jest umową nieokreśloną w kodeksie cywilnym. Polska nazwa franczyza jest odpowiednikiem angielskiej nazwy franchising, która oznacza zezwolenie jednej firmy dla drugiej na sprzedaż jej produktów na określonym obszarze. Sądy wskazywały, że poprzez umowę franchisingu (inaczej franczyzy) “dawca franchisingu zobowiązuje się do udostępnienia podmiotowi korzystającemu z franchisingu (biorcy franchisingu) korzystania z oznaczenia jego firmy, godła – emblematu, symboli, patentów, zaś biorca franchisingu zobowiązuje się do prowadzenia wskazanej działalności z wykorzystaniem udostępnionych mu praw pozyskiwania nowych odbiorców (nowych rynków zbytu).

Jednym z głównych zadań franchisingu jest dokładne poznanie rynku, na którym ma on rozwijać działalność franchisingową oraz optymalne zorganizowanie sprzedaży. Biorca franchisingu działa przez cały czas trwania umowy we własnym imieniu i na własny rachunek, zawiera umowy bezpośrednio z nowymi kontrahentami, pozyskuje nowe rynki zbytu (wyrok NSA w Krakowie z 21 stycznia 1998 r., sygn. I SA/Kr 507/97).
W związku z faktem, że franczyza nie jest umową określoną w k.c. będą miały do niej zastosowanie oprócz postanowień umownych ogólne przepisy kodeksu cywilnego dotyczące umów. Strony mogą bowiem dowolnie określi treść łączącego je stosunku prawnego byleby tylko nie sprzeciwiała się ona właściwości stosunku danego rodzaju, ustawie lub zasadom współżycia społecznego.

Najczęściej przez umowę franczyzy franczyzodawca udostępnia franczyzobiorcy know-how (swoją wiedzę biznesową w danym zakresie działalności) oraz narzuca franczyzbiorcy zasady prowadzenia działalności dotyczące takich jej elementów, jak wyposażenie lokalu, sposób produkcji produktów, wystrój lokalu itp. W zamian za to franczyzobiorca płaci franczyzodawcy umówione wynagrodzenie oraz wykonuje inne określone umową obowiązki. Najczęściej jest to obowiązek zapewnienia wyposażenia lokalu zgodnie ze standardami franczyzodawcy – najczęściej takie wyposażenie sprzedaje sam franczyzodawca – i zakup środków służących do wytworzenia produktu finalnego u franczyzodawcy. W ten sposób zapewnia on sobie dodatkowy dochód oprócz opłaty za korzystanie ze swojej firmy.

Na co warto zwrócić uwagę przy zawieraniu umowy

Niezależnie od tego, jakiego rodzaju umowę franczyzy chcielibyśmy zawrzeć, warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy istotnych w przypadku każdego z rodzaju umów:

  • Jaki zakres pomocy, jako przedsiębiorca otrzymamy od franczyzodawcy.
  • Czy franczyzodawca zapewnia darmowe szkolenia lub też darmowe doradztwo szczególnie na etapie rozpoczynania działalności. Ważne jest również, czy franczyzobiorca musi uczestniczyć w płatnych szkoleniach prowadzonych przez franczyzodawcę. Tego typu dodatkowe świadczenia mogą znacznie podnieść koszty prowadzonej działalności.
  • Czy oprócz opłaty za korzystanie z firmy franczyzodawcy będą nałożone na nas również inne obowiązki. Takimi obowiązkami może być np. zakup określonej ilości towarów od franczyzodawcy, zmiana wyposażenia lokalu w terminach określonych w umowie lub przez franczyzodawcę lub konieczność brania udziału w prowadzonych przez niego szkoleniach, sympozjach itp. Tego typu świadczenia mogą znacząco podnieść koszty prowadzonej działalności, szczególnie jeżeli nie osiągamy zakładanego poziomu zysków z prowadzonej przez nas działalności. Zakup określonej ilości produktów przez czas trwania umowy franczyzy w określonych terminach może powodować, że nawet chwilowe trudności finansowe mogą powodować zaburzenia w regulowaniu zobowiązań.
  • Czy w umowie zawarto postanowienie przewidujące, że franczyzobiorca jest zobowiązany uiszczać od towarów zakupionych poza siecią franczyzodawcy np. określoną marżę na rzecz franczyzodawcy. Takie postanowienia umowy uzależniają w praktyce franczyzobiorcę od franczyzodawcy, powodując, że może on nabywać towary tylko albo w znacznej większości u franczyzodawcy.
    Pamiętać należy, że umowa franchisingu (franczyzy) jest umową odpłatną i ekwiwalentną, franczyzobiorca nie ma podstaw prawnych do żądania zwrotu, po rozwiązaniu umowy, opłat poniesionych za korzystanie z firmy kontrahenta (wyrok SN z 7 marca 2007 r., sygn. I CSK 348/06).

Opodatkowanie franczyzy

Przez umowę franczyzy franczyzodawca udziela franczyzobiorcy licencji na korzystanie z jego znaku towarowego. Zgodnie z art. 147 ustawy o VAT podlega ono opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług.
Franszyzobiorca będzie mógł zakwalifikować należności wynikające z umowy franczyzy do kosztów uzyskania przychodu. Opłatę za nabycie licencji oraz informacji know-how stanowią wartości niematerialne i prawne podlegające amortyzacji, od których odpisy amortyzacyjne nie mogą być dokonywane przez okres krótszy niż 60 miesięcy.

Amortyzacji podlegają bowiem nabyte, nadające się do gospodarczego wykorzystania w dniu przyjęcia do używania licencje, prawa do: wynalazków, patentów, znaków towarów, wzorów użytkowych, wzorów zdobniczych oraz wartości stanowiące równowartość uzyskanych informacji związanych z wiedzą w dziedzinie przemysłowej, handlowej, naukowej lub organizacyjnej (know-how) – o przewidywanym okresie użytkowania dłuższym niż jeden rok, wykorzystywane przez podatnika na potrzeby związane z prowadzoną działalnością gospodarczą albo oddane przez niego do używania na podstawie umowy licencyjnej (sublicencji) umowy najmu, dzierżawy.

Certyfikowany eksport. Ułatwienia w obrocie celnym z zagranicą

Przemysław Szymański
specjalista z zakresu prawa cywilnego i gospodarczego

Od 1 stycznia 2008 r. eksporterzy mogą liczyć na ułatwienia w obrocie towarowym z zagranicą. Dzięki statusowi upoważnionego przedsiębiorcy i tzw. świadectwu AEO będą tracili mniej czasu na kontrole Instytucja upoważnionego przedsiębiorcy została wprowadzona przez rozporządzenie (WE) nr 648/2005 Parlamentu Europejskiego z 13 kwietnia 2005 r. (DzUrz UE L 117) zmieniające rozporządzenie Rady (EWG) nr 2913/92 ustanawiające Wspólnotowy Kodeks Celny oraz rozporządzenie Komisji Europejskiej (WE) nr 1875/2006 z 18 grudnia 2006 r. (DzUrz WE L 360).


Przedsiębiorcy będą mogli uzyskać trzy rodzaje świadectw AEO: Uproszczenia Celne, Bezpieczeństwo i Ochrona oraz Uproszczenia Celne/Bezpieczeństwo i Ochrona. Każdy posiadacz świadectwa AEO będzie rzadziej typowany do kontroli fizycznych i kontroli dokumentów, a w przypadku wytypowania do kontroli będzie ona przeprowadzana w sposób priorytetowy. Możliwe będzie także przeprowadzenie kontroli w miejscu innym niż urząd celny. Posiadacz świadectwa AEO – Uproszczenia Celne będzie korzystał z możliwości składania mniejszego zakresu danych w deklaracji przed przywozem lub wywozem towarów, a w przypadku wytypowania przesyłki do kontroli na podstawie deklaracji przed przywozem lub wywozem towarów organy celne mogą o tym wcześniej powiadomić upoważnionego przedsiębiorcę.

Te same uprawnienia będzie posiadał posiadacz świadectwa AEO Bezpieczeństwo i Ochrona z tym, że w obydwu przypadkach będą te przywileje przysługiwać od 1 stycznia 2009 r. O status upoważnionego przedsiębiorcy będą mogli się ubiegać przedsiębiorcy posiadający siedzibę na terytorium Wspólnoty Europejskiej. Wniosek musi być złożony w tym kraju, w którym prowadzona jest główna księgowość odnosząca się do czynności celnych oraz wykonywana jest przynajmniej część operacji objętych świadectwem AEO lub tam, gdzie są prowadzone główne działania w zakresie zarządzania logistycznego. Przedsiębiorca chcący uzyskać status upoważnionego przedsiębiorcy będzie musiał wypełnić ankietę dotyczącą jego działalności oraz ankietę dotyczącą audytu wewnętrznego Dokumenty te powinien złożyć w jednej z trzech izb celnych w Polsce: w Warszawie, Szczecinie lub Wrocławiu.

Do ankiety będzie musiał załączyć w oryginale lub w formie uwierzytelnionych kopii zestaw dokumentów, m.in. wykaz zakupów/dostaw towarów do przedsiębiorstw powiązanych, opis wewnętrznej struktury organizacji, opis przyjętych zasad postępowania w sytuacji, gdy właściwy pracownik jest tymczasowo lub stale nieobecny. Konieczne będzie także zaświadczenie o niekaralności wnioskodawcy (gdy wnioskodawca jest osobą prawną lub stowarzyszeniem osób nieposiadającym osobowości prawnej, sprawdzeniu podlegają osoby kierujące przedsiębiorstwem, możliwe jest również zażądanie informacji z polskiego Krajowego Rejestru Karnego o podmiotach zbiorowych) oraz sporządzone przez wnioskodawcę oświadczenie o niekaralności stałych przedstawicieli prawnych do spraw celnych, z których usług korzysta w momencie składania wniosku.

