Artykuły z działu

Przeglądasz dział ZEGARKI (id:53)
w numerze 06/2019 (id:176)

Ilość artykułów w dziale: 1

pj-06-2019

Polak twórcą arcydzieła zegarmistrzowskiego

Polski mistrz zegarmistrzostwa i inżynier mechaniki precyzyjnej Karol Roman zaprojektował i własnoręcznie wykonał niezwykły zegar gabinetowy

pj-2019-06v-16

Zegar ten jego twórca przekazał na cele charytatywne – na licytację, z której dochód zostanie przeznaczony na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Licytację przeprowadzi Klub Miłośników Zegarów i Zegarków, którego Karol jest aktywnym członkiem. Jedyny taki na świecie Zegar Karola Romana jest unikatowy, wyjątkowy i nie ma takiego drugiego na świecie. Karol Roman jest wyedukowanym zegarmistrzem, który w trakcie praktyki zawodowej kontynuował swoją ogólną i techniczną edukację, a po uzyskaniu dyplomu na Wydziale Mechaniki Precyzyjnej (dziś Mechatroniki) Politechniki Warszawskiej rozpoczął pracę na stanowisku konstruktora w Zakładzie Doświadczalnym Aparatury Unikalnej IBJ w Świerku. Ta twórcza praca w dziedzinie techniki wymagała od niego opanowania bardzo szerokiej wiedzy teoretycznej i praktycznej, naukowej i technicznej.

To w efekcie pozwoliło mu na opanowane do perfekcji umiejętności inżyniera. Zaangażowanie w działanie Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków wyzwoliło w nim potrzebę zbudowania zegara. Rynek zegarowy jest zdominowany przez zegarki naręczne, ale obecne tendencje są wspólne tak dla dużych zegarów, jak i zegarków. Przed współczesnymi zegarkami mechanicznymi nie stawia się wymogu najwyższej dokładności działania, bo zdecydowanie dokładniejsze są zegarki elektroniczne. Zegarki mechaniczne przy najwyższej precyzji wykonania i unikatowych rozwiązaniach są wyrobami znajdującymi się na pograniczu tradycyjnie pojmowanej sztuki i sztuki mikromechaniki. W zegarkowym świecie niezwykłym prestiżem cieszą się zegarki o specjalnej konstrukcji czy też te posiadające dodatkowe wskazania. W gronie zegarkowych producentów potwierdzeniem najwyższego prestiżu każdego z nich jest samodzielne wykonanie przez markę zegarka z wiecznym kalendarzem, tourbillonem czy repetycją.

Ew enement na skalę światową

Nie tylko w naszych, polskich warunkach, ale niezależnie od lokalizacji, bez specjalistycznego parku maszynowego jakikolwiek indywidualny zegarkowy twórca nawet nie może myśleć o samodzielnym wykonaniu zegarka. Z tego powodu mając swoje własne przemyślenia co do konstrukcji unikatowego mechanizmu zegarowego, Karol Roman musiał skierować swoje zdolności na wykonanie stosunkowo dużego zegara – gabinetowego. Dla projektowanego zegara, przy zamyśle zainstalowania gyrotourbillonu, własnego rozwiązania wskazania rezerwy chodu, wiecznego kalendarza i wskazań fazy Księżyca, dla zespołu napędu i pierwszych kół przekładni chodu konstruktor skorzystał z gotowych, w niektórych przypadkach także zmodyfikowanych elementów. Do konstrukcji wybrane zostały części najpopularniejszego w Polsce mechanizmu, z produkowanego do niedawna w Toruniu w firmie Metron tzw. zegara kominkowego. Koło pośrednie i sekundowe przekładni chodu oraz ich zębniki zostały już wykonane przez konstruktora samodzielnie i stanowią elementy klatki gyrotourbillonu. Z wyrobów fabrycznych użyte zostały, także zmodyfikowane, koło wychwytowe, kotwica i balans.

Niezwykłość techniczna

W tourbillonie klatka z zespołem balansu, kotwicą i kołem wychwytowym obiega dookoła koła sekundowego. W gyrotourbillonie, tourbilllon wraz z kołem sekundowym, zamknięte w dodatkowej klatce obiegają dookoła następnego koła i… w kolejnej klatce wokół koła minutowego. Dzięki takiemu rozwiązaniu poza zmianą położenia balansu w klatce tourbillona, zmienia się także położenie osi balansu w stosunku do płaszczyzny mechanizmu. Obserwując tego rodzaju mechanizm, można powiedzieć, że gyrotourbillon jest spotęgowaniem stopnia komplikacji w stosunku do komplikacji konstrukcji tourbillonu. Jako że ruch kół przekładni chodu jest skokowy – zaczyna się po zwolnieniu przez paletę kotwicy zęba koła wychwytowego i kończy się w chwili, gdy inny ząb koła wychwytowego oprze się na drugiej palecie kotwicy – to przy obecności dodatkowych ruchomych elementów (klatek) straty energii na ruszenie ze spoczynku i zatrzymanie elementów ruchomych są bardzo duże. Karol Roman nie mógł w warunkach warsztatowych zbudować ultralekkiej klatki gyrotourbillonu. Jednak pewnie nie tylko z tego powodu zwrócił uwagę na możliwość zmiany sposobu poruszania się klatki na bardziej płynny. Udało się to poprzez połączenie koła wychwytowego i zębnika koła wychwytowego poprzez element podatny – w swoim kształcie podobny do sprężyny włosowej. W ten sposób wprowadził do mechanizmu tourbillona swego rodzaju akumulator energii.

Dzięki naprężeniu elementu podatnego, po zwolnieniu zęba koła wychwytowego, a przed ruszeniem klatki może nastąpić przemieszczanie się zębnika koła wychwytowego. Tak samo po zatrzymaniu się koła wychwytowego na drugiej palecie kotwicy następuje dalsze przemieszczanie się klatki. Na koniec tego cyklu klatka powoli zwalnia swą prędkość obrotową, a zatrzymanie następuje w chwili, gdy naprężenie elementu podatnego wstrzyma ruch klatki. To rozwiązanie jest przełomowe, bo ekstremalnie minimalizuje straty energii, a równocześnie jest ono możliwe do zastosowania w konstrukcji zegarków z tourbillonem. Szwajcarscy i inni najlepsi na świecie współcześni zegarmistrze wykonujący zegarki z tourbillonem nie wpadli na ten genialny pomysł. Pomysł, który przenosi konstrukcję tourbillonu na zupełnie inny poziom! Nie patentując tych rozwiązań, Karol Roman oddaje je do dyspozycji całej zegarkowej branży, a ich wykorzystywanie w najnowszych mechanizmach przyczyni się na pewno do lepszego działania zegarków. Nie bez znaczenia jest także możliwość zmniejszenia ich gabarytów.

Materiały prasowe Władysław Meller