Artykuły z działu

Przeglądasz dział PROBLEM BRANŻY (id:58)
w numerze 04/2017 (id:158)

Ilość artykułów w dziale: 1

pj-2017-04

Drogi złoty gadżet czy uznana i potwierdzona wartość

Czy prawdą jest, że w inwestycjach, zwłaszcza tych mających na celu zabezpieczenie stanu posiadania lub dopiero jego budowania, nie powinniśmy kierować się roztropnością i pewnego rodzaju ostrożnością w doborze instrumentów inwestycyjnych? Wszyscy odpowiedzą oczywiście, że tak.

pws-2017-08a-15

Zapytam więc trochę przekornie: Dlaczego wobec tego ciężko wypracowane środki przechowujemy tam, gdzie mogą nam je uszczuplić lub nawet nas ich pozbawić? Dlaczego dokonujemy wyboru instrumentów inżynierii finansowej do reinwestowania tych środków, wiedząc że najlepiej sprawdzają się inwestycje w towary? Dlaczego walczymy o ochronę danych osobowych nie tam, gdzie byle urzędnik potrafi bez większego wysiłku ocenić nasz stan posiadania i to, do jakiej grupy potencjalnych petentów nas zaliczyć? Dlaczego?

Dekalog wartości

Czy zapomnieliśmy, że zaufanie, wiarygodność, bezpieczeństwo, pewność, uczciwość, odpowiedzialność, zysk i poufność to powszechnie uznane wartości, do których jeżeli dodamy tak uniwersalne i ponadczasowe jak wolność i posiadanie, to powstanie swoisty dekalog wartości, według którego niestety nie da się oferować w zgodzie z prawem zwyczajowym produktów inżynierii finansowej, opartych na obietnicy spełnienia, które zostały stworzone przez instytucje finansowe jako produkty służące czystemu zyskowi oraz spekulacji? Otóż w głównej mierze dlatego, że nie mamy właściwej wiedzy o tym, że można inaczej, że są nawet instytucje stojące na straży tego, by było inaczej, by było zyskownie, by było bezpiecznie czy by było poufnie. Dlaczego prawie ich dotykając, nic o ich działaniu nie wiemy? Czy to jest nasza ignorancja? Po trosze tak, bardziej jednak to lobbystyczne, świadome działania znanych nam banksterów i ich przemilczenia prawd oczywistych. No bo jeżeli nie to, to dlaczego powołano do życia Londyńskie Stowarzyszenie Rynku Kruszców (The London Bullion Market Association, LBMA)? Po co taka instytucja? Komu jest ona potrzebna? Jak wiemy, Londyńskie Stowarzyszenie Rynku Kruszców to ośrodek globalnego rynku i strażnik standardów w zakresie obrotu i rozliczeń metalami szlachetnymi na rynkach międzypaństwowych i międzybankowych. Tworzą go domy pośredniczące w handlu złotem i srebrem, w tym tzw. złota czwórka: ScotiaMocatta – The Global Bullion Banking Division of Scotiabank, Barclays Capital, HSBC i Société Générale. London Bullion Market Association powstało w 1987 r., po konsultacjach między czołowymi bankami bulionowymi a brytyjskim bankiem centralnym (Bankiem Anglii, Bank of England). Dlaczego zatem działa na tak rygorystycznych warunkach? Członkostwo w LBMA jest ściśle kontrolowane. Aplikujący musi być polecony przez trzy podmioty już będące członkami LBMA, z którymi musi mieć za sobą co najmniej rok współpracy biznesowej. Każdy z tych polecających („sponsorów”, jak to się nazywa w Wielkiej Brytanii) musi potwierdzić, że kontakty były prowadzone na podstawie dokładnej weryfikacji wiarygodności nowego klienta. Dopiero wtedy aplikant może stawić się przed Komitetem Członkowskim (Membership Committee), którego zadaniem jest zapewnienie wysokiego poziomu i reputacji statusu członkostwa w stowarzyszeniu. Czy zatem nie chodzi tu o skumulowane działanie mające na celu bezpieczeństwo posiadaczy, producentów i handlarzy, a także dokonywanych operacji?