Przedsiębiorca musi również oświadczyć, że w stosunku do niego nie jest prowadzone postępowanie upadłościowe, o którym mowa w ustawie z 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. nr 60, poz. 535 z późn. zm.) i likwidacyjne w związku z ogłoszeniem upadłości spółki, o którym mowa w ustawie z 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych (Dz. U. nr 94, poz. 1037 z późn. zm.). Oświadczenia winny być podpisane w obecności funkcjonariusza celnego. O przyznaniu świadectwa AEO będą decydowali odpowiedni dyrektorzy izb celnych w drodze decyzji. Niestety, w okresie przejściowym prowadzone przez organy celne postępowanie może potrwać nawet kilkanaście miesięcy. Izba celna ma bowiem 10 dni na poinformowanie pozostałych państw członkowskich o złożeniu wniosku i 70 dni na poinformowanie ich o przesłankach negatywnych wydania certyfikatu. Uzgodnienia pomiędzy organami celnymi różnych państw mogą potrwać do 120 dni, co może spowodować, że status upoważnionego przedsiębiorcy zostanie przyznany po kilku miesiącach. Pozwalają na to przepisy celne, które wskazują, że organ ma 300 dni na wydanie certyfikatu, licząc od momentu zakończenia procedur.

Po jego wydaniu certyfikat staje się ważny po upływie 10 dni od jego wydania. Po upływie okresu przejściowego procedura ma przebiegać szybciej i informacja o wniosku ma zostać przekazana w ciągu 5 dni, po czym w ciągu 35 dni organ będzie musiał poinformować o niemożliwości wydania certyfikatu. Krótszy będzie również okres na wymianę informacji pomiędzy organami celnymi i wydanie świadectwa – odpowiednio 60 i 90 dni.

Zbadaj kontrahenta przed zawarciem umowy Biznesowi detektywi.

Wywiad gospodarczy zaczyna nabierać znaczenia, ponieważ nie całą wiedzę o kontrahencie można uzyskać z raportów oferowanych przez Biuro Informacji Kredytowej, biura informacji gospodarczych, Krajową Izbę Gospodarczą czy Krajowy Rejestr Sądowy

Wiele wskazuje na to, że najbliższe lata staną się w Polsce złotym okresem inwigilacji gospodarczej. Popyt na informacje już jest ogromny i będzie rósł w miarę rozwoju rynku. Do wywiadowni gospodarczych przychodzą przedstawiciele niemal wszystkich gałęzi przemysłu – od handlowców przez producentów aż do finansistów. Bo lepiej zapłacić kilkaset złotych za szczegółowy raport, niż zaryzykować i utopić duże pieniądze w kontrakcie z firmą, o której wiadomo tylko tyle, że jest.

Wywiad gospodarczy, czyli pozyskiwanie, przetwarzanie i udostępnianie informacji o rynku i jego uczestnikach, służy przedsiębiorstwom do oceny kontrahenta, a tym samym pomaga w szacowaniu ryzyka związanego z zawarciem umowy handlowej. Ale biznesowa inwigilacja pozwala także na pozyskiwanie informacji o konkurencji w celu zdobycia i utrzymania przewagi konkurencyjnej.

Szpiedzy czy detektywi?

Z wywiadem w biznesie wiążą się skandale, jakie miały miejsce u schyłku ubiegłego stulecia. Na szpiegostwie gospodarczym przyłapano np. byłego menedżera Opla i Volkswagena wraz z jego trzema współpracownikami. Kilkanaście lat temu Francja wydaliła grupę amerykańskich dyplomatów pod zarzutem szpiegostwa gospodarczego, a nowozelandzkie sądy ukarały chińskich szpiegów, którzy próbowali ukraść… jabłonkę – dzieło botaników z Nowej Zelandii.

Takie i podobne wydarzenia doprowadziły do tego, że w 1986 roku w Stanach Zjednoczonych powstało Stowarzyszenie Profesjonalnych Wywiadowców Gospodarczych zrzeszające instytucje, które na wniosek klienta są w stanie ustalić praktycznie wszystko. Wywiadownie kojarzą się zwykle z obsługą wielkich korporacji, poszukujących wiedzy na temat swoich dłużników. To błąd. To właśnie drobni przedsiębiorcy najbardziej narażeni są na straty w kontakcie z podejrzaną firmą i to właśnie oni najefektywniej korzystają z raportów. O dłużnikach można bowiem posiąść wiedzę, odwiedzając biura informacji gospodarczej. Natomiast warto skorzystać z usług wywiadowni przy udzielaniu kredytów kupieckich.

W typowym raporcie wywiadowni znajdziemy następujące informacje:
  • dane rejestrowe firmy,
  • dane teleadresowe,
  • kierownictwo i uprawnienia do reprezentacji,
  • struktura własności, powiązania personalne i kapitałowe,
  • przedmiot działalności (wg EKD),
  • partnerzy handlowi, referencje,
  • posiadane nieruchomości, park maszynowy i samochodowy,
  • inwestycje,
  • zatrudnienie,
  • banki obsługujące wraz z opiniami,
  • dane finansowe (bilanse, wskaźniki finansowe, zadłużenie, doświadczenia z windykacją),
  • historia firmy, np. informacje prasowe, udział w rankingach,
  • ocena co do możliwości kredytowania i wiarygodności płatniczej.

Należy zatem zapytać, czym różni się wywiadowca od szpiega, jeśli zadaniem obu jest pozyskanie informacji? Nie trzeba być fanem Jamesa Bonda, by wiedzieć, że szpieg informacje wykrada. Natomiast gospodarczy detektywi działają zgodnie z literą prawa, poruszają się w obrębie informacji trudno i nie dla każdego, ale jednak oficjalnie dostępnych. Siła ich oferty leży głównie w umiejętnym zestawieniu i przeanalizowaniu tych danych oraz w wyciąganiu wniosków, które wcale nie muszą być na pierwszy rzut oka oczywiste. Oficjalnie funkcjonujące w Polsce wywiadownie nie zajmują się szpiegostwem.

Działają na podstawie koncesji dla agencji ochrony mienia bądź jako firmy windykacyjne i trudnią się przede wszystkim działalnością detektywistyczną, dzięki której można ustalić faktyczny majątek klienta uchylającego się od płatności oraz jego aktualne miejsce zamieszkania. Działalnością dodatkową są raporty na temat kondycji finansowej całej firmy, kontaktów handlowych, planów inwestycyjnych itp. Badane są nawet powiązania członków zarządu firm z menedżerami, członkami rad nadzorczych itp. Poza tym biznesowi detektywi oferują również odzyskiwanie należności. Wywiadownie zdobywają informacje, niż te zawarte w lakonicznych informacjach umieszczanych na stronach internetowych. Tak zdobyte informacje – czyli pierwszy etap cyklu wywiadowczego – poddawany jest analizie pod kątem przydatności i wiarygodności. Nie wszystkie uzyskane dane mogą mieć znaczenie dla zainteresowanego.

Dlatego te szczególnie istotne poddawane są ponownej analizie, co z kolei pozwala na wyciągnięcie odpowiednich wniosków i opracowanie finalnego raportu klientowi. Przy podejmowaniu współpracy z nowym kontrahentem bardzo przydatne może być skorzystanie z wywiadowni w celu ustalenia potrzeb i oczekiwań potencjalnego klienta. W niektórych przypadkach – odpowiadając z góry na zapotrzebowanie jeszcze przez partnera niewypowiedziane, można przełamać barierę nieufności i na przykład zyskać decyzję o długoterminowej współpracy.

Ile za raport?

Banki od dziesięciu lat przesyłają informacje o swoich klientach do Biura Informacji Kredytowej (BIK), które gromadzi w swojej bazie dane o wysokości zadłużenia klientów, ich skłonności do spłaty zaciągniętych zobowiązań finansowych, całej historii współpracy z bankiem itp. Bankowcy wiedzą, że takie raporty są na wagę złota, dlatego klientom posiadającym wzorowe raporty z BIK oferują kredyty na korzystniejszych warunkach. Ale taka wiedza kosztuje. Każdy raport z BIK to kilkanaście złotych, które banki płacą z ochotą, ponieważ mogą zmniejszyć ryzyko udzielenia kredytu niewłaściwej osobie. Natomiast raporty oferowane przez wywiadownie gospodarcze mogą dotyczyć konkretnej transakcji lub firmy jako całości. Jednorazowe usługi kosztują zazwyczaj od 200 do 1000 zł, w zależności od wiedzy, jakiej potrzebuje klient, stopnia skomplikowania analiz itp.

Możliwa jest również stała współpraca, tzw. członkostwo (za które ceny są indywidualnie negocjowane), co daje szereg przywilejów. Najważniejszy jest dostęp do raportów w każdej chwili, na temat każdego wybranego przedsiębiorstwa i na każdy temat. Jednak członkostwo w wywiadowni to również przyzwolenie na “inwigilację”. Przedsiębiorca decydujący się na stałą współpracę ma swoją kartotekę, a oczy agentów śledzą każdy jego krok na rynku. Daje to jednak wymierne korzyści: uwiarygodnia firmę w oczach kontrahentów, ukazuje przejrzystość reguł, jakimi kieruje się firma i daje gwarancję rzetelnego wywiązania się z umowy.

