Artykuły z działu

Przeglądasz dział DOBRE BO POLSKIE (id:55)
w numerze 10/2011 (id:101)

Ilość artykułów w dziale: 1

Autorskie wzornictwo i własna produkcja

Rozmowa
ze Zbigniewem Góreckim,
prezesem Firmy Jubilerskiej
Górecki


Polski Jubiler: Minęły dwa lata od premiery ostatniej kolekcji Rubinowe Tango na targach Złoto Srebro Czas w Warszawie. Jaką niespodziankę Firma Jubilerska Górecki przygotowała tym razem?

Zbigniew Górecki, prezes Firmy Jubilerskiej Górecki: Najnowsza kolekcja nosi nazwę „Cytrynowa sonata” i jest dedykowana cytrynowi – kamieniowi szlachetnemu, który najpiękniej prezentuje się w szlifie fasetowym i kaboszonowym. W najnowszej kolekcji będą go uzupełniały żółte perły, diamenty w kolorze koniakowym i czarnym, jak również żółte i pomarańczowe szafiry. Zaprezentowane wzornictwo będzie miało charakter klasyczny, ponadczasowy, ale również inspirowany aktualnymi trendami mody. Całość projektów będzie wykonana w żółtym złocie, ponieważ kolor ten świetnie komponuje się z cytrynem, podkreślając „ciepłość” obydwu materiałów i dając ciekawy efekt wizualny.

Każda z kolekcji jest poświęcona wybranemu kamieniowi – dotychczas były to diament , turkus , topaz, koral, rubin i oliwin. Do tego szlachetnego grona dołączył teraz cytryn – skąd taki wybór?

O stworzeniu kolekcji z cytrynem w roli głównej myślałem już od ponad dwóch lat. Głównie ze względu na ciekawe walory estetyczne tego kamienia i jego głębokie nasycenie żółtym kolorem. Tym większa była moja radość, kiedy dowiedziałem się, że specjalizująca się w przewidywaniu trendów Grupa TJF (Trends Jewellery Forecasting – przyp. red.) w najbliższych sezonach stawia właśnie na szeroką gamę odcieni żółtego, a więc również na cytryn. Potwierdzają to również znani projektanci, tacy jak Guci, Dior Joaillerie, Max Mara czy Paul & Joe, którzy w swych najnowszych kolekcjach na nadchodzący sezon proponują wiele odcieni koloru żółtego. Potraktowałem to jako potwierdzenie słuszności obranego kierunku i z tym większym zapałem zabraliśmy się do pracy nad tą kolekcją. Kolekcja zachwyca wyjątkowo dużymi kamieniami, rekordowym jest piękny, złocisty cytryn o masie ok. 240 ct oprawiony w żółtym złocie w towarzystwie diamentów. Godny uwagi jest również cytryn o masie ok. 60 ct w szlifie szmaragdowym, oprawiony w wystylizowaną zawieszkę z żółtego złota w otoczeniu ponadczasowych diamentów.

Firmy jubilerskie wypuszczają nowe kolekcje na rynek zazwyczaj co rok, pańska firma co dwa lata – z czego to wynika?

Dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że tryb dwuletni jest dla nas optymalny. Przygotowanie nowej kolekcji to duże wyzwanie, zwłaszcza, jeśli stawia się na najwyższą jakość, jest to proces wysoko kapitałochłonny, przy którym nie można zapominać o prowadzeniu dotychczasowej działalności. Zależy nam na tym, aby każda z kolekcji była zgodna z panującymi trendami i odpowiadała na aktualne zapotrzebowanie rynku, a więc musi zostać dopasowana do potrzeb grup odbiorców w szerokim przedziale wiekowym. O tak „prozaicznych” kwestiach, jak zdobycie odpowiednich surowców czy dopracowanie wzorów, nie mówiąc. Dwa lata wydają mi się okresem minimum, by zrobić coś w sposób przemyślany, by każda nowa kolekcja miała czas na zaistnienie w świadomości naszych odbiorców i ich klientów. Zauważalna jest imponująca ilość wyrobów przypisanych do danej kolekcji, sięgająca kilkudziesięciu produktów, których to liczba wciąż się powiększa a kolekcja ewoluuje. Biżuteria ta jest na stałe utożsamiana z firmą, co nas motywuje do tworzenia coraz to nowszych wzorów i ich prezentowania.


W tym roku Firma Jubilerska Górecki obchodzi jubileusz 20-lecia. Co uznałby Pan za największe osiągnięcia tego okresu?

Największe sukcesy to z całą pewnością nasze kolekcje: Tradycja i Styl, Błękitna Konstelacja, Coral by Górecki, Oliwinowy Gaj, Rubinowe Tango i teraz Cytrynowa Sonata. Ich stworzenie określiłbym mianem pionierskiej pracy w branży jubilerskiej w kraju. Myślę, że bardzo wąska grupa firm może się pochwalić tak dużą ilością kolekcji zrobionych w naszym kraju od podstaw. Chciałbym to podkreślić: od podstaw, czyli od pomysłu projektanta, poprzez wykonanie, po przygotowanie oprawy marketingowej i handlowej. Myślę, że około 90 proc. biżuterii na naszym rynku pochodzi z importu, a Firma Jubilerska Górecki pozostaje jedną z nielicznych, które postawiły na własne wzornictwo i produkcję. Nie zabrzmi to zbyt skromnie – potrafimy zaprezentować coś naprawdę wartościowego na poziomie europejskim.

Dziękuję za rozmowę