Strażnik operacji

Jeżeli założymy, że tak, to już rozumiemy, dlaczego tylko nieliczni stają się uczestnikami tego prestiżowego towarzystwa. Dziś do LBMA należy 119 spółek z 21 krajów. Należą do nich najważniejsze światowe banki bulionowe, certyfikowani handlarze (w Europie, jak dobrze naliczyłem, aż sześciu) i mniejsi pośrednicy w handlu metalami, akredytowane rafinerie, mennice, probiercy, dostawcy usług przechowywania i transportu nienależący do systemu bankowego, a także wytwórcy biżuterii. Teraz zaczynamy rozumieć, po co tak ścisła standaryzacja i dlaczego można pozwolić sobie na zapewnienie w tej sytuacji najwyższych cen. To LBMA ustanawia i kontroluje najwyższe światowe standardy odlewania, dokumentowania i przechowywania fizycznego złota i srebra, każdej sztaby, która ma wstęp do profesjonalnego hurtowego obiegu, w którym obraca się tymi metalami po „cenach spot”. „Cena spot” to średnia cena rynkowa liczona jako cena giełdowa z dnia plus koszty bicia sztab, transportu, ubezpieczenia oraz marż rafinerii, handlarzy i pośredników. W czym przejawia się jeszcze bezpieczeństwo posiadania takich sztab? Otóż sztaby złota o masie 400 uncji (na zdjęciu widzimy sztaby 1000-g) spełniają ponadto tzw. standard Good Delivery zastrzeżony wyłącznie dla nich. Jest to standard ustalony przez LBMA, który wymaga m.in., aby sztaby miały określoną masę między 350 a 420 uncji i próbę co najmniej 995. Standard nie oznacza w tym wypadku równości. Wręcz przeciwnie, dopuszcza się ograniczone fluktuacje w wielkości sztab i czystości metalu, co sprawia że każda taka sztaba na ogół nieznacznie różni się od pozostałych. Te indywidualne dane stanowią część opisu sztaby i gwarantują jej rozpoznawalność.

Pełne zaufanie

Po tym, jak zostaną odlane przez akredytowane rafinerie, sztaby Good Delivery pozostają przez cały swój „żywot”, bez przerwy, wyłącznie w profesjonalnych skarbcach. Nigdy nie przechodzą przez prywatne, niepewne ręce, przez które mogłyby np. zostać podmienione lub uszkodzone. Z tego powodu uczestnicy tego rynku zawsze mają do nich zaufanie, w związku z czym profesjonalni kupcy złota akceptują je wyłącznie, jeśli dostarczone są bezpośrednio z takiego wyspecjalizowanego skarbca. Wszyscy profesjonalni kupcy, do których i Ty będziesz się zaliczać, czerpią korzyści z permanentnej gwarancji integralności złota kupowanego i sprzedawanego w systemie Good Delivery. W takiej właśnie postaci fizyczne złoto wymieniane jest pomiędzy bankami i dużymi instytucjami handlującymi metalami szlachetnymi. Usługa ta od niedawna dostępna jest także dla osób fizycznych, o czym NBP wspomniał na swojej stronie internetowej w 2013 r. Tym samym klienci mają wybór, w której z dostępnych lokalizacji pragną przechowywać swoje złoto. Do wyboru są Londyn, Nowy Jork, Zurych, Singapur, Toronto czy Panama. Bez żadnego dodatkowego kosztu możesz także mieć możliwość chronienia części swojego majątku za granicami swojego kraju, a nawet jego dystrybucję pomiędzy kilkoma miejscami.

Profesj onalny obrót złotem

Jak teraz widzisz, profesjonalny rynek obrotu złotem, srebrem, platyną czy palladem w postaci sztab to nie to samo, co oferta firm i podmiotów takich, jak skarbnice, skarbce, mennice, platformy i sklepy internetowe, oferujące głównie produkty okołonumizmatyczne czy ozdobne tzw. drogie złote gadżety. Wiedza o tym może uchronić przed fatalną inwestycją, a ze względu na znajdowanie się tych podmiotów poza jurysdykcją twojego państwa – przed pełnią negatywnych konsekwencji, w tym przed zmianami systemu politycznego, ekonomicznego czy monetarnego, a w tym np. przed runem na banki, wymianą walut, limitami rozliczeń bezgotówkowych czy chociażby normalną inflacją. Dzięki tej wiedzy, swojej przezorności i roztropności możesz posiadać uznaną i potwierdzoną PRAW DZIW Ą WARTOŚ Ć, którą już od dawna znasz, z dala od pazerności banksterów i poza systemem bankowym. Zatem nie sztuką jest posiadać „drogi złoty gadżet”, sztuką jest mieć uznaną i potwierdzoną prawdziwą wartość.