Udział w wywiadowni gospodarczej – a tym samym dostęp do wiedzy o obecnych i potencjalnych kontrahentach – daje również ogromną kartę przetargową w negocjacjach. Coraz przydatniejsze stają się opracowywane przez wywiadownie audyty bezpieczeństwa. Dzięki badaniu i ocenie poziomu zabezpieczeń firmy przed niekontrolowanym wypływem strategicznie istotnych informacji pozwalają przedsiębiorcy ustrzec się przed działalnością gospodarczych szpiegów. Szczególnie godne polecenia jest przeszkolenie pracowników, podział kompetencji oraz dostęp do informacji – człowiek zawsze jest najsłabszym ogniwem systemu zabezpieczeń.

Co jest niedozowolone

Przemysław Szymański
Specjalista z zakresu prawa cywilnego i gospodarczego

Uwaga na zmiany w prawie


Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, która weszła w życie pod koniec ubiegłego roku, ma służyć lepszej ochronie interesów konsumentów przez wprowadzenie zakazu praktyk sprzecznych m.in. z dobrymi obyczajami. Każdy przedsiębiorca powinien zapoznać się z jej regulacjami, aby swoimi działaniami nie narazić się na odpowiedzialność cywilną lub karną

Ustawa ta została wprowadzona, aby zabezpieczyć konsumentów, którzy dokonali transakcji handlowych z nieuczciwymi przedsiębiorcami. Ma ona zastosowanie tylko do transakcji między przedsiębiorcami (osobami fizycznymi, osobami prawnymi lub jednostkami prawnymi nieposiadającymi osobowości prawnej, które prowadzą działalność zawodową lub gospodarczą nawet, jeżeli nie ma ona charakteru zorganizowanego i ciągłego, a także osobami działającymi na ich rzecz) a konsumentami, a więc nie obejmuje transakcji między profesjonalistami. Zgodnie z tą ustawą zawsze zabronione jest prowadzenie działań polegających na:

  • twierdzeniu, że produkt będzie dostępny tylko przez bardzo krótki czas, lub że będzie on dostępny na tych warunkach przez bardzo ograniczony czas, jeżeli jest to niezgodne z prawdą, w celu nakłonienia konsumenta do podjęcia natychmiastowej decyzji o jego kupnie
  • stosowaniu kryptoreklamy w środkach masowego przekazu
  • reklamowaniu produktu podobnego do produktu innego przedsiębiorcy w celu zasugerowania konsumentowi, że produkt ten został wykonany przez tego samego przedsiębiorcę, jeżeli jest to niezgodne z prawdą
  • twierdzeniu, że przedsiębiorca wkrótce zmieni miejsce wykonywania działalności, jeżeli jest to niezgodne z prawdą
  • przekazywaniu nierzetelnych informacji dotyczących dostępności produktu z zamiarem nakłonienia konsumenta do zakupu produktu na warunkach mniej korzystnych niż warunki rynkowe
  • twierdzeniu, że organizowany jest konkurs lub promocja z nagrodami, a następnie nieprzyznawaniu opisanych nagród lub ich ekwiwalentu
  • prezentowaniu produktu jako “gratis”, “darmowy”, “bezpłatny” lub w podobny sposób, jeżeli konsument musi uiścić jakąkolwiek należność z wyjątkiem kosztów związanych z odpowiedzią na ofertę, odbiorem, dostarczeniem produktu
  • twierdzeniu, że produkt jest w stanie leczyć choroby, zaburzenia, wady rozwojowe, jeżeli jest to niezgodne z prawdą
  • zakładaniu, propagowaniu lub prowadzeniu systemów typu piramida (systemów, w ramach których za otrzymanie korzyści materialnych konsument dokonuje czynności, które polegają na wprowadzeniu innych konsumentów do systemu, a nie są uzależnione od sprzedaży lub konsumpcji)
  • prezentowaniu uprawnień, przysługujących konsumentowi z mocy prawa, jako cech wyróżniających ofertę przedsiębiorcy
  • stosowaniu reklamy przynęty, czyli proponowaniu nabycia produktu po określonej cenie, podczas gdy przedsiębiorca może mieć uzasadnione obawy, że nie będzie w stanie dostarczyć lub zamówić tych lub innych równorzędnych produktów po takiej cenie lub też propozycji nabycia produktu po określonej cenie, a następnie odmowie przekazu konsumentom produktu lub odmowie przyjęcia na niego zamówień, albo dostarczenia go w racjonalnym terminie z zamiarem promowania innego produktu
  • posługiwaniu się certyfikatem, znakiem, jakości lub równorzędnym oznaczeniem bez uprawnienia do tego
  • podawaniu informacji o stosowaniu kodeksu dobrych praktyk, jeżeli jest to niezgodne z prawdą lub twierdzeniu, że kodeks ten został zatwierdzony przez organ publiczny lub inny organ, jeżeli jest to niezgodne z prawdą
  • umieszczaniu w materiałach marketingowych faktur lub podobnych dokumentów mających sugerować obowiązek zapłaty lub fakt zamówienia produktu przez konsumenta, który tego nie zrobił
  • twierdzeniu lub stwarzaniu wrażenia, że sprzedawca nie działa w celu związanym z jego działalnością gospodarczą lub zawodową.

Ponadto nieuczciwymi praktykami rynkowymi będą zawsze działania polegające na:

  • wywoływaniu wrażenia, że konsument nie może opuścić pomieszczeń przedsiębiorcy bez zawarcia umowy
  • uciążliwym i niewywołanym działaniem lub zaniechaniem konsumenta; nakłanianie do nabycia produktu przez telefon, faks, pocztę elektroniczną
  • składaniu wizyt konsumentowi w miejscu jego zamieszkania, ignorowanie jego próśb o opuszczenie tego miejsca lub zaprzestanie takich wizyt.

Obowiązek naprawienia szkody

Osoba dopuszczająca się nieuczciwych praktyk rynkowych będzie odpowiadała za powstałą w ten sposób szkodę. Konsument będzie mógł żądać unieważnienia umowy i zwrotu wzajemnych świadczeń. Ponadto nabywca będzie mógł żądać zwrotu kosztów związanych z nabyciem produktu, np. będzie mógł żądać zwrotu kosztów dostawy, za którą zapłacił. Oprócz tych roszczeń konsument będzie mógł żądać zaprzestania stosowania tej praktyki i usunięcia jej skutków.

Nowe przepisy zakazują m.in. “bezpłatnych” promocji, jeżeli konsument musi uiścić jakąkolwiek należność z wyjątkiem kosztów związanych z odpowiedzią na ofertę lub odbiorem produktu.

W zakresie dochodzenia naprawienia szkody na przedsiębiorcy będzie ciążył obowiązek wykazania, że stosowane przez niego praktyki nie stanowią nieuczciwych praktyk rynkowych. Konsument nie będzie musiał w tym zakresie zgłaszać dowodów, potwierdzających jego twierdzenie i będzie mógł się ograniczyć do samego powództwa. Roszczenia z tytułu wymienionych naruszeń przedawniają się z upływem trzech lat od ich dokonania.

Agresywne praktyki rynkowe

Ostatnią grupę praktyk nazywa się agresywnymi praktykami rynkowymi ze względu na fakt, że w znaczny sposób ograniczają lub mogą ograniczyć swobodę wyboru przeciętnego konsumenta lub jego zachowanie względem produktu i tym samym mogą powodować podjęcie decyzji, której normalnie by nie podjął. Oprócz nich agresywną praktyką rynkową będzie wywoływanie u konsumenta wrażenia, że uzyskał lub uzyska bezwarunkowo po wykonaniu określonej czynności korzyść, gdy w rzeczywistości ona nie istnieje lub jej uzyskanie jest uzależnione od poniesienia dodatkowych kosztów.

Ze względu na wagę czynów ustawa przewiduje, że osoba dopuszczająca się ich będzie podlegała karze grzywny. Ukaranie tej osoby nastąpi w trybie postępowania w sprawach o wykroczenia. Podkreślenia wymaga fakt, że ukarany może być nie tylko przedsiębiorca, ale także inna osób dopuszczająca się niedozwolonych praktyk, np. pracownik sklepu twierdzący, że produkt jest dostępny tylko dziś po promocyjnej cenie.

Niedozwolona działalność konsorcyjna

Ustawa wprowadza również zakaz prowadzenia działalności konsorcyjnej, czyli działalności gospodarczej polegającej na zarządzaniu mieniem konsumentów gromadzonym w ramach tej grupy utworzonej w celu sfinansowania zakupu produktu na rzecz uczestników grupy.

Będzie to obejmowało przede wszystkim działające na zasadach tzw. piramid finansowych, w których gromadzone było przez uczestników mienie, a wielkość udziału zależała od liczby osób wciągniętych do tej działalności. W ramach tego zakazane jest nie tylko prowadzenie takiej działalności, ale także organizowanie takiej działalności, np. przez agitowanie kolejnych osób do takiej firmy.

Ustawa reguluje tylko transakcje między przedsiębiorcą a konsumentem, a więc nie dotyczy handlu między firmami.

Prowadzenie działalności konsorcyjnej lub jej organizowanie jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Jeżeli wartość zgromadzonego w ramach tej działalności mienia przekroczy 1,126 mln zł, to kara pozbawienia wolności wynosi od 6 miesięcy do 8 lat.

Zegarkowe rzadkości

Koniec roku to okazja do refleksji na temat przemijającego
czasu. To dobra okazja do wprowadzenia na rynek niebanalnych zegarków. Chociaż najczęściej
kupowane są ze średnich półek cenowych to wizerunek marek budują modele z
limitowanych serii.

