Artykuły z działu

Przeglądasz dział EKONOMIA (id:54)
w numerze 07-08/2008 (id:107)

Ilość artykułów w dziale: 1

Kuszący blask srebra

W pierwszym kwartale 2009 roku mennice na całym świecie prawie podwoiły produkcję srebrnych monet. Sprzedaż srebrnych monet i medali powiększyła się w 2008 roku o 63 proc., osiągając rekordowy poziom 2019 ton.

Srebro jest metalem specyficznym. Z jednej strony uznawane jest za klasyczny metal szlachetny ceniony przez jubilerów i traktowany, podobnie jak złoto, jako środek przechowywania wartości. Z drugiej strony może być traktowany jako klasyczny metal przemysłowy, który wykorzystywany jest w przemyśle elektronicznym, elektrycznym czy fotograficznym.


Zastosowanie srebra

O tej dwojakości srebra świadczy struktura popytu na ten metal. 19 proc. rocznego zapotrzebowania na srebro pochodzi z branży jubilerskiej, blisko 8 proc. przypada na wytwórców monet i medali, kolejne 7 proc. przeznaczone jest dla producentów zastawy stołowej, pozostałe 66 proc. to wszelkiego rodzaju zastosowania przemysłowe łącznie z fotografią. W wartościach bezwzględnych łączny popyt na srebro w 2008 roku wyniósł 832 mln uncji i był o około 1 proc. niższy niż w 2007 r. Niemal we wszystkich sektorach zapotrzebowanie na ten metal obniżyło się. Branża jubilerska wykorzystała o ok. 5 mln uncji srebra mniej niż rok wcześniej, a jedynym rosnącym źródłem popytu była numizmatyka, gdzie zapotrzebowanie wzrosło o ok. 25 mln uncji. Produkcja monet i medali była o 63,5 proc. wyższa niż w 2007 r.


Inwestycja w srebro

I właśnie fakt, że srebro może być traktowane z jednej strony jako inwestycja chroniąca kapitał, a z drugiej – jako surowiec przemysłowy powoduje, że mogą występować przesunięcia w jego wycenie rynkowej. W uproszczeniu można powiedzieć, że srebro może zachowywać się na rynku bardziej jak złoto lub bardziej jak miedź. W okresie zawirowań finansowych zazwyczaj rośnie popyt na dobra kolekcjonerskie. W sytuacji pogłębiającego się kryzysu finansowego rynkowa wycena srebra kształtuje się podobnie jak ceny złota i uzależniona jest bardziej od działania funduszy headgingowych i inwestorów poszukujących bezpiecznych aktywów niż od rzeczywistego zapotrzebowania produkcyjnego. Znajduje to swoje potwierdzenie w notowaniach cen srebra na giełdzie w Londynie. Na początku czerwca ceny srebra osiągnęły najwyższy poziom w tym roku, przekraczając barierę 15,9 USD za uncję i osiągnęły najwyższy poziom od sierpnia ubiegłego roku. Na koniec czerwca cena srebra spadła o 1,7 USD na uncji i utrzymuje się na poziomie ok. 14,2 USD za uncję. Analiza geograficzna wskazuje, że największym producentem srebra na świecie jest Peru, gdzie produkcja sięga prawie 100 mln uncji rocznie. Niewiele mniej (ok. 90 mln uncji) produkuje się w Meksyku. Kolejne miejsca zajmują takie kraje, jak: Australia, Chiny, Rosja i kraje postradzieckie. Liczącymi się producentami są również Chile, Stany Zjednoczone, Kanada i Polska. Warto tutaj zaznaczyć, że prawie 20 proc. podaży na rynku srebra pochodzi z odzysku (przerobu odpadów). Reszta – 80 proc. – z nowych wydobyć.


Najwięksi producenci srebra

Według szacunków GFMS (firmy konsultingowej specjalizującej się w analizach rynku metali szlachetnych) produkcja górnicza srebra na świecie w roku 2008 wyniosła 681 mln uncji (około 21,2 tys. ton). Największym producentem srebra na świecie była, podobnie jak w latach poprzednich, australijska spółka BHP Billition, której udział w produkcji światowej wyniósł 6,21 proc. (42,3 mln uncji). Na 10 największych producentów przypada niecałe 35 proc. rynku srebra. Wśród największych producentów srebra na świecie znalazła się polska spółka KGHM Polska Miedź SA. W roku ubiegłym KGHM wyprodukowała 38,4 mln uncji srebra, co stanowiło 5,64 proc. produkcji światowej i dało polskiej firmie 2. pozycję w rankingu największych producentów. Warto przypomnieć, że tradycja wydobycia srebra na ziemiach polskich ma wielowiekową historię. Już od XV wieku srebro było odzyskiwane z rud ołowiu wydobywanych w okolicach Olkusza. Obecnie srebro w Polsce jest w większości odzyskiwane z rud miedzi wydobywanych pomiędzy Lubinem a Bytomiem Odrzańskim.


Monety kolekcjonerskie

Niestabilność rynków finansowych powoduje, że coraz większą popularnością cieszą się inwestycje w monety kolekcjonerskie. Srebrne monety, poza realną wartością kruszcu, z którego zostały wybite, posiadają zdecydowanie wyższą wartość rynkową. Obok nastrojów panujących na rynku ma na nią wpływ nakład, stan zachowania oraz “uroda” monety. Najbardziej pożądane przez kolekcjonerów monety pozwalają na uzyskanie w ciągu kilku miesięcy zysków przewyższających stopę zwrotu z rynków akcji czy obligacji. Monety kolekcjonerskie, mimo że ich ceny emisyjne są dużo wyższe niż nominał i realna wartość kruszcu, zyskują szybko na wartości ze względu na niskie, limitowane nakłady oraz walory artystyczne. Srebrna moneta o nominale 10 lub 20 złotych kosztuje w sklepie Mennicy Polskiej od 70 do 150 złotych. Na cenę emisyjną składa się wartość kruszcu w dniu wyceny, prowizje oraz podatek VAT. W polskich monetach przyjmuje się, że wartość kruszcu przewyższa o około 60-70 proc. ich nominał. Oznacza to, że moneta o nominale 10 zł zawiera w sobie srebro warte około 16-17 zł. Od kilku lat stałym zainteresowaniem kolekcjonerów i inwestorów cieszą się srebrne monety z emitowanej przez Narodowy Bank Polski serii “Zwierzęta Świata”. Numizmaty wypuszczone na rynek pod koniec lat 90., osiągają dziś ceny dziesięciokrotnie przewyższające ceny emisyjne i w dalszym ciągu zyskują na wartości. Niestety, dla początkujących kolekcjonerów nie mamy dobrych wiadomości. Na stronie Mennicy Polskiej znajduje się informacja “brak towaru”.