 

Ze znaczenia tej formy promocji zdają sobie właściciele Zielonogórskiej
Manufaktury Zegarkowej, firmy odwołującej się do najlepszych polskich tradycji
zegarmistrzowskich i szwajcarskiej technologii. Pierwsze modele polskich
zegarków Polpora weszły na rynek z 1 grudnia, w dniu Świętego Eligiusza –
patrona zegarmistrzów, jubilerów i numizmatyków. Modele Gnesna (Gniezno),
Cracovia (Kraków) i Varsovia (Warszawa) są oferowane w trzech salonach
sprzedaży w Polsce w Poznaniu, Krakowie i Warszawie. Zegarki oznaczone napisem
„Made in Poland”, w limitowanej serii 9 sztuk każdego modelu są niewątpliwie
rarytasem kolekcjonerskim.

Innym znakiem czasu jest seria limitowanych kolekcji Omegi,
związanych z przyszłorocznymi Igrzyskami Olimpijskimi. Ponieważ Chińczycy
liczbę 8 wiążą ze szczególną pomyślnością a Olimpiada ma się zacząć 8 sierpnia
2008, także linia szwajcarskiego producenta związana jest z tą liczbą. Pierwsze
modele drugiej limitowanej serii Omega, wydanej z okazji przyszłorocznych
Igrzysk Olimpijskich w Pekinie wprowadzone zostały na rynek 25 października
2007 roku, na 288 dni przed Ceremonią Otwarcia, następne zostaną wprowadzone na
rynek na 188 dni, 88 dni i osiem dni oraz w dniu rozpoczęcia Igrzysk.

 

Kolekcja bazuje na standardowych modelach Omegi. Jednak
limitowane wersje wykonane są z żółtego, białego czy różowego złota, a na deklu
odciśnięte jest logo Igrzysk Olimpijskich w Pekinie 2008. Liczba dostępnych
modeli w każdej limitowanej serii jest inna, ale zawsze kończy się na „8”

 

Fot. Omega

 

Mateusz Kusznierewicz i Stanley Bark, prezes Swatch Group Polska

Fot. P.Kęcik

 

Marka OMEGA i Igrzyska Olimpijskie są ze sobą nierozerwalnie
związane przez ostatnie 75 lat. W przyszłym roku OMEGA po raz 23-ci przyjmie
Oficjalnym Chronometrażystą Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles. Firma
szczególną wagę przywiązuje również do współpracy ze sportowcami, przede
wszystkim golfistami i żeglarzami. Warto podkreślić, że polski żeglarz sportowy
i jednocześnie od 2005 roku ambasador marki Omega – Mateusz Kusznierewicz
będzie w tym roku w Pekinie walczył o olimpijski medal.

 

Także firma Timex ma plany dotyczące igrzysk w Pekinie:
związała się rocznym kontraktem z Rafałem Wójcikiem, jednym z najlepszych
polskich biegaczy długodystansowych ostatniej dekady. Rafał Wójcik to wielokrotny
reprezentant naszego kraju, m.in. uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Sydney
(finał na 3000 m
z przeszkodami).

 

Fot. Timex

 

Ale amerykański producent zegarków nie zaniedbuje promocji
poprzez limitowane serie. Do 2009 roku Timex będzie Oficjalnym Sponsorem
Pomiaru Czasu na Półmaratonie Warszawskim (w marcu) oraz wrześniowym Flora
Maratonie Warszawskim. W związku z tą współpracą ukazała się limitowana
kolekcja kilkuset sztuk zegarków „Timex na Maraton Warszawski”. Kształt modelu
został opracowany pod kątem potrzeb biegacza – wyświetlacz znajduje się na
bocznej części nadgarstka. Dzięki temu łatwo jest spoglądać na monitor i
sprawdzać wskazania zegarka podczas biegu, bez wykonywania zbędnych,
wytrącających z rytmu ruchów.

 

kpt

Egzekucja wynikająca z umowy pożyczki

W codziennej działalności przedsiębiorców często zdarzają się sytuacje, w których nieuczciwi kontrahenci udzielają pożyczki, której zwrotu żądają potem na drodze sądowej w najmniej
odpowiednim dla jubilera momencie. Odpowiednie środki prawne pozwalają temu zapobiegać

Pierwszym rozwiązaniem, które należy zawsze stosować w przypadku zawierania umowy pożyczki, jest określenie terminu, w którym ma ona zostać zwrócona, poprzez wskazanie konkretnej daty. Jeżeli termin zwrotu pożyczki nie jest określony, osoba jej udzielająca może ten termin samodzielnie określić, następnie podać do wiadomości biorącemu pożyczkę, a ten w terminie 6 tygodni ma obowiązek ją zwrócić.

Termin ten kończy się zgodnie z treścią art. 112 kodeksu cywilnego z upływem końca dnia odpowiadającego początkowi terminu, czyli np. jeżeli dłużnik otrzymał na piśmie wezwanie do zwrotu pożyczki we wtorek, to ostatnim dniem, w którym możliwy jest jej zwrot jest wtorek za 6 tygodni. Jeżeli tego nie zrobi w tym terminie, wierzyciel może wystąpić na drogę sądową.

Z powyższych względów termin zwrotu pożyczki powinien być określany “z zapasem czasu” dla biorącego ją tak, aby ewentualne przejściowe trudności finansowe nie miały wpływu na jej zwrot. Jeżeli termin zwrotu pożyczki nie był określony w umowie, a pożyczający bez wyznaczenia terminu do zwrotu pożyczki skierował od razu sprawę na drogę sądową, można wtedy podnieść zarzut niewymagalności jego roszczenia, ponieważ termin do zwrotu pożyczki nie był określony i w związku z tym nie może on kierować sprawy na drogę sądową.


Ważne:
Do majątku osobistego każdego z małżonków należą:
  •  przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej,
  •  przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca postanowił inaczej,
  •  prawa majątkowe wynikające ze wspólności łącznej podlegającej odrębnym przepisom,
  •  przedmioty majątkowe służące wyłącznie do zaspokajania
    osobistych potrzeb jednego z małżonków,
  •  prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie,
  •  przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie
    ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; nie dotyczy to jednak renty należnej
    poszkodowanemu małżonkowi z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej albo z powodu zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość,
  •  wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę lub z tytułu innej działalności zarobkowej jednego z małżonków,
  •  przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków,
  •  prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz inne prawa twórcy,
  •  przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku
    osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej.

W przypadku, gdy sprawa przed sądem została już zakończona i zostało wszczęte postępowanie egzekucyjne, fakt, że termin zwrotu pożyczki nie był określony, może być podnoszony, jako zarzut w zażaleniu na postanowienie o wszczęciu postępowania egzekucyjnego.
Kolejną kwestią, mającą istotne znaczenie dla możliwości dochodzenia ewentualnych roszczeń z umowy pożyczki jest fakt, czy została ona zawarta w formie pisemnej.

Zgodnie z przepisem art. 720 § 2 k.c. umowa pożyczki powinna być zawarta w formie pisemnej, jeżeli wartość pożyczki przekracza 500 złotych. Forma pisemna ma tu istotne znaczenie, jeżeli umowa została zawarta pomiędzy przedsiębiorcą a osobą niebędącą przedsiębiorcą lub między osobami nieprowadzącymi działalności gospodarczej.
Jeżeli pożyczka została zawarta pomiędzy przedsiębiorcami, to forma ustna jej zawarcia jest dopuszczalna i możliwe jest później w przypadku sporu sądowego powoływanie świadków mających świadczyć, co do treści umowy. Fakt zawarcia umowy może być również uprawdopodobniony za pomocą pisma.

W przypadku umowy pożyczki dokumentem uprawdopodobniającym może być np. potwierdzenie zapłaty podatku od czynności cywilnoprawnej. Wynika to z faktu, iż umowa pożyczki podlega opodatkowaniu tym podatkiem.
W przypadku, gdy egzekucja będzie prowadzona z majątku wspólnego małżonków istotne znaczenie ma fakt, czy małżonek wiedział o zawarciu tej umowy, czy też nie.
Jeżeli między małżonkami istniała rozdzielność majątkowa, egzekucja może być prowadzona jedynie z rzeczy i środków wchodzących w skład majątku osobistego tego z małżonków, który zaciągnął pożyczkę.

W przypadku, gdy małżonkowie nie ustalili umownie rozdzielności majątkowej, będziemy mieli do czynienia między nimi z istnieniem wspólności majątkowej małżeńskiej. Egzekucja wtedy będzie prowadzona z rzeczy oraz środków finansowych wchodzących w skład majątku osobistego tego z małżonków, który zaciągnął pożyczkę oraz ewentualnie z majątku wspólnego małżonków pod warunkiem, że małżonek wyraził zgodę na zaciągnięcie tej pożyczki. 

Jak odzyskać pieniądze

Przemysław Szymański
Autor jest prawnikiem, specjalistą ds. podatkowych

Odzyskanie zaległej płatności staje się coraz poważniejszym problemem, także w branży jubilerskiej. Przedsiębiorca w celu wyegzekwowania należności musi przedstawić tytuł wykonawczy, po którego dostarczeniu komornik może rozpocząć postępowanie egzekucyjne

Tytuł wykonawczy musi precyzyjnie określać nazwę podmiotu, co do którego wszczęto egzekucję – wszelkie błędy w druku lub niedokładności mogą być wykorzystane przez dłużnika jako podstawa do złożenia zażalenia. Najczęściej podstawą egzekucji będzie prawomocny wyrok sądu, ugoda zawarta przed sądem lub wyrok podlegający natychmiastowej egzekucji.

Stanowią one tytuły egzekucyjne, które następnie są zaopatrywane w klauzulę wykonalności. Po uzyskaniu prawomocnego wyroku należy złożyć wniosek o nadanie wyrokowi klauzuli wykonalności, który w ciągu 3 dni rozpatruje sąd pierwszej instancji, w którym sprawa się toczy. Jeżeli sprawę po złożeniu apelacji rozpatrywał sąd drugiej instancji, np. od wyroku sądu okręgowego złożono apelację i sprawę rozstrzygnął sąd apelacyjny, to klauzula wykonalności zostanie nadana przez sąd II instancji, o ile akta sprawy są jeszcze w jego posiadaniu.

Jeżeli w sprawie zapadł wyrok w postępowaniu nakazowym, to klauzulę wykonalności nadaje nakazowi sąd, przed którym on zapadł. Przepis art. 782 § 2 k.p.c. nakłada na sąd obowiązek nadania nakazowi zapłaty klauzuli wykonalności z urzędu oraz doręczenia – także z urzędu – tytułu wykonawczego wierzycielowi (postanowienie Sądu Najwyższego z 7 grudnia 2007 r., I CA 1/05, OSNC 2006/6/109).

W tytule egzekucyjnym i tytule wykonawczym nazwa podmiotu, wobec którego kieruje się egzekucję powinna być dokładnie określona. Jeżeli np. zamiast stwierdzenia spółka cywilna znajdzie się stwierdzenie spółka jawna, dłużnicy w zażaleniu mogą wskazywać, że egzekucja została skierowana przeciwko niewłaściwemu podmiotowi. W takiej sytuacji ich zażalenie zostanie uwzględnione, co spowoduje konieczność ponownego uzyskania prawidłowego tytułu wykonawczego, a co za tym idzie przedłuży postępowanie.

Egzekucja przeciwko małżonkom

Co jeśli wierzyciel jest osobą i do tego ma wspólnotę majątkową ze współmałżonkiem. Jeżeli wyrok zapadł przeciwko tylko jednemu z małżonków, natomiast egzekucja miałaby być prowadzona przeciwko obojgu z małżonków w tytule egzekucyjnym, to należy tę okoliczność wyraźnie zaznaczyć. Egzekucja co do niego może być prowadzona tylko, gdy zgodę na zaciągnięcie zobowiązań wyrazili oboje małżonkowie. Argument ten może on podnosić również w sytuacji, gdy wierzyciel – przedsiębiorca wiedział o umowie majątkowej dłużnika i jego małżonka. Jeżeli dłużnik nie będzie w stanie wykazać, że wierzyciel wiedział o tej umowie egzekucja będzie prowadzona również co do przedmiotów, na które rozszerzono wspólność majątkową.

Egzekucja przeciwko spółkom

W przypadku, gdy dłużnikiem jest spółka cywilna tytuł wykonawczy powinien być wystawiony przeciwko wszystkim jej wspólnikom. W przeciwnym wypadku egzekucja może być prowadzona tylko przeciwko wspólnikom wskazanym w nakazie. Wspólnicy w takiej sytuacji mogliby wnieść zażalenie wskazując, że błędnie określono podmiot, który ma podlegać egzekucji.

W tym zakresie wytyczną rozumienia tego przepisu może być postanowienie Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 23.09.1993, sygn. I ACz 312/93, Wokanda (1994/1/48), wskazujące, że klauzulę wykonalności nadaje się wobec dłużnika wymienionego w tytule egzekucyjnym, stąd wierzyciel nie może uzyskać tytułu wykonawczego w stosunku do wspólnika spółki nie wymienionego w tytule egzekucyjnym, wskazującym jako dłużnika wyłącznie spółkę cywilną. Jeżeli wyrok zapadł przeciwko spółce, nie jest możliwe nadanie tytułu wykonalności przeciwko małżonkowi wspólnika.

Wynika to z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 2005 r., sygn. III CZP 21/05, OSNC 2006/4/58, zgodnie z którą tytułowi egzekucyjnemu wydanemu przeciwko spółce jawnej, opatrzonemu przez sąd na podstawie art. 7781 k.p.c. klauzulą wykonalności przeciwko wspólnikowi tej spółki, sąd nie może nadać klauzuli wykonalności w trybie art. 787 k.p.c. przeciwko jego małżonkowi.

W przypadku prowadzenia egzekucji przeciwko spółce z o.o. nie ma możliwości nadania tytułowi egzekucyjnemu wydanemu przeciwko spółce z o.o. klauzuli wykonalności przeciwko członkowi zarządu tej spółki (postanowienie Sądu Apelacyjnego z 2 marca 2004 r., III APz 17/04, OSA 2005/1/5).

Przegląd portali jubilerskich

Nowy format Tiffany,ego

Tiffany zapowiada otwieranie nowego typu sklepów jubilerskich na terenie Stanów Zjednoczonych. Placówki bedą mniejsze od obecnych (o powierzchni 2000 m2, a nie jak dotychczas 5000 m2) oraz nie będą oferować biżuterii zaręczynowej. Pierwszy tego rodzaju sklep powstanie w 2008 roku. Michael J. Kowalski, przedstawiciel firmy Tiffany, zapowiedział, że powstanie ich 170. Jednocześnie nadal bedą otwierane placówki firmowe o powierzchni 5000 m2 (5 – 7 rocznie). Aktualnie firma Tiffany posiada w Stanach Zjednoczonych 68 dużych sklepów jubilerskich. Warto zauważyć, że sieć tej firmy zajmuje dopiero siedemnaste miejsce w rankingu sieci detalicznych jubilerskich w Ameryce Północnej.


Złota biżuteria i diamenty

sprzedane za blisko 48 milionów w Nowym Jorku
16 października podczas aukcji w nowojorskim domu ChristieŐs sprzedano biżuterię za łączną sumę prawie 48 milionów dolarów amerykańskich. Wśród hitów znalazły się: diament (5,07 karata) sprzedany za 2 885 700 dolarów oraz prywatna kolekcja klejnotów takich marek, jak Harry Winston i Van Cleef and Arples, sprzedana za
8,9 miliona dolarów.


Wystawa w londyńskim
Natural History Museum

28 listopada zostanie otwarta w Londynie wystawa “The Vault”, prezentująca unikatową kolekcję kamieni szlachetnych, kryształów i metali z całego świata. Wśród atrakcyjnych eksponatów będzie można znaleźć takie unikaty, jak 296 naturalnych i rzadkich diamentów z kolekcji “Aurora”, meteoryt “Nakhla” z 1911 roku, bardzo rzadki różowy beryl z Madagaskaru, pomarańczowy szafir ze Sri Lanki i 1700 karatowy topaz znaleziony w XIX wieku.
Więcej informacji:
www.nationaljeweler.com


Złota biżuteria jako prezent
z okazji narodzin dziecka

Amerykanie coraz częściej wybierają wyroby jubilerskie ze złota jako prezent z okazji narodzin dziecka. Nierzadko jest to złoty wisiorek z wygrawerowaną podobizną noworodka lub bransoleta ze złota z wygrawerowaną datą narodzin. Firma Tiffany oferuje specjalnie na uroczystość narodzin dziecka złote pierścionki w cenie 1750 funtów, z różowym kamieniem, gdy urodzi się dziewczynka lub niebieskim, gdy na świat przyjdzie chłopiec. Specjaliści podkreślają, że tego typu trend przyszedł do Stanów Zjednoczonych z Indii i Wlk. Brytanii, gdzie złote prezenty dla matek nowonarodzonych dzieci są głęboko zakorzenionym obyczajem społecznym.

Rzadka moneta ze złota
sprzedana za 5 milionów dolarów

Moneta została wybita w 1804 roku w Filadelfii na zamówienie ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Andrew Jacksona jako prezent dyplomatyczny dla misji handlowej do Azji. Jest to jedna z czterech zachowanych do dziś tego typu monet i zajmuje trzecie miejsce w rankingu najdroższych monet świata. Pierwsze miejsce w tej klasyfikacji niezmiennie przypada 10-dolarówce z 1933 roku Saint Gaudens Double Eagle, która została sprzedana w 2002 roku za kwotę 7,59 miliona dolarów.
Więcej informacji: www.gold.org

Nagroda szwajcarskiego przemysłu zegarmistrzowskiego dla firmy
Raymond Weil

Znana firma zegarmistrzowska Raymond Weil otrzymała przyznawaną co roku prestiżową nagrodę genewskiej instytucji Geneva Chamber of Commerce, Industry and Services (CCIG) oraz Biura promocji Przemysłu i Technologii (The Office for the Promotion of Industry and Technology). W uzasadnieniu jury nagrody podkreśliło dynamiczny rozwój firmy oraz innowacyjnych rozwiązań w zegarkach marki Raymond Weil. Nagroda jest przyznawana od 1985 roku.


Citizen kupuje marki firmy
Bulova za 247 milionów dolarów

Japońska firma Citizen, prowadząc ekspansję na rynek amerykański, postanowiła kupić znaną od lat na tym rynku firmę Bulova. Japończycy sądzą, że dzięki temu przejęciu umocnią swoją pozycję w segmencie zegarków od 200 do 600 dolarów oraz urozmaicą portfolio posiadanych marek. Do firmy Bulova należały takie marki jak: Bulova, Accutron, Caravelle i Wittnauer.
Więcej informacji: www.europastar.com, www.raymond-weil.com

Jubiler robi… telefony

Telefon komórkowy stał się nieodłącznym atrybutem współczesnego człowieka. Kilkanaście lat temu sam fakt jego posiadania był dowodem statusu materialnego. Dziś, kiedy nawet najdroższe komórki produkowane są w gigantycznych seriach, żeby się wyróżnić, trzeba mieć telefon naprawdę niecodzienny.

Być może jest to interesująca nisza także dla polskich jubilerów. Komórki “jubilerskie” to zarówno aparaty drogie, ale jednak dość dostępne, jak i bardzo luksusowe, których produkcja liczona jest dosłownie w sztukach.

Do drugiej grupy będą należeć produkty należącej do Nokii firmy Vertu, na przykład – wykonywane ręcznie, wyłącznie na zamówienie – telefony Signature. W kolekcji wykonanej z 18 karatowego różowego złota znalazły się dwa warianty – z 923 różowymi diamentami (w sumie średnio 7,2 karata) i z 385 różowymi szafirami (suma kamieni to przeciętnie 2,1 karata). Potrzebę luksusu zaspokoić można jeszcze dzięki firmie Amosu.

Współpracuje z nią między innymi kontrowersyjny austriacki jubiler Peter Aloisson, który stworzył swój pierwszy inkrustowany diamentami telefon w 1998 r. i ustanowił rekord wartości komórki – 1,3 mln dolarów. W ofercie Amosu dostępne są aparaty z najwyższej półki, takie jak LG Prada, z obudową wykonaną z 24 karatowego złota. Jednak Amosu oferuje także takie wyjątkowe okazje, jak dostępna wyłącznie w 10 ponumerowanych egzemplarzach Nokia N95 z 18 karatowego złota z 325 diamentami o łącznej wadze 3,3 karata. Natomiast po skontaktowaniu się z firmą, można zamówić niepowtarzalną wersję luksusowego telefonu według autorskiego projektu.

Kpt.

Biżuteria w czasoprzestrzeni. Podróże francuskich projektantów

Wobec niepewnej przyszłości i braku równowagi na świecie, współcześni
klienci charakteryzują się ciągłym pędem do nowych doświadczeń, emocji i
sensacji, ale także chętnie wracają do starych trwałych wartości i tradycji.
Najnowsze francuskie kolekcje biżuterii są efektem kreatywności projektantów
dążących do dopasowywania się do tych sprzecznych potrzeb.

 

Właśnie dlatego francuscy jubilerzy
w związku z powyższym czerpią inspiracje z wielu różnych źródeł: bajek i
legend, odniesień do historii, romantyzmu, kultur i sztuki świata. Prześledźmy
te trendy wraz z projektantami odbywając podróż w czasie i przestrzeni.

Rękojmia i niezgodność towaru z umową a uprawnienia gwarancyjne

czyli czego może skutecznie domagać się kupujący, gdy wyrób jest wadliwy

Joanna Krawczyk
LL.
M., Kancelaria Neupert Zamorska
& Partnerzy w Warszawie


Większość konsumentów (czyli osób fizycznych, które nabywają przedmioty jubilerskie wyłącznie na swój własny, prywatny użytek, jak np. kupno pierścionka zaręczynowego dla narzeczonej) przyzwyczajonych jest do wyrobów “na gwarancji”. Z reguły przy zakupie otrzymują oni kartę gwarancyjną i gdy coś się zepsuje, z niej wywodzą swoje uprawnienia, najczęściej wobec producenta

Zdecydowana większość klientów nie wie jednak, że istnieje inne, często korzystniejsze dla nich, wyjście, a jest nim dochodzenie swoich praw z tytułu tzw. niezgodności towaru z umową, które przewiduje ustawa z 27.02.2002 o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.
Charakter tych uprawnień podobny jest do uprawnień z tytułu rękojmi, jednak konsumentom w obecnym stanie prawnym nie przysługują już uprawnienia z rękojmi (art. 556-576 k.c.). Konsumenci mogą powoływać się wyłącznie na uprawnienia z tytułu tzw. niezgodności towaru z umową.

Uprawnienia te przysługują im z mocy prawa, niezależnie od tego, czy producent bądź sprzedawca udzielili im gwarancji, czy też nie.
Z tytułu niezgodności towaru z umową konsument może domagać się od sprzedawcy (czyli bezpośrednio od producenta, o ile jednocześnie sprzedaje on swoje wyroby lub od sklepu jubilerskiego – dystrybutora wielu producentów) nieodpłatnej naprawy albo wymiany na nowy towar, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów.

Sprzedawca będzie mógł zatem odmówić wykonania naprawy np. nieodwracalnie uszkodzonego wyrobu bądź odmówić wymiany wyrobu unikatowego, tzn. wykonanego w jednym egzemplarzu, niepowtarzalnego (casus wielu wyrobów jubilerskich).
Wszelkie zgłoszone w ten sposób reklamacje należy rozpatrywać indywidualnie i udzielać klientom pisemnej odpowiedzi co do sposobu jej załatwienia, pozostawiając jedną kopię pisma w dokumentacji firmy z pokwitowaniem klienta. Jest to szczególnie ważne, gdy np. klient przy drobnym uszkodzeniu wyrobu, wymagającym jedynie niewielkiej naprawy, domaga się wymiany towaru na nowy. W takim przypadku brak reakcji sprzedawcy na takie żądanie konsumenta w ciągu 14 dni ustawa traktuje jak uznanie reklamacji.

Jeżeli naprawa lub wymiana okażą się niemożliwe lub zbyt kosztowne, albo będą się przedłużały, kupujący będzie miał prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo nawet odstąpić od umowy. Odstąpienie jest jednak niemożliwe, jeśli niezgodność towaru z umową (tzn. jego wada) są nieistotne, czyli nienaruszona jest funkcja wyrobu i jego zasadnicza estetyka. Ważne jest także, że przy ocenie odpowiedniego czasu naprawy uwzględnia się cel nabycia wyrobu przez kupującego. Dlatego właściwy czas naprawy może okazać się krótszy w przypadku standardowej naprawy identycznego wyrobu, jeśli np. został on zakupiony jako prezent na rocznicę ślubu, która przypada za dwa dni.

W takim wypadku konsument może mieć uzasadnione prawo do odstąpienia od umowy, ponieważ naprawiony po rocznicy ślubu prezent utraci swoje znaczenie.
Terminy reklamacyjne wiążą kupującego rzecz jasna również w przypadku tzw. niezgodności towaru z umową. Zasadniczo jest on obowiązany zgłosić wadę sprzedawcy w ciągu 2 miesięcy od jej stwierdzenia. Kupujący może skutecznie się powoływać na opisane wyżej uprawnienia jedynie w przypadku stwierdzenia wad przed upływem dwóch lat od wydania mu towaru, przy czym termin ten przesuwa się w razie wymiany towaru.

W ramach dwuletniego okresu odpowiedzialności sprzedawcy roszczenia konsumenta przedawniają się po roku od chwili wykrycia przez niego wady, o ile wady tej nie zgłosi sprzedawcy. Ta ostatnia regulacja ma jednak niewielkie znaczenie, bo w praktyce trudno jest udowodnić, że wada wystąpiła wcześniej, a konsument nie zgłosił jej na czas.
Przy zawieraniu większych transakcji z konsumentami (powyżej 2000 zł), a także przy sprzedaży na raty, na przedpłaty, na zamówienie, według wzoru lub na próbę, należy pamiętać, że oprócz rachunku sprzedawca obowiązany jest potwierdzić konsumentowi na piśmie wszystkie istotne postanowienia zawartej umowy (a zatem co najmniej: określenie stron umowy, adresy, przedmiot umowy i jego cena).

Nieco inne zasady niż w relacjach z konsumentami obowiązują obecnie w stosunkach handlowych między podmiotami profesjonalnymi, czyli np. między producentem a jego hurtowymi odbiorcami lub między pośrednikami hurtowymi. W przypadku umów sprzedaży zawieranych w tych kręgach stosuje się nadal przepisy kodeksu cywilnego o rękojmi. Zasadniczą różnicą jest możliwość umownego wyłączenia lub ograniczenia stosowania przez strony przepisów o rękojmi, co wykluczone jest w relacji z konsumentem (nie można wyłączyć skutecznie przepisów ustawy o sprzedaży konsumenckiej).

Profesjonalni nabywcy związani są krótszym niż konsumenci, jednomiesięcznym terminem reklamacyjnym, a dodatkowo ciąży na nich obowiązek zbadania w odpowiedni sposób kupionych towarów i niezwłocznego zawiadomienia sprzedawcy o stwierdzonych wadach. Do zachowania tych terminów wystarczy wysłanie listu poleconego przed ich upływem. Okres odpowiedzialności sprzedawcy w stosunkach profesjonalnych jest również krótszy i wynosi tylko jeden rok dla wad fizycznych rzeczy od dnia jej wydania kupującemu.
W przypadku transakcji między podmiotami gospodarczymi nieco inaczej także niż w przypadku sprzedaży konsumenckiej wygląda zakres uprawnień kupującego.

Zasadniczo może on wybierać między odstąpieniem od umowy lub żądaniem obniżenia ceny. Sprzedawca może się bronić przed żądaniem odstąpienia jedynie przez wymianę towaru na nowy niewadliwy lub przez usunięcie wad. Ponadto kupujący może żądać wymiany towaru lub naprawy, o ile sprzedawcą jest jednocześnie wytwórca danego wyrobu, wyznaczając przy tym sprzedawcy termin, po którego bezskutecznym upływie odstąpi od umowy. Niezależnie od tego, czy przedmiot sprzedaży podlega wymianie czy naprawie, kupujący może żądać obniżenia ceny lub nawet odstąpić od umowy.

Ponadto kodeks cywilny przewiduje w przypadku realizacji roszczeń z tytułu wad dodatkowe specjalne roszczenie odszkodowawcze dla kupującego, które pokryje wszystkie koszty zawarcia umowy, odebrania rzeczy, jej przewozu, przechowania, ubezpieczenia itp.

Będą kontrole!

Maria Magdalena Ulaczyk

Dyrektor Okręgowego Urzędu
Probierczego w Warszawie


Podczas Targów ZSC 2007 pracownicy urzędów probierczych
przeprowadzą czynności kontrolne

Ich celem będzie sprawdzenie, czy wystawione na sprzedaż wyroby są ocechowane. Obowiązujące prawo probiercze nie zwalnia osób uczestniczących w imprezach wystawienniczych ani targowych z obowiązku zbadania i oznaczenia cechami probierczymi sprzedawanej biżuterii. Z dotychczasowych doświadczeń urzędów probierczych wynika, że przepisy te są nagminnie naruszane.
Pracownicy Okręgowego Urzędu Probierczego w Warszawie będą ponadto odpowiadać na pytania dotyczące zasad ustalania wzorów i ewidencjonowania znaków imiennych wytwórców, nadzoru probierczego, form sprawowania kontroli oraz identyfikacji cech probierczych.

Postarają się również udzielić informacji na temat uznawania polskich cech probierczych w innych krajach członkowskich Unii Europejskiej i zasad honorowania na terenie Polski cech zagranicznych. W punkcie informacyjnym urzędów probierczych dostępne będą materiały informacyjne z dziedziny probiernictwa, przede wszystkim tabele obowiązujących w Polsce cech probierczych, zbiory wizerunków cech państw członkowskich Unii Europejskiej i foldery zawierające informacje o podstawowych zasadach prawnych polskiego probiernictwa, a także dane adresowe krajowych urzędów probierczych.

Będzie więcej kontroli probierczych

Aleksandra Górkiewicz-Malina

Autorka jest dyrektorem Okręgowego Urzędu Probierczego w Krakowie

We wszystkich urzędach krajów Grupy Wyszechradzkiej (GV4) planuje się zwiększenie liczby kontroli probierczych.
Czesi i Słowacy dokonują już nawet kontrolowanych zakupów
w internecie. Polacy i Węgrzy chcą iść w ich ślady po przyjęciu stosownych uregulowań – tak wynika z posiedzenia urzędów probierczych tych krajów w Pradze

Wszyscy członkowie GV4 honorują jedynie cechy probiercze umieszczone na wyrobach przez niezależny organ – urząd probierczy konkretnego kraju. W tej sytuacji dyskusyjne jest uznawanie cech hiszpańskich, które mogą być umieszczane w tym kraju także przez niektóre wytypowane akredytowane laboratoria. Ustalono podczas praskiego posiedzenia, że w tym przypadku, w razie jakichkolwiek wątpliwości, urzędy będą konsultować szczególne przypadki, przesyłając pocztą elektroniczną fotografie cech.


Ekwiwalentność systemów
prawnych

Kraje GV4, z wyjątkiem Polski, honorują cechy probiercze państw unijnych pod warunkiem ekwiwalentności systemów
prawnych. To sprawia, że Czesi,
Węgrzy i Słowacy uznają jedynie te próby na wyrobach, które odpowiadają obowiązującym dla danego metalu szlachetnego w ich kraju. Największe problemy z wzajemnym uznawaniem cech probierczych występują w Czechach i na Słowacji, gdzie nie ma prób dla złota: 0,500Au; 0,375 i 0,333Au.
W tej sytuacji wyroby o takich próbach uznawane są w tych krajach za wyroby metalowe.

Stanowcze “nie”
dla powłoki
niklowej

We wszystkich urzędach GV 4 nie są dopuszczane do obrotu wyroby z powłoką niklową. Tryb postępowania z takimi wyrobami jest ściśle określony w każdym kraju. W Czechach takie wyroby są niszczone, co uniemożliwia wprowadzenie ich do obrotu poza urzędem. Oczywiście mogą zdarzyć się przypadki występowania w obrocie takich wyrobów, gdy ich masa zwalnia je z obowiązku badania i cechowania w urzędach probierczych.

Zaostrzone reżimy i coraz więcej analiz

Członkostwo wszystkich krajów GV4 w Konwencji stworzyło możliwość
dyskusji nad różnymi problemami
związanymi z badaniem i cechowaniem wyrobów, na których mają być umieszczone te cechy. Zaostrzone reżimy już w zakresie samego badania sprawiają, że konieczne jest wykonywanie większej liczby analiz z deklarowanej pozycji, nie dopuszcza się dostarczenia próbki reprezentatywnej.

Trudności w umieszczaniu
wymaganych czterech oznaczeń

Wiele trudności nastręcza obowiązek umieszczenia na wyrobach w sposób czytelny czterech wymaganych przez Konwencję oznaczeń. Z problemem tym borykają się głownie Polacy i Węgrzy, gdyż w Czechach, z uwagi na śladowy eksport, nie występuje często potrzeba umieszczania na wyrobach cech konwencyjnych.

Częściowym rozwiązaniem w tym zakresie jest cechowanie laserowe, które pozwala na sterowanie wielkością cech konwencyjnych oraz umożliwia umieszczenie ich bez jakichkolwiek
odkształceń na wyrobach o nietypowych kształtach.

Wyposażenie urzędów probierczych w pełny wachlarz wymiarowy znaczników związane byłoby, szczególnie w przypadku Polski (10 urzędów), ze znacznymi kosztami, które nie byłyby adekwatne do potrzeb. Wspólnie ustalono, że w przypadku zastosowania przez producenta elementów z metalu nieszlachetnego, co do zasadności jego zastosowania ze względów konstrukcyjnych każdorazowo będziemy się konsultować między sobą, dodatkowo posiłkując się radą członków Konwencji o długim stażu i doświadczeniu. Ustalono również, że na kolejne Posiedzenie Konwencji i AEA0 każde z państw przygotuje przykłady wyrobów, które stwarzają trudności interpretacyjne.


Prace w Brukseli nad projektem rozporządzenia o swobodnym obrocie towarami w obszarze nie objętym harmonizacją

W Brukseli pod prezydencją Niemiec trwają obrady nad projektem rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE, ustanawiającego procedury dotyczące stosowania niektórych krajowych przepisów technicznych do produktów wprowadzonych zgodnie z prawem do obrotu w innym państwie członkowskim.

Za wyłączeniem wyrobów z metali szlachetnych w tym rozporządzeniu opowiadają się Wielka Brytania i Irlandia. Sekretariat Konwencji poprosił wszystkich jej członków o poparcie takiego stanowiska. Na apel oficjalnie odpowiedziało tylko słowackie ministerstwo gospodarki.

To stanowisko poparli także wszyscy dyrektorzy urzędów probierczych z krajów GV4. Ministerstwa pozostałych państw GV4 nie poparły stanowiska Brytyjczyków i Irlandczyków, wychodząc z założenia, że dla metali szlachetnych nadal będzie obowiązywał wyrok Trybunału Houtwipper o wzajemności uznawania cech probierczych pod warunkiem ich ekwiwalentności i oznaczenia przez niezależny organ.

Przedstawiciel Polski na Posiedzeniu Grupy Roboczej ds. Konkurencyjności i Wzrostu zwrócił się z prośbą o przygotowanie tzw. non-paper – dokumentu, który wyjaśniłby kwestię relacji tego projektu do orzecznictwa Trybunału odnoszącego się do swobody przepływu wyrobów z metali szlachetnych wewnątrz UE.

Przedstawiciele Polski po posiedzeniach Grupy Roboczej dla wyrobów z metali szlachetnych patrzą w przyszłość optymistycznie. Ich zdaniem obrót wyrobami z tych metali nie zostanie zasadniczo zmieniony po wejściu w życie projektowanego rozporządzenia, gdyż wyjątki od klauzuli wzajemnego uznawania zdefiniowane w orzecznictwie trybunału będą mogły być cytowane jako uzasadnienie decyzji zabraniającej wejścia na rynek.

Zasadnicza zmiana, którą wniesie rozporządzenie to 20-dniowa procedura dialogu między administracją a producentem, wprowadzającym dany wyrób na rynek przed wydaniem ostatecznej decyzji w tej sprawie. To może być korzystne w przypadku stosowania barier przez kraj, na którego rynek chcą wprowadzić swoje wyroby zagraniczni producenci.  agm

Ponadto ustalono, że Polska przygotuje aktualizację już wcześniej przygotowanych materiałów informacyjnych o probiernictwie w państwach UE i krajach, będących członkami Konwencji. Opracowanie obejmie analizę systemów prawnych, stosunek podległości, progi masy, obowiązujące próby i porównanie obowiązujących cenników. Informacje te będą bardzo cenne dla branży w krajach GV4.


Tekst powstał na podstawie materiałów z posiedzenia urzędów probierczych krajów GV4, które odbyło się w Czeskim Krumlowie w dniach 23-24 maja.

Zapowiada się wyjątkowo dobry rok

Aleksandra
Górkiewicz-Malina

 Dyrektor Okręgowego Urzędu Probierczego w Krakowie


W Polsce i na Słowacji utrzymuje się dobra koniunktura na wyroby z metali szlachetnych, gorzej jest w Czechach i na Węgrzech, gdzie nastąpiło wyraźne załamanie rynku – tak wynika z 21. posiedzenia dyrektorów urzędów probierczych państw Grupy Wyszehradzkiej, które odbyło się w dniach 23-24 maja w Czeskim Krumlowie.

Po raz pierwszy wszyscy uczestnicy spotkania mogli poszczycić się członkostwem w Konwencji o kontroli i cechowaniu wyrobów z metali szlachetnych. Jako ostatnia z państw GV4 pełnoprawnym członkiem stała się 6 maja Republika Słowacji, poszerzając grono Konwencji do 18 krajów. W oparciu o wystąpienia dyrektorów poszczególnych urzędów probierczych oraz na podstawie danych zawartych w materiałach informacyjnych przygotowanych przez każde z państw dokonano zestawień z działalności każdej jednostki w zakresie badania i cechowania wyrobów z metali szlachetnych. Przedstawione dane obejmowały okres 2003-2006 roku oraz porównanie I kwartału 2007 roku z I kwartałem 2006 roku, zarówno dla wyrobów złotych jak i srebrnych.

W Polsce zapowiada się
rekordowy rok

W Polsce utrzymuje się koniunktura na wyroby z metali szlachetnych. Na przestrzeni lat 2003-2006 w złocie osiągamy poziom ponad 2 mln sztuk przy masie oscylującej na poziomie 6,7 tony. Natomiast w srebrze w 2006 roku nastąpił znaczny spadek deklarowanej masy, bo do ok. 5,8 tony, przy niewielkim, bo tylko 140.000 sztuk spadku zgłaszanych wyrobów. Spowodowane jest to wyraźnym spadkiem masy jednostkowej z 9,98 g do 9,21g. Natomiast porównanie danych za I kwartały 2006 i 2007 roku pozwala na prognozowanie, że 2007 rok będzie rekordowy.

Masa zgłaszanych wyrobów złotych wzrosła o 0,5 tony, a wyrobów srebrnych o 2,5 tony. Fakt ten można uzasadnić konkurencyjnym cennikiem rodzimych urzędów, jak również znacznym wzrostem ilości umieszczanych na wyrobach cech konwencyjnych, co pozwala polskim eksporterom na bezproblemowe wprowadzanie do obrotu wyrobów w większości krajów UE.

Czeski spadek

Tymczasem w Czechach nastąpił w 2006 roku wyraźny spadek, zarówno w ilości, jak również w masie wyrobów ze złota relatywnie o ok. 400.000 sztuk i 0,5 tony w odniesieniu do 2003 roku. Podobna sytuacja występuje dla wyrobów srebrnych, dla których spadek masy w tym samym okresie kształtuje się na poziomie 2 ton. Natomiast porównanie I kwartałów 2006 i 2007 roku wskazuje na niewielki wzrost wyrobów ze złota, przy wyraźnym spadku, zarówno ilości, jak również masy wyrobów srebrnych. Tę niekorzystną koniunkturę można wytłumaczyć faktem, że w Czechach nie istnieją duże firmy, szczególnie producentów wyrobów ze srebra, a z kolei honorowanie cech probierczych, np. dla złota jedynie od próby 0,585Au wyklucza wszystkie wyroby niskopróbne, które z uwagi na walory użytkowe są coraz częściej wytwarzane i mogą być wprowadzane do obrotu w innych krajach UE.

Załamanie rynku
na Węgrzech

Wyraźne załamanie rynku nastąpiło na Węgrzech. Odnotowano spadek masy wyrobów ze złota w 2006 roku w odniesieniu do 2005 roku o 1 tonę, a wyrobów ze srebra o ok. 3,3 tony. Również bardzo niekorzystnie kształtuje się porównanie I kwartałów 2006 i 2007 roku. Spadek wyrobów ze złota w sztukach i masie jest o ok. 60 proc. wyrobów ze srebra o ok. 40 proc. Taka sytuacja stwarza duże zagrożenie dla węgierskiego urzędu probierczego, którego struktura organizacyjna oraz forma finansowania są uzależnione od uzyskiwanych dochodów.
Tak duży spadek wyrobów spowodowany jest zbyt dużą restrykcyjnością, zarówno w odniesieniu do wytwórców krajowych i importerów, przez wysokie opłaty i bariery celne, obligatoryjność umieszczania znaku importera, jak również faktem, że na Węgrzech działa tylko jeden urząd probierczy w Budapeszcie, co jest bardzo niedogodne dla wytwórców z odległych terenów. Taka sytuacja powoduje, że wielu krajowych wytwórców korzysta z usług słowackich urzędów probierczych w Koszycach i Bratysławie.


Koniunktura na Słowacji

Korzystna koniunktura występuje na rynku słowackim. Niedociążone dotychczas urzędy probiercze od 2006 roku nie mogą narzekać na brak pracy. Załamanie rynku, jakie występowało w latach 2004 i 2005, uległo diametralnej zmianie. W 2006 roku nastąpił wzrost, wprawdzie niewielki, wyrobów ze złota, natomiast masa wyrobów srebrnych wzrosła o ok. 1,8 tony, co ma wyraźny wpływ na wysokość dochodów słowackich urzędów. Wzrost ten spowodowany jest, jak wcześniej sygnalizowano faktem, że węgierscy wytwórcy zgłaszają swoje wyroby w słowackich urzędach.

Skala importu w GV 4

Podczas spotkania dyrektorzy omówili skalę importu w odniesieniu do krajowych produkcji. Udział ten ma również istotny wpływ na funkcjonowanie rynku wyrobów z metali szlachetnych w poszczególnych krajach. Dla wyrobów ze złota, zarówno w Polsce jak i w Czechach, udział wyrobów produkcji krajowej do importowanych stanowi ok. 52 do 48 proc., natomiast na Słowacji i na Węgrzech odwrotnie ok. 40 do 60 proc. Natomiast w przypadku wyrobów ze srebra jedynie Polska jest poważnym producentem srebrnej biżuterii, gdzie udział produkcji krajowej do importu kształtuje się relatywnie 61,5 proc. do 38,5 proc., gdy w Czechach relatywnie ok. 26 roc. do 74 proc., a na Słowacji i Węgrzech produkcja krajowa nie przekracza 10 proc., a skala importu sięga 90 proc.. Taka sytuacja powoduje, że konsument, szczególnie na Słowacji i na Węgrzech, może być nabywcą jedynie importowanej biżuterii srebrnej – jest na nią skazany. Na tych rynkach brak jest konkurencji wśród branży krajowej, której de facto nie ma.

Dominują Włosi

We wszystkich krajach GV4 dominuje import z Włoch, który kształtuje się od 34 proc. na Węgrzech do 48 proc. w Polsce. Drugie miejsce zajmują Turcja i Tajlandia. W Polsce zaczyna się zauważać import z Indii i Chin. Natomiast znamienny jest import wyrobów węgierskich na Słowację, który stanowi aż 23 proc.
Wyroby o niskiej jakości z Dalekiego Wschodu na polskim rynku
Przedstawicielki Polski zasygnalizowały nurtujący polskie urzędy probiercze problem z wyrobami ze srebra importowanymi z Dalekiego Wschodu (Indie, Chiny, Tajlandia). Wyroby te wyróżnia wprawdzie ciekawe wzornictwo, piękne kamienie, jednak stwierdza się ich niską jakość.

Są to wyroby różnopróbne, często zawierające elementy z metali nieszlachetnych nieuzasadnione konstrukcyjnie (mimo występowania na nich oznaczeń liczbowych 925). Do polskich urzędów probierczych trafiają jedynie wyroby o masie od 5 gramów, gdyż pozostałe, z uwagi na obowiązujące progi masy dla wyrobów zwolnionych z obowiązku badania i cechowania nie są zgłaszane. Jest to zagrożenie dla potencjalnego ich nabywcy, który np. kupując komplet: bransoletka i kolczyki ma ocechowaną bransoletę na próbę 0,875Ag, a kolczyki kupuje jako srebro 0,925 w oparciu o informacje umieszczone na metce. Kontrole z urzędów probierczych nie są w stanie ukrócić tego typu procederu.
Jak sobie radzą z dalekowschodnim importem sąsiedzi?

Dyrektorzy pozostałych urzędów nie mają tego typu problemów – zarówno w Czechach jak i na Słowacji – próg masy dla srebra wynosi 3 gramy, a na Węgrzech tylko 2 gramy. Ponieważ są to wyroby importowane, na których nie ma znaku wytwórcy, a jedynie oznaczenie liczbowe, trudno jest dotrzeć do producenta, gdyż importer jest w większości przypadków tylko pośrednikiem, który nabywając biżuterię kieruje się jedynie wzornictwem i ceną, nie zwracając uwagi na jakość stopów, z których wykonane są wyroby.

Problem ten rozwiązali Węgrzy, wprowadzając obligatoryjność umieszczania na importowanych wyrobach znaku importera, co w zdecydowany sposób ułatwia dotarcie do konkretnego producenta. Czesi, Słowacy i Węgrzy, mając na uwadze interes zarówno konsumenta, jak również krajowego producenta, nie planują podniesienia progów masy dla wyrobów ze srebra zwolnionych z obowiązku badania i cechowania, a tym bardziej dla złota, który jest w Czechach i na Słowacji 0,5 g, natomiast na Węgrzech, podobnie jak w Polsce 1g.

Obciążone urzędy
w Polsce i na Słowacji

Z przedstawionych podczas posiedzenia analiz wynika, że najbardziej obciążone są polskie i słowackie urzędy probiercze. Przy stosunkowo niskim stanie kadrowym, proporcjonalnym do wielkości kraju, obciążenie na jednego pracownika urzędu w 2006 roku kształtowało się średnio na poziomie 53.000 sztuk na osobę w Polsce i 46.000 sztuk na osobę na Słowacji, podczas gdy w Czechach 34.647, a na Węgrzech 41.137. Natomiast w I kwartale 2007 roku obciążenie na jednego pracownika kształtowało się na poziomie: Polska – 15.176 szt, Czechy – 7930 szt, Słowacja 10.023, Wegry – 5.000 szt.
Organizatorem tegorocznego, 21. już Posiedzenia była Czeska Republika – wiodący Urząd Probierczy w Pradze. Posiedzenie odbyło się w dniach 23-24 maja w Czeskim Krumlowie.